@ErgoProxy
Chcę wierzyć, że nie zauważyłeś, a nie, że zignorwałeś: viewtopic.php?p=1066198#p1066198

Nie będę się tłumaczył, że nie jestem wielbłądem, przed człowiekiem, który jest do mnie uprzedzony. Dajcie innego moderatora, to odpiszę. Małgosia natomiast niech przeczyta to sobie jeszcze raz, tylko tym razem z pier... uczciwością. I nie chodzi mi nawet o domniemywanie winy; chińscy komuniści pokazują, że tak też można i da się ferować sprawiedliwe wyroki. Chodzi mi o to, że Małgosia teraz daje do zrozumienia, że wszystko już wie, wszystko dobrze rozumie i dlatego pewna jest wyroku. A jakby się okazało, że się myli, to będzie jak z teodyceą.

Ale ta sugestia to pochodziła od szacownej małżonki, a nie od Boga.

Tutaj jest ewidentnie pokazane, że jeśli objawi ci się Bóg, i każe kogoś zamordować, to jako osoba wierząca, masz to zrobić.



To jest sytuacja w której rodzic daje małym dzieciom zapałki, a później przyjmuje na siebie winę za to, że samemu zachował się nieodpowiedzialnie, dając małym dzieciom zapałki.
W normalnej sytuacji to tutaj wina jest po stronie rodzica, więc nie bardzo rozumiem, jak można brać na siebie winę za coś, do czego się samemu doprowadziło(w końcu ludzkość przecież sama się nie stworzyła) no ale rodzic którym jest Bóg, może sobie uznać że jest zupełnie inaczej.

Tutaj jest ewidentnie pokazane, że Robkowi się gigla Księga Hioba z Księgą rodzaju i nie za bardzo wie, w którym kościele dzwonią, ale i tak się wypowie, bo co mu szkodzi.

Moje niedopatrzenie, bardziej tutaj chodziło o Abrahama, ale i tak dałbym tutaj znak równości, Abraham oraz Hiob, to ludzie o podobnym poziomie pobożności, więc jeśli Bóg kazał Abrahamowi zabić, i Abraham miał zamiar zabić, to zapewne, Hiob również na rozkaz Boga by kogoś zamordował, i tak samo powinien zrobić każdy głęboko wierzący katolik.

Ciekawe czy św. Franciszek z Asyżu czytał księgę Hioba, albo św. Ignacy z Loyoli? I co by na ten temat powiedzieli.

Bóg zaświadcza Szatanowi, że wiara Hioba jest niezłomna, i aby to udowodnić, zezwala Szatanowi, aby ten go doświadczał.
Bóg traktuje Hioba przedmiotowo, z wyrachowaniem, jako swoją własność.


Bóg z definicji jest wszechwiedzący. On wie, że Hiob jest lojalny, a jego wiara niezłomna!
Bóg sam to na początku rozmowy zaświadczył Szatanowi!
Księga Hioba 1. 8.
"Mówi Pan do szatana: «A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on"
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=431

Kumasz?
Więc jeśli Bóg robi zakład, i pozwala Szatanowi umęczyć Hioba, aby ukazać jego lojalność, to ja się zastanawiam, co to jest za bóg? Bo z pewnością nie Bóg!

Whispernight - jeśli Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, to księga Hioba nie pozostawia złudzeń, że rzeczywiście tak jest.

Ale czy mądrze jest robić z Pisma Świętego ostateczną wyrocznię, źródło ostatecznej prawdy o Bogu ?

@Whispernight
A Chochoł tańczył na weselu...

Jakos nie zauwazylem odpowiedzi na moje "Moze inne pomysly na sprawdzenie lojalnosci, Whispernight?"
To jest Bog ktory kocha nawet szatana i pozwala mu dzialac.
Nie do pojecia - prawda?
Inna rzecz nie do pojecia to wolna wola udzielona kazdemu z nas - przeciez Hiob mogl sie zalamac.
Ja sie zastanawiam dlaczego zdolnosci pojmowania nie obejmuja roznicy pomiedzy wolnoscia wyboru pokazana juz w raju lub w opisie Abrahama lub Hioba a stworzeniem zaprogramowanych istot.
Ciebie Boga wyslawiamy. Ten to ma talent.

Robaczek2, rzeczywiście niepojęty jest fakt, że Bóg na kartach PŚ jawi się jako czuły barbarzyńca.

No nie. Po pierwsze – ta narracje nie mówi wprost, że Bóg miał na celu udowodnienie czegoś szatanowi. Po drugie – jest to tylko framing device dla księgi, której treścią jest dysputa filozoficzna nt. przyczyn cierpienia. W tej dyspucie w ogóle taka kretyńska teza jak „Bóg coś komuś musi udodowodnić” nie pada.

Po pierwsze każda "dusza"/życie należy do Boga, wszystkie istoty są Jego; po drugie Bóg jest sprawiedliwością i taki ma być sąd. Do czego zmierzam; pisałeś o faraonie a teraz o Hiobie więc porównaj z wersetem "wszystko co zakryte będzie odkryte"

Bóg tak, jest Wszechwiedzący, a inni ludzie na sądzie?? Mają Mu zaufać że dany człowiek to łza, a inny to czarna owca....dlatego to co spotyka Hioba, faraona dotyka wszystkich ludzi, by na sądzie nie było nic zakrytego a wszystko jawne dla wszystkich.