Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 22:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Bóg kocha tylko wybranych 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 27, 2017 15:35
Posty: 3
Post Bóg kocha tylko wybranych
Dlaczego Bóg kocha tylko wybranych i niekoniecznie dobrych ludzi? Może zacznę od początku- pewnego razu kiedy byłem u spowiedzi jak byłem w gimnazjum jeszcze to kapłan który nigdy mnie nie widział nawet opowiedział mi zdarzenia mojego życia i powiedział że Bóg się mną opiekuje i będzie dobrze. Akurat wtedy zmieniłem gimnazjum, ponieważ byłem tam ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej. Od tamtej pory starałem się jak mogłem być dobrym człowiekiem. Ale obietnica z konfesjonału nie spełniła się. Od zawsze byłem zwykłym popychadłem, nie mam znajomych, rodziny też nie za bardzo nie mówiąc już w ogóle o jakichkolwiek związkach. Przez te prześladowaia mam teraz częste nawroty nerwic i lęków. Wyszło że mam chore serce, i zacząłem totalnie łysieć w wieku 17 lat. Teraz jestem już mam włosy głównie z tyłu głowy i w wieku 19 wyglądam jak obleśny 30 latek. Wszyscy patrzą na mnie z pogardą a jeszcze nigdy żadna dziewczyna nie była nawet mną zainteresowana. Nienawidzę siebie, swojego charakteru, wyglądu, życia. Nie wychodzę z domu bo wstydzę się swojego wyglądu, nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Kiedyś spotykałem się z resztką znajomych, ale spotkania głównie polegały na wyśmiewaniu się z mojego ryja i nieporadności życiowej. Jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało nawet mogłem sam robić standard upy ubliżając samemu sobie. Ciągle towarzyszy mi pech i ciągle porażki. Potrafiłem zarysować auto sąsiada na parkingu pod blokiem tydzień po odebraniu prawa jazdy. Moja egzystencjia to uczelnia - komputer, gry, pornole (i tak nie mam szans w realu także nie widzę żadnych przeciwwskazań) i myśli samobójcze. Dlaczego moi dawni oprawcy żyją sobie w spokoju, zakładają rodziny a ja żyję dlatego, bo Bóg chce się trochę pośmiać i stworzył sima dla zabawy.


Pn sty 07, 2019 13:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1458
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Coś w tym jest, takim pechowcom jak Ty pozwala żyć na tym świecie, a tylu ładnych z włosami i ładnymi [...] posiadających dziewczyny, rodziny okalecza w wypadkach, odbiera życie ich najbliższym.
Czy On wie kogo powinien wybrać i kochać, czy może to robi na chybił trafił. Z tego co mówisz, to chyba powinien wziąć cię na swego doradcę. Zapewne wtedy nie popełnił by tylu błędów.
Ciekawi mnie co byś doradził w sprawie swych oprawców, jakie kary były by dla nich adekwatne. Może brzydkie [...] i brak włosów i zakaz oglądania pornoli?

EDIT: Kultura wypowiedzi na forum nadal obowiązuje. MH


Pn sty 07, 2019 13:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Chomik99 napisał(a):
zacząłem totalnie łysieć w wieku 17 lat. Teraz jestem już mam włosy głównie z tyłu głowy i w wieku 19 wyglądam jak obleśny 30 latek.




A na co ci te włosy? bo jak je miałeś to byłeś szczęśliwy?

No i samemu że tak się wyraże "miałem kiedyś włosy" bo faktycznie za dawnych czasów preferowałem posiadanie włosów, a teraz to zwyczajnie ide do fryzjera, i się gole na zero, więc można w jakimś sensie powiedzieć że jestem łysy, w końcu po wizycie u fryzjera, nie mam włosów, i wielu moich kolegów z mojego pokolenia, też preferuje golenie się na zero, ale powiem ci że brak włosów na głowie nic mi nie zmienił, żartobliwie mówiąc, poziom mojej beznadziei pozostał taki jaki jest :mrgreen: , i nie widze powodu żeby włosy miały jakiekolwiek tutaj znaczenie, więc powiedz mi skąd pomysł że brak włosów cokolwiek zmienia?


Chomik99 napisał(a):
Wszyscy patrzą na mnie z pogardą a jeszcze nigdy żadna dziewczyna nie była nawet mną zainteresowana. Nienawidzę siebie, swojego charakteru, wyglądu, życia. Nie wychodzę z domu bo wstydzę się swojego wyglądu, nie potrafię rozmawiać z ludźmi.




Wielu ludzi tak ma, no i co z tego? jak ci nie wychodzi gadanie z ludźmi to zajmij się czymś innym, znajdź sobie jakieś zajecie które będzie ci odpowiadać.


Chomik99 napisał(a):
Kiedyś spotykałem się z resztką znajomych, ale spotkania głównie polegały na wyśmiewaniu się z mojego ryja i nieporadności życiowej. Jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało nawet mogłem sam robić standard upy ubliżając samemu sobie.




To nie możesz się z nich ponaśmiewać? kto ci tego zabroni? skoro oni mogą to chyba ty też możesz?


Chomik99 napisał(a):
Ciągle towarzyszy mi pech i ciągle porażki. Potrafiłem zarysować auto sąsiada na parkingu pod blokiem tydzień po odebraniu prawa jazdy. Moja egzystencjia to uczelnia - komputer, gry, pornole (i tak nie mam szans w realu także nie widzę żadnych przeciwwskazań) i myśli samobójcze. Dlaczego moi dawni oprawcy żyją sobie w spokoju, zakładają rodziny a ja żyję dlatego, bo Bóg chce się trochę pośmiać i stworzył sima dla zabawy.



Niby troche kiepska sytuacja, ale da sie tutaj coś z tym zrobić.
Bo osobiście nie byłem lubiany w szkole, można powiedzieć, że narobiłem sobie ogromne tabuny wrogów, bo powiem ci że u mnie w podstawówce potworzyły sie takie paczki przyjaciół, liczące 3 może 4 osoby, i każda paczka sobie pomagała, w jakimś stopniu się wspierała, no i jakoś tak wyszło że do żadnej paczki się nie załapałem, więc konfrontacja nie wychodziła dla mnie korzystnie, i tak przykładowo, w uproszczeniu(bo nie będę wchodził tutaj w szczegóły, to nie jest konieczne) bywały raz na rok takie sytuacje, że coś komuś nie pasowało, i jedna paczka 4 osobowa, biła się z drugą 4 osobową paczką, i jakoś tak na remis wychodziło, no ale jak ja miałem się bić z jakąś paczką, to tutaj było 4 na jednego :mrgreen: więc sam widzisz, że to nie wyglądało wesoło, więc trochę wrogów nazbierałem.
No i teraz kiedy minęło od tamtych czasów już ponad 20 lat, to jak kogoś spotkam z tych moich demonów przeszłości!!!, to go powyzywam, i od razu mi lepiej :mrgreen: za wyzywanie to mnie nikt nie zamorduje, więc co mi zależy, a nastrój się poprawi, więc czemu nie?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn sty 07, 2019 19:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2003
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Chomik99 napisał(a):
Ale obietnica z konfesjonału nie spełniła się.

Ledwo odebrałeś dowód osobisty już o tym wiesz? No nieźle ;)
Bóg nie działa wbrew woli człowieka, skoro nie wierzysz w Opatrzność Bożą, Bogu pozostaje czekać, aż zaczniesz budować swoją wiarę w Jego Miłość wobec Ciebie.

Cytuj:
Potrafiłem zarysować auto sąsiada na parkingu pod blokiem tydzień po odebraniu prawa jazdy.

Tydzień po odebraniu prawka dziewczyna pożyczyła wóz od swojego chłopaka, wzięła paczkę znajomych w odwiedziny do kogoś, po czym w drodze powrotnej spowodowała wypadek, w którym zginęła jej najlepsza przyjaciółka. To jest dramat, a nie częste przypadki zarysowań samochodów na parkingach, auto to rzecz nabyta, szkodę pokryje OC, wyciągniesz lekcję i będziesz manewrował ostrożniej na przyszłość, natomiast życie jest bezcenne, już lepiej żyć z łysą głową jak wielu mężczyzn niż ze świadomością, że nieumyślnie spowodowało się śmierć najbliższej osoby.

Cytuj:
Moja egzystencjia to uczelnia - komputer, gry, pornole (i tak nie mam szans w realu także nie widzę żadnych przeciwwskazań)

Bogu nie chcesz zaufać, w dodatku żyjesz na przekór Jego Woli i masz pretensje, że Cię nie obdarza obfitością łask? Nie dostrzegasz w tym sprzeczności?
Zakładając z góry porażkę, gwarantujesz sobie niepowodzenie, ponieważ psychicznie nastawiasz się, że tak mają zakończyć się Twoje działania, to błędne koło, które kręci się tak długo, jak długo odpowiada Ci taka sytuacja. Póki co, skrupulatnie realizujesz swoją życiową strategię potwierdzając swoje wyobrażenia o tym, jak Cię widzą inni. Zastanów się, czy chcesz być taką osobą jak jesteś dziś? Jesteś na studiach, wciąż zatem masz dość czasu, aby podjąć decyzję kim chcesz być, co chciałbyś w życiu robić, jakie cele osiągnąć. To Twoja decyzja, nikt inny nie weźmie za Ciebie odpowiedzialności, dlatego na spokojnie przemyśl kierunek swojego życia.

Cytuj:
myśli samobójcze.

Na uczelniach dyżuruje psycholog, mógłby Ci pomóc.

Cytuj:
Dlaczego moi dawni oprawcy żyją sobie w spokoju, zakładają rodziny

Nie oceniaj ludzi po okładce. Ich życia również. Nie wszystko złoto, co się świeci, a Ty nie znasz ich biografii, nie wiesz co w życiu przeszli i co ich czeka w przyszłości. Posiadanie rodziny nie jest synonimem braku problemów, gdyż życie nikogo nie oszczędza, masz 19 lat, więc pewnie trudno Ci wyobrazić sobie, że w życiu są większe problemy niż szpecący wygląd i że nie jest on w życiu najważniejszy, a ludzie nie są tak powierzchowni jak ich malujesz. Gdy ukończysz studia i rozpoczniesz pracę, spotkasz się z ludźmi w różnym wieku, którzy nie będą pasowali do obrazka młodych i pięknych studentów, jak i do modelu rzeczywistości przedstawianym w świecie porno.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn sty 07, 2019 19:50
Zobacz profil
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Hej Chomiku – a nie wydaje Ci się, że dużo z tych problemów leży w Tobie? Że to Tobie wydaje się, że wyglądasz obleśnie? Że to Tobie wydaje się, że wszyscy patrzą na Ciebie z pogardą? Że to Ty wyolbrzymiasz zwyczajne problemy? Są może tacy, co urodzili się z naturalnymi predyspozycjami do bycia superkierowcami od razu. Ale większość osób po odebraniu prawa jazdy prowadzi kiepsko. Proś Boga raczej o to, żeby zmienił Twoje serce i dał Ci ludzi, z którymi będziesz mógł nawiązać normalne interakcje. Nie zarzucaj Mu, że Cię nie kocha, nie pogrążaj się w nałogach, nie zamykaj się w domu, bo to wszystko tylko pogłębi Twoje problemy.

Kilka rad czysto praktycznych:
  • Jeśli uważasz, że częściowa łysina wygląda kiepsko, gol się na pałę.
  • Jeśli w towarzystwie śmieją się z Ciebie, nie okazuj, że Cię to boli. Wkrótce przestanie to być śmieszne.
  • Znajdź sobie kogoś, komu możesz się wygadać.


Wt sty 08, 2019 8:04

Dołączył(a): Śr gru 27, 2017 15:35
Posty: 3
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Cytuj:
A na co ci te włosy? bo jak je miałeś to byłeś szczęśliwy?


No jak się tak by zastanowić to czy były czy nie to było tak samo. Jedynie co to po prostu nie każdy wygląda dobrze na łyso, no ale zawsze to lepsze niż takie rozpaczliwe próby ratowania i odwlekania tego co nieuniknione.

Cytuj:
Bogu nie chcesz zaufać, w dodatku żyjesz na przekór Jego Woli i masz pretensje, że Cię nie obdarza obfitością łask? Nie dostrzegasz w tym sprzeczności?
Zakładając z góry porażkę, gwarantujesz sobie niepowodzenie, ponieważ psychicznie nastawiasz się, że tak mają zakończyć się Twoje działania, to błędne koło, które kręci się tak długo, jak długo odpowiada Ci taka sytuacja


Po prostu jakoś nie sądzę, że jeśli zaufam Bogu to coś się zmieni. Po prostu już tak uwierzyłem, że będzie lipa, że bardzo trudno mi uwierzyć w cokolwiek innego.

Cytuj:
Hej Chomiku – a nie wydaje Ci się, że dużo z tych problemów leży w Tobie? Że to Tobie wydaje się, że wyglądasz obleśnie? Że to Tobie wydaje się, że wszyscy patrzą na Ciebie z pogardą? Że to Ty wyolbrzymiasz zwyczajne problemy


Pewnie tak jest, ale ciężko wyjść z czegoś takiego jeśli cały świat to potwierdza i córkę wszystko się sypie.


Śr sty 09, 2019 12:01
Zobacz profil
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Chomik99 napisał(a):
Po prostu jakoś nie sądzę, że jeśli zaufam Bogu to coś się zmieni.
Tu nie chodzi o to, żeby „coś” się zmieniło. To przede wszystkim Ty musisz się zmienić.
Cytuj:
jeśli cały świat to potwierdza
To w Twoim mniemaniu świat potwierdza. Dla mnie fakt, że ktoś, kto ma krótko prawo jazdy spowodował szkodę parkingową jest czymś naturalnym. Sam porysowałem swego czasu auto niemiłosiernie. Dla Ciebie jest to sposób, w którym „świat potwierdza, że Bóg Cię nie kocha”. Problemem jest percepcja, a nie samo wydarzenie.


Śr sty 09, 2019 12:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Chomik99 napisał(a):
No jak się tak by zastanowić to czy były czy nie to było tak samo. Jedynie co to po prostu nie każdy wygląda dobrze na łyso, no ale zawsze to lepsze niż takie rozpaczliwe próby ratowania i odwlekania tego co nieuniknione.



Widać że sie nie zastanawiasz i nie myślisz, to co teraz gadasz samo sobie przeczy, bo najpierw mówisz że włosy i tak nic nie zmieniają, a później dodajesz że to jest nieuniknione, i jakaś sugestia że bez tych włosów ludzie wyglądają gorzej.

Jeśli nie jesteś w stanie ogarnąć tego że "były włosy było źle, nie ma włosów i jest źle" to już naprawdę, nie jest z tobą najlepiej, bo zamiast próbować rozwiązywać swoje problemy, to ty będzie się przejmował czymś, co nie ma żadnego znaczenia.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr sty 09, 2019 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28
Posty: 111
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Robek napisał(a):
Jeśli nie jesteś w stanie ogarnąć tego że "były włosy było źle, nie ma włosów i jest źle" to już naprawdę, nie jest z tobą najlepiej, bo zamiast próbować rozwiązywać swoje problemy, to ty będzie się przejmował czymś, co nie ma żadnego znaczenia.


Generalnie się z tym zgadzam, jednak chodzi tu też o mentalność nastolatków, którzy strasznie w grupie chcą się podobać innym, mają jakieś tam wzorce mocno zakorzenione i mało do nich dociera jak starasz się tłumaczyć, że ich problemy tak naprawdę nie mają znaczenia. Nie mają dla pokolenia 30-40 latków, kiedy dla nastolatka to tragedia i przeżywa to wewnętrznie i nie potrafi się przełamać. Sam tak miałem i pamiętam starszych, którzy dokładnie to samo mi mówili, a ja wiedziałem swoje. Musiałem dorosnąć aby się przekonać, że mieli rację.

Sam poradziłbym komuś takiemu aby skupił uwagę na jakimś hobby, poświęcił się mu z całą mocą, niech to będą nawet gry komputerowe, o ile można poznać dzięki temu ciekawych ludzi w realu (grupy wokół jakichś konkretnych gier lub serii) ale lepsze byłoby coś, co daje bliższy kontakt z ludźmi, gdzie uroda nie ma znaczenia, a właśnie to co robisz i co masz do powiedzenia, co masz we łbie. Np. jazda na motocyklu, czy skuterze - maszyna zbliża ludzi różnego pokroju, gadacie głównie w sprzętach, a ryjki są pod kaskiem; albo nurkowanie połączone z wyjazdami integracyjnymi (obozy). Względnie strzelectwo sportowe. Można wybierać, męskich zainteresowań jest sporo. A gdzieś tam można spotkać i dziewczyny, nic na siłę, nic na szybko, na wszystko przyjdzie pora.

Co do tytułu i Chomika, Bóg kocha wszystkich bez wyjątku. Będziesz kiepsko się czuł i kiepsko żył dopóki nie uznasz, że Twoje doświadczenia i problemy zbliżają Cię do Boga bardziej niż tych, którym się dobrze wiedzie. Bóg kocha najbardziej tych wszystkich w problemach, grzechach, trudnościach, nie radzących sobie z samym sobą. O ile tylko Go poszukują. Ci, którym się dobrze wiedzie, nie mają tylu powodów by być blisko Boga, bo jest im dobrze. A Ty masz szansę teraz się do Niego zbliżyć i prosić, prosić, jeszcze raz prosić. Nie załamywać się nawet jak 20 lat będziesz prosił i nie otrzymasz. Ważne, że będziesz blisko, w codziennej modlitwie i podziękowaniu. Za każdą dobrą chwilę, dobry gest i dobry znak w Twoim życiu. Bo wbrew pozorom we wszystkim co się w Twoim życiu dzieje jest mnóstwo dobrego. Naucz się rozpoznawać dobro i za nie dziękować.


Śr sty 09, 2019 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 10, 2017 0:52
Posty: 7
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Cytuj:
Będziesz kiepsko się czuł i kiepsko żył dopóki nie uznasz, że Twoje doświadczenia i problemy zbliżają Cię do Boga bardziej niż tych, którym się dobrze wiedzie. Bóg kocha najbardziej tych wszystkich w problemach, grzechach, trudnościach, nie radzących sobie z samym sobą. O ile tylko Go poszukują. Ci, którym się dobrze wiedzie, nie mają tylu powodów by być blisko Boga, bo jest im dobrze. A Ty masz szansę teraz się do Niego zbliżyć i prosić, prosić, jeszcze raz prosić. Nie załamywać się nawet jak 20 lat będziesz prosił i nie otrzymasz. Ważne, że będziesz blisko, w codziennej modlitwie i podziękowaniu. Za każdą dobrą chwilę, dobry gest i dobry znak w Twoim życiu. Bo wbrew pozorom we wszystkim co się w Twoim życiu dzieje jest mnóstwo dobrego. Naucz się rozpoznawać dobro i za nie dziękować.


Nie zgadzam się z tym, że wszystkie doświadczenia i problemy zbliżają do Boga. Są takie doświadczenia, które wyłącznie niszczą, odbierają chęć do życia, niczego nie budują, nie zmieniają człowieka na lepsze.
To trochę oderwane od tematu wątku, ale poczułam się jakoś sprowokowana wpisem Stworka, bo mam zupełnie inne odczucia.
Znam mnóstwo ludzi, którym "dobrze się wiedzie" i właśnie to jest dla nich powodem by być blisko Boga - wdzięczność, doświadczanie Jego miłości, tego, że jest obecny, reaguje na ich potrzeby. Czują, że ich kocha. Czy nie mają powodów, by być blisko? Właśnie mają jak największe.
Czy nie mają szansy się zbliżyć, bo układa im się w życiu? Już są blisko, bo są szczęśliwi.
Nie przemawia do mnie zupełnie teoria, że ludzie z wielkimi problemami powinni się czuć szczególnie kochani. A tym bardziej to, że te problemy są, żeby byli bliżej - naprawdę nie na każdego tak to działa.
Sama czuję, że im większe mam trudności w wielu sferach życia i im gorzej się czuję, tym mniej jest we mnie tej chęci bycia blisko, zaufania, miłości, a wiara i relacja z Bogiem stają się czymś, o co trzeba walczyć
Jeśli spiętrzenie problemów to dowód szczególnej miłości Bożej, to może niektórzy by woleli być kochani mniej, za to mieć bardziej normalne życie i to właśnie wtedy znaleźliby krótszą drogę do Stwórcy? Ja wcale nie żartuję...


N sty 13, 2019 17:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
szarareneta napisał(a):
Jeśli spiętrzenie problemów to dowód szczególnej miłości Bożej,



Jeśli te wszystkie moje problemy to dzieło Boga, to faktycznie Bóg mnie kocha.

szarareneta napisał(a):
to może niektórzy by woleli być kochani mniej,



Bóg z natury jest zazdrosny, więc jego miłość jest konieczna.

szarareneta napisał(a):
za to mieć bardziej normalne życie i to właśnie wtedy znaleźliby krótszą drogę do Stwórcy? Ja wcale nie żartuję...



Mówisz że lepiej by było iść, niż sie czołgać, ale to tylko z twojej strony tak to wygląda, bo przecież jest ten cały grzech pierworodny, więc tutaj to by było zbyt łatwo, i to czołganie się, musi być.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sty 13, 2019 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 10, 2017 0:52
Posty: 7
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Robek, to co piszesz, to trochę błędne koło.


N sty 13, 2019 19:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
szarareneta napisał(a):
Robek, to co piszesz, to trochę błędne koło.




Nie rozumiem.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sty 13, 2019 19:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Bóg Ojciec nie kocha wszystkich tak samo, najbardziej kocha swojego Syna Jezusa Chrystusa, bo widzi w nim swoje odbicie, a następnie Ducha Świętego trzecia osobę Trójcy Świętej.
Bóg kocha wszystkich ale nie wszystkich taką samą miłością. Jest także zazdrosny co widzimy wyraźnie w Starym Testamencie a także potrafi się zezłościć, nawet gniewać albo być na kogoś zły.


N sty 13, 2019 19:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 27, 2017 15:35
Posty: 3
Post Re: Bóg kocha tylko wybranych
Cytuj:
szarareneta napisał(a):
to może niektórzy by woleli być kochani mniej,



Bóg z natury jest zazdrosny, więc jego miłość jest konieczna.


Czyli odbijając od tematu, jeśli Bóg chce takim obrotem spraw coś osiągnąć to będzie się tak "dręczonym" do końca, bo Bóg chce żeby ta osoba się zbliżyła?
A gdzie wolna wola?
Może ktoś nie chce się zbliżać, tylko spokojnie egzystować na uboczu?
Nwm, taki wniosek można pochopnie z tego wyciągnąć.


Pn sty 14, 2019 11:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL