Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Autor |
Wiadomość |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1448
|
Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Chciałbym Was prosić o pomoc w zrozumieniu tych bardzo znanych słów Jezusa:
"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? (...)" Mt 16,24-28
Fragment "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" wskazuje na konieczność zaparcia się siebie (trudna rzecz, zależy zresztą jaki to ma być stopień zaparcia się), przechodzenia cierpienia albo wstydu albo wręcz śmierci, oraz naśladowania Jezusa. To ostatnie, to jak rozumiem po tym, co czynił Jezus, to zarówno czynienie dobra (zmniejszanie ilości cierpienia u ludzi), jak i głoszenie nauki o królestwie bądź o osobie Jezusa jako zbawcy.
Czy czynienie dobra musi się wiązać z krzyżem, czyli z własnym cierpieniem i wstydem? Czy głoszenie nauki o Jezusie czy królestwie musi się wiązać z krzyżem, czyli własnym cierpieniem i wstydem?
A może krzyż należy rozumieć wręcz jako śmierć? To by jednak nie bardzo pasowało do tego naśladowania Jezusa, czyli do czynienia dobra i głoszenia o królestwie (w dzisiejszych czasach). Czy te rzeczy wiążą się dziś ze śmiercią?
Jednak w następnym zdaniu: "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" jest zawarta sugestia, że chodzi jednak o śmierć. To by pasowało do czasu, gdy Jezus o tym nauczał - gdy chodziło o głoszenie jego nauki pośród Żydów i pogan. Wiązało się to często z odrzuceniem, prześladowaniem i ze śmiercią. Czyli te analizowane przeze mnie słowa Jezusa świetnie pasują do czasu, w którym zostały wypowiedziane. Ale czy są aktualne także dzisiaj?
A może w zdaniu "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" chodzi o (1) skoncentrowanie się na własnym życiu, na sobie, oraz (2) skoncentrowanie się na Jezusie, uczynienie Go centrum swojego życia?
|
Cz paź 20, 2022 16:48 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Jezus mówił o krzyżu za życia? Krzyż stał się symbolem chyba po Jego śmierci.
|
Cz paź 20, 2022 18:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Ale co masz na myśli swój niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje Co mamy rzucić wszystko Nie rozumiem tego.
|
Cz paź 20, 2022 18:32 |
|
|
|
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1396
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
1. Czy chcę pójść za Jezusem? Nie, czy powinienem? Czy On mnie pociąga? 2. Czy jestem gotów zapłacić cenę pójścia za Nim? ( brak zrozumienia, odrzucenie, pogarda, oszczerstwo) 3. Czy mam świadomość tego, że aby wytrwać na nowej drodze muszę patrzeć na Niego a nie na siebie? Uśmiercać własne grzeszne "ja", które by mi w tym przeszkadzało? 4. Z drugiej strony, czy ktokolwiek, bądź cokolwiek może równać się z Chrystusem, tak by wybrać go/to a wzgardzić Panem chwały?
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
Cz paź 20, 2022 19:03 |
|
|
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1448
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
@Wybawiony
Pójść za Nim i zapłacić cenę pójścia za Nim...
Pójść za Nim, czyli co? Naśladować Go? (Tak jest dosłownie powiedziane w zacytowanych wersetach). Jeśli naśladować, to czynić to, co On czynił - przede wszystkim w Galilei. Nie możemy jednak cudownie uzdrawiać ludzi, więc pozostaje nam przynoszenie ulgi w cierpieniu, czynienie dobra. To pierwszy element naśladowania. Drugim byłoby głoszenie Chrystusa (czy królestwa Bożego).
Czy tym jest pójście za Nim?
|
Cz paź 20, 2022 19:38 |
|
|
|
|
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 660
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Swołocz napisał(a): Czy tym jest pójście za Nim? Wypełnianiem przykazań miłości. Tylko tyle.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Cz paź 20, 2022 20:51 |
|
|
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1448
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
A nie czynieniem dobra naokoło? Tak czynił Jezus, a w wersecie jest mowa o Jego naśladowaniu.
|
So paź 22, 2022 14:24 |
|
|
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1448
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Przepraszam, że post pod postem, ale chciałem podkreślić jeszcze moją wątpliwość i niewiedzę:
w czasach Jezusa i tuż tuż później - strata życia była bardzo prawdopodobna, jako skutek głoszenia Chrystusa i przyznania się do niego. Dlatego zacytowane przeze mnie wersety w tym kluczu są całkowicie zrozumiałe. Przyznając się do Jezusa stracisz swoje życie, ale znajdziesz inne życie - już po śmierci.
Ale dziś, kto w sekularyzowanym świecie przyzna się do Jezusa, najwyżej się narazi na ironiczne uśmieszki czy porozumiewawcze wyśmiewające spojrzenia towarzystwa między sobą. Ale to nie jest utrata życia.
|
So paź 22, 2022 15:17 |
|
|
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 660
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Swołocz napisał(a): A nie czynieniem dobra naokoło? Tak czynił Jezus, a w wersecie jest mowa o Jego naśladowaniu. A czym jest wypełnianie przykazań miłości jak nie naśladowaniem Chrystusa? Czyli czynieniem dobra.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
So paź 22, 2022 16:14 |
|
|
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1701
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Myślę że te słowa są przyczyną dlaczego wielu chrześcijan mimo że żyją w społeczeństwach na uprzywilejowanych warunkach( np w Polsce) to ciągle głoszą że są prześladowani.
A co do Jezusa - to nie wykluczone że umyślnie doprowadził. Do swojej śmierci. Wzniecając bunty w świątyni mógł się spodziewać przykrych konsekwencji. Zarówno że strony władz świątyni jak i władz rzymskich.
|
So paź 22, 2022 16:59 |
|
|
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 660
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
W Warszawie (i w innych miastach rządzonych rzez lewicę) przywileje mają homoseksualiści itp.
Jezus, spełniając wolę Ojca, złożył Ofiarę z Siebie. Świadomie i dobrowolnie. Wprawdzie buntów nie wzniecał, ale wyjaśniając Prawo stwarzał zagrożenie dla pozycji warstwy uprzywilejowanej. W ich mniemaniu zagrażał istniejącemu status quo.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
So paź 22, 2022 17:07 |
|
|
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1701
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Idący napisał(a): W Warszawie (i w innych miastach rządzonych rzez lewicę) przywileje mają homoseksualiści itp.
Niby jakie? Bo kościół ma całe mnóstwo. Nie płaci podatków, nie rozlicza się jak organizacja pożytku publicznego. Organizuje zgromadzenia i marsze bez formalności. Dostaje jadę od państwa. Naucza religii w szkołach. Cytuj: Jezus, spełniając wolę Ojca, złożył Ofiarę z Siebie. Świadomie i dobrowolnie. Wprawdzie buntów nie wzniecał, ale wyjaśniając Prawo stwarzał zagrożenie dla pozycji warstwy uprzywilejowanej. W ich mniemaniu zagrażał istniejącemu status quo. Tego nikt nie kwestionuje. Ale od czasów Konstantyna Wielkiego chrześcijanie są w pozycji uprzywilejowanej w Europie i wielu państwach świata.
|
So paź 22, 2022 21:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
Swołocz napisał(a): Chciałbym Was prosić o pomoc w zrozumieniu tych bardzo znanych słów Jezusa:
"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? (...)" Mt 16,24-28
Fragment "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" wskazuje na konieczność zaparcia się siebie (trudna rzecz, zależy zresztą jaki to ma być stopień zaparcia się), przechodzenia cierpienia albo wstydu albo wręcz śmierci, oraz naśladowania Jezusa. To ostatnie, to jak rozumiem po tym, co czynił Jezus, to zarówno czynienie dobra (zmniejszanie ilości cierpienia u ludzi), jak i głoszenie nauki o królestwie bądź o osobie Jezusa jako zbawcy.
Czy czynienie dobra musi się wiązać z krzyżem, czyli z własnym cierpieniem i wstydem? Czy głoszenie nauki o Jezusie czy królestwie musi się wiązać z krzyżem, czyli własnym cierpieniem i wstydem?
A może krzyż należy rozumieć wręcz jako śmierć? To by jednak nie bardzo pasowało do tego naśladowania Jezusa, czyli do czynienia dobra i głoszenia o królestwie (w dzisiejszych czasach). Czy te rzeczy wiążą się dziś ze śmiercią?
Jednak w następnym zdaniu: "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" jest zawarta sugestia, że chodzi jednak o śmierć. To by pasowało do czasu, gdy Jezus o tym nauczał - gdy chodziło o głoszenie jego nauki pośród Żydów i pogan. Wiązało się to często z odrzuceniem, prześladowaniem i ze śmiercią. Czyli te analizowane przeze mnie słowa Jezusa świetnie pasują do czasu, w którym zostały wypowiedziane. Ale czy są aktualne także dzisiaj?
A może w zdaniu "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" chodzi o (1) skoncentrowanie się na własnym życiu, na sobie, oraz (2) skoncentrowanie się na Jezusie, uczynienie Go centrum swojego życia? Myślę że odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania znajdują się w tym Cytuj: Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? (...)"[/color] Mt 16,24-28 życie to nie doczesność lecz wieczność - chociaż w momencie zaistnienia i tak jesgteśmy skazani niejako na wieczność - jednak zycie w wieczności to Jezus Chrystus a śmierć to piekło . Dzisiaj dla wielu stołek , kasa itp - są istotniejsze ( bo są namacalne i przynoszą widzialne profity ) niż spojrzenie trochę bardziej do przodu i zobaczenie tam kres swoich dni . Oczywiście takie słowa mają sens dla wierzącego dla niewierzącego to są słowa bez wartości .
|
So paź 22, 2022 21:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
"Dzisiaj dla wielu stołek , kasa itp - są istotniejsze"- a to źle się pytam Czy gdybyś był biedny,chory i leżał na ulicy dalej byś krzyczał jaki to Jezus wspaniały ?
|
N paź 23, 2022 7:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Bo kto chce zachować swoje życie, straci je
szach900 Cytuj: "Dzisiaj dla wielu stołek , kasa itp - są istotniejsze"- a to źle się pytam jeżeli wymienione sprawy mają pierwszeństwo przed prawdą to żle . szach900 Cytuj: Czy gdybyś był biedny,chory i leżał na ulicy dalej byś krzyczał jaki to Jezus wspaniały ? najpierw zastanowil bym się dlaczego jestem w takim stanie , czy to nie aby moja nieodpowiedzialność sprawiła że jestem w takiej sytuacji . , bo łatwo jest zrzucać winę na kogoś innego podczas gdy dobru Bóg dał każdemu rozum aby się nim posługiwał . Jeżeli jednak nie widział bym w swoim postępowaniu wyrażnych błędów to pewnikiem zwrócił bym się w modlitwie do Jezusa Chrystusa o pomoc w niedoli .
|
N paź 23, 2022 7:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|