Skąd to wiesz , że Bóg stworzył Adolfa Hitlera?

Logika, no przecież porównałeś Boga do rodziców , powiedziałeś że tak jak ludzie Chce mieć dzieci i chociaż będą złe to i tak chce ich mieć.
Więc teraz odpowiedz dlaczego Bóg decyduje się na takie złe dzieci, które później będzie musiał potępić?
Przecież rodzic człowiek gdyby wiedział to co Bóg wie o swoich przyszłych dzieciach to nie zdecydował by się spłodzić takiego ( np.) Adolfa Hitlera.

Po pierwsze - Big nie jest sprawiedliwy. Po drugie sprawiedliwość i miłość to dwie odrębne kwestie. Nie powiesz chyba że kochasz wszystkich ludzi sprawiedliwie?

czyli sam dla siebie?

ja się z tym nie zgadzam. Co mogę zrobić żeby zaprotestować przeciwko temu systemowi? Mogę się wypisać?
ale zgodnie z doktryną większości kościołów chrzescijanskich każdy będzie żył wiecznie. Tylko że większość będzie żyła w wiecznych męczarniach w piekle.

Ja wybieram po śmierci żyć jako duch. A jak mi się znudzi to przestać istnieć. Dostanę to?

Mam pewien kłopot, żeby się odnieść do tego co piszesz, bo doprawdy nie wiem z czym polemizujesz. Może napisz z którym konkretnie fragmentem mojej wypowiedzi się nie zgadzasz i dlaczego.
Ogólnie rzecz biorąc, kochać kogoś, to chcieć jego dobra. Taka miłość może być tylko bezwarunkowa. Innej możliwości nie ma. Jeżeli stawiamy tu jakieś warunki, to tak naprawdę nie kochamy tej osoby, tylko siebie.

Bogiem jest.

@feelek tu nie chodzi o niezgodę.
Chcenie czyjegoś dobra jest brakiem akceptacji dla potencjalnego wolnego wyboru zła, dążeniu do zła. Wówczas dobro jest warunkiem. Nie możemy kochać w człowieku dążenia do zła, wówczas z ratunkiem przychodzi nadzieja, która tworzy fundament do miłości postawy przyszłej, a więc tej którą mamy nadzieję przyjmie w przyszłości, a więc dążenie do dobra.

Nie znasz Go, to skąd to przekonanie?

Sama sprawiedliwość nie wystarczy, nawet ta międzyludzka, summum ius - summa iniuria.

Nie, wszystko dla Syna i przez Syna.

Nie musisz, widać że już się wypisałeś.

Życie wieczne to dar, sam Bóg od początku do końca nie obiecywał niczego poza życiem i śmiercią.

Bóg jest Duchem, Ty nie wierzysz w życie ducha...więc? Życie lub śmierć, jedynie to Bóg kładzie przed człowiekiem, nic poza tym.

Hitler miał swoich rodziców mamę i tatę , Bóg nie stworzył Hitlera.
Żeby zrozumieć jak to dziecko stało się Hitlerem to wyjaśnia Biblia. Jakuba 1:13-15

,,....Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego ani sam nikogo nie doświadcza. Ale każdy jest doświadczany, gdy go pociąga i nęci jego własne pragnienie. Potem pragnienie, gdy stanie się płodne, rodzi grzech; z kolei grzech, gdy zostanie popełniony, wydaje śmierć....,,

Hitler jako zbrodniarz sam się stworzył bo tak chciał .
Zgadza się?

Gdyby nie Adam to czy Hitler by się urodził?
Przecież Bóg jako Alfa i Omega wiedział, że ktoś taki się narodził, prawda?
Właśnie to stanowi myśl przewodnią tego tematu.

*narodzi

Dla tych co nie znają historii, Adolf Hitler doszedł do władzy w Niemczech na fali resentymentów po I wojnie światowej, która zakończyła się 11 listopada 1918 roku podpisaniem rozejmu w Compiègne. Rozejm ten i traktat wersalski stał się synonimem zdrady narodowej dla wielu Niemców. Takie nastroje doprowadziły do pojawienia się teorii o tzw. „ciosie w plecy” w listopadzie 1918 roku. Wywołało to dość silne niezadowolenie społeczne.

Adolf Hitler z jego Narodowosocjalistyczną Partią Niemieckich Robotników po prostu wykorzystał rewizjonistyczne nastroje, które w dużym stopniu były źródłem poparcia nazistów. W wyborach parlamentarnych w Niemczech w styczniu 1933 r. NSDAP zdobyła jedną trzecią głosów. Jednak pod wpływem wprowadzenia stanu wyjątkowego i ogłoszenia ponownych wyborów (pod pretekstem bułgarskich komunistów), wygrała je NSDAP, uzyskując 44% głosów, a po unieważnieniu głosów komunistów otrzymała ponad połowę mandatów, czyli większość w Reichstagu.

Niemiecka skrajna odmiana faszyzmu opierała się na darwinizmie społecznym, biologicznym rasizmie, w szczególności na antysemityzmie. Do tego jeszcze wmieszano hasła zarówno nacjonalistyczne, jak i socjalne.

Stosunek nazizmu do Kościoła nie był jednolity i do dziś budzi kontrowersję. Postawy biskupów niemieckich wobec nazizmu były zróżnicowane. O ile część z nich solidaryzowała się z antymarksistowskimi i antysemickimi posunięciami reżimu, o tyle większość była w niezgodzie z władzą nazistowską, ze względu na dążenia do objęcia pełnej kontroli nad wychowaniem młodzieży, neopogańskich obrzędów, programów eugenicznych takie jak sterylizacja czy eutanazja.

No gdzie w tym wszystkim wola Boża? W którym miejscu mogło zapalić się żółte światełko, by powstrzymać Europę przed kolejną tragedią?

Logika Hitler miał swoich rodziców, mamę i tatę, ale ci rodzice nie wiedzieli że będzie takim złym człowiekiem i że zostanie potępiony i by go nie spłodzili, woleli by już żyć w samotności bez kogoś takiego, albo poczekać i spłodzić kogoś innego. Co innego Bóg wszechwiedzący On wiedział kim będzie Hitler i dał życie Hitlerowi, po co?

No tak, człowiek to taki robocop. Możemy kochać tylko te części, które nam odpowiadają. Ratunkiem na pokochanie pozostałych części jest nadzieja, że zostaną wymienione lub naprawione zgodnie z naszymi sugestiami. Oczywiście, wtedy bezwarunkowo pokochamy je również, bo będą naszym wyobrażeniem dobra i piękna.

@nolda jak napisałem, ja nie używam formy bezwarunkowej. Miłość jest sprzeczna ze złem. Posiada tylko i wyłącznie ładunek dodatni. Możesz rozkochiwać w sobie i w innych zło, nic mi do tego

Nikt nie ma licencji na rozpoznawanie co jest wolą Bożą, a co dopustem Bożym. Jeśli Bóg ingeruje w wolną wolę drugiego człowieka wówczas determinuje przyszłość, nie determinując świat jest taki a nie inny, stąd nieustające owoce zła moralnego, które są kosztem daru wolnej woli.