IrciaLilith napisał(a):
Widzę, że nawet nie starasz się zrozumieć co mam na myśli mówiąc o wewnętrznym drogowskazie
Łatwiej mi zrozumieć, gdy operuje się konkretami, Twój sposób wyrażania myśli niejednokrotnie jest dla mnie nieprzejrzysty, bo zbyt wiele w nim ogólników oraz brak jednoznacznych odpowiedzi, stąd inny niż oczekiwany przez Ciebie odbiór treści. Doceniłabyś chociaż, że się przynajmniej staram
Cytuj:
Prawda jest jedna, ale dróg do niej oraz jej obrazów całe mnóstwo. Tym samym nijak nie zgadzam się z istnieniem jednej dobrej drogi
Jest wiele dróg, ale różnica tkwi w cenie, jaką się ponosi za dokonany wybór. Można sporo przepłacić lub odwrotnie, podróżować jak najmniejszym kosztem, ale nie każda droga wiedzie do zbawienia.
Cytuj:
tak samo jak gdy ktoś chce się dostać z Warszawy do Krakowa dobra jest każda droga, która prowadzi do celu oraz spełnienia indywidualne kryteria, bo nie każdy chce drogi najbardziej prostej czy najszybszej.
No to mamy odmienne postrzeganie dobra, bo ja nie dostrzegam dobra w wyborze drogi o której wiem, że na dość długim odcinku są utrudnienia oraz wytyczone objazdy, które generują olbrzymi korek, przez który dojazd do celu wiąże się z kilkugodzinnym opóźnieniem, w dodatku w niekomfortowych warunkach, bo część trasy przebiega przez dziurawą jezdnię. Kto raz miał "przyjemność" jechać w takich warunkach samochodem, ten za żadne skarby nie uzna, że to była dobra droga.
Ciekawi mnie, dlaczego ktoś miałby nie chcieć skorzystać z drogi najprostszej czy najszybszej, wiedząc że celem jest spotkanie z Prawdą. Gdy kochamy męża/dzieci, staramy się najszybciej i najprościej dojechać do celu, by się z nimi spotkać, gdy np. przebywają w szpitalu. Dlatego też warto zastanowić się, jaką wartość mają dla nas nasze cele i ile jesteśmy dla nich w stanie poświęcić. Gdy mój zwierzak nagle znalazł się w stanie krytycznym, dobra dla mnie nie była jakakolwiek droga, lecz ta, dzięki której mogłam szybko i w miarę prosto dojechać do kliniki. Każda inna byłaby zła, bo liczył się czas. Jeżeli ktoś nie wie dokąd zmierza, nie będzie miało dla niego znaczenia, jaką drogę wybierze, podobnie wtedy, gdy nasz cel nie jest dla nas specjalnie ważny. Jednak jeżeli uznajemy, że coś ma dla nas wartość najwyższą, zrobimy wszystko, by wybrać najlepszą drogę i znaleźć najbardziej precyzyjną mapę, dzięki której cel osiągniemy. Tak to widzę.