Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 16:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona
 Czego nie może wszechmogący Bóg? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
IrciaLilith napisał(a):
Czyli uważasz, że jeśli z istnienia można się wycofać to nie jest to prawdziwe istnienie? Czy takie tymczasowe istnienie nie jest w takim razie raczej formą/awatarem dla Istnienia, które po prostu jest totalnie niezależnie od przyjętej formy, gdzie to forma posiada cechy, a samo Istnienie po prostu jest Istnieniem, nawet gdy jako formę ma totalny brak formy czyli pozorne nic?

Prawdziwe istnienie tak jak prawdziwe nieistnienie musi być definitywne. Albo się jest, albo się nie jest. Bóg jako Istnienie nie może prawdziwie nie być, może nie być tylko na niby. Prawdziwie może tylko być, nawet jeśli jest w formie tymczasowych, śmiertelnych awatarów, to o ile awatary mogą być definitywnie śmiertelne, to samo Istnienie nie.
Cytuj:
Czyli sądzisz, że absolutna dowolność działań jest ograniczeniem wszechmocy? A idąc tym tropem- absolutna wolność od jakichkolwiek uwarunkowań czy ograniczeń jest ograniczeniem wolności?

Jakkolwiek paradoksalne to się wydaje, tak jest.

Przypomniał mi się wiersz Jana Rybowicza, który wyraża tę myśl:

Wolność jest więzieniem

Wolność nie jest bezgranicznym chaosem,
wolność jest ograniczeniem,
jest więzieniem.
Wiedzą o tym dobrze recydywiści,
którzy już nie umieją żyć
w tej bezbrzeżnie wolnej niewoli
zza krat.
Więc prawdziwa wolność
jest nałożeniem sobie więzów,
i zaakceptowaniem tych pęt.
Wolność prawdziwa jest zmierzona i odmierzona,
jest skrupulatnie zapisana i sprawdzona,
wymierzona z dokładnością do setnej części sekundy.
Jest bezpieczna.
Jest uporządkowana.
Jest porządkiem.
Jest tą pewnością,
że przedmiot położony przez nas
na stałym miejscu,
będzie tam także nazajutrz, zawsze.
Prawdziwa wolność
mieści się dokładnie w treści słowa - wolność.
Nie wykracza ani kawałek poza to słowo.
Nie wylewa się poza
litery: „w” i „ć”.
Kończąc przypominam:
wolność jest więzieniem,
chociaż w pierwszej chwili
może to wyglądać
na paradoks.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Pt maja 01, 2020 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Widzę to bardzo podobnie, ogólnie bardzo cenię paradoksy, bo wymuszają do spojrzenia na sprawę jakby z wyższej perspektywy, są jak zadanie zbudowania z 6zapałek 4trójkątów o boku długości jednej zapałki- proste gdy wie się jak do tego podejść, niewykonalne jeśli kombinuje się w 2D...

Absolutna wszechmoc ogranicza jakby sama siebie, tak samo absolutna Wolność. Jeśli byt byłby całkowicie wolny zarówno w trybie 'od' jak i w trybie 'do' to w praktyce utkwiłby w totalnym bezruchu dokładnie tak samo jakby nie miał żadnej wolności... 100% i 0% stykają się w jednym punkcie...

Wszechmocny byt nawet jeśli jego wszechmoc obejmuje władzę nad swoimi granicami i może je poszerzać w nieskończoność to te granice są mu potrzebne tak samo jak pragnienie ich powiększania.

Wolność wymaga samokontroli oraz podejmowania decyzji. Wszechmoc praktycznie jest tożsama z bardzo wysokim poziomem wolności. Wolność bez odpowiedzialności jest paradoksalnie znacznie mniejszą wolnością. Wszechmoc, moim zdaniem musi opierać się na mocy do kształtowania samego siebie, swojej natury i to w taki sposób aby zakres realnej Wolności i Mocy wzrastał. Może wszechmoc tak jak doskonałość nie jest punktem, ale kierunkiem ?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 01, 2020 17:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Irciu, chyba się z Tobą zgadzam w całej rozciągłości, nie mam się do czego przyczepić. Bardzo fajnie, klarownie to przedstawiłaś :)

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Pt maja 01, 2020 19:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 18, 2016 19:01
Posty: 572
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Wszechmogący Bóg nie może zbawić człowieka wbrew jego woli. Wynika to z faktu obdarzenia człowieka wolną wolą, którą Pan Bóg traktuje bardzo poważnie.


Pt maja 01, 2020 20:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Pelikanku- Nie psuj zabawy... gdzieś się chyba nie zgadzamy, co? ;)

Henryk- skoro dał jakiejś istocie wolną wolę to nie powinien jej ograniczać, tyle że Bóg w wersji chrześcijańskiej to robi, choćby przez system kar i nagród i to w wersji nieodwołalnej, czyli człowiek jakby dostaje tą wolną wolę na bardzo krótko w skali wieczności, do tego zakres wolności ludzkiej woli jest delikanie rzecz biorąc mizerny, na tyle że lubię bronić stanowiska iż jest to iluzja, a człowiek dopóki utożsamia się ze swoim ciałem umysłem oraz nie jest świadomy przyczyn swoich decyzji, potrzeb i uwarunkowań po prostu ma wolę oraz podejmuje decyzje, ale nie są one wolne.

Obecnie testuję hipotezę wolności prawie absolutnej i wypada tak dobrze, że chętnie jej będę bronić. Tak, tego, że mamy pełny wpływ na nasze doświadczenia, choć zwyczajnie nie potrafimy kierować sensownie swoją podróżą, ale świadomie wybraliśmy takie właśnie doświadczenie gdzie nie pamiętamy kim jesteśmy oraz celowo skrajnie ograniczyliśmy swoją moc.

W tej wersji jest wszechmogący Bóg-Istnienie i człowiek na serio stworzony na podobieństwo Boga i wybierający dowolnie swoje formy i doświadczenia. Na obecnym etapie aby ogarnąć kwestię dobra i zła, co każdy z nas osobiście i świadomie wybrał... Nasze ciała to jakby awatary w grze i faktycznie karą za grzech jest śmierć, ale śmierć umysłu który nie zintegrował się z duszą, nie przyjął do wiadomości że jest narzędziem, nie wyrzekł się swojego 'ja' będącego iluzją na rzecz tego kim jest i kim chce się stać.

To oczywiste opis mojego modelu i mam nadzieję, że wskażecie konkretne luki i słabości.
W nim wszechmogący Bóg kreuje potencjalnie wszechmogące istoty doświadczające skrajnych ograniczeń i przeciwieństw tego czym są, aby wyciągnąć nowe plusy z minusów, aby doświadczając braków nadawać im istnienie. Równocześnie nadal jest jeden Byt-Absolut. Tat twam asi :)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 01, 2020 21:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 18, 2016 19:01
Posty: 572
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę i wcale jej nie ogranicza. Największym jej przejawem jej wielkości jest możliwość wyboru pomiędzy dobrem i złem. Są to wartości skrajne, poza nimi nic większego nie istnieje.
Przy wyborze dobra Bóg nie postawił człowiekowi żadnych ograniczeń. Dla ustrzeżenia nas przed pomyłkami podał dziesięć przykazań. One to ograniczają człowieka w złym działaniu, lecz jednocześnie chronią innych ludzi, oraz społeczności przed krzywdą tych, którzy chcą bardzo daleko zajść w swojej egoistycznej swobodzie.
Pan Bóg poszedł jeszcze dalej w naszej wolności, ponieważ Sam nikogo nie potępia, to człowiek się potępia.
Największe grzech nie są przeszkodą w zbawieniu.
W Apokalipsie św. Jana powiedział nawet, żebyś był gorącym albo zimnym, ale nie letnim. Bo cię wypluję z ust moich.


So maja 02, 2020 7:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Ah tak, czyli moja niewiedza oraz ograniczenia umysłu wynikające z tego jak ewoluuowaliśmy a także ograniczenia wynikające z fizycznej formy jaką się obecnie posługuję nie są ograniczeniami? Jest tak tylko wówczas jeśli sama świadomie zdecydowałam się na doświadczenie takich ograniczeń i uwarunkowań, jeśli sama zdecydowałam się na przyjęcie właśnie takiej formy.
Ale przecież nie wierzysz w to, że sam wybrałeś sobie miejsce i czas przyjścia na ten świat, czyli gdzie ta wolna wola?

Przecież to co uważamy za dobre a co za złe jest uwarunkowane naszymi potrzebami, opartym na ewolucji funkcjonowaniu naszego układu nagrody i ogólnie umysłu oraz na uwarunkowaniami ze strony środowiska w jakim żyjemy. Chcemy tego co uważamy za dobre dla nas, a to co kto uważa za dobre dla siebie jest oparte o wpływy genów i środowiska. Gdzie tu wolna wola?
Ja dostrzegam opcję zdobycia Wolności paradoksalnie przez akceptację uwarunkowania swoich poglądów, przekonań, pragnień i świadomym działaniu na metapoziomie gdzie chcę mieć poglądy i przekonania, które autentycznie mi służą, gdzie świadomie wybieram to jaka jestem wiedząc kim jestem a co jest moją tymczasową formą/maską.

Bóg, który nie ma wpływu na własne cechy nie jest wszechmogący, jest dokładnie tak jak my ograniczony swoją naturą czyli właśnie formą mającą pewne cechy. Posiadanie wszechmocy jest cechą formy, jak każde posiadanie. Paradoksalnie uznanie, że wszechmoc nie jest przypisana do istoty Boga, która jest niezmienna i jest nią Istnienie, a jedynie do formy, którą dowolnie przybiera lub wręcz przybiera i doświadcza wszystkich form w każdy sposób nadaje autentyczną wszechmoc, gdzie nawet nie tylko że potencjalnie może wszystko, ale także jest Wszystkim i robi Wszystko.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So maja 02, 2020 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Nie może ponieważ uniemożliwia to coś zewnętrznego czy jakaś cecha nad którą nie ma władzy, czy jest to w pełni suwerenna decyzja o autoograniczeniu? A może jeszcze inaczej?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt maja 05, 2020 20:08
Zobacz profil
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
IrciaLilith napisał(a):
Nie może ponieważ uniemożliwia to coś zewnętrznego czy jakaś cecha nad którą nie ma władzy, czy jest to w pełni suwerenna decyzja o autoograniczeniu? A może jeszcze inaczej?

Ujmując w ludzkim rozumieniu - jest wierny sobie i swojemu stworzeniu.


Śr maja 06, 2020 7:30

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Wierny Sobie- Czy Bóg może nie być wierny sam sobie?
Czy może działać wbrew swojej naturze?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr maja 06, 2020 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 22, 2019 21:43
Posty: 213
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
IrciaLilith napisał(a):
Co w takim razie znaczy wszechmoc Boga?

Fantazje na ogół są mocno zależne od samego fantazjującego, zatem owa "wszechmoc Boga", z pewnością jest mocno ograniczona, i mieści się w ramach umysłu, który ową "wszechmoc" kreuje.
;)

Believing napisał(a):
Odpowiedź jest równie prosta. Bóg nie może przestać nas kochać

Znaczy się kogo dokładnie? Ciebie i Ircię? Czy może cały gatunek ludzki?
Bo wybacz że tak to brutalnie ujmę, ale...

Księga powtórzonego prawa 32. 39-42.

"Patrzcie teraz, że to Ja, Ja jestem A oprócz mnie nie ma boga. Ja pozbawiam życia i darzę życiem, Ja ranię i leczę, I z ręki mojej nikt nie zdoła się wyrwać.
Gdyż podniosę ku niebu rękę moją I powiem: Ja żyję na wieki.
Gdy wyostrzę miecz mój błyszczący I sąd podejmie ręka moja, Wywrę zemstę na wrogach moich, I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą.
Krwią upoję strzały moje, A miecz mój naje się mięsa, Krwią poległych i pojmanych Z nieczesanych głów wrogów..."
http://tanach.leszek-kwiatkowski.eu/index-5-32.htm

:shock:

Stąd bardzo proste pytanie, proszę zaznaczyć odpowiednie pole:

A - Owocem miłości jest przebaczenie, a owocem nienawiści jest zemsta!
B - Zemsta jest owocem miłości, a owocem nienawiści jest przebaczenie!
C - Nienawiść jest owocem przebaczenia, a owocem miłości jest nienawiść!
:?:

_________________
Don't try to fix me I'm not broken
Hello, I'm the lie living for you so you can hide...


N maja 10, 2020 0:39
Zobacz profil
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Whispernight napisał(a):
owa "wszechmoc Boga", z pewnością jest mocno ograniczona, i mieści się w ramach umysłu, który ową "wszechmoc" kreuje.

Dlatego jedni pójdą drogą dobra, a drudzy drogą zła. Jedni będą działać z miłością a drudzy w nienawiści. Każdy zbierze owoce swojego wyboru.


Whispernight napisał(a):
Znaczy się kogo dokładnie? Ciebie i Ircię? Czy może cały gatunek ludzki?

Dlaczego się ograniczasz?

Whispernight napisał(a):
Księga powtórzonego prawa 32. 39-42.

"Patrzcie teraz, że to Ja, Ja jestem A oprócz mnie nie ma boga. Ja pozbawiam życia i darzę życiem, Ja ranię i leczę, I z ręki mojej nikt nie zdoła się wyrwać.
Gdyż podniosę ku niebu rękę moją I powiem: Ja żyję na wieki.
Gdy wyostrzę miecz mój błyszczący I sąd podejmie ręka moja, Wywrę zemstę na wrogach moich, I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą.
Krwią upoję strzały moje, A miecz mój naje się mięsa, Krwią poległych i pojmanych Z nieczesanych głów wrogów..."
http://tanach.leszek-kwiatkowski.eu/index-5-32.htm


Ty widzisz tylko krew i nienawiść.

Ja podążam drogą Józefa, zarządcy Egiptu. Znasz z pewnością jego historię i historię jego rodziny.
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=37
http://waskadroga.pl/historia-jozefa/


Whispernight napisał(a):
Stąd bardzo proste pytanie, proszę zaznaczyć odpowiednie pole:

A - Owocem miłości jest przebaczenie, a owocem nienawiści jest zemsta!
B - Zemsta jest owocem miłości, a owocem nienawiści jest przebaczenie!
C - Nienawiść jest owocem przebaczenia, a owocem miłości jest nienawiść!


To chyba jasne. Patrząc na drogę każdego z nas (Twoją i moją w tym przypadku), widać czym żyjemy, co nas karmi/nasyca/ubogaca.


N maja 10, 2020 6:44

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Believing- serio uważasz, że kochający Bóg kogokolwiek pośle do piekła na zawsze skoro nic nie stoi na przeszkodzie aby dał tyle podejść do tego 'egzaminu' ile dusza zapragnie?
Jeśli nie to znaczy że boska miłość nie jest Miłością, bo ta jest bezwarunkowa.
Jeśli jako człowiek z ograniczoną wiedzą i umysłem rozumiem przyczyny podjęcia takich a takich działań przez ludzi i nie potrafiłabym nikogo pozbawić kolejnej szansy...

Piekło to stan syzyfowej pracy szukania Miłości na zewnątrz podczas gdy niewyczerpane jej źródło mieści się wewnątrz...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N maja 10, 2020 9:46
Zobacz profil
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
IrciaLilith napisał(a):
Believing- serio uważasz, że kochający Bóg kogokolwiek pośle do piekła na zawsze skoro nic nie stoi na przeszkodzie aby dał tyle podejść do tego 'egzaminu' ile dusza zapragnie?
Jeśli nie to znaczy że boska miłość nie jest Miłością, bo ta jest bezwarunkowa.
Jeśli jako człowiek z ograniczoną wiedzą i umysłem rozumiem przyczyny podjęcia takich a takich działań przez ludzi i nie potrafiłabym nikogo pozbawić kolejnej szansy...

Piekło to stan syzyfowej pracy szukania Miłości na zewnątrz podczas gdy niewyczerpane jej źródło mieści się wewnątrz...

Bóg daje podejść ile dusza zapragnie, a wolny człowiek może odrzucić wszystkie podejścia.
Nie Bóg posyła do piekła, to człowiek decyduje.
Oczywiście człowiek świadomy i działający dobrowolnie.


N maja 10, 2020 9:54

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czego nie może wszechmogący Bóg?
Alus, jeśli uważasz że masz tylko jedno ciało i biologicznie żyjesz tylko raz to w praktyce masz tylko jedną szansę.

Uważasz, że jesteś na serio wolna i nieistotny jest wpływ czynników genetycznych oraz środowiskowych? Z zasady człowiek nawet nie jest świadomy, że to co uważa za swoje poglądy zostało mu wgrane przez otoczenie i tym samym nawet tego uczciwie nie weryfikuje, bo jak zweryfikować coś z czym praktycznie jest się utożsamionym... To że ja weryfikuję też nie jest ani moją zasługą ani winą, bo wynika to z konkretnych uwarunkowań, jestem za to odpowiedzialna tylko jeśli uznam że świadomie wybrałam sobie właśnie takie warunki początkowe i to znając możliwe scenariusze gry.

Gdybyś urodziła się jako chłopiec szkolony przez islamskich fanatyków do mordowania niewiernych zapewne byś to robiła przekonana, że robisz dobrze...
Do tego zgodnie z przekonaniami współczesnego chrześcijaństwa nijak nie masz wpływu na to w jakich warunkach przyjdzie Ci grać w życie.

Jeśli by tak było to najlepsze co można zrobić dla nowej istoty to zabić zanim się urodzi, bo ma niebo na automacie-koszt to swoje piekło, ale jeśli nie ma opcji reinkarnacji a zabite w ten sposób istoty jako totalnie niewinne są całkowicie bezpieczne przed opcją piekła.

Sądzisz,że psychopata sam sobie wybrał taki a taki umysł , gdzie system empatii nie funkcjonuje jak powinien oraz takie środowisko które zadbało o przekonania promujce krzywdzenie innych?

Serio uważasz, że ktokolwiek w pełni świadomy i mający uwarunkowania pozwalajace uwierzyć w system z niebem i piekłem świadomie wybierze piekło? A może chodzi o niewiedzę lub sytuację gdy wiedza jest, ale nie ma opcji uznania jej za zgodną z rzeczywistością?

Serio uważasz, że Bóg komukolwiek na jakimkolwiek etapie odmawia samego Siebie, że jest to uwarunkowane wyborami dokonanymi przy skrajnie ograniczonej wiedzy?

Wszechmocny Bóg przestaje kochać istoty w piekle i nie daje im kolejnej szansy, bo warunkiem bycia z Bogiem jest zaliczenie egzaminu gdzie każdy pisze go w innych warunkach? Super sprawiedliwość...

I tak najlepsze jest założenie, że Bóg nie potrafi wybaczyć bez krwawej ofiary z własnego syna

Szczerze Alus- czy ktokolwiek powinien trafić do piekła, a jeśli tak to dlaczego i czy jest to na serio jego świadoma i dobrowolna decyzja?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N maja 10, 2020 11:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL