Cześć
prześledziłam sobie ostatnio genealogię Jezusa podaną przez dwóch ewangelistów: Mateusza i Jana. Wypisałam sobie to co napisał jeden i drugi i wygląda to jak poniżej:

https://files.fm/u/gdvc7uxhn#/view/rhxr8xvp2

Nie za bardzo wiem jak to inaczej wkleić, więc wklejam linka

Więc jak widać w pierwszej kolumnie jest to, co opisał w swojej Ewangelii Mateusz. Dopisał też:

Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

Licząc pokolenia, od Abrahama do Dawida faktycznie jest 14 pokoleń, od Dawida do przesiedlenia babilońskiego również 14, ale od przesiedlenia babilońskiego wcale nie jest 14 pokoleń, tylko 13. Czy Ewangelista się pomylił? Czy może jakiegoś imienia tam nie wstawił co w zasadzie też oznaczałoby pomyłkę w tekście?

Drugą sprawą jest porównanie rodowodów przestawionych przez Mateusza do tego co przestawił Łukasz. W wersji Łukasza widać wyraźnie, że jednak nie jest 14 pokoleń od Abrahama do Dawida, tylko 15, później w ogóle się to rozjeżdża i Łukasz podaje dużo więcej przodków Jezusa.

Skąd te różnice? Jak to pogodzić? Któryś z ewangelistów musiał się pomylić podając rodowód, jak myślicie?

Niestety nie mogę edytować poprzedniego posta więc z góry przepraszam za post pod postem.

W genealogii Jezusa pojawia się jeszcze jedna ciekawa kwestia: Ewangelista Mateusz podaje, że jednym z przodków Jezusa był Jechoniasz, który był królem Judy, którego opisuje także księga Jeremiasza w taki sposób:

Czy Jechoniasz jest naczyniem wyrzuconym,
potłuczonym naczyniem, którego nikt nie chce?
Dlaczego wypędzono go i jego potomstwo
i porzucono w kraju, którego nie znają?
Ziemio, ziemio, ziemio!
Słuchaj słowa Pańskiego!
To mówi Pan:
Zapiszcie tego człowieka jako pozbawionego potomstwa,
jako męża, który nie zażyje szczęścia w swych dniach,
ponieważ żadnemu z jego potomków
nie uda się zasiąść na tronie Dawida
ani panować nad Judeą.

a wiadomo, że przy zwiastowaniu Maryi anioł Gabriel powiedział do niej:
Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida.

Co o tym myślicie?

Generalnie te genealogię są bardzo rozbieżne i nie do pogodzenia. Spotkałem się z pomysłem że jedna jest Maryi a druga od Józefa, ale i tak nie da się tego pogodzić bo te same postaci mają przypisanych innych ojców. Ewidentnie widać że autorom zależało na symbolice liczb.

Jednak najciekawsze jest to - dlaczego w ogóle dla Jezusa przejmować się genealogią Józefa, skoro nie był on ojcem?

I skąd Jezus wziął chromosom Y? Czy Bóg ma DNA?

Skoro są to z łaski swojej podaj, a jeśli twierdzisz, że było badanie, to proszę konkretnie link do recenzowanego journalu naukowego w którym zostało opublikowane.

To twoim obowiązkiem jest dowodzić stawianych przez siebie tez, a nie moim szukać dla nich uzasadnienia. Zresztą moderacja już zwracała ci uwagę że w dyskusji nie używamy kaznodziejskiego tonu tylko używamy argumentów, ale najwidoczniej masz to w nosie. Skoro przerastają cie najbardzej elementarne zasady dyskusji to forum dyskusyjne chyba nie jest miejscem dla ciebie.

Nie, nie dyskutujesz. Dyskusja nie polega na pleceniu bzdur bez pokrycia, a gdy ktoś powie "sprawdzam" to uciekaniu przed obowiązkiem dowodzenia stawianych przez siebie twierdzeń.

Tylko odpowiedź na Twoje pytanie w tym temacie.

Po “Ewidentnie widac……” wydawalo by sie ze szanowny kolega zdaje sobie sprawe ze w literaturze, a szczegolnie w Biblii, najwazniejsze jest - co autor chcial przez to powiedziec. Dlatego dziwic sie nalezy twardemu ladowaniu z dociekaniem roli Jozefa lub DNA.
Ja bym obydwie genealogie rozumial jako symbolike liczb i argument za pelnym czlowieczenstwem Jezusa

Po prostu autorzy ewangelii chcieli pokazać go jako kogoś ważnego. I było to dla nich ważniejsze niż fakty. Możesz to nazwać jak chcesz ale miło że dostrzegasz że Jezus w ewangeliach to postać literacka.


A mnie genealogia prawdziwego historycznego Jezusa interesuje:D

Fajnie ze masz takie zainteresowania ale ten prawdziwy, historyczny Jezus jest poczatkiem i koncem wiec w ludzkich kategoriach nie da sie pokazac genealogii.

A co w tym takiego fajnego dostrzegasz, skoro zakładasz, a wręcz twierdzisz, że to nie jest możliwe?

Alez Nolda - ja mysle ze w wielu ludziach jest chec doglebnego dociekania i zrozumienia roznych rzeczy. Jezeli nasz przyjaciel poswiecil duzo czasu na swoje zainteresowanie sie tematem genealogii to super. Bylo i jest tak wiele opinii

Co do tego że Jezus miał matkę, wszyscy są zgodni więc chyba miał jej geny? Źródła wskazują że ocen nie był Józef. Pytanie o drugą połowę genów w tym hromosom Y pozostaje otwarte.

Twierdzę że te podane w Biblii nie mogą być prawdziwe. Ale jakaś pewnie jest. Niestety nie wiemy jaka.