(1) No właśnie.
(2) Biblia nic o tym nie mówi

Nikt Ci tego nie zabrania, ale Bóg nie jest takim jak Ty sobie pomyślisz, Bóg jest niezmienny w swojej istocie. Twój jego obraz nie ma żadnego wpływu na jego istotę, możesz sobie wymyślać różne jego obrazy według własnego widzimisię, kreować różne swoje własne poglądy to i tak nie wpłynie na istotę Boga.

Bo jest skomplikowany i to bardziej niż Ci się wydaję, i faktycznie wykracza to poza jakiekolwiek ludzkie poznanie.
To nie jest mój obraz Boga, to jest katolicki obraz Boga który jest prawdziwy.
Dalej mi nie odpowiedziałaś jakie atrybuty boskie posiadasz, podaj chociaż jeden i napisz na czym on polega.

Masz rację, jest niezależny od tego jaki kto ma obraz Boga, a istotą Boga jest Istnienie.
Serio zgadzam się z Tomaszem z Akwinu a im dłużej brnę w jego twórczość tym bardziej doceniam, jako że napisał wręcz potwornie dużo to polinkuję tylko to:
http://www.ptta.pl/index.php?id=teksty_ ... om-absolut
Być może to coś rozjaśni.

Nie uważam, że potrafię zademonstrować posiadanie atrybutów katolickiego obrazu Boga, zresztą co dokładnie musiałabym zrobić abyś uznał to za dowód niepodważalny?

Tak, katolicki obraz Boga jest prawdziwym katolickim obrazem Boga, a irciowy obraz Boga prawdziwie jest irciowym obrazem Boga, ale obraz zawsze jest tylko obrazem, mapa nawet najlepsza zawsze jest tylko mapą a nie terytorium które opisuje.

Nie musisz nic demonstrować, sama sobie odpowiedz na pytanie jakie atrybuty boskie posiadasz a potem odpowiedz sobie na pytanie czy jesteś Bogiem i będziesz w domu.

Doczytałeś to co podlinkowałam na temat istoty Boga? Jeśli tak to podziel się technikami aż tak szybkiego czytania.

Tak, jestem Bogiem w takim sensie w jakim o. Łusiak twierdzi, że jesteśmy Bogami, tego też raczej nie obejrzałeś;)

IrciaLilith, jesteś swoją istotą?

No przecież nie swoją tymczasową formą-narzędziem
Nie uważam, aby zwrot że jestem swoją istotą był odpowiedni, gdyż insynuuje podział na mnie i moją istotę, a tak nie jest.

Widzę to plus minus analogicznie do opisanych wcześniej sytuacji z istotami istniejącymi w moich wyśnionych/wymyślonych wszechświatach, po to zdecydowałam się tym podzielić.
Gdy wcielam się w jakąś ze swoich istot to przecież nie przestają być sobą, jestem sobą nawet gdy celowo o tym zapominam aby doświadczać autentycznego bycia daną istotą ze snu, tego jak wygląda to co stworzyłam z perspektywy jej umysłu. Przecież bez tego nawet nie mam pełnej wiedzy o świecie, który sama stworzyłam w swoim umyśle
Najzabawniej jest się podzielić a potem złączyć, a jakie jaja są gdy się zachowa pamięć o byciu stwórcą tego uniwersum i totalnym braku mocy- polecam, niby to tylko zabawa, ale pozwala zrozumieć bardzo wiele.

Wiesz, być wszystkim, mieć wszystko a doświadczyć wszystkiego to wcale nie to samo...

W tym, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga chodzi o to, że człowiek ma duchowość, racjonalność i zdolność do miłości. Podobieństwo do Boga w człowieka wyraża się w zdolności do wolnego działania tak, jak Bóg, dzięki władzom intelektualnym i wolnej woli.
Widzialnym wzorem dla każdego człowieka jest Jezus Chrystus, „Obraz Boga Niewidzialnego”. Boży obraz w człowieku to zdolność do życia dobrocią i miłością, które czynią nas szczęśliwymi. Jezusa objawia Boga jako Ojca, który wszystkich ludzi traktuje jak swoje dzieci. Człowiek oddalający się od Boga ginie i naraża się na zacieranie w sobie Bożego obrazu i podobieństwa. Nie ma tych sił, motywacji i narzędzi, by obraz i podobieństwo do Boga w pełni pielęgnować. Nawracając się, odnajduje to wszystko, a wraz z tym odnajduje swoje szczęście.

Jesteś szczęśliwy Kapral? Tak bezwarunkowo szczęśliwy? Niezależnie od okoliczności? Odnalazłeś źródło szczęścia, które nie wysycha tylko dlatego, że w umyśle pojawia się smutek i inne tzw negatywne emocje?
Źródło bezwarunkowego Szczęścia i bezwarunkowej Miłości to to samo Źródło.

Bezwarunkowość niezależna od istnienia lub nie-istnienia warunków, bo tylko taka jest serio bezwarunkowa. Tak- niezła gimnastyka dla umysłu.

Tak samo Istnienie bezwarunkowe istnieje niezależnie od istnienia czy nie istnienia bytów istniejących.

Rzeczy proste są czasem paradoksalnie bardzo trudne, prawda?

"To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca."

Nie, nie jestem, prawdziwe szczęście jest w Królestwie Niebieskim gdzie nie ma cierpienia na żadnej płaszczyźnie, jednak o tym czy tam się dostanę po śmierci ciała decyduje Trójca Święta na sądzie szczegółowym.

Sprawiedliwy czyli konkretnie jaki?

Karze czyli wyrządza szkodę/krzywdę?

Kapral- to Twoje przekonanie, chcesz czekać- czekaj, ale źródło bezwarunkowego Szczęścia i Miłości cały czas jest w Tobie...

Jak rozumiesz tekst: nie sądźcie abyście nie byli sądzeni?

Bóg jest sprawiedliwy we wszystkich Swoich działaniach. Niezależnie od tego czy postępuje On z ludźmi, aniołami, czy też demonami, Jego postępowanie jest zawsze sprawiedliwe i zawsze nagradza sprawiedliwość i karze grzech. Ponieważ wie wszystko każda Jego decyzja jest sprawiedliwa.

Bezwarunkowe szczęście i miłość jest tylko w Bogu .

Tak, Kapral bezwarunkowe szczęście i miłość jest gdy jesteś w Bogu a Bóg w Tobie.

Aha, Bóg jest sprawiedliwy z definicji, tak? A wierzysz w to gdyż tak jest napisane w Biblii, która jest książką od Boga i przekazuje słowa Boga gdzie Bóg powiedział, że jest sprawiedliwy? Czy masz na to jakieś inne dowody?

Ja uważam, że Bóg jest sprawiedliwy tak samo jak prawa natury, ale jest to system bez kar i nagród, prawo którego nie da się złamać. To jest prawo doskonale sprawiedliwe- prawo, którego złamać się nie da, prawo bez oceniania, gdzie wszystko opiera się na logicznych konsekwencjach bez potrzeby jakichkolwiek kar czy nagród, gdzie wolne byty kształtują same siebie i otrzymują adekwatne do tego doświadczenia.