Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 Mózg i świadomość 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Mózg i świadomość
george45 napisał(a):
Nie rozważam istnienia nośnika, rozważam jego umiejscowienie.
Jakiś łunochod porusza się po Księżycu, a jego program(iści) znajdują się na ziemi. Czy on ma tego świadomość?
Adaś i Ewcia, byli jak ten łunochod, w pewnym momencie to zauważyli (na tyle podniosła się ich samoświadomość) i podnieśli bunt. "Nikt nami sterował nie będzie, sami decydujemy o sobie". I na tyle, na ile ich samoświadomość pozwala, stają się „samodzielni”. Ta ich samoświadomość doprowadziła do zagłuszenia (odcięcia) źródła sygnału świadomości – szefa wszystkich szefów. Wielu próbowało to naprawić Jezus, Budda, Kriszna…. . Jednak tylko znikomy procent łunochodów dzięki tym „mechanikom” odzyskał łączność ze świadomością. U większości te nauki, niewłaściwie przekazywanie ich przez uczniów, nie tylko nie przybliżyły Adaśia i Ewci do świadomości, lecz zwiększyło w nich samoświadomość ( odcięcie od szefa), poprzez skuteczne zagłuszanie sygnału świadomości samoświadomością uczniów.

Bardzo dobrze to zobrazowałeś, George.


Pt lut 05, 2021 9:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Mózg i świadomość
george45 napisał(a):
Ta ich samoświadomość doprowadziła do zagłuszenia (odcięcia) źródła sygnału świadomości – szefa wszystkich szefów. Wielu próbowało to naprawić Jezus, Budda, Kriszna…. . Jednak tylko znikomy procent łunochodów dzięki tym „mechanikom” odzyskał łączność ze świadomością.

Jak dla mnie, to piszesz bujdy. Jezus nie jest żadnym mechanikiem, tylko alchemikiem - podjął próbę przekierowania ludzkich instynktów na inne obszary. I tak chciwość pieniądza, ukierunkował na chciwość nieba, egoizm w zdobywaniu dóbr przekierował na turboegoizm religijny - > patrz na przypowieść o "roztropnych pannach", która tak na prawdę powinna być zatytułowana o "pannach chytrych". W ludzkim rdzeniu nic się nie zmieniło, żadna mistyczna łączność nie została przywrócona, dalej kierują ludźmi wewnętrzne, egoistyczne programy, nastawione na dobro własne i konkurencję z innymi, tylko, że na te programy mniej lub bardziej skutecznie, wgrywana jest łatka religijna.
Szlachetny, "uświęcony" wyścig szczurów. Ale dalej wyścig, i dalej szczurów.


So lut 06, 2021 7:57
Zobacz profil
Post Re: Mózg i świadomość
Powyższe można skomentować tylko tak ja pitole. Światli ateiści w imię humanizmu wieszali łby na palach i topili ludzi w smole. Dlatego wolę chrześcijański egoizm niż ateistyczny humanizm


So lut 06, 2021 9:57
Post Re: Mózg i świadomość
feelek napisał(a):
afilatelista napisał(a):
feelek napisał(a):
Czy umysł powstaje w mózgu, czy mózg powstaje z umysłu?

Umysł powstaje w mózgu. Uszkodzisz mózg - uszkodzisz umysł.

Czyli trzymając się analogii Irci, uszkodzisz komputer - uszkodzisz program? Ale chyba program nie musi powstawać w komputerze.

george45 napisał(a):
A może świadomość jest poza umysłem?

No tak, przecież program może istnieć poza komputerem.


Analogia do komputera jest błędna. Z tego powodu ze ci którzy zakladają istnienie duszy wierzą w nią z powodu życia wiecznego


So lut 06, 2021 9:59

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Mózg i świadomość
Cytuj:
Analogia do komputera jest błędna. Z tego powodu ze ci którzy zakladają istnienie duszy wierzą w nią z powodu życia wiecznego


Ciekawe, bo zakładam istnienie duszy jako czegoś niezależnego od ciała i umysłu, ale wcale nie z powodu tzw życia wiecznego.
Jeśli uważasz, że analogia jest błędna to powiedz dlaczego tak uważasz?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So lut 06, 2021 10:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Mózg i świadomość
IrciaLilith napisał(a):
Ciekawe, bo zakładam istnienie duszy jako czegoś niezależnego od ciała i umysłu, ale wcale nie z powodu tzw życia wiecznego.
Jeśli uważasz, że analogia jest błędna to powiedz dlaczego tak uważasz?
na jakiej podstawie tak zakładasz?
Czy duszę mają tylko ludzie? A szmpansy, szczury, ryby, gąbki, bakterie, wirusy, priony, aminokwasy?


So lut 06, 2021 11:50
Zobacz profil
Post Re: Mózg i świadomość
IrciaLilith napisał(a):
Cytuj:
Analogia do komputera jest błędna. Z tego powodu ze ci którzy zakladają istnienie duszy wierzą w nią z powodu życia wiecznego


Ciekawe, bo zakładam istnienie duszy jako czegoś niezależnego od ciała i umysłu, ale wcale nie z powodu tzw życia wiecznego.
Jeśli uważasz, że analogia jest błędna to powiedz dlaczego tak uważasz?


I niby jaką rolę pełni ta twoja śmieszna koncepcja duszy?


So lut 06, 2021 11:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Mózg i świadomość
Quinque napisał(a):
Powyższe można skomentować tylko tak ja pitole. Światli ateiści w imię humanizmu wieszali łby na palach i topili ludzi w smole. Dlatego wolę chrześcijański egoizm niż ateistyczny humanizm


Faktycznie, palenie na stosie kobiet opętanych przez szatana, ma swój nieodparty urok, to są rzeczy budzące w ludziach emocje, ja też bym to wybrał :mrgreen:

Sysydlaczek napisał(a):
Jak dla mnie, to piszesz bujdy. Jezus nie jest żadnym mechanikiem, tylko alchemikiem - podjął próbę przekierowania ludzkich instynktów na inne obszary. I tak chciwość pieniądza, ukierunkował na chciwość nieba, egoizm w zdobywaniu dóbr przekierował na turboegoizm religijny


Ta próba wypadła bardzo mizernie, z uwagi że Jezus jest Bogiem, to trzeba wymagać od niego więcej, i to przekonywanie do Nieba, powinno być na dużo wyższym poziomie, a jest naprawdę bardzo słabe. Bo Jezus sprzedaje tutaj kota w worku, i ja mam oddać sakiewkę pełną monet :mrgreen: w zamian za to że mogę bo w cale nie muszę dostać, worek z kotem, w którym nawet nie wiem co jest, bo przecież Jezus tego kota Nieba nie pokazał, nawet nie opisał jak ten kot wygląda, jeszcze na dodatek nie ma gwarancji że ten worek z kotem w ogóle dostanę, jedyna gwarancja jest taka, że musze oddać biednym ludziom te egoistyczne dobra.
Tak sobie myślę że jeśli faktycznie tak było, że Jezus istniał i wychodził do ludzi z taki gadaniem, to jakoś mnie nie dziwi że mało kto zdecydował sie na obietnicę dostania kota w worku, bo naprawdę to bardzo słabo wygląda.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So lut 06, 2021 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Mózg i świadomość
Robek napisał(a):
Tak sobie myślę że jeśli faktycznie tak było, że Jezus istniał i wychodził do ludzi z taki gadaniem, to jakoś mnie nie dziwi że mało kto zdecydował sie na obietnicę dostania kota w worku, bo naprawdę to bardzo słabo wygląda.

Ja jestem innego zdania. Religia Jezusowa osiągnęła potężny sukces ewolucyjny - spójrz na mapki dostępne w Internecie, pokazujące, na jakich obszarach na świecie panuje religia chrześcijańska.

Jeśli chodzi o samą przemianę ludzi, to rzeczywiście różnie można na to patrzeć ale też nie jest tak źle. Po prostu ludzkie instynkty, nastawione na życie doczesne, bardzo ciężko jest transformować.


So lut 06, 2021 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Mózg i świadomość
Sysydlaczek napisał(a):
Ja jestem innego zdania. Religia Jezusowa osiągnęła potężny sukces ewolucyjny - spójrz na mapki dostępne w Internecie, pokazujące, na jakich obszarach na świecie panuje religia chrześcijańska.


Jaki sukces skoro Jezusa ukrzyżowano? a późniejszy sukces chrześcijaństwa jest wynikiem decyzji politycznych, w końcu niewielu jest chętnych na to żeby kupić kota w worku, ale widzę że ty jesteś?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So lut 06, 2021 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Mózg i świadomość
Quinque i Robek, zanim cos napiszecie to proszę się najpierw zastanowić czy Wasze przemyślenia nadają sie do publicznej debaty bo balansujecie na linie.
Sysydlaczek, heheszki to nie dyskusja dlatego Twój post poszedł do kosza.


_________________
ksiądz


N lut 07, 2021 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Mózg i świadomość
IrciaLilith napisał(a):
Ciekawe, bo zakładam istnienie duszy jako czegoś niezależnego od ciała i umysłu,

Ciekawe Twoje poprzednie porownanie: "Umysł to jakby oprogramowanie mózgu, a świadomość to jedynie mały fragment umysłu. Jasne, że mózg bez umysłu się nie naprawi, bo jest martwy, ale do naprawy wystarczą mechanizmy neuroplastyczności które nie muszą być inicjowane na poziomie świadomym, bo jest jeszcze przebogata podświadomość.
W komputerowej analogii świadomość to oprogramowanie dające widoczne rezultaty na monitorze a podświadomość to algorytmy pracujące jakby w tle."

Dodal bym jeszcze istnienie swiadomosci w chmurze internetowej.


N lut 07, 2021 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10
Posty: 417
Post Re: Mózg i świadomość
Andy72 napisał(a):
A czemu ten filmik ma służyć ?
Zauważeniu świadomości, rozumianej w tym drugim sensie, z sensów przez Ircię podanych.

_________________
Pokój wam.


Pn lut 08, 2021 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Mózg i świadomość
Przerzuce się tutaj bo nie chce żeby admin wyciął.
Swołocz napisał(a):
Ludzie przechodzący NDE wyraźnie odróżniają sen od swoich doświadczeń bliskich śmierci. Mówią, że NDE jest znacznie jaśniejsze, wyraźniejsze i bardziej świadome, niż zwykła świadomość.
Podobnie twierdzą ludzie po LSD i innych środkach psychoaktywnych (teraz nie pamiętam ale jeden jest szczególnie ciekawy jeśli chodzi o doznania mistyczne i "kontakt z Absolutem") albo tacy którym stymulowanie płaty przedczołowe (tzw "chełm Boga). W doświadczeniu bliskim śmierci nasz mózg zalewany jest naturalnymi substancjami które mogą dawać podobny efekt.
Cytuj:
Tutaj to jest słabe, to co piszesz. Jak już pisałem, wiele informacji w życiu uzyskujemy bez zastosowania metod naukowych - a jednak na nich polegamy. Tu nie chodzi - jak piszesz - o dowód, że faktycznie ktoś widział salę operacyjną z góry. Tu chodzi o fakt, że setki tysięcy ludzi relacjonuje takie właśnie doświadczenie - i to, że ono jest tak częste i jednakowe, jest zastanawiające.

Jak wytłumaczysz, że tak wielu ludzi w podobnych okolicznościach relacjonuje podobną scenę?

Po pierwsze nasze mózgi są podobne i mogą działać podobnie w podobnych sytuacjach.
Po drugie wpływ może mieć kultura. Widzielismy w filmach czego należy się spodziewać i być może sami tworzymy fałszywe wspomnienia. Zauważ że relacje ludzi porwanych przez UFO też są podobne. Czy to znaczy że są prawdziwe?
Po trzecie, jeśli nie umiemy wyjaśnić jakiegoś zjawiska to nie należy przeskakiwać do odpowiedzi zanim ją poznamy. Zbadajmy zjawisko i jeśli będą dowody na to że ktoś unosi się nad salą to wtedy będzie dopiero czas żeby w to uznać.

Cytuj:
Wrażenie oddzielenia od ciała, a nie widzenie z góry swojego ciała pośród zaangażowanego personelu medycznego.
to też.

Cytuj:
Świadomość człowieka - czyli właściwa Tobie - jest do pewnego stopnia jednakowa. Nieważne, czy to Ty czy ja czy ktoś inny. Świadomość to "coś", a brak świadomości - gdy umierasz - to "nic". Jednak co ciekawe, coś takiego jak "nic" nie istnieje. Faktycznie może być tylko "coś", czyli świadomość. Gdy zniknie Twoja świadomość, świadomość będzie nadal istniała w miliardach istot ludzkich. Nie nastąpi więc zniknięcie Twojej świadomości, jej koniec, gdyż jakby w tę "pustkę" wejdzie jakaś inna świadomość. Pustki nie ma. Świadomość trwa. Więc gdy umrzesz, to w tym samym momencie np. jakiś noworodek się pojawi na oddziale porodowym i Twoja świadomość będzie trwała. Pustki, nicości nie ma. Musi być świadomość.

To trochę podobnie, jak sytuacja, gdy zasypiasz wieczorem, a potem się budzisz. Tego pomiędzy zaśnięciem a obudzeniem nie ma (mówię o spaniu bez marzeń sennych). Tak samo gdy umrzesz, ponownie rodzisz się w jakimś innym człowieku. Różnica jest tylko taka, że w pierwszym przypadku pamiętasz swoją przeszłość (ta pamięć stanowi o Twojej tożsamości). W przypadku Twojej śmierci i ponownego narodzenia w jakimś noworodku, nie ma ściśle rzecz biorąc Twojej tożsamości indywidualnej, gdyż noworodek nie pamięta Twojego przeszłego życia.

Czy wyraziłem się w miarę jasno?

Chyba jasno, ale się z tym nie zgadzam. Moja świadomość umrze z moim mózgiem. Kto powiedział że swiafomośćnmusi być? Jak rąbnie w ziemię kometa to może już nie będzie świadomości. Z resztą przez pierwsze miliardy lat świadomości nie było.

Świadomość to odbieranie i przetwarzanie bodźców, zapamiętywanie, porównywanie, analizowanie i podejmowanie decyzji na ich podstawie. Kiedy umrę mój mózg przestanie to robić. Kiedy spię robi to tylko częściowo. Kiedy jestem w narkozie nie robi tego wcale.
Kiedy rodzi się dziecko nie przejmuje świadomości od kogoś innego. Wraz z rozwojem mózgu wytwarza nowa świadomość. Odbiera bodźce, gromadzi wspomnienia, uczy się je interpretować. Nie dostaje świadomości z zewnątrz tylko stopniowo ja wytwarza. Chyba zgodzisz się że 3 latanie dziecko jest bardziej świadome niż noworodek? I kiedy dziecko umiera ta świadomość umiera razem z nim.

Cytuj:
Fakt, nie zawsze. Ale zwróć uwagę, że ludzie wierzący często jako o uzasadnieniu swojej wiary mówią o potrzebie sensu. Wizja roztaczana przez współczesną naukę - że powstaliśmy dość przypadkowo i nasze życie nie zmierza ostatecznie do żadnego celu poza śmiercią - jest dla nich czymś pozbawionym sensu. Można nad tym dyskutować, ale z pewnego punktu widzenia rzeczywiście tak jest. Jeśli więc umysł ludzki postuluje jakiś sens w życiu czy w świecie, i nie może go znaleźć w wizji roztaczanej przez np. teorię ewolucji, to być może ten postulat umysłu ludzkiego wskazuje jakąś prawdę?

Szukanie sensu jest ewolucyjnie przydatne. Pomogło nam zrozumieć jak działa ogień i jak wychodować zborze, albo zrozumieć relacje w stadzie. Niestety nie wszystko bało się zrozumieć i nasz mózg ma potrzebę nadania sensu także tym wydarzeniom. Tak powstają mity.


Śr lis 30, 2022 13:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Mózg i świadomość
Del


Śr lis 30, 2022 13:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL