Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 14:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Wiara lub jej brak a Święta 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Wiara lub jej brak a Święta
Jako, że powoli dobiega końca pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych jakoś tak zaczęłam się zastanawiać czy osoby wierzące tak realnie jakoś pełniej lub po prostu inaczej przeżywają te święta? Czy serio poza wizytą w kościele one czymkolwiek się różnią? Są to święta typowo chrześcijańskie, choć wiadomo, że tradycje w większości pochodzą z wierzeń pogańskich, a w praktyce to po prostu czas spędzany z rodziną.
Też ciekawi mnie jakie podejście mają forumowi ateiści.
Spotkałam się też z postawą, że ktoś wybiera katolicyzm, bo za bardzo lubi święta, zupełnie jakby zakładał, że osoby niewierzące musiały z tego rezygnować.
Spotkałam się też z opinią, że osoby niewierzące nie mają prawa obchodzić świąt typu Wielkanoc czy Boże Narodzenie.
Czy kultywowanie u Was tradycje mają coś wspólnego z katolicyzmem? Jeśli tak to które?
Czy np ktoś niewierzący i totalnie niereligijny mimo wszystko pójdzie poświęcić koszyczek mimo braku nacisków rodziny? Ot dla tradycji? Wie ktoś jak wiele osób chodzi do kościoła tylko z okazji świąt i uroczystości rodzinnych? Np jeden z moich braci i siostra tak właśnie robią. Ja uważam, że to hipokryzja ;)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N kwi 21, 2019 20:59
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Nie mam nic do tego, że ateiści przychodzą do kościoła lub obchodzą święta. Nawet się cieszę. Z perspektywy wierzącego to wygląda tak, że lepiej jest budować pokój, niż wywalać kogoś z kościoła lub z domu. Jeśli moi goście są ateistami, mam ich wyrzucić z domu w święta? Nie. Cieszę się, że przyjechali. Cieszę się ich obecnością. Cieszę się ze spotkania. A może ten ktoś poczuje potrzebę modlitwy?
Jeśli ktoś wierzy mało, nie uczestniczy w życiu kościoła, ale dwa razy do roku, w święta, chodzi do kościoła, to lepiej, niż gdyby nie przyszedł wcale.

W Łodzi widzę mnóstwo osób, którzy w Wielką Sobotę przychodzą poświęcić "koszyczek". Niektórzy nie wiedzą jak się zachować w kościele. W ten dzień widać kto przychodzi często do kościoła, a kto przychodzi trzy razy do roku. Nie przeszkadza mi to. Kościoły są otwarte. Szczególnie w Triduum Paschalne kościoły są otwarte przez całe dni, niektóre przez całe noce. Mogą przyjść ludzie, którzy chcą się pomodlić, ale także ludzie, którzy chcą pomyśleć, odpocząć. To dla mnie piękne i wzruszające. Nawet Ateista i Agnostyk może przyjść - Ci ludzie też są naszymi braćmi i siostrami. Poświęcenie jest sakramentalium. Sakramentalia są dla wszystkich, nie tylko dla Katolików. Kościół jest dla wszystkich.

Co do pogańskich zwyczajów - ja ich nie praktykuję. Po prostu nie dbam o jajka, zająca i inne takie symbole. Nie jest to dla mnie istota świąt. Byłem w tym roku z dziećmi z Domu Dziecka u franciszkanów. Ksiądz pięknie modlił się przy poświęceniu. O to w tym chodzi - o modlitwę. Dzieci śmiały się, że mój plecak jest moim "koszyczkiem". A tak na poważnie - plecak też można było święcić i pewnie na niego krople padły. Błogosławieństwo też go dosięgło. Moc Boga promienieje, udziela się jedzeniu, które posila, wciela się w tych, którzy jedzą. Modlitwa z Wielkiej Soboty trwa rano w Niedzielę Wielkanocną. To o modlitwę chodzi, nie o "magię wody". Wielu z nas ma zdjęcia swojej rodziny w portfelach, na szafkach nocnych. Te zdjęcia przypominają. Tak samo koszyk wielkanocny przypomina o modlitwie, o błogosławieństwie. Błogosławić - dobrze życzyć. Błogosławiony - szczęśliwy. Kościół błogosławi - dobrze życzy. Właśnie sobie uświadomiłem to, że jeśli Ateista przychodzi do kościoła poświęcić koszyczek wielkanocny, to Kościół (wspólnota) błogosławi, to znaczy - dobrze życzy temu Ateiście. To nie jest tak, że Ateista to passe i niech wyjdzie. My dobrze życzymy wszystkim.

_________________
MODERATOR


Pn kwi 22, 2019 7:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Super podejście.
Z ciekawości- dlaczego ateista i agnostyk piszesz z wielkiej litery?
Mówisz, że nie praktykujesz pogańskich zwyczajów: a gdybyś spędzał święta na wsi, gdzie się praktykuje ich całe mnóstwo? Dołączyłbyś się?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn kwi 22, 2019 8:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Staram się nie kwalifikować ludzi ze względu na wyznanie. Każdy człowiek jest osobą. W skrócie myślowym piszę: Ateista, Agnostyk. Duża litera wskazuje na to, że Ateiści i Agnostycy są osobami, które zasługują na szacunek.

Mieszkałem na wsi. Przyjeżdżam do rodziców na święta. Zawsze jestem w opozycji.

_________________
MODERATOR


Pn kwi 22, 2019 8:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Rozumiem, Ateista i Agnostyk jako nazwy własne. Tylko czy wówczas nie powinno być też Człowiek i Osoba?

Dlaczego zawsze w opozycji? Przeciwko choince i prezentom od Mikołaja również?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn kwi 22, 2019 8:16
Zobacz profil
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Zbigniew3991 napisał(a):
Staram się nie kwalifikować ludzi ze względu na wyznanie. Każdy człowiek jest osobą. W skrócie myślowym piszę: Ateista, Agnostyk. Duża litera wskazuje na to, że Ateiści i Agnostycy są osobami, które zasługują na szacunek.

Mieszkałem na wsi. Przyjeżdżam do rodziców na święta. Zawsze jestem w opozycji.

Śp Ks Tischer napisał Najpierw jestem człowiekiem, później: katolikiem, ateistą, agnostykiem...


Pn kwi 22, 2019 8:36

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Alus - zapominamy o tym, czego objawem są epitety: Lewak, Katol, Pedał, a także hasła: "precz z imigrantami".

_________________
MODERATOR


Pn kwi 22, 2019 9:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
IrciaLilith napisał(a):
Jako, że powoli dobiega końca pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych jakoś tak zaczęłam się zastanawiać czy osoby wierzące tak realnie jakoś pełniej lub po prostu inaczej przeżywają te święta? Czy serio poza wizytą w kościele one czymkolwiek się różnią? Są to święta typowo chrześcijańskie, choć wiadomo, że tradycje w większości pochodzą z wierzeń pogańskich, a w praktyce to po prostu czas spędzany z rodziną.
Też ciekawi mnie jakie podejście mają forumowi ateiści.
Spotkałam się też z postawą, że ktoś wybiera katolicyzm, bo za bardzo lubi święta, zupełnie jakby zakładał, że osoby niewierzące musiały z tego rezygnować.
Spotkałam się też z opinią, że osoby niewierzące nie mają prawa obchodzić świąt typu Wielkanoc czy Boże Narodzenie.
Czy kultywowanie u Was tradycje mają coś wspólnego z katolicyzmem? Jeśli tak to które?
Czy np ktoś niewierzący i totalnie niereligijny mimo wszystko pójdzie poświęcić koszyczek mimo braku nacisków rodziny? Ot dla tradycji? Wie ktoś jak wiele osób chodzi do kościoła tylko z okazji świąt i uroczystości rodzinnych? Np jeden z moich braci i siostra tak właśnie robią. Ja uważam, że to hipokryzja ;)



U mnie jest klasyczna sytuacja gdzie na większe święta jest 5 razy więcej ludzi niż normalnie, i w sumie nawet dobrze że tak jest, bo w normalną niedziele to jest gdzie usiąść, a przy wielkim święcie to trzeba często stać.

Oceniam że około 90% ludzi w mojej gminie to ateiści, co prawda wszyscy są zarejestrowani jaki katolicy, no ale wiadomo wieś to wieś :mrgreen: a jeśli chodzi o zwyczaje świąteczne, to powiem że u mnie choina stoi od 2 listopada do końca lutego, więc widać ze lubię święta.

Zbigniew3991 napisał(a):
Wielu z nas ma zdjęcia swojej rodziny w portfelach,


Po co ktoś nosi, zdjęcia rodziny w portfelu?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn kwi 22, 2019 11:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Zapewne ludzie noszą zdjęcia bliskich w portfelu bo sprawia im to jakąś przyjemność, tak samo u nas z tego powodu mamy zrobiony zapas balonów z wodą na poobiednią wielką rodzinną wojne w ogrodzie. Kto się nie bawi jest ekipą techniczną. Tak samo jak ten kto nie idzie do kościoła ma w tym czasie fuche w kuchni, dzięki temu każdy ma wolny wybór w doborze tradycji.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn kwi 22, 2019 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Odpowiadajac na pytanie jako agnostycy nie chodzimy do kosciola niczego swiecic, ale robimy bardziej eleganckie rodzinne sniadanie w Niedziele Wielkanocna.
Wczoraj jeszcze liczniejsze jako ze syn ze swoja dziewczyna ( Chinka ) lecieli na 10 dni do Polski na krotki urlop, a ja odwozilem ich na lotnisko. Zreszta Lili ( imie raczej kanadyjskie niz chinskie ) uczestniczy od kilku lat w naszych wigilijnych kolacjach, natomiast Krzys spedza pierwszy dzien swiat Bozego Narodzenia z jej mocno chinskimi rodzicami i problemow zadnych nie ma. Czasem nawet rozmawiamy na tematy religijne :).


Pn kwi 22, 2019 16:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Subadam, a jakieś tradycje pochodzenia pogańskiego kultywujecie? Choćby pisanki czy wojny wodne w Lany Poniedziałek?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn kwi 22, 2019 16:41
Zobacz profil
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Irciu, spróbuj wyobrazić sobie święta w rodzinie mieszanej - ona katoliczka i on ateista :)
Wiara, to nie przynależność religijna lecz przede wszystkim miłość jaką sobie wzajemnie okazujemy. Wiara jest ponad religiami. Faktem jest, że różnorodność religii ma wiele wspólnych cech. A o tym interesująco opowiada znany hollywoodzki aktor, którego cykl reportaży gorąco polecam w kąciku kulturalnym.


Pn kwi 22, 2019 17:51
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
IrciaLilith napisał(a):
choć wiadomo, że tradycje w większości pochodzą z wierzeń pogańskich,


Tak tak. Wszyscy to wiedzą zatem to prawda


Pn kwi 22, 2019 21:17

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
Jajka gotowane w wywarze z cebuli, nie polewamy sie woda i ogolnie staramy sie odpoczac a nie przemeczac przygotowaniami.


Wt kwi 23, 2019 1:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Wiara lub jej brak a Święta
IrciaLilith napisał(a):
Jako, że powoli dobiega końca pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych jakoś tak zaczęłam się zastanawiać czy osoby wierzące tak realnie jakoś pełniej lub po prostu inaczej przeżywają te święta? Czy serio poza wizytą w kościele one czymkolwiek się różnią? Są to święta typowo chrześcijańskie, choć wiadomo, że tradycje w większości pochodzą z wierzeń pogańskich, a w praktyce to po prostu czas spędzany z rodziną.


Kwestia dyskusyjna. Przykładowo rzekomo pogańskie "pochodzenie" jajek. Farbowanie jaj miało pierwotnie związek z tym, że były one także zakazane w Wielki Post, więc przez ten czas jaja gotowano na twardo i farbowano w zależności od tygodnia Postu. W ten sposób na Wielkanoc jaja różnych kolorów były obecne na stole. Na terenach dzisiejszej Grecji farbowane jaja pojawiają się w IV wieku, na terenach Polski około X wieku. Kto chce może porównać w podręczniku od historii z rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa.

Cytuj:
Też ciekawi mnie jakie podejście mają forumowi ateiści.
Spotkałam się też z postawą, że ktoś wybiera katolicyzm, bo za bardzo lubi święta, zupełnie jakby zakładał, że osoby niewierzące musiały z tego rezygnować.


Istnieje głębszy powód, dlaczego Amerykanie produkują całą masę kiczowatych filmów o tym, że muszą ratować X-mas. Dla ludzi, którzy świętują Boże Narodzenie nie ma powodu "ratowania" tego święta. Dla ludzi, dla których X-mas składa się z przerośniętego krasnala, nordyckiego drzewa czy obżeraniu się pseudopostnym żarciem owszem, sens święta może umykać tak dalece, że będą starali się coś-tam ratować.

Cytuj:
Spotkałam się też z opinią, że osoby niewierzące nie mają prawa obchodzić świąt typu Wielkanoc czy Boże Narodzenie.


Obchodzić może każdy, byle nie zdominowali tego tak, jak już to zrobili z X-mas. Na szczęście Wielki Post i Droga Krzyżowa mało pasują do konsumpcyjnego lajfsajlu, więc jak na razie nie ma wielkiego parcia na przejęcie. Z drugiej strony od jakiegoś czasu słyszę od ludzi nie związanych z religią, że także oni w Wielki Post praktykują jakieś posty, czy to dietetyczne czy to od złych nawyków.

Cytuj:
Czy kultywowanie u Was tradycje mają coś wspólnego z katolicyzmem? Jeśli tak to które?


Kontynuując poprzedni wątek, już samo to, że Amerykanie nie produkują filmów o "ratowaniu Wielkiej Nocy" świadczy o tym, że jednak te święta (jeszcze?) mają charakter religijny. Zresztą, akurat Wielki Post to raczej okres, w którym mamy wysyp obrazoburczych filmów typu Kod Da Vinci. Lub, przynajmniej, powtórkę Żywotu Briana.

A odpowiadając na pytanie, dla mnie jedynie Smigus Dyngus jest "niekatolicką" kultywowaną tradycją. Zresztą bez przesady, ale zawsze z tej okazji pewna radocha jest. A radość z okazji Zmartwychwstania w sumie jest czymś pasującym, więc nie razi. Reszta jest kościelna lub około-kościelna. No ale ja się do wierzących zaliczam, więc pewnie nie powinienem odpowiadać.

Cytuj:
Czy np ktoś niewierzący i totalnie niereligijny mimo wszystko pójdzie poświęcić koszyczek mimo braku nacisków rodziny? Ot dla tradycji? Wie ktoś jak wiele osób chodzi do kościoła tylko z okazji świąt i uroczystości rodzinnych? Np jeden z moich braci i siostra tak właśnie robią. Ja uważam, że to hipokryzja ;)


Nigdy nie wiadomo, co tam w duszach ludziom gra, na ile "puste tradycje" są tylko odzwierciedleniem pustki duchowej, na ile odwiedziny w kościele są wyrazem tęsknoty za jakąś spirytualną treścią, głębszym sensem. Niejeden wierzący w natłoku zajęć i przygotowań tego nie odnajdzie, być może akurat niewierzący będzie bardziej wrażliwy na to, co innemu umknie. Bo Duch Święty tam działa, gdzie jego wola.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt kwi 23, 2019 15:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL