Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 0:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Co to znaczy że " Bóg jest miłością" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Swołocz napisał(a):
Sugerujesz, że napisali to wyłącznie ludzie, a prawdziwy Bóg nie miał z tym nic wspólnego? Ale nie, przecież Ty nie wierzysz w prawdziwego Boga.
Dowodzę że nie mógł tego napisać Bóg który jest dobry.
Wnioski z tego można wysnuć różne:
1. Napisał to Bóg który nie jest dobry (jest zazdrosny i mściwy)
2a. Napisali to ludzie a dobry Bóg sie w to nieieszal bo mało swoje piwody
2b Napisali to ludzie a dobry Bóg snie istnieje.
Cytuj:
Fragmenty.
Polecam całość. Z resztą resztę Biblii od deski do deski też. Ciężka lektura, ale jeśli uważasz że to słowo Boga to chyba warto.
Cytuj:
Czy Kodeks Hammurabiego jest wcześniejszy od praw Mojżesza?

Kodeks Hammurabiego – babiloński zbiór praw zredagowany i spisany w XVIII w. p.n.e.

Postać Mojżesza miała żyć mniej więcej w XVI w p.n.e czyli później, ale tak na prawdę Księgę Wyjścia spisano w okresie niewoli babilońskiej VI wiek p.n.e. Mogła się opierać na wątkach z kultury ustnej i pisanej Izraelitów, ale kultura Babilonu miała na nią niewątpliwy wpływ.

Cytuj:
Tak, ale prawdy nie można zadekretować w demokratyczny sposób. Każdy człowiek ma prawo poszukiwania prawdy na własną rękę.

Oczywiście. Ale KK to dosyć szczególną i stytucja która zastrzega sobie monopol na wiedzę o Bogu.
Cytuj:
Nie, ponieważ powiedziałeś, że argument z przyciągania serca do Jezusa nie ma sensu.
Ok. To fakt że miłość bywa nieracjonalna. Ale przyznasz chyba że bywa też ślepa i źle lokowana? Dobra i trwała miłość w związku jest wtedy gdy oprócz nieracjonalnego pociągu przemawiają za nią argumenty: wspólne zainteresowania, cechy charakteru które cenimy, perspektywy na przyszłość.
No i nie jest chyba dobrym przekładanie tego na inne sfery życia.

Cytuj:
Nie znam innych objawień poza objawieniami w kulturze zachodniej - głównie Maryjnymi, ale także objawień Jezusa. Czy takie objawienia wystąpiły w innych religiach? Znasz takie?

Oczywiście. Islam, Mormonizm, Sikhizm (te akurat polecam się zapoznać).
Cytuj:
Bóg może się odzywać poprzez nasze życie - poprzez nasze przeżycia i przemyślenia.

To jakoś dziwnie. Zupełnie nieodróżnialne od tego gdyby nie istniał i gdybyśmy sobie go tylko wyobrażali.


N sie 14, 2022 11:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
afilatelista napisał(a):
KK to dosyć szczególną i stytucja która zastrzega sobie monopol na wiedzę o Bogu.

Nie przesadzaj. Nikt nie uwaza ze "doprowadzi do calej prawdy" juz nastapilo.
Moze troche mniej propagandowych/emocjonalnych wypowiedzi.


N sie 14, 2022 14:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
robaczek2 napisał(a):
afilatelista napisał(a):
KK to dosyć szczególną i stytucja która zastrzega sobie monopol na wiedzę o Bogu.

Nie przesadzaj. Nikt nie uwaza ze "doprowadzi do calej prawdy" juz nastapilo.
Moze troche mniej propagandowych/emocjonalnych wypowiedzi.

Ile razy muszę to cytować?
"Święty Kościół Rzymski mocno wierzy, wyznaje i głosi, że nikt, kto nie jest w Kościele katolickim, nie tylko poganie, ale i żydzi, albo heretycy i schizmatycy, nie mogą dostąpić żywota wiecznego, lecz pójdą w ogień wieczny, „który zgotowany jest diabłu i aniołom jego” (Mt 25, 41), jeżeli przed końcem życia nie będą przyłączeni do niego [Kościoła]. (…) Nikt też, choćby nie wiedzieć jakie dawał jałmużny, a nawet przelał krew dla Imienia Chrystusowego, nie może być zbawiony, jeżeli nie wytrwa w łonie i jedności Kościoła katolickiego"
To jest oficjalna doktryną KK a zaprzeczanie jej jest herezją. I Sobor Watykański drugi ani tego nie cofnął ani nie mógłby cofnąć - bo dogmatów nie można cofnąć ani nawet zmienić ich interpretacji - bo to też jest dogmat.

Mniej dobitnie ale dogmat jest też w obecnym katechizmie:
846 Jak należy rozumieć to stwierdzenie często powtarzane przez Ojców Kościoła? Sformułowane w sposób pozytywny oznacza, że całe zbawienie pochodzi jedynie od Chrystusa-Głowy przez Kościół, który jest Jego Ciałem:

Sobór święty... opierając się na Piśmie świętym i Tradycji, uczy, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół; On to właśnie podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu, potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać

Chociaż tu już jest typowe posoborore rozmywanie i używanie niejasnych sformułowań. Bo co niby ma znaczyć ostatnie zdanie? To chyba jasne że odchodzący od kościoła nie wiedzą (nie uważają) że KK został założony przez Boga albo odchodzą bo uważają że KK sprzeniewierzył lub wypaczył oryginalne przesłanie. Tak przecież powstały rozłamy w chrześcijaństwie.


N sie 14, 2022 18:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
afilatelista napisał(a):
To jest oficjalna doktryną KK.
Mniej dobitnie ale dogmat jest też w obecnym katechizmie.

Nie. To jest Twoje rozumienie.
Nauczanie KRK ewoluuje i "doprowadzi was do calej prawdy" jest caly czas aktualne. Ladnie to tak tak oszukiwac znajomych i nieznajomych o istnieniu takiego dogmatu.
Dogmaty sa formulowane na tyle ogolnie ze nawet one pozwalaja na swoja interpretacje.


N sie 14, 2022 18:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
robaczek2 napisał(a):
Nie. To jest Twoje rozumienie.
Nauczanie KRK ewoluuje i "doprowadzi was do calej prawdy" jest caly czas aktualne. Ladnie to tak tak oszukiwac znajomych i nieznajomych o istnieniu takiego dogmatu.
Dogmaty sa formulowane na tyle ogolnie ze nawet one pozwalaja na swoja interpretacje.

Przysięga antymodetnistyczna:

"Po czwarte: szczerze przyjmuję naukę wiary przekazaną nam od Apostołów przez prawowiernych Ojców, w tym samym zawsze rozumieniu i pojęciu. Przeto całkowicie odrzucam jako herezję zmyśloną teorię ewolucji dogmatów, które z jednego znaczenia przechodziłyby w drugie, różne od tego, jakiego Kościół trzymał się poprzednio. Potępiam również wszelki błąd, który w miejsce Boskiego depozytu wiary, jaki Chrystus powierzył swej Oblubienicy do wiernego przechowywania, podstawia… twory świadomości ludzkiej, które zrodzone z biegiem czasu przez wysiłek ludzi – nadal w nieokreślonym postępie mają się doskonalić."
Ewolucja o której mówisz jest nazywana wprost herezją.
Sobór Watykański I:
„Następcom Piotra został obiecany Duch Święty nie po to, aby oni przez Jego objawienie głosili jakąś nową naukę, ale aby z Jego asystencją święcie zachowywali i wiernie objaśniali przekazane przez Apostołów Objawienie, względnie spuściznę wiary”
W katolicyzmie nie ma możliwość zmiany znaczenia dogmatu. Więc wszystko co cytuję że starych soborów jest w mocy.


N sie 14, 2022 19:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1427
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Swołocz napisał(a):
2a. Napisali to ludzie a dobry Bóg sie w to nie mieszal bo mało swoje powody
Ja bym optował, jeśli już, za tą opcją. Choć to, że w ogóle człowiek piszący te wersy był mocno skoncentrowany na Bogu, może świadczyć o tym, że Bóg w jakiś sposób natchnął tego autora, a już same szczegóły o Bogu mogły być zniekształcone. Z drugiej strony, jak sobie wyobrażasz, że pięć opasłych ksiąg na temat Boga i jego roli w historii Izraelitów, zostało po prostu zmyślonych? Czy to jest możliwe, że ktoś sobie usiadł nad pergaminem i postanowił: "no dobrze, teraz wymyślę historię o Bogu Izraela". Przecież wówczas, gdyby coś takiego nagle wyszło, mało kto by w to uwierzył.
Cytuj:
Kodeks Hammurabiego – babiloński zbiór praw zredagowany i spisany w XVIII w. p.n.e.
Postać Mojżesza miała żyć mniej więcej w XVI w p.n.e czyli później, ale tak na prawdę Księgę Wyjścia spisano w okresie niewoli babilońskiej VI wiek p.n.e. Mogła się opierać na wątkach z kultury ustnej i pisanej Izraelitów, ale kultura Babilonu miała na nią niewątpliwy wpływ.
Jeśli Mojżesz nadawał prawa od Boga w XV wieku, a Hammurabi stworzył swój kodeks w XVIII wieku p.n.e., to jeszcze nie oznacza, że prawa Mojżesza w rodzaju "oko za oko, ząb za ząb" są zapożyczone z Kodeksu Hammurabiego. Być może w tym okresie rozwoju prawa w społecznościach ludzkich takie "oko za oko" było po prostu naturalnym rozwojem prawa, niezależnym od innych ludów.
afilatelista napisał(a):
Oczywiście. Ale KK to dosyć szczególna instytucja która zastrzega sobie monopol na wiedzę o Bogu.
Chyba monopol na zbawienie?
Cytuj:
Nie, ponieważ powiedziałeś, że argument z przyciągania serca do Jezusa nie ma sensu.
afilatelista napisał(a):
Ok. To fakt że miłość bywa nieracjonalna. Ale przyznasz chyba że bywa też ślepa i źle lokowana? Dobra i trwała miłość w związku jest wtedy gdy oprócz nieracjonalnego pociągu przemawiają za nią argumenty: wspólne zainteresowania, cechy charakteru które cenimy, perspektywy na przyszłość.
To te argumenty zachodzą w przypadku Jezusa. Nie można powiedzieć, że miłość do Niego jest źle lokowana. W końcu czujemy Jego miłość i odpowiadamy miłością. A obietnica szczęścia wiecznego oznacza, że istnieją perspektywy na przyszłość.
afilatelista napisał(a):
No i nie jest chyba dobrym przekładanie tego na inne sfery życia.
Skoro Bóg jest miłością, to przykład nie jest od rzeczy.
Cytuj:
Nie znam innych objawień poza objawieniami w kulturze zachodniej - głównie Maryjnymi, ale także objawień Jezusa. Czy takie objawienia wystąpiły w innych religiach? Znasz takie?
afilatelista napisał(a):
Oczywiście. Islam, Mormonizm, Sikhizm (te akurat polecam się zapoznać).
Zapoznałem się. Mnie jednak bardziej chodziło o objawienia prywatne - takie, które występują już w łonie danej założonej wcześniej religii, jak np. objawienia Matki Bożej w Lourdes czy Fatimie.
A co do objawień, o których wspomniałeś, nasuwa się wniosek, że wyznajemy i wierzymy w te objawienia, które zostały nam przekazane przez rodziców lub kraj.
Cytuj:
Bóg może się odzywać poprzez nasze życie - poprzez nasze przeżycia i przemyślenia.
afilatelista napisał(a):
To jakoś dziwnie. Zupełnie nieodróżnialne od tego gdyby nie istniał i gdybyśmy sobie go tylko wyobrażali.
Mam pewne pojęcie Absolutu i myśląc o swoim życiu, mam nadzieję osiągnięcia jedności z tym Absolutem, co by oznaczało całkowitą wolność i szczęście. To co przeżywam, pewnie więc pochodzi od tego Absolutu, i moje najgłębsze myśli i przeżycia mogą mieć jakiś związek z Absolutem, skoro moje życie jest jego cząstką.


N sie 14, 2022 20:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Swołocz napisał(a):
Ja bym optował, jeśli już, za tą opcją. Choć to, że w ogóle człowiek piszący te wersy był mocno skoncentrowany na Bogu, może świadczyć o tym, że Bóg w jakiś sposób natchnął tego autora, a już same szczegóły o Bogu mogły być zniekształcone.
To skoro już go natchnął to chyba mógł go natchnąć tak żeby opisano jego naturę zgodnie z prawdą? Jako Bóg chyba wiedział że będzie miało to wpływ na jego postrzeganie za kilka tysięcy lat?
Cytuj:
Z drugiej strony, jak sobie wyobrażasz, że pięć opasłych ksiąg na temat Boga i jego roli w historii Izraelitów, zostało po prostu zmyślonych? Czy to jest możliwe, że ktoś sobie usiadł nad pergaminem i postanowił: "no dobrze, teraz wymyślę historię o Bogu Izraela". Przecież wówczas, gdyby coś takiego nagle wyszło, mało kto by w to uwierzył.

Historia zna taki przypadek - to Mormonizm. Ale Biblię podejrzewam o bardziej naturalny rodowód. To zbiór historii które krążyły z kulturze Izraelitów, połączonych z mitami babilońskim i przedstawionych w sposób ktory miał przekazać religijne przesłanie rodzącego się monoteizmu. Myślę że prawdopodobna jest teoria że Judaizm powstał przez stopniową ewolucję religii monoteistycznej przez henoteistyczną do monoteizmu.

Cytuj:
Jeśli Mojżesz nadawał prawa od Boga w XV wieku, a Hammurabi stworzył swój kodeks w XVIII wieku p.n.e., to jeszcze nie oznacza, że prawa Mojżesza w rodzaju "oko za oko, ząb za ząb" są zapożyczone z Kodeksu Hammurabiego. Być może w tym okresie rozwoju prawa w społecznościach ludzkich takie "oko za oko" było po prostu naturalnym rozwojem prawa, niezależnym od innych ludów.

No nie mogę wykluczyć, że Bóg kazał spisać prawa podobne do tych które wcześniej wymyślił człowiek w tym samym kręgu kulturowym. Szkoda że nie wymyślił jakichś lepszych.
Cytuj:
Chyba monopol na zbawienie?

OK. Ale władze KK czyli papież i sobór przypisują sobie nieomylność. Żadne objawienia prywatne nawet uznanych świętych nie mają takiej mocy. Przypisują sobie także monopol na interpretację Biblii i tzw. Tradycję.
Cytuj:
To te argumenty zachodzą w przypadku Jezusa. Nie można powiedzieć, że miłość do Niego jest źle lokowana. W końcu czujemy Jego miłość i odpowiadamy miłością. A obietnica szczęścia wiecznego oznacza, że istnieją perspektywy na przyszłość.
Skoro Bóg jest miłością, to przykład nie jest od rzeczy.

A masz z nim jakiś kontakt? Bo ja bym to bardziej porównał do miłości sieroty do rodzica którego nigdy nie widział.
Cytuj:
Zapoznałem się. Mnie jednak bardziej chodziło o objawienia prywatne - takie, które występują już w łonie danej założonej wcześniej religii, jak np. objawienia Matki Bożej w Lourdes czy Fatimie.

Najbardziej oczywiste są wieszczki z religii Greckiej. W hinduizmie masz Guru którzy często są uwazani wręcz za wcielenia Bogów. Z tego co wiem to w Islamie i sikhizmie objawienia są oficjalnie zakończone więc ciężko się ich spodziewać.

Dlaczego uważasz objawienia prywatne w katolicyzmie za istotne i wiarygodne?
Cytuj:
A co do objawień, o których wspomniałeś, nasuwa się wniosek, że wyznajemy i wierzymy w te objawienia, które zostały nam przekazane przez rodziców lub kraj.

Zasadniczo tak.
Cytuj:
Mam pewne pojęcie Absolutu i myśląc o swoim życiu, mam nadzieję osiągnięcia jedności z tym Absolutem, co by oznaczało całkowitą wolność i szczęście. To co przeżywam, pewnie więc pochodzi od tego Absolutu, i moje najgłębsze myśli i przeżycia mogą mieć jakiś związek z Absolutem, skoro moje życie jest jego cząstką.
A bierzesz pod uwagę że jest to myślenie życzeniowe i są to Twoje wewnętrzne przeżycia bez z wiązki z Absolutem?


Pn sie 15, 2022 8:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1427
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Swołocz napisał(a):
Ja bym optował, jeśli już, za tą opcją. Choć to, że w ogóle człowiek piszący te wersy był mocno skoncentrowany na Bogu, może świadczyć o tym, że Bóg w jakiś sposób natchnął tego autora, a już same szczegóły o Bogu mogły być zniekształcone.
afilatelista napisał(a):
To skoro już go natchnął to chyba mógł go natchnąć tak żeby opisano jego naturę zgodnie z prawdą? Jako Bóg chyba wiedział że będzie miało to wpływ na jego postrzeganie za kilka tysięcy lat?
A jeśli natchnienie polega na tak delikatnym procesie oddziaływania na ludzki umysł, że trudno owo natchnienie odczytać, i to co się udało odczytać autorowi Księgi Wyjścia, to ogólnie fakt istnienia Boga i odpowiedzialności przed Nim za swoje uczynki?
Być może ów człowiek miał trudne zadanie oddzielenia natchnienia od Boga od własnych myśli i wyobrażeń.
Cytuj:
Z drugiej strony, jak sobie wyobrażasz, że pięć opasłych ksiąg na temat Boga i jego roli w historii Izraelitów, zostało po prostu zmyślonych? Czy to jest możliwe, że ktoś sobie usiadł nad pergaminem i postanowił: "no dobrze, teraz wymyślę historię o Bogu Izraela". Przecież wówczas, gdyby coś takiego nagle wyszło, mało kto by w to uwierzył.
afilatelista napisał(a):
Historia zna taki przypadek - to Mormonizm.
Tam jednak chodziło o objawienie dokonane w łonie już istniejącej religii chrześcijańskiej.
afilatelista napisał(a):
Ale Biblię podejrzewam o bardziej naturalny rodowód. To zbiór historii które krążyły z kulturze Izraelitów, połączonych z mitami babilońskim i przedstawionych w sposób ktory miał przekazać religijne przesłanie rodzącego się monoteizmu. Myślę że prawdopodobna jest teoria że Judaizm powstał przez stopniową ewolucję religii monoteistycznej przez henoteistyczną do monoteizmu.
Czyli jednak coś wymyślonego? Krążyły, krążyły, aż zostały spisane... Czy rzeczywiście fałsz ma taką moc, żeby wygrać walkę o dominację w ludzkich umysłach?
Cytuj:
Chyba monopol na zbawienie?
afilatelista napisał(a):
OK. Ale władze KK czyli papież i sobór przypisują sobie nieomylność. Żadne objawienia prywatne nawet uznanych świętych nie mają takiej mocy. Przypisują sobie także monopol na interpretację Biblii i tzw. Tradycję.
No nic dziwnego, skoro Jezus dał Piotrowi i uczniom prawo "związywania" i "rozwiązywania" czegokolwiek na ziemi.
Cytuj:
Skoro Bóg jest miłością, to przykład nie jest od rzeczy.
afilatelista napisał(a):
A masz z nim jakiś kontakt? Bo ja bym to bardziej porównał do miłości sieroty do rodzica którego nigdy nie widział.
Gdy czytasz słowa Jezusa w ewangelii albo na temat przebiegu jakiegoś prywatnego objawienia - poznajesz słowa Matki Bożej - to czujesz coś szczególnego, radość i zachwyt i szczęście z powodu, że ten świat profanum nie ogranicza się do siebie samego - że ponad nim jest jakiś inny doskonalszy świat i że znajdziesz w nim szczęście po śmierci. Masz wtedy kontakt z Jezusem lub z Matką Bożą.
Cytuj:
Zapoznałem się. Mnie jednak bardziej chodziło o objawienia prywatne - takie, które występują już w łonie danej założonej wcześniej religii, jak np. objawienia Matki Bożej w Lourdes czy Fatimie.
afilatelista napisał(a):
Najbardziej oczywiste są wieszczki z religii Greckiej. W hinduizmie masz Guru którzy często są uwazani wręcz za wcielenia Bogów.
To nie to samo co objawienia prywatne w chrześcijaństwie.
afilatelista napisał(a):
Dlaczego uważasz objawienia prywatne w katolicyzmie za istotne i wiarygodne?
Gdyż okoliczności tych zjawisk wskazują, że nie mogły to być halucynacje, choćby dlatego, że wizjonerzy naciskani i stawiani pod ogromną presją przyznania się do kłamstwa, trwali przy swoim; ponadto było ich często kilku jednocześnie (widzieli to samo jednocześnie, co nie może być halucynacją). No i nie stwierdzono u nich zaburzeń psychicznych.
Cytuj:
A co do objawień, o których wspomniałeś, nasuwa się wniosek, że wyznajemy i wierzymy w te objawienia, które zostały nam przekazane przez rodziców lub kraj.
afilatelista napisał(a):
Zasadniczo tak.
Dlaczego zasadniczo?
afilatelista napisał(a):
A bierzesz pod uwagę że jest to myślenie życzeniowe i są to Twoje wewnętrzne przeżycia bez związku z Absolutem?
Oczywiście, że biorę pod uwagę. Niemniej, jeśli Absolut zdefiniować jako "wszystko co istnieje i się wydarza", to również we mnie jest Jego cząstka. Stąd moje myślenie na temat drogi duchowej, na temat przebiegu swojego życia i jego celu, może mieć w sobie elementy prawdy.


Pn sie 15, 2022 21:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Swołocz napisał(a):
A jeśli natchnienie polega na tak delikatnym procesie oddziaływania na ludzki umysł, że trudno owo natchnienie odczytać, i to co się udało odczytać autorowi Księgi Wyjścia, to ogólnie fakt istnienia Boga i odpowiedzialności przed Nim za swoje uczynki?
Być może ów człowiek miał trudne zadanie oddzielenia natchnienia od Boga od własnych myśli i wyobrażeń.

Być może. Pytanie dlaczego Bóg miałby tak robić? Nie mógł natchnąć mocniej czy nie chciał?
A może żadnego natchnienia nie było i autor pomylił własne myśli z zewnętrznymi?

Cytuj:
Tam jednak chodziło o objawienie dokonane w łonie już istniejącej religii chrześcijańskiej.

A Biblię zaczęto spisywać na łonie istniejącego judaizmu.

Cytuj:
Czyli jednak coś wymyślonego? Krążyły, krążyły, aż zostały spisane... Czy rzeczywiście fałsz ma taką moc, żeby wygrać walkę o dominację w ludzkich umysłach?

A uważasz że islam to prawda czy fałsz?
Cytuj:
No nic dziwnego, skoro Jezus dał Piotrowi i uczniom prawo "związywania" i "rozwiązywania" czegokolwiek na ziemi.

Załóżmy że tak było. I jak to dowodzi że KK ma racje?
Cytuj:
Gdy czytasz słowa Jezusa w ewangelii albo na temat przebiegu jakiegoś prywatnego objawienia - poznajesz słowa Matki Bożej - to czujesz coś szczególnego, radość i zachwyt i szczęście z powodu, że ten świat profanum nie ogranicza się do siebie samego - że ponad nim jest jakiś inny doskonalszy świat i że znajdziesz w nim szczęście po śmierci. Masz wtedy kontakt z Jezusem lub z Matką Bożą.

To ja mam inaczej. Czuję że to wszystko się nie klei i nie ma sensu. A objawienia to już w ogóle często dla mnie odlot.
Ale nawet jeśli ty coś przeżywasz to uważasz że można to nazwać odwzajemniona miłością?
Czy jeśli ktoś zakocha się w księżniczce Lei i czuje coś szczególnego, radość i zachwyt i szczęście z powodu to znaczy że Lea istnieje i odwzajemnia jego miłość?

Cytuj:
Gdyż okoliczności tych zjawisk wskazują, że nie mogły to być halucynacje, choćby dlatego, że wizjonerzy naciskani i stawiani pod ogromną presją przyznania się do kłamstwa, trwali przy swoim; ponadto było ich często kilku jednocześnie (widzieli to samo jednocześnie, co nie może być halucynacją). No i nie stwierdzono u nich zaburzeń psychicznych.

mógłbyś założyć albo odkopać jakiś wątek i opisać które masz na myśli? Na razie powiem że ani te okoliczności nie są unikatowe dla chrześcijaństwa ani nie świadczą o prawdziwości tych twierdzeń.
Cytuj:
Dlaczego zasadniczo?

Przecież istnieją konwertyci.
Cytuj:
Oczywiście, że biorę pod uwagę. Niemniej, jeśli Absolut zdefiniować jako "wszystko co istnieje i się wydarza", to również we mnie jest Jego cząstka. Stąd moje myślenie na temat drogi duchowej, na temat przebiegu swojego życia i jego celu, może mieć w sobie elementy prawdy.

Taka definicja Absolutu (panteizm) jest niewiele wnosząca. Zasadnicze pytanie brzmi czy jeśli Absolut istnieje to czegoś od nas oczekuje. Ty z jakiegoś powodu przychylasz się do tego co KK twierdzi na temat oczekiwań Absolutu i na tym chciałbym się skupić.


Pn sie 15, 2022 22:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
afilatelista napisał(a):
To że jestem świadomy jak z naukowego punktu widzenia to nie znaczy że jej nie odczuwam.
Tak samo jak świadomość jak działa węch nie wpływa na to że inaczej czuje zapach.

Mając świadomość jak działa węch nie jest równoznaczne z tym, że zapach który czuję jest prawidłowy/prawdziwy. Mogę chorować (np.fantosomia, pseudosomia, hiposomia)

afilatelista napisał(a):
Miłość jest tym czym jest. Obrażanie się na rzeczywistość czy chciejstwo tego nie zmienią. Co więcej będąc świadomym działanie hormonów oto można świadomie podejmować decyzje. Np kiedy działanie noradrenaliny słabnie to można świadomie kochać dalej - wiedząc dlaczego uczucia się zmieniają.

No tak bym zapomniała, przecież to mózg aktywuje swoje części, dane obszary w zależności od "rodzaju" miłości.

afilatelista napisał(a):
No wręcz przeciwnie. Grzech pierworodny nie jest efektem wyboru. Został narzucony wszystkim ludziom.

Nie jestem lepsza od Adama.. ba nawet uważam, że każdy z nas jota w jotę wciąż czyni to samo co on.

afilatelista napisał(a):
cała idea ofiary Jezusa jest bez sensu. Ogolenie idea składania ofiar.

Wręcz przeciwnie, prowadzi nas/przybliża do poznania prawdziwej miłości. Prawdziwie kochając stajemy się darem dla innej osoby(służymy jej całym sobą)

afilatelista napisał(a):
Czyli wierzysz ślepo. A co jeśli Jahwe jest zły? Czytając Biblię łatwo dojść do wniosku że Jahwe jest złym bogiem.

Nie wierzę ślepo w Boga, ja wierzę Bogu. Bogu, który dał mi życie/istnienie i który pragnie bym istniała całą wieczność wraz z Nim. Taki Bóg nie jest zły.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Wt sie 16, 2022 11:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Saqura napisał(a):
Mając świadomość jak działa węch nie jest równoznaczne z tym, że zapach który czuję jest prawidłowy/prawdziwy. Mogę chorować (np.fantosomia, pseudosomia, hiposomia)

Tak. Świadomość zasady odczuwania a samo odczuwanie to dwie odrębne kwestie. O to właśnie mi chodziło.
Cytuj:
No tak bym zapomniała, przecież to mózg aktywuje swoje części, dane obszary w zależności od "rodzaju" miłości.
Tak właśnie. Moje "ja" to jest mój mózg.
Cytuj:
Nie jestem lepsza od Adama.. ba nawet uważam, że każdy z nas jota w jotę wciąż czyni to samo co on.

Czyli tak właściwie to co?
Cytuj:
Wręcz przeciwnie, prowadzi nas/przybliża do poznania prawdziwej miłości. Prawdziwie kochając stajemy się darem dla innej osoby(służymy jej całym sobą)

Bez związku z tematem. Nie kwestionuje zasadności kochania tylko składania ofiar. Założyłem na ten temat nowy wątek więc komentuj to tam.
Cytuj:
Nie wierzę ślepo w Boga, ja wierzę Bogu. Bogu, który dał mi życie/istnienie i który pragnie bym istniała całą wieczność wraz z Nim. Taki Bóg nie jest zły.

To też nie jest argument. Jeśli komuś życie dali rodzice to znaczy że ma im wierzyć ślepo? A co jeśli rodzice są źli, np są ludobojcami i sadystami ale oczekują wielbienia przez dziecko? Czy samo to że dali życie dziecku jest powodem żeby ich wielbić?


Wt sie 16, 2022 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1427
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
afilatelista napisał(a):
Być może. Pytanie dlaczego Bóg miałby tak robić? Nie mógł natchnąć mocniej czy nie chciał?
Może to nie jest kwestia chęci czy niechęci. Bóg mógł stworzyć całość wszechrzeczy w ten sposób, że po prostu natchnienia od niego są delikatne i ciche.Taka zasada stworzenia. Mógłby zrobić to mocniej, ale tak jak to uczynił spełnia założenia najlepszego z możliwych światów.
Cytuj:
A może żadnego natchnienia nie było i autor pomylił własne myśli z zewnętrznymi?
To możliwe. Dlaczego zatem pojawiają się objawienia prywatne?
Cytuj:
A uważasz że islam to prawda czy fałsz?
Uczciwie rzecz ujmując, nie wiem.
Cytuj:
Załóżmy że tak było. I jak to dowodzi że KK ma racje?
Dowodzi, jeśli Jezus był Synem Bożym. Wówczas przekazał prawo związywania i rozwiązywania swoim uczniom, a oni przekazywali je dalej swoim uczniom, i tak doszło aż do soborów i papieża.
Cytuj:
To ja mam inaczej. Czuję że to wszystko się nie klei i nie ma sensu. A objawienia to już w ogóle często dla mnie odlot.
Ale nawet jeśli ty coś przeżywasz to uważasz że można to nazwać odwzajemniona miłością?
Czy jeśli ktoś zakocha się w księżniczce Lei i czuje coś szczególnego, radość i zachwyt i szczęście z powodu to znaczy że Lea istnieje i odwzajemnia jego miłość?
Skoro Matka Boża w objawieniach mówi z miłością i obiecuje szczęście w życiu przyszłym, to znaczy, że kocha ludzi.
Cytuj:
mógłbyś założyć albo odkopać jakiś wątek i opisać które masz na myśli? Na razie powiem że ani te okoliczności nie są unikatowe dla chrześcijaństwa ani nie świadczą o prawdziwości tych twierdzeń.
Postaram się odkopać.
Cytuj:
Taka definicja Absolutu (panteizm) jest niewiele wnosząca. Zasadnicze pytanie brzmi czy jeśli Absolut istnieje to czegoś od nas oczekuje. Ty z jakiegoś powodu przychylasz się do tego co KK twierdzi na temat oczekiwań Absolutu i na tym chciałbym się skupić.
Mnie się wydaje, że panteistyczne ujęcie jest świetne. Nie musi być w konflikcie z wizją chrześcijańską, gdyż jest coś takiego jak panenteizm. A co do oczekiwań Absolutu, to postrzegam je jako proste i nieskomplikowane: miej otwarte serce, dobrze traktuj innych i postępuj zgodnie z sumieniem.


Wt sie 16, 2022 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Swołocz napisał(a):
Może to nie jest kwestia chęci czy niechęci. Bóg mógł stworzyć całość wszechrzeczy w ten sposób, że po prostu natchnienia od niego są delikatne i ciche.Taka zasada stworzenia. Mógłby zrobić to mocniej, ale tak jak to uczynił spełnia założenia najlepszego z możliwych światów.

Uważasz że żyjemy w najlepszym z możliwych światów? Założę się że coś by się dało poprawić...

Cytuj:
Uczciwie rzecz ujmując, nie wiem.

A czy wszystkie religie w których są lub były objawienia mogą być prawdziwe jednocześnie?

Cytuj:
Dowodzi, jeśli Jezus był Synem Bożym. Wówczas przekazał prawo związywania i rozwiązywania swoim uczniom, a oni przekazywali je dalej swoim uczniom, i tak doszło aż do soborów i papieża.
nawet zakładając że to pierwsze to prawda, to Jezus nic nie wspomniał że papieże będą mieli takie możliwości. Ba na początku nie było żadnych papieży. Nie było zwierzchności biskupa Rzymu. Poza tym w historii papiestwa mamy różne ciekawe persony. Myślisz że wszyscy mieli szczególną moc nieomylności w kwestiach wiary?

Cytuj:
Skoro Matka Boża w objawieniach mówi z miłością i obiecuje szczęście w życiu przyszłym, to znaczy, że kocha ludzi.

Albo że ktoś kto doznał objawienia bardzo chciał usłyszeć że jest kochany.
Skoro Matka Boża kocha ludzi to może niech przekona syna ( i ... kim jest Bóg Ojciec dla Maryi? ) żeby zakończyli cierpienie na świecie.
Cytuj:
Mnie się wydaje, że panteistyczne ujęcie jest świetne. Nie musi być w konflikcie z wizją chrześcijańską, gdyż jest coś takiego jak panenteizm.A co do oczekiwań Absolutu, to postrzegam je jako proste i nieskomplikowane: miej otwarte serce, dobrze traktuj innych i postępuj zgodnie z sumieniem.

Co to znaczy mieć otwarte serce?
Czy dla Twojego Absolutu ludzie są jakimś szczególnym stworzeniem? Czy Twój Absolut jest wszczechmicny, pszechwiedzavy i dobry jak chrześcijański Bóg?


Wt sie 16, 2022 23:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
afilatelista napisał(a):
Tak. Świadomość zasady odczuwania a samo odczuwanie to dwie odrębne kwestie. O to właśnie mi chodziło.

To skąd się bierze tak świadome stwierdzenie, że to co akurat czujesz to "prawdziwa" miłość?

afilatelista napisał(a):
Tak właśnie. Moje "ja" to jest mój mózg

Moje "ja" to cała moja osoba, ręka, noga, oko, ucho..cała "cielesność" ma wpływ na moje "ja"

afilatelista napisał(a):
Czyli tak właściwie to co?

Czyli cała cielesność człowieka mówi "nie" Słowu Boga, nie wierzy Mu.

afilatelista napisał(a):
Jeśli komuś życie dali rodzice to znaczy że ma im wierzyć ślepo? A co jeśli rodzice są źli, np są ludobojcami i sadystami ale oczekują wielbienia przez dziecko? Czy samo to że dali życie dziecku jest powodem żeby ich wielbić?

Dali? Przekazali, przekazali to co im zostało przekazane(rozmnażanie życia już istniejącego)
Choć nie rozdzielają życia wiecznego mimo wszystko ich czczę, chociażby za podjętą decyzję prowadzącą do moich narodzin. Oczywiście cześć uważam za należną bez względu na ich inne czyny.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr sie 17, 2022 9:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Co to znaczy że " Bóg jest miłością"
Saqura napisał(a):
Moje "ja" to cała moja osoba, ręka, noga, oko, ucho..cała "cielesność" ma wpływ na moje "ja"

Ja bym jeszcze do tego "ja" dorzucil element nadprzyrodzony i dopiero wtedy mozna mowic o calosci.
Porownal bym te sytucje do robaczka ktory siedzi w tej chwili przed laptopem, widzi klawiature, zmieniajace sie litery na ekranie, przewody itd.
I zdaje sobie sprawe z miliardow zjawisk ktore za tym stoja. Jestesmy w dziale "wierzyc, nie wierzyc" i dziwie sie ludziom ktorych satysfakcjonuje ten fragment czesc ktorego da sie badac. Np neurony.


Śr sie 17, 2022 14:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL