Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda? 
Autor Wiadomość
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
robaczku, czy naprawdę myślisz, że to jedynie hasło - Bóg jednoczy?
Dla mnie to nie jest tylko hasło.
I nie mogę zrozumieć, dlaczego tak ten fakt postrzegasz.


Śr lis 07, 2018 20:54

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Robaczku - w tych przysłowiach jest sporo Prawdy.
Zgadzam się z tym co napisał Believing - Bóg jednoczy, a nie dzieli, to prosty wyznacznik tego czy coś pochodzi od Boga czy też nie, bo to co od Boga nie wprowadza kolejnych podziałów, gdyż Bóg jest poza podziałami. Dążenie do Boga jest dążeniem do jedności... W tych momentach w których czujesz Boga czujesz też Jedność i Miłość, czujesz Wolność i czujesz , że obcujesz z największą Prawdą, niosącą Mądrość...
Bóg nie jest mój, nie mam na niego monopolu,nikt inny też nie ma Go na własność, ani nie ma na niego monopolu. Jest jeden, wspólny, choć każdy nosi w sobie prywatny obraz Boga i to o te subiektywne obrazy te wszystkie sprzeczki, choć żaden nie oddaje w pełni samego Boga. Ateista też ma swój obraz Boga i swoją ontologię w której taki byt trafia do szufladki 'nieistniejące', odrzuca istnienie swojego obrazu Boga, wcale nie jest to równoznaczne z odrzuceniem Boga, bo może Go intensywnie poszukiwać pod innymi nazwami : Miłość, Prawda, Wolność, Moc, Piękno...
Można się kłócić czy Bóg to kobieta czy mężczyzna, ale nikt nie ma racji, bo jest poza podziałem na płeć.
Można się kłócić czy Bóg jest Bogiem katolików, hindusów czy muzułmanów, ale nikt nie będzie miał racji , bo jest poza podziałami religijnymi.
Można się kłócić czy Bóg jest dobry czy zły, ale i tu nikt nie ma racji, bo jest poza wszelką dualnością. Dopóki świadomość choć na moment nie wyjdzie poza dualność trudno to zrozumieć, Bóg nie jest dobry lub zły, bo jest Dobrem, nie lubi ani nie nienawidzi, bo jest Miłością.
Boga nie można zmierzyć ani zobaczyć, Miłości nie można zmierzyć ani zobaczyć, Wolności nie można zmierzyć ani zobaczyć, Prawdy też nie można zmierzyć ani zobaczyć (coś co uznajemy za prawdziwe i owszem ,ale samej Prawdy nie), Piękna tak samo ( coś pięknego oczywiście można, ale samego Piękna nie).
Za to każdy powyższy abstrakcyjny (co nie znaczy wcale wymyślony lub nieprawdziwy!) byt możne być doświadczony, ma często decydujący wpływ na fizyczną rzeczywistość, choć nie jest niczym fizycznym.

Bóg może być wszędzie ale nic nie ma na niego monopolu, może być obecny w religii, ale tak jak jeden obraz nie ma monopolu na piękno, tak żadna religia nie ma monopolu na Boga i odrzucając daną religię czy nawet wszystkie nie muszę odrzucać Boga, będącego osobowym aspektem wszystkich wielkich idei na raz i dążenie do urzeczywistnienia którejkolwiek z nich w praktyce prowadzi do Boga... Nie trzeba nawet nazywać Boga Bogiem, aby do niego dążyć. Dlaczego więc miałoby być konieczne wyznawanie jakiejś religii?


Robaczku - co konkretnie Ci przeszkadza w zwrocie : 'ktoś wie że robi dobrze' ? Jak definiujesz wiedzę, wiarę i opinię?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lis 07, 2018 21:10
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
IrciaLilith napisał(a):
Dlaczego więc miałoby być konieczne wyznawanie jakiejś religii?


Bo życzy sobie tego Bóg?

Cytuj:
Bo – jak poucza ostatni sobór – „spodobało się Bogu zbawić człowieka we wspólnocie”.

i
1 Kor 1, 21 napisał(a):
spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących.


Trzeba więc to słowo przyjąć...


Śr lis 07, 2018 21:23

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Ok, załóżmy że Bóg z jakiegoś powodu życzy sobie wyznawania religii - tylko której? Jest ich uwzględniając wyznania ładne kilka tysięcy. Niby dlaczego słuszna ma być ta którą wyznaje większość w tym kraju gdzie akurat się urodziłaś? Gdybyś urodziła się w Indiach słuszny byłby najpopularniejszy odłam hinduizmu z twojego rejonu, a gdyby w Iranie to muzułmanizm byłby tą słuszną?

A aby wierzyć soborom trzeba najpierw przyjąć katolicyzm, dla mnie ich opinia jest warta tyle samo co każda inna, nie mają większego autorytetu niż Ty czy Robaczek, może nawet mniejszy, bo to ja arbitralnie ustalam kto ma dla mnie jaki autorytet i to Ty nadajesz soborowi autorytet względem siebie.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lis 07, 2018 21:37
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Wydaje mi się, że jest ich najwyżej kilka...(opcji wartych brania pod uwagę) Bóg nie dopuściłby żeby tak wielu ludzi się myliło więc prawdziwa jest jedna z:

Cytuj:
największą religią świata było chrześcijaństwo, którego wyznawcy stanowią aż 34% całej populacji, czyli 2,2 mld ludzkości.

Kolejne miejsca zajmują wyznawcy islamu, hinduizmu i buddyzmu. Wiarę muzułmańską zadeklarowało 1,6 mld osób (23% w ramach całej ludzkości), 1 mld stanowią hinduiści (15% populacji świata), natomiast buddystów jest ok. 500 milionów (czyli 7%).


Na to mamy życie żeby to rozeznać... :-)


Śr lis 07, 2018 21:47

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
A może Bóg jest ponad podziałami i po prostu każda dobrze rozumiana religia może prowadzić do Boga, tak samo jak można dojść do Boga bez religii ? Zobacz ile problemów by takie podejście rozwiązało... Bóg jednoczy, nie dzieli...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lis 07, 2018 22:04
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
No ale Bóg jakiś obiektywnie jest - np. jest jeden, więc na pewno myli się hinduizm...itd...


Śr lis 07, 2018 22:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2734
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
IrciaLilith napisał(a):
tylko której? Jest ich uwzględniając wyznania ładne kilka tysięcy.
Niby dlaczego słuszna ma być dla mnie ich opinia ..............
....................jest warta tyle samo co każda inna


Marek samochodow jest ladne kilka tysiecy
Niby dlaczego volvo ma byc lepsze od mercedesa
kazda marka jest warta tyle samo co kazda inna.

W jezyku polskim (i wielu innych) przymiotniki sie stopniuje np prawdopodobny, bardziej prawdopodobny, najbardziej prawdopodobny.

A kryteria wyboru moga byc rozne. Moze to sie wiaze z odpowiedzia na Twoje pytanie: Robaczku - co konkretnie Ci przeszkadza w zwrocie : 'ktoś wie że robi dobrze' ?

Chyba to jest zasadnicza roznica pomiedzy naszymi swiatopogladami. Dla mnie slowa: dobrze lub Prawda domagaja sie modelu. W przeciwnym wypadku nie mialy by sensu. Dla mnie model ten zostal okreslony przez Urzad Nauczycielski Kosciola nauczajacego o Bogu. Dla Ciebie modelem jest Twoja opinia uksztaltowana przez .... wiele czynnikow.


Cz lis 08, 2018 0:43
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Teresse napisał(a):
Wydaje mi się, że jest ich najwyżej kilka...(opcji wartych brania pod uwagę) Bóg nie dopuściłby żeby tak wielu ludzi się myliło więc prawdziwa jest jedna z:

Cytuj:
największą religią świata było chrześcijaństwo, którego wyznawcy stanowią aż 34% całej populacji, czyli 2,2 mld ludzkości.

Kolejne miejsca zajmują wyznawcy islamu, hinduizmu i buddyzmu. Wiarę muzułmańską zadeklarowało 1,6 mld osób (23% w ramach całej ludzkości), 1 mld stanowią hinduiści (15% populacji świata), natomiast buddystów jest ok. 500 milionów (czyli 7%).


Na to mamy życie żeby to rozeznać... :-)

Pożycz, kup sobie, książkę "Pierwszy dzień po śmierci", J.L. Cesar Neves, a otrzymasz świetne objaśnienie kwestii wielości religii i wiecznego losu ich wyznawców.
Książka nie jest oparta na prywatnych wizjach, ale na przekazie Biblii, i myślach najwybitniejszych teologów KK.


Cz lis 08, 2018 8:09

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
robaczek2 napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
tylko której? Jest ich uwzględniając wyznania ładne kilka tysięcy.
Niby dlaczego słuszna ma być dla mnie ich opinia ..............
....................jest warta tyle samo co każda inna


Marek samochodow jest ladne kilka tysiecy
Niby dlaczego volvo ma byc lepsze od mercedesa
kazda marka jest warta tyle samo co kazda inna.

W jezyku polskim (i wielu innych) przymiotniki sie stopniuje np prawdopodobny, bardziej prawdopodobny, najbardziej prawdopodobny.

A kryteria wyboru moga byc rozne. Moze to sie wiaze z odpowiedzia na Twoje pytanie: Robaczku - co konkretnie Ci przeszkadza w zwrocie : 'ktoś wie że robi dobrze' ?

Chyba to jest zasadnicza roznica pomiedzy naszymi swiatopogladami. Dla mnie slowa: dobrze lub Prawda domagaja sie modelu. W przeciwnym wypadku nie mialy by sensu. Dla mnie model ten zostal okreslony przez Urzad Nauczycielski Kosciola nauczajacego o Bogu. Dla Ciebie modelem jest Twoja opinia uksztaltowana przez .... wiele czynnikow.

Zgadza się Robaczku - prawda wymaga modelu, ale uwaga! Według mojego modelu Prawda/to co jest/Rzeczywistość jest niezależna od modeli.
Masz rację - sama kształtuję swój model korzystając z wszelkich dostępnych mi modeli, ot robię sobie samochód na zamówienie. Może nie będzie doskonały, ale będzie mój i nie muszę niczego brać w pakiecie, choć chętnie przeglądam oferty dilerów gotowych pojazdów, co by korzystać z ich dorobku, bo na szczęście w świecie światopoglądów/modeli rzeczywistości nie ma patentów, można kopiować i obrabiać do woli. Wręcz jest to problemem , bo często dobre modele zostają strasznie wypaczone podczas procesu kopiowania.
Daje mi to tyle że mogę manipulować elementami do woli, nie muszę odrzucać całego projektu tylko dlatego że dali kiepską klimatyzację, bo mogę ją skopiować z innego modelu. Samochód/model rzeczywistości/ światopogląd według mnie ma być użytecznym narzędziem, opinia innych interesuje mnie tylko dlatego że mogą oni skrytykować jakiś element mojego pojazdu i podsunąć lepsze rozwiązanie.
Szczerze - skoro można robić sobie auto na zamówienie , dlaczego mam wybierać gotowy model?
Jedyna odpowiedź to - Bo auto na zamówienie trzeba samemu robić i jest to sporo roboty, mnóstwo błędów, ale skoro takie dłubanie sprawia mi przyjemność to czemu nie?
Serio nie potrafię pojąć dlaczego ludzie w większości jeżdżą tym samym modelem jakim jeździli ich rodzice. Może chodzi o wspólne marudzenie na dane problemy techniczne? ;)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 14:57
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Alus napisał(a):
Teresse napisał(a):
Wydaje mi się, że jest ich najwyżej kilka...(opcji wartych brania pod uwagę) Bóg nie dopuściłby żeby tak wielu ludzi się myliło więc prawdziwa jest jedna z:

Cytuj:
największą religią świata było chrześcijaństwo, którego wyznawcy stanowią aż 34% całej populacji, czyli 2,2 mld ludzkości.

Kolejne miejsca zajmują wyznawcy islamu, hinduizmu i buddyzmu. Wiarę muzułmańską zadeklarowało 1,6 mld osób (23% w ramach całej ludzkości), 1 mld stanowią hinduiści (15% populacji świata), natomiast buddystów jest ok. 500 milionów (czyli 7%).


Na to mamy życie żeby to rozeznać... :-)

Pożycz, kup sobie, książkę "Pierwszy dzień po śmierci", J.L. Cesar Neves, a otrzymasz świetne objaśnienie kwestii wielości religii i wiecznego losu ich wyznawców.
Książka nie jest oparta na prywatnych wizjach, ale na przekazie Biblii, i myślach najwybitniejszych teologów KK.


Spoko, najpierw "Bóg urojony" na liście lektur :twisted:


Cz lis 08, 2018 15:04

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Eh, z Bogiem to głównym problemem jest obraz Boga, bo chcąc nie chcąc każdy kto zna pojęcie 'bóg' ma także jakiś obraz Boga/boga oraz ma swój model ontologiczny i jeśli obraz Boga/boga nijak nie klasyfikuje się pod pudełko z napisem istniejące to nie ma wyboru i jest ateistą. Większość ateistów moim zdaniem nie wierzy w Boga dlatego, że przedstawiano im zbyt infantylny model Boga w stosunku do ich modelu rzeczywistości.

Np u mnie od lat jest kilka klas istnień : Są realne/ rzeczywiste czyli materialna rzeczywistość oraz abstrakcyjna rzeczywistość ( czyli miejsce na uniwersalne idee, byty matematyczne) oraz istnienia psychiczne : opinie, modele, poglądy, wyobrażeń. Każdy byt, aby mógł być doświadczany na etapie doświadczania jako człowiek, musi być odbierany przez umysł kreujący jego obraz, model.
I jeśli komuś o takim modelu ontologicznym zaczyna się mówić, że Bóg nie jest abstrakcyjny , bo dla tego kogoś abstrakcyjny= wymyślony/istniejący tylko w umyśle, to wówczas nie ma innego wyjścia jak odrzucić Boga albo przemodelować model, z tym że większość nawet nie jest świadoma tego że ma model ontologiczny oraz epistemologiczny, a także moralny więc łatwiej odrzucić sprzeczny względem modelu obiekt...
U mnie jest o tyle ciekawie i dziwie że grzebię sobie u podstaw modelu roboczo podmieniając założenia i wybierając te które uważam za najbardziej przydatne, praktyczne, wygodne, spójne.
Teresse - może warto przyjrzeć się własnemu modelowi, szczególnie przed lekturą o której piszesz...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 16:14
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Spoko, spoko - u mnie to chyba napędza złość na Boga...ale w Niego wierzę ...co na to poradzę...ehh...jakbym teraz miała przyjąć że moje cierpienia z kosmosu były na darmo... :shock:


Cz lis 08, 2018 16:33

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
Nic co zostało doświadczone nie jest na darmo, właśnie dlatego że zostało doświadczone...
Inna sprawa co z tym doświadczeniem zrobi Twój umysł, ale nadal zachodzi doświadczanie tego procesu.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 17:19
Zobacz profil
Post Re: "Choćby ktoś z umarłych powstał" - czyżby nieprawda?
IrciaLilith napisał(a):
Nic co zostało doświadczone nie jest na darmo, właśnie dlatego że zostało doświadczone...


Dzięki...mam nadzieję...


Cz lis 08, 2018 17:24
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL