Biologicznie - tak. Ciało biologiczne umiera raz i na zawsze.
Jako istota nie umiera. Przechodzi przez śmierć biologiczną do innego stanu. Zatem nie wraca, tylko jest.
Ciało zmartwychwstałe to kwestia wymykająca się poznaniu, prawom biologicznym i fizycznym.

To nie będzie to ani w czasie (ziemskim), ani w materii (ziemskiej).
Nie wiem, ile wymiarów ma czas. Ani czy je ma. Nie znam ich struktury ani właściwości. Względem czasu w którym jestem, one są albo mogą być wiecznością, ale raczej są pozaczasem.

Na pewno nie wynikiem upływu czasu. Ale wypenienia już tak.

Sądzę, że będzie to wynikiem Bożego planu zbawienia. Proces zbawienie nie działa jak czas.

Czy czasem Czas nie różni się od czasu? Jak i dlaczego?

Feelek
A teraz spójrz o powiedz czym się różni twoje słowo od tego Biblijnego?

Idący
Odnoszę wrażenie że pojawił ci się jakiś nowy czas,
z jednej strony piszesz że dla umierającego czas się kończy, z innej zaś strony piszesz że dla zmarłego czas się wypełnia, napisz mi coś więcej o tym.

Nie ma co wyjaśniać, skoro to, to samo. Skończył się, czyli wypełnił. Ostatnie ziarenko piasku w klepsydrze życia przeleciało przez przewężenie i upadło. Koniec. Wypełnił się cały czas, jaki został dany człowiekowi. Wypełnił się i przestał płynąć, a dokładniej znikł.

Idący
No dobrze, to już wyjaśniliśmy, ale teraz rozmawiamy o umarłych oni "zasnęli" i oczekują na życie wieczne, tak czy nie?

Możliwe, że niczym.


W Księdze Rodzaju czytamy, że pierwszego dnia Bóg stworzył światłość. I tutaj zachodzi pytanie: Czy światło składa się z części zwanych fotonami, czy też światło to fala energii?

No, nie! Słowo w Biblii (J 1,1) to Osoba, to Mesjasz=Chrystus w swym przedludzkim, boskim bycie!
[chyba że chodzi tu o dźwięk zwany słowem, to owszem, może się nie różnić, bo jak Ty, tak i bohaterowie Biblii mową się posługiwali]

Ludzie wierzą, że Maryja zasnęła. I w tym stanie ominąwszy śmierć przeszła do życia wiecznego w uwielbionym ciele.
Nie rozumiem tego pojęcia "zasnęli" - wytłumacz, co masz na myśli.

Sprecyzuj. Pytasz o czas? Jak się to dzieje w czasie?
Gdzie oczekują? Na czym polega to oczekiwanie?

Felek
A po co kazałem ci przytoczyć to na co się powoływałeś?
Abyś mógł porównać swoje " słowo" ze " Słowem" Biblijnym, czy teraz już widzisz różnicę?

Idący
Pisałeś że dla umarłego czas przestaje istnieć, a ja chcę ci pokazać co mówisz, co znaczy umrzeć i przestać istnieć, jaka jest ogromna przepastna różnica między tymi dwoma znaczeniami w temacie o mózgu, świadomości i czasie.
Kiedy zadaje ci proste pytania na które wystarczy odpowiedzieć " tak" lub " nie", zaczynasz mieć największe problemy, więc odpowiem za ciebie- Nie dla umarłych czas nie przestaje istnieć bo nie mogli by czekać na życie wieczne, a skoro czekają to znaczy że czas upływa , to znaczy że czas dla nich istnieje.
Więc powróćmy do głównego wątku o mózgu i świadomości by nie tracić czasu

Ale nie czekają. Na pewno nie czekają w czasie. Czas dla nich nie istnieje.
Rozumiem, że nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić. Trudno.

A świadomość jesteś w stanie sobie wyobrazić? Czym jest? Tylko chwilowym przepływem? Forma energii? Czynnikiem nadprzyrodzonym, jedynie rozwijany za życia?

Świadomość to jest umiejętność i proces, który rozwinął się w odpowiedzi na potrzebę poradzenia sobie i przetrwania w środowisku.

Idący
Jeżeli jesteś wierzący to zobacz Hbr 1,27 i 28. 1P 4, 5-7. Ap 20, 12 i 13.
Zasnąć z nadzieją zmartwychwstania to znaczy czekać .
Umarli nie przestają istnieć bo musieli by być ponownie stwarzani, zasypiają z nadzieją przyszłego życia, oczekują przyszłego lub drugiego.
Śmierć pierwsza, śmierć druga, życie doczesne, życie wieczne, zmarli mają nadzieję, zmarli pokutują, no przecież to są wszystko przykłady różnego istnienia, różnego bytowania w czasie.
A poza tym dopóki się wszystko nie wypełni to nie ma końca czasu. Dopiero kiedy się wszystko wypełni kiedy nadejdzie wreszcie koniec czasu to wtedy zstąpi Bóg na Sąd Ostateczny.
Ale jak na razie czas istnieje, funkcjonuje i upływa dla żywych i umarłych.

No i z tą świadomością to też jakieś twoje ...
Czy nigdy nie straciłeś świadomości, nigdy nie spałeś, nigdy nie zemdlałeś na skutek np wysokiej gorączki, nigdy nie utraciłeś świadomości , a bokserzy przecież oni na ringu co chwilę na chwilę silnie trafieni w głowę tracą świadomość, można uledz silnemu wypadkowi i już na zawsze utracić świadomość, no przecież świadomość to rzecz biologiczna związana z naszym centralnym ośrodkiem nerwowym i można ją po prostu uszkodzić.
A duszę jak chcesz uszkodzić fizycznie?

Jeszcze raz powtarzam z Biblii - Nie bójcie się tych którzy zabijają ciało bo duszy zabić nie mogą...!

. Z kim polemizujesz? Kto . stawiał tezę, że przestają istnieć? Czy możesz przytoczyć?

Nie sądzę. Umarli nie zasypiają. Jedyną Osobą, która zasnęła i dostała się do nieba jest Maryja. Wszyscy inni umierają, a nie zasypiają. Jeśli jesteś wierząca, to zobacz Hbr 9.27.

Zatem wierzysz w reinkarnację!
Ja nie wierzę w istnienie drugiego życia. Wierzę w jedno nieprzerwane. Od momentu stworzenia, przez wejście w czas, wyjście z czasu do wieczności. Człowiek cały czas żyje. Umiera tylko jego ciało.
Człowiek raz się rodzi. Raz się rodzi i raz umiera. A zasypia wiele razy.

A jako ciekawostkę dodam już byłem blisko lepszego ze światów. I czas, podczas tego przechodzenia, zachowywał się zupełnie inaczej niż normalnie. Przyspieszał, zwalniał zatrzymywał się. Ale to już inna kwestia.

W Piśmie Świętym używa się metafory snu, aby opisać, nazwać śmierć. Umarli zasypiają! Otwórz np. Ew. Jana na 11 rozdziale, a się przekonasz, co Pan Jezus mówił o stanie Łazarza... (takich miejsc w Biblii jest więcej, gdzie czytamy dosłownie o śnie, jako szczególnym stanie tych, co już nie żyją).

Zatem wąż z Rdz 3 miał rację, gdy mówił: "Na pewno nie umrzecie"...

Może w tym wątku wskażesz choć jeden fragment z Biblii, w którym mowa jest o tym, że w chwili śmierci dusza opuszcza ciało i (w domyśle) żyje nadal?

Wybawiony
Znajdź w Biblii przypowieść o Bogaczu i Łazarzu, w tej przypowieści zawarta jest nauka o tym że ludzie po śmierci nie przestają istnieć, umierają ich ciała, umierają na ziemi, lecz Bóg i nie tylko Bóg, bo Abraham nie jest Bogiem, może z tymi (umarłymi dla nas, ale nie dla Boga) nadal rozmawiać.