IrciaLilith napisał(a):
Dla mieszkańców jest to ciekawa koncepcja i pada proste pytanie: co dokładnie trafia do raju oraz co tam będą robić skoro ma być tylko szczęście, czy nie będzie nudy, bo generalnie to ustalili, że braki mają sens dochodząc do czegoś zbliżonego lekko do koncepcji taoistycznych, że światło można poznać tylko gdy istnieje ciemność, a celem życia jest doświadczanie, samo szczęście oznacza zjednoczenie z Bubą, co jest celem wielu hulaulaninów, ale nie wszystkich, bo niektórzy kombinują inną drogę - drogę uzyskania samodzielności , oczywiście z pełną aprobatą Buby oraz reszty społeczności, bo koniec końców i tak dojdzie do zjednoczenia, a im więcej doświadczeń zbierze aspekt Buby tym lepiej dla Buby, czyli dla każdego...
Generalnie po prostu stykacie się z zupełnie inną koncepcją duszy i może warto zacząć od wyjaśnienia tej na której się opieracie.
Św Augustyn napisał -
Wielka to rzecz, człowiek, albowiem Bóg uczynił go na swoje podobieństwo, lecz człowiek pozostaje dla siebie tajemnicą - i misjonarz może na tej tajemnicy stworzyć nowy obraz Bubu przydając mu przymioty Boga chrześcijan i inny obraz duszy.
A dla Boga nie jest istotne jakimi imionami człowiek się do Niego zwraca, istotne aby postępował kierując się miłością i żył godnie.
A co będzie robił w raju?......Indianie wierzyli, że będą uprawiać łowy, muzułmanie trafią do seraju, hinduiści i buddyści osiągną nirwanę, chrześcijanie obcując z Bogiem osiągną pełnię szczęścia.....co generalnie sprowadza się do pełni szczęścia i miłości.