Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 9:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 521 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 35  Następna strona
 Problem zła 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Problem zła
Swołocz napisał(a):
Relacje ludzi z NDE potwierdzają, że Bóg jest samą miłością i nie osądza ludzi, nawet gdy oni sami siebie osądzają widząc w momencie śmierci przegląd swego życia.
afilatelista napisał(a):
NDE to reakcja mózgu na warunki bliskie śmierci. Nie ma w nich niczego nadprzyrodzonego. To o czym piszesz to prawdopodobnie efekt uwolnienia DMT przez szyszynkę.
Pisałem już o tym do No_Pasaran, ale pewnie Ci umknęło. Badanie przez EEG aktywności mózgu osób przechodzących NDE wykazało, że w momencie ich obserwacji swego ciała z góry i widoku medyków przeprowadzających akcje ratownicze, mózg nie wykazywał aktywności.


N sty 03, 2021 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3798
Post Re: Problem zła
Afilatelista:" Bóg nie może być jednocześnie wszechwiedzący, wszechmogący i wszechdobry przy istnieniu zła na Ziemi."


Dlaczego tak uważasz, przecież Bóg dopuszcza zło, tak samo jak ciemność.


N sty 03, 2021 21:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Problem zła
Swołocz napisał(a):
Pisałem już o tym do No_Pasaran, ale pewnie Ci umknęło. Badanie przez EEG aktywności mózgu osób przechodzących NDE wykazało, że w momencie ich obserwacji swego ciała z góry i widoku medyków przeprowadzających akcje ratownicze, mózg nie wykazywał aktywności.


Gdyby medycyna była nieomylna, to nie mielibyśmy dziesiątek żywych ludzi, chowanych co roku w grobach, często ktoś przez 3 dni wygląda na trupa, a po tym czasie ożywa, tak samo z tym EEG, nie jestem specjalistą, ale skąd oni wiedzą w którym momencie mózg w ogóle nie funkcjonuje? bo jak ktoś żyje, i choćby nawet śpi, to i tak funkcje życiowe są podtrzymywane przez mózg, natomiast jak ktoś umrze to z tego co się orientuje przez kilka minut, aktywność mózgu dość znacząco wzrasta, więc nie wiem skąd pomysł na to, że u ludzi w trakcie śmierci klinicznej, mózg nie pracuje? niepracujący mózg to definitywna śmierć.

Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Dlaczego tak uważasz, przecież Bóg dopuszcza zło, tak samo jak ciemność.


Jeśli Bóg byłby wszechdobry, to by nie dopuszczał do tego, żeby istniało coś takiego jak zło.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sty 03, 2021 23:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
3. Jak pogodzić istnienie zła z Bożą Opatrznością, miłością i mądrością?

Istnienie zła – chociaż w przeważającej mierze jego twórcą jest człowiek – wydaje się pozornie przeczyć Bożej dobroci opiece i Opatrzności. Może zrodzić się pytanie: „Dlaczego jednak Bóg nie stworzył świata tak doskonałego, by żadne zło nie mogło w nim istnieć?” (Por. KKK 310)

Katechizm w następujący sposób odpowiada na ten problem: „W swojej nieskończonej mocy Bóg zawsze mógłby stworzyć coś lepszego (Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, I, 25, 6). W swojej nieskończonej mądrości i dobroci Bóg chciał jednak w sposób wolny stworzyć świat "w drodze" do jego ostatecznej doskonałości. To stawanie się dopuszcza w zamyśle Bożym pojawianie się pewnych bytów, a zanikanie innych; dopuszcza obok tego, co najdoskonalsze, także to, co mniej doskonałe; obok budowania natury, również zniszczenia. Obok dobra fizycznego istnieje zatem także zło fizyczne tak długo, jak długo stworzenie nie osiągnie swojej doskonałości” (Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles, III, 71.. KKK 310)

Bóg nie dopuścił ani nie dopuści nigdy do pojawienia się takiego zła, z którego nie mógłby i rzeczywiście nie wyprowadzałby większego dobra. Na tę prawdę zwraca uwagę św. Augustyn, pouczając: Bóg wszechmogący... ponieważ jest dobry w najwyższym stopniu, nie pozwoliłby nigdy na istnienie jakiegokolwiek zła w swoich dziełach, jeśli nie byłby na tyle potężny i dobry, by wyprowadzić dobro nawet z samego zła” (Św. Augustyn, Enchiridion de fide, spe et caritate, 11, 3; KKK 311).

Historia sprzedania Józefa do niewoli przez jego braci stanowi jeden z przykładów wyprowadzania przez Bożą Opatrzność dobra nawet ze złych czynów. Ten bowiem zdradzony i sprzedany przez braci Józef znalazł się w Egipcie i uchronił ich od głodu. "Nie wyście mnie tu posłali – mówi Józef do swoich braci – lecz Bóg... Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić... że przeżył naród wielki" (Rdz 45, 8; 50, 20; KKK 312)

Innym potwornym złem było zabójstwo Syna Bożego. To zło sprowadziło jednak na ludzkość zbawienie. „Z największego zła moralnego, jakie kiedykolwiek mogło być popełnione, z odrzucenia i zabicia Syna Bożego, spowodowanego przez grzechy wszystkich ludzi, Bóg, w nadmiarze swojej łaski (Por. Rz 5, 20), wyprowadził największe dobro: uwielbienie Chrystusa i nasze Odkupienie. Zło nie staje się jednak mimo to dobrem.” (KKK 312)

Wszystko, co Bóg dopuszcza, służy dobru człowieka. Poucza o tym św. Paweł słowami: "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra" (Rz 8, 28).” Tę samą prawdę wyraża św. Katarzyna ze Sieny: "Wszystko pochodzi z miłości, wszystko jest skierowane ku zbawieniu człowieka, Bóg czyni wszystko tylko w tym celu" (Św. Katarzyna ze Sieny, Dialogi, IV, 138: KKK 313). Również św. Tomasz More przed swoją męczeńską śmiercią pociesza córkę: "Nic nie może się zdarzyć, jeśli nie chciałby tego Bóg. A wszystko, czego On chce, chociaż mogłoby wydawać się nam najgorsze, jest dla nas najlepsze" (Św. Tomasz More, List do Alice Alington Margaret Roper; por. Liturgia Godzin, III, Godzina czytań z 22 czerwca; KKK 313).

Chociaż objawienie usiłuje wyjaśnić sens istniejącego zła, a przede wszystkim pouczyć nas, jak zamieniać je na nasze dobro duchowe i jak łączyć je ze zbawczą ofiarą Jezusa Chrystusa dla zbawienia świata, pozostaje ono dla nas wielką tajemnicą. Wyjaśni się ona dopiero w chwili osiągnięcia zbawienia, kiedy poznamy w pełni Boga i Jego sposób kierowania się miłością. „Dopiero u kresu, gdy skończy się nasze poznanie częściowe, gdy zobaczymy Boga "twarzą w twarz" (1 Kor 13, 12), w pełni poznamy drogi, którymi Bóg prowadził swoje stworzenie, nawet przez dramaty zła i grzechu, do odpoczynku ostatecznego Szabatu (Por. Rdz 2, 2), ze względu na który stworzył niebo i ziemię.” (KKK 314)

https://www.teologia.pl/m_k/zag02c-14.htm#3
Przekonuje?


N sty 03, 2021 23:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Problem zła
proteom napisał(a):
Bóg nie dopuścił ani nie dopuści nigdy do pojawienia się takiego zła, z którego nie mógłby i rzeczywiście nie wyprowadzałby większego dobra.
Przekonuje?


Nie przekonuje.
Czyli cierpienie jakiś ludzi ma doprowadzić do sytuacji że innym kiedyś tam będzie żyło się lepiej, przecież to jest klasyczna dyktatura tylko że w boskim wydaniu, gdzie jeden cierpi po to żeby inny miał lepiej wygodniej.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn sty 04, 2021 8:51
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Problem zła
Robek napisał(a):
proteom napisał(a):
Bóg nie dopuścił ani nie dopuści nigdy do pojawienia się takiego zła, z którego nie mógłby i rzeczywiście nie wyprowadzałby większego dobra.
Przekonuje?


Nie przekonuje.
Czyli cierpienie jakiś ludzi ma doprowadzić do sytuacji że innym kiedyś tam będzie żyło się lepiej, przecież to jest klasyczna dyktatura tylko że w boskim wydaniu, gdzie jeden cierpi po to żeby inny miał lepiej wygodniej.

W takim razie czym jest dla Ciebie Robku cierpienie i jaka jest jego funkcja w życiu doczesnym?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn sty 04, 2021 21:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Wybawiony napisał(a):
pierwszy spotykam się z takim pojęciem.

Ja nie. Może się za to spotkałeś z twierdzeniem że "Bóg jest dobrem". Ale tak jak sformułowałem w swoim argumencie wystarczy żeby preferował dobro nad złem. To już w połączeniu z wszechmocą, wszechwiedza i istnieniem zła dowodzi że taki Bóg nie istnieje.

proteom napisał(a):
Może wynika to ze słabej znajomośći nauczania KK. O ile mi wiadomo, nie ma testów/egzaminów ze znajomośći np. Katechizmu. To skutkuje tym, że nie wiemy, ilu zna to nauczania, a z tego grupy ilu akceptuje; oddzielnym problemem jest oczywiście praktykuje. Są jakieś sondaze, ale wybiórcze.
Cytuj:
Tak. Sondaże wskazują że większość Polaków nie zgadza się z dogmatami kościoła katolickiego a tym bardziej ze zdaniem w kwestiach światopoglądowych. Jaki z tego wniosek? Że są katolikami tylko teoretycznie.

Cytuj:
Credo https://pl.wikipedia.org/wiki/Nicejsko- ... anie_wiary się nie zmieniło od 4 wieku.

Fakt. W tym zakresie się nie zmieniła. Tak z ciekawości - co to znaczy że Jezus był zrodzony przed wiekami?
Cytuj:
W czym? Interpretacji Biblii?


proteom napisał(a):
Co sądzisz o takiej obronie teodycei? http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Ana ... 35-156.pdf

Sądzę że to.marna próba ucieczki. Jest to zakwestionowanie mojej przesłanie że istnieje niepotrzebne zło - tutaj argument jest taki że to zło jest potrzebne.
Mam więc trzy pytania:
1. Czy zło istniało w edenie i czy będzie istniało w raju? Czy jest tam potrzebne?
2. Jeśli zło jest potrzebne to czy Bóg jest źródłem zła i czy pragnął dla od początku?
3. Czy cierpienia osoby płonącej żywcem bez możliwości ucieczki to potrzebne zło?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Dlaczego tak uważasz, przecież Bóg dopuszcza zło, tak samo jak ciemność.

Nie ma tu analogii. Jeszcze raz przykład z płonięciem żywcem. Albo przykład dziecka gwałconego i zamordowanego przez psychopatę. Ktoś z odrobiną empatii by to powstrzymał. A Bóg? Jeśli ofiary były ateistami to im jeszcze dorzuci piekło po wszystkim.

proteom napisał(a):
3. Jak pogodzić istnienie zła z Bożą Opatrznością, miłością i mądrością?

Istnienie zła – chociaż w przeważającej mierze jego twórcą jest człowiek – wydaje się pozornie przeczyć Bożej dobroci opiece i Opatrzności. Może zrodzić się pytanie: „Dlaczego jednak Bóg nie stworzył świata tak doskonałego, by żadne zło nie mogło w nim istnieć?” (Por. KKK 310)

Katechizm w następujący sposób odpowiada na ten problem: „W swojej nieskończonej mocy Bóg zawsze mógłby stworzyć coś lepszego (Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, I, 25, 6). W swojej nieskończonej mądrości i dobroci Bóg chciał jednak w sposób wolny stworzyć świat "w drodze" do jego ostatecznej doskonałości. To stawanie się dopuszcza w zamyśle Bożym pojawianie się pewnych bytów, a zanikanie innych; dopuszcza obok tego, co najdoskonalsze, także to, co mniej doskonałe; obok budowania natury, również zniszczenia. Obok dobra fizycznego istnieje zatem także zło fizyczne tak długo, jak długo stworzenie nie osiągnie swojej doskonałości” (Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles, III, 71.. KKK 310)

Bóg nie dopuścił ani nie dopuści nigdy do pojawienia się takiego zła, z którego nie mógłby i rzeczywiście nie wyprowadzałby większego dobra. Na tę prawdę zwraca uwagę św. Augustyn, pouczając: Bóg wszechmogący... ponieważ jest dobry w najwyższym stopniu, nie pozwoliłby nigdy na istnienie jakiegokolwiek zła w swoich dziełach, jeśli nie byłby na tyle potężny i dobry, by wyprowadzić dobro nawet z samego zła” (Św. Augustyn, Enchiridion de fide, spe et caritate, 11, 3; KKK 311).
(...)
https://www.teologia.pl/m_k/zag02c-14.htm#3
Przekonuje?

Wynajmujesz przykłady kiedy coś się obraca na dobro. Ale nie zawsze tak jest. Przykłady dałem powyżej.


Wt sty 05, 2021 0:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Problem zła
Mrs_Hadley napisał(a):
W takim razie czym jest dla Ciebie Robku cierpienie i jaka jest jego funkcja w życiu doczesnym?


O to dlaczego ludzie w trakcie swojego życia cierpią, trzeba spytać jakiegoś teologa, kogoś kto się na tym zna on na pewno ma na to dość dobrą odpowiedź, wydaje mi się że "proteom" coś o tym mówił.

Tyle że to cierpienie które doznają ludzie, da się jakoś wyjaśnić, da się dla cierpienia znaleźć jakiś powód, tylko tyle że ten powód odnosi się do cierpienia które odczuwają ludzie, natomiast nie wiem z jakiej przyczyny, cierpią zwierzęta?

afilatelista napisał(a):
Ja nie. Może się za to spotkałeś z twierdzeniem że "Bóg jest dobrem". Ale tak jak sformułowałem w swoim argumencie wystarczy żeby preferował dobro nad złem. To już w połączeniu z wszechmocą, wszechwiedza i istnieniem zła dowodzi że taki Bóg nie istnieje.


Jak dla mnie, to właśnie taki Bóg istnieje :mrgreen: który idzie w kierunku dobra, na tej zasadzie że z dwóch opcji wybiera tą nieco lepszą, taki Bóg robi dobre i złe rzeczy, tylko że tych dobrych robi nieco więcej, i w tej sytuacji wszystko sie zgadza, bo Bóg w Biblii wielokrotnie mówił żeby kogoś zabić, tak samo często komuś pomagał, więc widać że robił i złe i dobre rzeczy, tak samo mówił że nie może kłamać, a taki średnio dobry Bóg, robi co chce może kłamać może nie kłamać, więc tutaj również wiele się wyjaśnia, bo sprzeczności w Biblii można wyjaśnić tym, że Bóg nie jest aż tak bardzo prawdomówny.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sty 05, 2021 1:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Robek napisał(a):
Jak dla mnie, to właśnie taki Bóg istnieje :mrgreen: który idzie w kierunku dobra, na tej zasadzie że z dwóch opcji wybiera tą nieco lepszą, taki Bóg robi dobre i złe rzeczy, tylko że tych dobrych robi nieco więcej, i w tej sytuacji wszystko sie zgadza, bo Bóg w Biblii wielokrotnie mówił żeby kogoś zabić, tak samo często komuś pomagał, więc widać że robił i złe i dobre rzeczy, tak samo mówił że nie może kłamać, a taki średnio dobry Bóg, robi co chce może kłamać może nie kłamać, więc tutaj również wiele się wyjaśnia, bo sprzeczności w Biblii można wyjaśnić tym, że Bóg nie jest aż tak bardzo prawdomówny.

Istnienie boga w typie Zeusa byłoby dużo bardziej prawdopodobne. Byłby trochę dobry trochę zły, potężny, ale nie wszechmogący, mądry, ale nie wszechwiedzący i ludźmi interesowałby się tylko w ograniczonym zakresie.

Istnienia takiego Boga nie jestem w stanie ani wykluczyć ani potwierdzić. Jednak bez dowodów nie mam podstaw by w niego wierzyć a co dopiero czcić.


Wt sty 05, 2021 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
afilatelista
Cytuj:
Nie ma tu analogii. Jeszcze raz przykład z płonięciem żywcem. Albo przykład dziecka gwałconego i zamordowanego przez psychopatę. Ktoś z odrobiną empatii by to powstrzymał. A Bóg?

W tych przypadkach wydaje się szanować wolną wolę sprawców, niż ofiar. Spotkalem się też z intepretacją, ze w każdym człowieku jest obecny Bóg i On cierpi razem z ofiarami.
Cytuj:
Jeśli ofiary były ateistami to im jeszcze dorzuci piekło po wszystkim.

Za bycie ateistą nikt nie trafia do piekła. Zresztą w KK o ile wiem, to naucza się, że to człowiek wybiera piekło - wieczne oddalenie od Boga, a nie, że Bóg człowieka skazuje na piekło. Bóg chce szzcęścia wiecznego każdego człowieka, również ateisty.


Wt sty 05, 2021 14:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Problem zła
Cytuj:
Za bycie ateistą nikt nie trafia do piekła. Zresztą w KK o ile wiem, to naucza się, że to człowiek wybiera piekło - wieczne oddalenie od Boga, a nie, że Bóg człowieka skazuje na piekło. Bóg chce szzcęścia wiecznego każdego człowieka, również ateisty.

Owszem za bycie ateistą nikt nie trafia do piekła, natomiast to Bóg dokonuje osądu człowieka poprzez swoją Świętą Sprawiedliwość prześwietla duszę człowieka i wydaje osąd|: Piekło, Niebo albo Czyściec.


Wt sty 05, 2021 14:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
Kapral135 napisał(a):
Cytuj:
Za bycie ateistą nikt nie trafia do piekła. Zresztą w KK o ile wiem, to naucza się, że to człowiek wybiera piekło - wieczne oddalenie od Boga, a nie, że Bóg człowieka skazuje na piekło. Bóg chce szzcęścia wiecznego każdego człowieka, również ateisty.

Owszem za bycie ateistą nikt nie trafia do piekła, natomiast to Bóg dokonuje osądu człowieka poprzez swoją Świętą Sprawiedliwość prześwietla duszę człowieka i wydaje osąd|: Piekło, Niebo albo Czyściec.
Nie wiemy, jak w praktyce ten osąd przebiega - z pewnościa nie wg ludzkich, omylnych standardów.
KKK 1033 Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi (Por. Mt 25, 31-46). Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".


Wt sty 05, 2021 15:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Problem zła
No na pewno nie według ludzkich standardów, bo tylko Boska Sprawiedliwość jest doskonała i bardzo dobrze ,że taka istnieje. Liczy się to jakimi jesteśmy ludźmi w oczach Boga a nie w oczach ludzi.


Wt sty 05, 2021 15:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Problem zła
proteom napisał(a):
o ile wiem, to naucza się, że to człowiek wybiera piekło - wieczne oddalenie od Boga, a nie, że Bóg człowieka skazuje na piekło. Bóg chce szzcęścia wiecznego każdego człowieka, również ateisty.


Wszechdobry Bóg, stworzył dla ludzi piekło, istne kuriozum.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sty 05, 2021 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
Robek napisał(a):
proteom napisał(a):
o ile wiem, to naucza się, że to człowiek wybiera piekło - wieczne oddalenie od Boga, a nie, że Bóg człowieka skazuje na piekło. Bóg chce szzcęścia wiecznego każdego człowieka, również ateisty.


Wszechdobry Bóg, stworzył dla ludzi piekło, istne kuriozum.
Piekło, to nie miejsce, tylko stan duszy. Człowiek odrzucając Boga nie tyle idzie do piekła, ale staje się piekłem - wiecznym cierpieniem.


Wt sty 05, 2021 15:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 521 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL