Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 2:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 521 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 35  Następna strona
 Problem zła 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Alus napisał(a):
Nie wielbiąc Boga możesz Mu służyć - Miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje kocha Boga i zna Boga, bo Bóg jest miłością (1J 4,7-8).
Dlatego Jezus w opisie Sądu Ostatecznego ukazuje tych zdziwionych, pytających - kiedyśmy Cię Panie widzieli głodnego, spragnionego, uchodźcą?, na co On odpowiada cokolwiek uczyniłeś jednemu z tych moich braci najmniejszych Mnie uczyniłeś.
Oczywiście dotyczy tych, którzy nie nienawidzą Boga i ludzi.

Problem zła dowodzi że Bóg nie jest miłością. Ludzie (w tym niewierzący) robią dla potrzebujących znacznie więcej niż Bóg. Gdzie on był kiedy głodni, spragnieni i uchodźcy potrzebowali pomocy?
Nie nienienawidzę Boga ale na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jeśli Bóg przyprawia cierpień także po śmierci to tym gorzej o nim świadczy.


Śr sty 20, 2021 9:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1385
Post Re: Problem zła
afilatelista napisał(a):
Ludzie (w tym niewierzący) robią dla potrzebujących znacznie więcej niż Bóg.

Co Bóg robi dla potrzebujących?

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Śr sty 20, 2021 16:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Wybawiony napisał(a):
Co Bóg robi dla potrzebujących?
z tego co wiem to Bóg nie robi nic. Ani dla potrzebujących, ani przeciwko nim, ani dla bogaczy, ani przeciwko bogaczom. W ogóle nic nie robi.


Śr sty 20, 2021 17:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
Robek


Cytuj:
Jak ktoś będzie chciał zamieszkać w Niebie, i robić w tym Niebie jedynie złe rzeczy, to będzie mógł to zrobić, w końcu Bóg szanuje ludzką wolność.
W Niebie są ludzie, którzy chcą robić tylko dobre rzeczy zgodne z wolą Boga. Mamy inne rozumienie wolności. Człowiek jest tym bardziej wolny, im bardziej czyni dobro zgodne z wolą Boga.

[ proteom
Jest życie po smierci. Poczytaj sobie książki z serii "Życie po życiu". Wg nich to nie tyle Bóg sądzi człowieka, ale Ty sam oceniasz swoje zycie wg tego, co uczynileś ludziom, czyli miłośći. będziesz miał wybór: miłość=zycie z Bogiem; nienawiść-życie bez Boga i wieczne cierpienie.

Robek
Cytuj:
To co mówisz, to jest jakaś forma Buddyzmu?
Nie wiem. To próba zrozumienia, na czym może polegać sąd Boga, który nie będzie arbitralną decyzją Stwórcy i będzie w pełni wolny i świadomy. Bóg nie jest tyranem, który chce narzucić swoją wizję dobra. On pragnie, abyśmy odkryli Dobro w sobie i za nim podązali - bo to daje realne, wieczne szczęście, a nie chwilowe zadowolenie.



Cytuj:
A to niedorzeczność, daje zbawienie?
Kto tak twierdzi?


Cytuj:
To katolickie podejście nie ma logicznego sensu, co to za wolna wola, która nie pozwala dokonywać wolnych wyborów?
Gdzie brak sensu logicznego? To zdefiniuj wolną wolę.





Cytuj:
Dobrze chociaż, że jedyne co robicie, to oceniacie ludzi, w średniowieczu to można by za poglądy sprzeczne względem Kościoła, mieć przeogromne problemy, w skrajnej sytuacji gdyby Kościół miał nieograniczoną niczym władzę, to ludzi o inny poglądach, palono by ta stosie.
Na szczeście można już wyglaszać antykatolickie poglądy i nie być przesladowanym prawnie.


Śr sty 20, 2021 19:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
afilatelista
Cytuj:
czyli Bóg chce żebyśmy cierpieli skoro wydał nas na pastwę "prawne natury" a kto te prawa natury według Ciebie wymyślił?
Raczej dopuszzca cierpienie, niż pragnie. Prawa przyrody stworzył Bóg, i w tym materialnym świecie mają one również negatywne skutki. Moze inaczej się nie da?

Cytuj:
bycie szczęśliwym na niewiele wspólnego z religią.
Chyba, że czerpiesz korzyści z religii np. politycy, duchowni. Kiedyś nawet chrześcijanstwo akceptowało niewolnictwo i różne przywileje dla kleru.
Cytuj:
zacznijmy od tego że taka koncepcja jest niezgodna z Biblią i Credo: "I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych". W Biblii nie ma nic o wyborze, tylko o sądzeniu przez Boga/Jezusa.
Są 2 rodzaje sądów. Piszesz o sądzie ostatecznym.
KKK 1038 Zmartwychwstanie wszystkich zmarłych, "sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Dz 24, 15), poprzedzi Sąd Ostateczny. Będzie to "godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia" (J 5, 28-29). Wówczas Chrystus "przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim... Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie... I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego" (Mt 25, 31. 32. 46).

KKK 1039 W obliczu Chrystusa, który jest prawdą, zostanie ostatecznie ujawniona prawda o relacji każdego człowieka z Bogiem (Por. J 12, 49). Sąd Ostateczny ujawni to, co każdy uczynił dobrego, i to, czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia, łącznie z wszystkimi tego konsekwencjami:

Wszelkie zło, które uczynili niegodziwi, zostało zanotowane, a oni tego nie wiedzą. W tym dniu, w którym "Bóg nasz przybędzie" (Ps 50, 3)... powie do nich: "Najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi. Ja, jako Głowa – powie – zasiadłem na niebiosach po prawicy Ojca, ale moje członki trudziły się na ziemi, moje członki cierpiały na ziemi niedostatek. Gdybyście dawali moim członkom, doszłoby to do Głowy. Wiedzcie, że gdy moich najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi, ustanowiłem ich waszymi posłańcami, którzy wasze uczynki zaniosą do mojego skarbca. Nic nie złożyliście w ich ręce i dlatego u mnie nic nie posiadacie" (Św. Augustyn, Sermones, 18, 4, 4: PL 38, 130-131).

KKK 1040 Sąd Ostateczny nastąpi podczas chwalebnego powrotu Chrystusa. Jedynie Ojciec zna dzień i godzinę sądu. Tylko On decyduje o jego nadejściu. Przez swego Syna Jezusa Chrystusa wypowie On wówczas swoje ostateczne słowo o całej historii. Poznamy ostateczne znaczenie dzieła stworzenia i ekonomii zbawienia oraz zrozumiemy przedziwne drogi, którymi Jego Opatrzność prowadziła wszystko do ostatecznego celu. Sąd Ostateczny objawi, że sprawiedliwość Boga triumfuje nad wszystkimi niesprawiedliwościami popełnionymi przez stworzenia i że Jego miłość jest silniejsza od śmierci (Por. Pnp 8, 6).

Po smierci sąd szczegółówy
KKK 1051 Każdy człowiek w swojej duszy nieśmiertelnej otrzymuje na sądzie szczegółowym, bezpośrednio po śmierci, wieczną zapłatę od Chrystusa, Sędziego żywych i umarłych.

KKK 1021 Śmierć kończy życie człowieka jako czas otwarty na przyjęcie lub odrzucenie łaski Bożej ukazanej w Chrystusie (Por. 2 Tm 1, 9-10). Nowy Testament mówi o sądzie przede wszystkim w perspektywie ostatecznego spotkania z Chrystusem w Jego drugim przyjściu, ale także wielokrotnie potwierdza, że zaraz po śmierci każdego nastąpi zapłata stosownie do jego czynów i wiary. Przypowieść o ubogim Łazarzu (Por. Łk 16, 22. i słowa Chrystusa wypowiedziane na krzyżu do dobrego łotra (Por. Łk 23, 43). a także inne teksty Nowego Testamentu (Por. 2 Kor 5, 8; Flp 1, 23; Hbr 9, 27; 12, 23. mówią o ostatecznym przeznaczeniu duszy (Por. Mt 16, 26). które może być odmienne dla różnych ludzi.

KKK 1022 Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie (Por. Sobór Lyoński II: DS 857-858; Sobór Florencki II: DS 1304-1306; Sobór Trydencki: DS 1820). albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1000-1001; Jan XXII, bulla Ne super his: DS 990). albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002).

Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości (Św. Jan od Krzyża, Sentencje, 64).


Niestety, ale zbyt wiele nie wiemy, na czym w praktyce ma polegać.

Cytuj:
Po drugie sama koncepcja tego wyboru jest fałszywą dychotomią. Dlaczego arbitralnie ustalono że są tylko dwie możliwości? A jeśli ja nie cZuję nienawiści ale nie mam zamiaru wielbić Boga?
To myślenie typu "kto nie jest z nami ten przeciwko nam" i szantaż.

Tylko, po co Bogu nasze wielbienie? Bogu chodzi o nasze realne szczeście, a te jest tylko w zjednoczeniu z Nim. Zauważ, że my tak naprawdę nie wiemy, nad czym ten sąd polega. Co to znaczy odnosić swoje życie do życia Chrystusa? Przecież każdy jest inny i też trudno porównywać doskonałego i bezgrzesznego Boga-Czlowieka do niedoskonałego, obarczonego g.pierworodnym (skutki!), błędami poznawczymi itd czlowieka. To oczywiste, że wniosek z takiego porównania będzie jeden: nie jesteśmy doskonali i popełnialiśmy zło. Tą wiedzę, mam przed sądem. Jakie to ma znaczenie, bo nie terapeutyczne, czy resocjalizacyjne, skoro to jest nieodwracalne.
proteom
Ciekawe, skąd znasz intencje tych ludzi? Przecież to niesprawedliwe karać po śmierci ludzi, tylko dlatego, że nie podzielają w pełni katolickich poglądów. Czemu miałyby służyć posmiertne męki np. protestantów?
afilatelista
Cytuj:
Pytaj papieży z czasów reformacji i kontrreformacji.

Myslę, że trzeba patrzeć na calość nauczania, a nie tylko wybrane orzeczenia synodow, czy papieży. To raczej pytanie do teologa-dogmatyka. U jakich teologów, jak mozna wiedziec, szukaleś odpowiedzi i z jakim skutkiem? Njalepiej u takich, którzy specjalizują się w danej tematyce i mają dorobek naukowy.

Cytuj:
Racjonalność jest bardzo przydatna za życia doczesnego i prowadzi do wniosków że życie po śmierci jest mało prawdopodobne. Jeśli Bóg ustalił takie zasady że racjonalność prowadzi do piekła to już nie moja wina. Mam racjonalna naturę.
Nie wierzę w racjonalność ludzkiej natury, raczej w racjonalizowanie swoich przekonań i wyborów. Nie jesteśmy wolni od błędów poznawczych, często popełniamy je nieświadomie. Są braki w logice, emocje, zaburzenia psychiczne itd. Jak definiujesz racjonalność? Do piekła prowadzi trwanie w grzechu i akceptowanie tego stanu - na wieczność.


Śr sty 20, 2021 20:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Problem zła
afilatelista napisał(a):
Wybawiony napisał(a):
Co Bóg robi dla potrzebujących?
z tego co wiem to Bóg nie robi nic. Ani dla potrzebujących, ani przeciwko nim, ani dla bogaczy, ani przeciwko bogaczom. W ogóle nic nie robi.
Wg chrześcijan Bóg robi np. zbawił swiat od grzechu, przekazuje nauki prowadzace do Nieba itd


Śr sty 20, 2021 20:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Problem zła
afilatelista napisał(a):
bycie szczęśliwym na niewiele wspólnego z religią.


Widzę że masz tutaj słuszne spostrzeżenia :mrgreen:
Pamiętaj że Niebo jest dziełem Boga, on tam będzie ustalał zasady do których musisz się dostosować, też trzeba znać miejsce w szeregu, w końcu Bóg jest panem, a ty jedynie jesteś jego wiernym poddanym sługą, co to by było jakby sługa sie buntował? był naprzeciw? przecież nie będziesz u siebie.

proteom napisał(a):
W Niebie są ludzie, którzy chcą robić tylko dobre rzeczy zgodne z wolą Boga. Mamy inne rozumienie wolności. Człowiek jest tym bardziej wolny, im bardziej czyni dobro zgodne z wolą Boga.


To jest sprzeczność, to tak jakby powiedzieć, że wolność polega na robieniu tego co ci ktoś inny każe.
A to niewola polega na robieniu co się chcę? :D to co mówisz jest bardzo dziwne.

proteom napisał(a):

Cytuj:
A to niedorzeczność, daje zbawienie?

Kto tak twierdzi?


Napisałeś że "Tylko racjonalność nie daje zbawienia" więc nieracjonalność daje zbawienie, a nieracjonalność to niedorzeczność.

proteom napisał(a):
Raczej dopuszzca cierpienie, niż pragnie. Prawa przyrody stworzył Bóg, i w tym materialnym świecie mają one również negatywne skutki. Moze inaczej się nie da?


Oczywiście że się nie da, zwierzęta muszą cierpieć, lew musi pożreć antylopę, gdzie Bóg by był w stanie wymyśleć, jakiś inny rodzaj pożywienia dla lwa?

proteom napisał(a):
Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości (Św. Jan od Krzyża, Sentencje, 64).[/i]

Niestety, ale zbyt wiele nie wiemy, na czym w praktyce ma polegać.


No to będziemy sądzeni z miłości, więc skąd pomysł że każdy sam siebie będzie sądził? może się mylę, poprawcie mnie jakby co, ale to jest jakiś odłam Buddyzmu, tylko jeszcze nie wiem jaki :mrgreen:

proteom napisał(a):
Wg chrześcijan Bóg robi np. zbawił swiat od grzechu, przekazuje nauki prowadzace do Nieba itd


Pytanie odnosiło się do życia doczesnego, nikt nic nie wspominał o życiu pozagrobowym.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz sty 21, 2021 3:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
proteom napisał(a):
Raczej dopuszzca cierpienie, niż pragnie. Prawa przyrody stworzył Bóg, i w tym materialnym świecie mają one również negatywne skutki. Moze inaczej się nie da?
Niby dlaczego nie? Czy Bóg podlega prawom fizyki że nie może ich przeskoczyć?
Cytuj:
Są 2 rodzaje sądów. Piszesz o sądzie ostatecznym.
KKK 1038 Zmartwychwstanie wszystkich zmarłych, "sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Dz 24, 15), poprzedzi Sąd Ostateczny. Będzie to "godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia" (J 5, 28-29). Wówczas Chrystus "przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim... Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie... I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego" (Mt 25, 31. 32. 46).

KKK 1039 W obliczu Chrystusa, który jest prawdą, zostanie ostatecznie ujawniona prawda o relacji każdego człowieka z Bogiem (Por. J 12, 49). Sąd Ostateczny ujawni to, co każdy uczynił dobrego, i to, czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia, łącznie z wszystkimi tego konsekwencjami:

Wszelkie zło, które uczynili niegodziwi, zostało zanotowane, a oni tego nie wiedzą. W tym dniu, w którym "Bóg nasz przybędzie" (Ps 50, 3)... powie do nich: "Najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi. Ja, jako Głowa – powie – zasiadłem na niebiosach po prawicy Ojca, ale moje członki trudziły się na ziemi, moje członki cierpiały na ziemi niedostatek. Gdybyście dawali moim członkom, doszłoby to do Głowy. Wiedzcie, że gdy moich najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi, ustanowiłem ich waszymi posłańcami, którzy wasze uczynki zaniosą do mojego skarbca. Nic nie złożyliście w ich ręce i dlatego u mnie nic nie posiadacie" (Św. Augustyn, Sermones, 18, 4, 4: PL 38, 130-131).

KKK 1040 Sąd Ostateczny nastąpi podczas chwalebnego powrotu Chrystusa. Jedynie Ojciec zna dzień i godzinę sądu. Tylko On decyduje o jego nadejściu. Przez swego Syna Jezusa Chrystusa wypowie On wówczas swoje ostateczne słowo o całej historii. Poznamy ostateczne znaczenie dzieła stworzenia i ekonomii zbawienia oraz zrozumiemy przedziwne drogi, którymi Jego Opatrzność prowadziła wszystko do ostatecznego celu. Sąd Ostateczny objawi, że sprawiedliwość Boga triumfuje nad wszystkimi niesprawiedliwościami popełnionymi przez stworzenia i że Jego miłość jest silniejsza od śmierci (Por. Pnp 8, 6).

Po smierci sąd szczegółówy
KKK 1051 Każdy człowiek w swojej duszy nieśmiertelnej otrzymuje na sądzie szczegółowym, bezpośrednio po śmierci, wieczną zapłatę od Chrystusa, Sędziego żywych i umarłych.

KKK 1021 Śmierć kończy życie człowieka jako czas otwarty na przyjęcie lub odrzucenie łaski Bożej ukazanej w Chrystusie (Por. 2 Tm 1, 9-10). Nowy Testament mówi o sądzie przede wszystkim w perspektywie ostatecznego spotkania z Chrystusem w Jego drugim przyjściu, ale także wielokrotnie potwierdza, że zaraz po śmierci każdego nastąpi zapłata stosownie do jego czynów i wiary. Przypowieść o ubogim Łazarzu (Por. Łk 16, 22. i słowa Chrystusa wypowiedziane na krzyżu do dobrego łotra (Por. Łk 23, 43). a także inne teksty Nowego Testamentu (Por. 2 Kor 5, 8; Flp 1, 23; Hbr 9, 27; 12, 23. mówią o ostatecznym przeznaczeniu duszy (Por. Mt 16, 26). które może być odmienne dla różnych ludzi.

KKK 1022 Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie (Por. Sobór Lyoński II: DS 857-858; Sobór Florencki II: DS 1304-1306; Sobór Trydencki: DS 1820). albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1000-1001; Jan XXII, bulla Ne super his: DS 990). albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002).

Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości (Św. Jan od Krzyża, Sentencje, 64).


Niestety, ale zbyt wiele nie wiemy, na czym w praktyce ma polegać.

Drugi sąd szczegółowy to wymysł Kościoła Katolickiego bez oparcia w Biblii. Jeśli wszyscy umarli są osadzeni zaraz po śmierci to jakich umarłych będzie sądził Jezus na sądzie ostatecznym? Będzie drugą instancją i ponownie będzie sądził tych samych?
Jeśli na sądzie szczegółowym wybieramy sami to dlaczego to się w ogóle nazywa sądem?



Cytuj:
Tylko, po co Bogu nasze wielbienie? Bogu chodzi o nasze realne szczeście, a te jest tylko w zjednoczeniu z Nim. Zauważ, że my tak naprawdę nie wiemy, nad czym ten sąd polega. Co to znaczy odnosić swoje życie do życia Chrystusa? Przecież każdy jest inny i też trudno porównywać doskonałego i bezgrzesznego Boga-Czlowieka do niedoskonałego, obarczonego g.pierworodnym (skutki!), błędami poznawczymi itd czlowieka. To oczywiste, że wniosek z takiego porównania będzie jeden: nie jesteśmy doskonali i popełnialiśmy zło. Tą wiedzę, mam przed sądem. Jakie to ma znaczenie, bo nie terapeutyczne, czy resocjalizacyjne, skoro to jest nieodwracalne.
proteom
Ciekawe, skąd znasz intencje tych ludzi? Przecież to niesprawedliwe karać po śmierci ludzi, tylko dlatego, że nie podzielają w pełni katolickich poglądów. Czemu miałyby służyć posmiertne męki np. protestantów?
Z tego co pisali.

Cytuj:
Myslę, że trzeba patrzeć na calość nauczania, a nie tylko wybrane orzeczenia synodow, czy papieży. To raczej pytanie do teologa-dogmatyka. U jakich teologów, jak mozna wiedziec, szukaleś odpowiedzi i z jakim skutkiem? Njalepiej u takich, którzy specjalizują się w danej tematyce i mają dorobek naukowy.
no trzeba patrzyć na całość nauczania i czyny papieży z tamtych czasów.

Cytuj:
Nie wierzę w racjonalność ludzkiej natury, raczej w racjonalizowanie swoich przekonań i wyborów. Nie jesteśmy wolni od błędów poznawczych, często popełniamy je nieświadomie. Są braki w logice, emocje, zaburzenia psychiczne itd. Jak definiujesz racjonalność? Do piekła prowadzi trwanie w grzechu i akceptowanie tego stanu - na wieczność.
Metoda naukowa służy do minimalizowania błędów poznawczych.
proteom napisał(a):
Wg chrześcijan Bóg robi np. zbawił swiat od grzechu, przekazuje nauki prowadzace do Nieba itd
mi nic nie przekazuje i nikt nie wykazał że komukolwiek przrkazuje


Cz sty 21, 2021 7:37
Zobacz profil
Post Re: Problem zła
afilatelista napisał(a):
Alus napisał(a):
Nie wielbiąc Boga możesz Mu służyć - Miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje kocha Boga i zna Boga, bo Bóg jest miłością (1J 4,7-8).
Dlatego Jezus w opisie Sądu Ostatecznego ukazuje tych zdziwionych, pytających - kiedyśmy Cię Panie widzieli głodnego, spragnionego, uchodźcą?, na co On odpowiada cokolwiek uczyniłeś jednemu z tych moich braci najmniejszych Mnie uczyniłeś.
Oczywiście dotyczy tych, którzy nie nienawidzą Boga i ludzi.

Problem zła dowodzi że Bóg nie jest miłością. Ludzie (w tym niewierzący) robią dla potrzebujących znacznie więcej niż Bóg. Gdzie on był kiedy głodni, spragnieni i uchodźcy potrzebowali pomocy?
Nie nienienawidzę Boga ale na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jeśli Bóg przyprawia cierpień także po śmierci to tym gorzej o nim świadczy.

Zło to brak miłości, brak dobra. A dzieje się to dlatego , że dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło(Łk 6, 43).
Nikt nie rodzi się złym, ale otaczające zło można przyjąć, przesiąknąć nim. Najczęściej i najłatwiej się to dzieje w dzieciństwie, w domu rodzinnym gdzie brak miłości. Ten brak miłości w dzieciństwie rzutuje na całe ludzkie życie. Wedle starego porzekadła czym skorupka za młodu nasiąknie tym później traci. i tacy pokaleczeni ludzie, niezdolni do miłości, do empatii, sami prokurują zło.


Cz sty 21, 2021 8:41

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1385
Post Re: Problem zła
@ afilateista
Cytuj:
mi nic nie przekazuje

Komuś kto zasłania oczy, zatyka uszy i ustami swymi osądza Boga trudno cokolwiek przekazać.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Cz sty 21, 2021 8:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Alus napisał(a):
Zło to brak miłości, brak dobra. A dzieje się to dlatego , że dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło(Łk 6, 43).
Nikt nie rodzi się złym, ale otaczające zło można przyjąć, przesiąknąć nim. Najczęściej i najłatwiej się to dzieje w dzieciństwie, w domu rodzinnym gdzie brak miłości. Ten brak miłości w dzieciństwie rzutuje na całe ludzkie życie. Wedle starego porzekadła czym skorupka za młodu nasiąknie tym później traci. i tacy pokaleczeni ludzie, niezdolni do miłości, do empatii, sami prokurują zło.

Nie wiem czy czytałeś wątek od początku ale mam tu na myśli "zło naturalne" i niepotrzebne cierpienie. Czyli zło którego nie dopiszą się inny człowiek tylko np śmierć w cierpieniach w pożarze.

Ale o zło czynione przez ludzi też można oskarżyć ludzi bo Bóg jest winny zaniechania. Wyobraź sobie że człowiek jest świadkiem gwałtu i zabójstwa dziecka. Widzi i może powstrzymać sprawcę, ale tego nie robi. Nikomu też niczego nie zgłasza i sprawca robi to samo wielokrotnie. Człowiek byłby współwinny zbrodniom. Dlaczego więc wszechwiedzący i wszechmocny Bóg miałby być niewinny?


Cz sty 21, 2021 8:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Wybawiony napisał(a):
@ afilateista
Cytuj:
mi nic nie przekazuje

Komuś kto zasłania oczy, zatyka uszy i ustami swymi osądza Boga trudno cokolwiek przekazać.

A Ty widzisz Boga oczami i słyszysz uszami? Następnym razem nagraj go kamerą.


Cz sty 21, 2021 9:01
Zobacz profil
Post Re: Problem zła
afilatelista napisał(a):
Alus napisał(a):
Zło to brak miłości, brak dobra. A dzieje się to dlatego , że dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło(Łk 6, 43).
Nikt nie rodzi się złym, ale otaczające zło można przyjąć, przesiąknąć nim. Najczęściej i najłatwiej się to dzieje w dzieciństwie, w domu rodzinnym gdzie brak miłości. Ten brak miłości w dzieciństwie rzutuje na całe ludzkie życie. Wedle starego porzekadła czym skorupka za młodu nasiąknie tym później traci. i tacy pokaleczeni ludzie, niezdolni do miłości, do empatii, sami prokurują zło.

Nie wiem czy czytałeś wątek od początku ale mam tu na myśli "zło naturalne" i niepotrzebne cierpienie. Czyli zło którego nie dopiszą się inny człowiek tylko np śmierć w cierpieniach w pożarze.

Ale o zło czynione przez ludzi też można oskarżyć ludzi bo Bóg jest winny zaniechania. Wyobraź sobie że człowiek jest świadkiem gwałtu i zabójstwa dziecka. Widzi i może powstrzymać sprawcę, ale tego nie robi. Nikomu też niczego nie zgłasza i sprawca robi to samo wielokrotnie. Człowiek byłby współwinny zbrodniom. Dlaczego więc wszechwiedzący i wszechmocny Bóg miałby być niewinny?

Człowiek na widok gwałtu nie reaguje, bo tak mu podpowiada Bóg, czy strach?
Katastrofy naturalne - V wieków p.n.e. Heraklit zdefiniował Panta rhei - nic nie trwa w bezruchu, Ziemia także, stąd naturalne katastrofy.
Nikt nie zna pełnej i wyczerpującej odpowiedzi skąd pochodzi cierpienie, ale skoro na Ziemi trwa nieustanna walka dobra ze złem, to i cierpienie, przez człowieka postrzegane jako zło, zachodzi.


Pt sty 22, 2021 8:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Problem zła
Alus napisał(a):
Człowiek na widok gwałtu nie reaguje, bo tak mu podpowiada Bóg, czy strach?

Pytam dlaczego Bóg nie reaguje.
Cytuj:
Katastrofy naturalne - V wieków p.n.e. Heraklit zdefiniował Panta rhei - nic nie trwa w bezruchu, Ziemia także, stąd naturalne katastrofy.
To nijak nie wymusza katastrof naturalnych, a tym bardziej tego że ludzie w nich cierpią. Gdyby istniał Bóg mógłby zlitować się nad cierpiącymi i przynajmniej pozwolić im umrzeć bez cierpienia jeśli nie uratować ich.
Cytuj:
Nikt nie zna pełnej i wyczerpującej odpowiedzi skąd pochodzi cierpienie, ale skoro na Ziemi trwa nieustanna walka dobra ze złem, to i cierpienie, przez człowieka postrzegane jako zło, zachodzi.

Nauka daje wyczerpujące wyjaśnienie. Nie ma nikogo kto dba o to czy cierpimy czy nie. Cierpienie bywa użyteczne z punktu widzenia ewolucji, a w przypadku osobników które umierają, ich geny nie zostają przekazane więc nie ma mechanizmu który powstrzymywałby bezsensowne cierpienie.
Problem z cierpieniem istnieje wyłącznie jeśli ktoś postuluje istnienie dobrego Boga/bogów którzy wiedzą o niepotrzebnym cierpieniu i mają moc żeby je powstrzymać, a tego nie robią.


Pt sty 22, 2021 9:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Problem zła
Alus napisał(a):
Nikt nie rodzi się złym,


A skąd wiesz że nikt nie rodzi się złym? jak to sprawdziłaś?

afilatelista napisał(a):
Nie wiem czy czytałeś wątek od początku ale mam tu na myśli "zło naturalne" i niepotrzebne cierpienie.


Jeszcze tego nie zauważyłeś? przecież całe 2 tysiące lat istnienia Kościoła, setki wręcz tysiące kardynałów, wiele mądrych głów nad tym siedziało, i dzięki temu dali radę w merytoryczny sposób wyjaśnić, dlaczego ludzie w trakcie życia doczesnego cierpią, to zostało w dobry sposób obmyślane, wątpię żeby dało radę tutaj coś zrobić, znaleźć dziurę w całym.
Natomiast Kościół cierpieniem zwierząt się nie zajmuje, nie ma na to odpowiedzi, co najwyżej można powiedzieć, że Bóg tak chciał.

afilatelista napisał(a):
Dlaczego więc wszechwiedzący i wszechmocny Bóg miałby być niewinny?


Ponieważ Bóg powiedział że jest dobry, a skoro jest dobry, to zapewne jest niewinny, jest niewinny bo jest Bogiem, a przecież nie można iść do niego, do tego Nieba, i go o coś obwiniać, gdzie w tym byłby sens?
To jakbyś wchodził do czyjegoś domu, z zamiarem mieszkania w nim przez bardzo wiele lat, to byś wyskoczył z agresją do gospodarza, bo ci coś nie spasowało? dobrym pomysłem jest postępować w ten sposób?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt sty 22, 2021 15:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 521 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL