Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 14:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 30, 2019 22:03
Posty: 1
Post Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
Jak pogodzić współczesną wiedzę o człowieku wynikającą z nauk przyrodniczych z naszą wiarą?

Weźmy na przykład rodzinę – podstawową komórkę życia społecznego, a dla mnie i wielu z was pewnie fundamentalną wartość, źródło radości, spełnienia i obraz miłości Boga do człowieka.

Jeśli przyjmiemy naturalistyczne podejście współczesnych nauk przyrodniczych takich jak socjobiologia, neurobiologia, genetyka, nasza troska o małżonka, dzieci znajdzie wyjaśnienie w teorii genów, hormonach, poszczególnych obszarach mózgu odpowiedzialnych za naszą empatię, przywiązanie itp.

Instynkt rodzicielski, skłonność do największych poświęceń, włączając w to oddanie życia, czy nawet żałoba po stracie dziecka może zostać zredukowana do chemii, biologii a na końcu do praw fizyki.

Skoro obserwacja natury i prawa przyrody, którymi posługujemy się w nauce dają naukowe wyjaśnienie naszych zachowań, gdzie tu miejsce na duchowość i tę nutę metafizyki, która z pewnością każdy z nas czuję biorąc na ręce nowonarodzone dziecko, przytulając schorowaną żonę, po prostu kochając najbliższe nam osoby?

A może to wszystko jednak tylko biologia i nic więcej? Może nasze wszystkie radości, smutki, wzruszenia, pragnienia związane z naszym życiem są tylko ewolucyjnym wyposażeniem, które w kontekście zmartwychwstania i naszej egzystencji w niebie będą kompletnie bez znaczenia? Ewolucja, jak mówi Dawkins i inni ewolucjoniści, nie jest ani dobra, ani zła, jest OBOJĘTNA.

Centrum naszego życia jest mózg. Świadomość bez mózgu nie istnieje, nasz umysł ma charakter materialny. Nasza tożsamość, pamięć, wspomnienia, przekonania, poglądy, sympatie i antypatie, mówiąc najogólniej, TO KIM JESTEŚMY A WIĘC „JA”. są zapisane w tym półtorakilogramowym organie. Nasze „JA” jest zależne od materii – polecam poczytać o słynnym przypadku Phineasa Gage’a.

Ciężko mi tu znaleźć miejsce na duszę, zmartwychwstanie - przyjmując naukowy redukcjonizm antropologiczny, zostawiam miejsce na wolną wolę, która MUSI istnieć, by móc utrzymać naukę o grzechu, ofierze, odkupieniu i Zmartwychwstaniu.

Podsumowując, wszystko co czujemy i myślimy, nasze przeżycia, radości, smutki i wzruszenia ma dla Boga status OBOJĘTNYCH, kompletnie zależnych i dających się w całości zredukować (pozbawionych duchowości) do biologicznej natury człowieka, liczy się tylko wypełnienie prawa (czcij Boga, nie kradnij i nie cudzołóż), możliwe dzięki mocno ograniczonej, ale jednak istniejącej wolnej woli.

Koncepcja, którą prezentuję, daje pogodzić ze sobą teorię ewolucji, współczesne dokonania neuronauk i teologię chrześcijańską. W moim odczuciu jest jednak przygnębiająca, wręcz depresyjna, deprecjonująca duchowy aspekt życia człowieka (przynajmniej dla mnie – nie jest mi z tym dobrze, kiedy patrzę na nowo narodzonego synka….) Z drugiej strony nie potrafię znaleźć innej sensownej i uczciwej wizji człowieczeństwa, która może połączyć wiarę i naukę.

Co o tym myślicie?


Cz maja 30, 2019 22:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
Dowiedz się kim jesteś a co masz...
Gdy okaże się, że masz mózg i masz umysł i że to narzędzia wszystko się zmieni.
Ze względu na wykształcenie mogę rozpisać reakcje zachodzące w mózgu aby zaistniał stan zakochania, a nawet dojrzałej miłości, ale to nie jest Miłość.
Katolicy mają ten problem, że mimo poprawnego założenia o odrębności duszy od umysłu, czyli funkcji mózgu przypisano jej cechy właśnie umysłu.

Tak, ewolucja nie jest ani dobra ani zła, cała natura nie jest ani dobra ani zła, to Ty przez doświadczanie oraz stosunek do doświadczenia przypisujesz rzeczom i wydarzeniom znaczenie oraz sens.

Jesteś umysłem czy też doświadczasz za pomocą umysłu?

Powodzenia w poszukiwaniach!

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz maja 30, 2019 23:11
Zobacz profil
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
nicniewartarefleksja napisał(a):
Koncepcja, którą prezentuję, daje pogodzić ze sobą teorię ewolucji, współczesne dokonania neuronauk i teologię chrześcijańską. W moim odczuciu jest jednak przygnębiająca, wręcz depresyjna, deprecjonująca duchowy aspekt życia człowieka (przynajmniej dla mnie – nie jest mi z tym dobrze, kiedy patrzę na nowo narodzonego synka….) Z drugiej strony nie potrafię znaleźć innej sensownej i uczciwej wizji człowieczeństwa, która może połączyć wiarę i naukę.

Nie jesteś jedyna w swoich przemyśleniach i odczuciach jakie wzbudza w człowieku świat z jego dokonaniami. Podobne stany przeżywał Ignacy Loyola, zanim poczuł i zrozumiał, że tylko jedyna rzecz na świecie daje mu wewnętrzny ład, spokój i uporządkowanie. Jest nią Miłość.

Pomyśl, o tych wszystkich kobietach i mężczyznach, matkach i ojcach, którzy na wiele lat przed Tobą czy mną, patrzyli na swoje nowo narodzone dziecko. Co wtedy czuli, jak to przeżywali? Przypatrz się ludziom na całym świecie trzymających na rękach swoje maleńkie dziecko - bez względu na kolor skóry, pochodzenie, wiedzę. Czyż nie łączą ich te same uczucia, myśli, pragnienia względem własnego dziecka? Czym się różnią te uczucia i pragnienia Meghan i Harrego od uczuć i pragnień przeciętnej rodziny? I vice versa!
Miłość jest prosta i nie wymaga objaśnień. Zwyczajnie przychodzi, jest i pozostaje. Niezachwiana, bezwarunkowa w stosunku do dziecka. Zakorzeniona w nas przez odwieczne prawo miłości.
Świat jest krzykliwy, rozpycha się dając złudzenie wiedzy na każdy temat. Ale życie to weryfikuje sprowadzając do prostoty jaką każdy z nas ma w sobie. Pewne rzeczy na tym świecie pozostaną niezmienne bez względu na teorie, które przychodzą po nich.
I tego się trzymajmy!

Macierzyństwo i ojcostwo to dwa najwspanialsze dary Miłości!


Pt maja 31, 2019 3:12
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
Po pierwsze – nie wrzeszcz.
Po drugie – zauważ, że naturalizm jest dla nauki założeniem, a nie wnioskiem płynącym z nauki. Nauka z zasady nie przyjmuje ponadnaturalnych wyjaśnień, jednakże w żaden sposób nie dowodzi, że takowe nie istnieją.
Po trzecie – fakt, że Bóg w stworzeniu nas posłużył się jakimiś mechanizmami naturalnymi nie oznacza, że nie jesteśmy stworzni w zgodzie z Jego zamysłem.


Pt maja 31, 2019 6:18

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
Dokładnie- nauka( science) po prostu nie zajmuje się światem niefizycznym. Dlatego ma taki problem ze świadomością ;)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 31, 2019 10:20
Zobacz profil
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
zefciu napisał(a):
Po pierwsze – nie wrzeszcz.
Po drugie – zauważ, że naturalizm jest dla nauki założeniem, a nie wnioskiem płynącym z nauki. Nauka z zasady nie przyjmuje ponadnaturalnych wyjaśnień, jednakże w żaden sposób nie dowodzi, że takowe nie istnieją.
Po trzecie – fakt, że Bóg w stworzeniu nas posłużył się jakimiś mechanizmami naturalnymi nie oznacza, że nie jesteśmy stworzni w zgodzie z Jego zamysłem.

Czy dobrze domyślam się, że do mnie kierujesz swój niegrzeczny ton? Jeśli tak, to nieładnie zefciu, nieładnie!

Dobrze prawisz, że nauka nie przyjmuje ponadnaturalnych wyjaśnień, dochodząc do słusznego wniosku, że tym samym nie dowodzi, że takowe nie istnieją.

Nie wiem, czy zauważyłeś, że moją uwagę przykuła ta wypowiedź:
nicniewartarefleksja napisał(a):
Koncepcja, którą prezentuję, daje pogodzić ze sobą teorię ewolucji, współczesne dokonania neuronauk i teologię chrześcijańską. W moim odczuciu jest jednak przygnębiająca, wręcz depresyjna, deprecjonująca duchowy aspekt życia człowieka (przynajmniej dla mnie – nie jest mi z tym dobrze, kiedy patrzę na nowo narodzonego synka….) Z drugiej strony nie potrafię znaleźć innej sensownej i uczciwej wizji człowieczeństwa, która może połączyć wiarę i naukę.

pogrubienie: B

Jak na dłoni widać dysonans, i do czego prowadzi brak choćby refleksji, nad tym, co jest niezbadane, nie oparte na wiedzy, lecz tak bardzo naturalne w swej istocie. Wręcz pierwotne.
Czy teraz rozumiesz zefciu intencję mojej wypowiedzi i odwołanie do Ignacego?


Pt maja 31, 2019 16:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
nicniewartarefleksja napisał(a):
Jak pogodzić współczesną wiedzę o człowieku wynikającą z nauk przyrodniczych z naszą wiarą?


Jedno z drugim nie ma nic wspólnego, więc nie wiem co ty tu chcesz godzić?

nicniewartarefleksja napisał(a):
która z pewnością każdy z nas czuję biorąc na ręce nowonarodzone dziecko, przytulając schorowaną żonę, po prostu kochając najbliższe nam osoby?


Nie mam żadnych najbliższych osób, więc nie wiem o czym ty tutaj mówisz?

nicniewartarefleksja napisał(a):
A może to wszystko jednak tylko biologia i nic więcej? Może nasze wszystkie radości, smutki, wzruszenia, pragnienia związane z naszym życiem są tylko ewolucyjnym wyposażeniem,



A niby jakim wyposażeniem mają być?
Kolejny raz nie wiem o czym ty tutaj mówisz? to twoim zdaniem Bóg dobiera ludzi w pary? każe żonie kochać męża? powoduje że ktoś zaczyna być głodny? powoduje że chce mu się spać?

nicniewartarefleksja napisał(a):
które w kontekście zmartwychwstania i naszej egzystencji w niebie będą kompletnie bez znaczenia? Ewolucja,


Jaka ma tam być egzystencja w Niebie? jak to ma wyglądać? i co ma tam przeszkadzać?

nicniewartarefleksja napisał(a):
Koncepcja, którą prezentuję, daje pogodzić ze sobą teorię ewolucji, współczesne dokonania neuronauk i teologię chrześcijańską. W moim odczuciu jest jednak przygnębiająca, wręcz depresyjna, deprecjonująca duchowy aspekt życia człowieka (przynajmniej dla mnie – nie jest mi z tym dobrze, kiedy patrzę na nowo narodzonego synka….) Z drugiej strony nie potrafię znaleźć innej sensownej i uczciwej wizji człowieczeństwa, która może połączyć wiarę i naukę.

Co o tym myślicie?


Chciałbyś żeby wszystkim kierował Bóg? a skoro jest inaczej to masz do niego o to pretensje?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt maja 31, 2019 17:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
nicniewartarefleksja napisał(a):
Instynkt rodzicielski, skłonność do największych poświęceń, włączając w to oddanie życia, czy nawet żałoba po stracie dziecka może zostać zredukowana do chemii, biologii a na końcu do praw fizyki.


Oczywiście, że nie ;-)

Cytuj:
Centrum naszego życia jest mózg. Świadomość bez mózgu nie istnieje, nasz umysł ma charakter materialny. Nasza tożsamość, pamięć, wspomnienia, przekonania, poglądy, sympatie i antypatie, mówiąc najogólniej, TO KIM JESTEŚMY A WIĘC „JA”. są zapisane w tym półtorakilogramowym organie. Nasze „JA” jest zależne od materii – polecam poczytać o słynnym przypadku Phineasa Gage’a.


No niby tak, wszystko się zgadza, ale do pewnego stopnia. Jak sam zauważyłeś było by to bardzo smutne, gdyby nasza egzystencja ograniczała się wyłącznie do biologii. Nasze „Ja” EGO, czyli ten świadomy „obserwator” to rzeczywiście tylko biologia a więc gra odpowiednich hormonów wydzielanych przez nasz mózg. Problem jednak w tym, że ten obserwator nie ma wglądu w swój „program”, system który jest czymś nadrzędnym do tej całej biologii. By mózg mógł wydzielić jakiś hormon (np. hormon szczęścia – dopamina) musi go „coś” zainicjować, no bo nie ma przyczyny bez skutku. Problem w tym, że Ty rozpatrujesz to wyłącznie na poziomie biologii (materii). Ten wspomniany „Program” to nasza „Dusza” (nie mylić z EGO). Program ten działa podobnie jak system (Windows) w komputerze. On działa zawsze w tle, po prostu użytkownik nie musi wiedzieć ,znać jak on działa. Podobnie dusza, aspekt nadrzędny działa w tle. Czyli, to czego jesteśmy bezpośrednio świadomi, to tylko EGO a więc cała ta chemia.

Porównanie człowieka do komputera jet tu najbardziej obrazową analogią: mózg to procesor, pamięć to RAM i HDD nasze zmysły to urządzenia peryferyjne itd. Tylko że sprzęt, bez systemu to tylko kupa złomu, natomiast człowiek bez duszy to tylko kawał mięsa w najlepszym razie taki cyborg :-). Oczywiście całkowicie innym zagadnieniem jest to, czym jest dusza :-)

Takim przykładem człowieka bez duszy jest ktoś (a może już coś) :-) kto uległ wypadkowi i jest w śpiączce podłączony do aparatury podtrzymującej funkcje wegetatywne. Taki ktoś może robić wrażenie człowieka żywego (mruga oczami, porusza ustami a nawet tam coś mamrocze) ale jest to tylko pusta skorupa bez duszy. No chyba, że dusza się rozmyśli i po czasie wróci do ciała, wtedy mamy przebudzenie, czasami tak bywa, ale rzadko.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pn cze 03, 2019 14:28
Zobacz profil
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
Believing napisał(a):
Czy dobrze domyślam się, że do mnie kierujesz swój niegrzeczny ton?
Po pierwsze – jeśli było w mojej wypowiedzi coś niegrzecznego, to wskaż co. Po drugie – pisałem do autora wątku.


Pn cze 03, 2019 14:35
Post Re: Człowiek - wiara i nauka - pesymistyczna koncepcja?
zefciu napisał(a):
Po pierwsze – jeśli było w mojej wypowiedzi coś niegrzecznego, to wskaż co

Proszę.
zefciu napisał(a):
Po pierwsze – nie wrzeszcz.

zefciu napisał(a):
Po drugie – pisałem do autora wątku.

Teraz rozumiem.


Śr cze 05, 2019 15:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL