Witajcie..
Poruszam się tutaj dosyć niemrawo" bo jestem tutaj po raz pierwszy dziś..i technika może być wyzwaniem..
Niemniej w imię Pana...będzie:)
Doświadczanie...to coś co ma swój kształt po tym jak nastapi, jak dokona się...jak przygniecie lub wzniesie..nas w stonę jasną lub ciemną, a każda , będąca naszym udziałem z naszych wyborów się podziała i za Jego przyczyną , cierpliwością wobec nas..ku chwale Jego..
Ciemność ciemność której nic nie zapowiada...która dzieje się w najbardziej nieoczekiwanym momencie nas , którą tłumaczymy..."ot no tak bywa", ot, bo może tak mialo być...staje się zadaniem które odczytujemy po latach...doświadczeniem.. ulepieniem nas, naszych iluzji o nas przez Boga.
Jesteśmy aby doświadczać...błędów których nie widzimy , gdy On już je zna
Jesteśmy aby doświadczać...ciemności której nie potrafimy przekroczyć, gdy On już staje się w nas światłem..
Jesteśmy aby powstawać, gdy nie mamy nadziei ...
za Jego iliminacją!
Chwała Panu

Wątek powinien być dyskusyjny, a Ty przedstawiłaś swoje przemyslenia i co dalej? O czym mamy dyskutować?

Wiem o czym można dyskutować:
Cel ustalić która opcja jest najbliższa prawdzie:
A- autor wątku ma problemy psychiczne
B-substancje psychoaktywne
C- boska illuminacja
D- artystyczna wena twórcza
Mamy to w dziale 'wierzyć nie wierzyć' i ja wierzę w opcję D. Jeśli ktoś ma inną opinię można dyskutować a jeśli ktoś się zgadza z wersją D to zostaje ustalić co autor miał ma myśli oraz jakie uczucia wzbudza to dzieło.

Bardzo podoba mi się zdanie: Jesteśmy aby doświadczać, zgadza się to z moimi ustaleniami odnośnie sensu życia.
Aczkolwiek mam problem z fragmentem 'za Jego iliminacją'... Marta_magdalena45 jak to interpretować?

Mam nadzieję, że przedstawienie opcji A i B nie zostanie odebrane jako ad personam, bo nie to jest moją intencją.