Swołocz,
Cytuj:
Dlaczego tak miałoby być?
Dlaczego nie?
Każda komórka ciała jest oddzielna?
Neurony komunikują się "kichając na siebie neurotransmiterami" przez dzielącą je "przerwę" (synapsę)?
Dlaczego uznawać, że komórki tworzą jeden organizm, a nie kolonię komórek?
Tymbardziej, że się nawet tu nie stykają bezpośrednio, tylko są oddzielone synapsą?
Co jest czynnikiem łączącym to w "jedno"?
Cytuj:
Da się go zlokalizować.
Tak twierdzisz, ale gdzie dowód?
Cytuj:
Co to znaczy być "poza przestrzenią"? Przecież jeżeli jest jakieś "poza przestrzenią", to znaczy, że to co nazywaliśmy dotąd przestrzenią nie jest całą przestrzenią, skoro poza nią coś jeszcze jest.
A co to znaczy "być w przestrzeni"?
Być "poza przestrzenią" może być np. brakiem odpowiedzi na pytanie "gdzie?".
Albo odpowiedzią "nigdzie".
Kto twierdzi, że "wszystko" musi być w przestrzeni?
Cytuj:
Chyba zrównać Pierwszą Przyczynę z Bogiem?
Co za różnica?
Równość jest relacją symetryczną?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Relacja_symetrycznaCytuj:
Chyba podejmowanie decyzji nie jest jedynym przymiotem Boga. Trzeba ich chyba trochę więcej, żeby stwierdzić, że mamy do czynienia z "Bogiem". W każdym razie w biblijnym rozumieniu. Czy w rozumieniu Tradycji w Kościele katolickim.
Wydaje mi się, że nieraz przekonywanie Ateisty do Boga w rozumieniu Katolickim jest trudniejsze niż przekonywanie do "Boga" w rozumieniu jak najwęższym by dany Ateista po prostu uznał te "minimum".
Jeżeli stanie się już Teistą w jakimś tam sensie można na tym budować dalej.
Przekonywanie może być łatwiejsze gdy się je rozbija na fragmenty.
Np.
Ateista -> Teista (deista) -> Monoteista ("Bóg żywy") -> Protestantyzm -> Katolicyzm
Próba skoku z Ateisty -> Katolika jednym susem może być trudniejsze do realizacji dla niektórych?
Dlatego, jeżeli Ateista mówi, że "Bóg" "musi mieć MINIMUM dane przymioty" to od dowodzenia takiego "Boga minimalnego" warto zacząć?
Dlatego może łatwiej wskazać istnienie "minimalnego Boga", zanim zabierzemy się za dodawanie mu więcej cech Katolickich?
Może jednak łatwiej się może rozmawiać o "Bogu Katolickim" z Teistą wierzącym w "jakiegoś Boga minimalnego" niż z Ateistą.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dziel_i ... 99%C5%BCajJeżeli "Bóg minimalny Ateisty" jest Pierwszą Przyczyną, to pytanie z tematu tłumaczymy na:
"Czy chcielibyście znać przyczynę nieistnienia przyczyn?"
Aby znać takową, musi istnieć?
A jak istnieje, by móc o Nią sensownie pytać, to... istnieje.
A jak nie istnieje, to po co o Nią pytać?
Aby móc pytać o istnienie czegoś co nie istnieje "łamiesz" 2-logikę?
Ku dowodzeniu, że "Bóg minimalny Ateisty" jest Pierwszą Przyczyną.
Cytuj:
To wreszcie by pokazać, że są poza materią, czy że są materialne?
Ty rozumiem stoisz za tym, że materialne, więc Ty dowodzisz, że materialne.
Kościół Katolicki stoi za tym, że niematerialne?
Więc ja będę próbował dowodzić, że niematerialne?
Cytuj:
Decydent jest materialny, ale decyzje są pewną informacją, pewnym sformułowaniem w systemie binarnym.
Jaki na to dowód?
Tomasz z Akwinu - Tom 6 Człowiek - cz. 1
™™™™™™™
dusza jest pierwiastkiem
będącym pierwszym wsobnym początkiem czy źródłem życia.
Istoty bowiem obdarzone dusz a nazywamy żyjącymi,
a nie posiadające duszy - martwymi.
Głównymi zaś przejawami życia są poznawanie i ruch.
‘być poruszanym, to tyle, co
przejść z możności do rzeczywistości (in actum), poruszający daje rzeczy poruszanej to, co ma: sprawiając, że ona jest rzeczywiście [w ruchu].
Istnieje także inny poruszający, który nie jest poruszany z charakteru swojej natury, ale jest poruszany przez przypadłość. Z tego też powodu nie wywołuje ruchu zawsze jednakowego. Takim właśnie poruszającym jest dusza. Istnieje wreszcie taki poruszający, który jest poruszany z charakteru swojej natury - to ciało. /4/
Zatem sam pierwiastek umysłowy, który zwie się umysł (mens) lub myśl
(intellectus), ma czynność, którą wykonuje sam przez się, w której
ciało nie bierze udziału.
Dusza ludzka, którą nazywamy myślą lub umysłem jest
jakowąś istotą niecielesną i samoistną.
Wbrew temu Augustyn dowodzi, że dusza nie jest uczyniona ani z cielesnej, ani z duchowej materii.
Wszak
forma jako taka jest rzeczywistością; to zaś, co jest w możności tylko, nie może być częścią rzeczywistości, gdyż możność z pojęcia swego wyklucza rzeczywistość, jako że w podziale jest przeciwstawiona rzeczywistości.
Stosując to do poznawania: każda rzecz w taki sposób jest poznawana, w jaki jej forma jest w poznawcy.
Forma jest przyczyną istnienia materii i zarazem czynnikiem działającym. Przez to zaś jako czynnik działający jest przyczyną istnienia materii, że przemieniając ją wprowadza w rzeczywistość formy.
w bytach złożonych z materii i formy „nie należy doszukiwać się innej przyczyny, jak tylko przyczyny przenoszącej z możności w rzeczywistość; zaś wszelkie jestestwa niematerialne są po prostu prawdziwymi bytami”
Pierwiastek umysłowy, który jest źródłem czynności myślenia, jest formą ludzkiego ciała.
™™™™™™™
Cytuj:
Więc można powiedzieć, że sama informacja - decyzja - jest niematerialna.
Czy w takim razie komputery elektroniczne podejmują decyzje tak jak ludzie i mają "duszę"?
Cytuj:
A człowiek to rozum? Człowiek ma rozum, ale nie jest rozumem.
Nie wiem czym jest "człowiek" dla danego Ateisty.
Każdy może mieć swoją definicję?
Tomasz z Akwinu:
"czucie (sentire) nie jest czynnością samej tylko duszy, ale jedną z czynności całego człowieka - choć nie jest ono właściwą człowiekowi jako takiemu. Jasno z tego wynika, że człowiek nie jest samą duszą tylko, ale jestestwem złożonym z duszy i ciała."
Ja teraz próbuję zrozumieć czym jest "człowiek" czy "osoba" czy "podmiot" dla Ateisty.
Jeżeli mam zrównać Pierwszą Przyczynę z "Bogiem minimalnym Ateisty" to potrzebuję wiedzieć jak definiuje "Boga minimalnego" Ateista?
Więc jakie są "minimalne cechy Pierwszej Przyczyny" aby uznać Ją za "Boga Ateisty"?
Cytuj:
Co do świadomości - tak, świadomość może pulsować
Skoro pulsuje, nie ma ciągłości, tzn. że człowiek nie jest "świadomością"?
Czyli człowiek bez świadomości może istnieć?
Czym więc jest "to co czyni człowieka człowiekiem"?
Cytuj:
A co ma do tego ilość atomów i komórek? Komórki (bo nie atomy) są nośnikiem impulsów, a tych impulsów może być bardzo, bardzo wiele.
Komórki są zbudowane z atomów?
Impulsy się roznoszą przy pomocy "jonów" czyli "atomów"?
Też za pomocą neurotransmiterów, które są też zbudowane z "atomów"?
https://opentextbc.ca/biology/wp-conten ... 1024-1.jpgŹródło:
https://opentextbc.ca/biology/chapter/1 ... mmunicate/https://qph.cf2.quoracdn.net/main-qimg- ... 2527731f04https://qph.cf2.quoracdn.net/main-qimg- ... 341b2-pjlqhttps://i0.wp.com/www.compoundchem.com/ ... 1160&ssl=1Nośnikiem impulsów są protony, neutrony, elektrony, fotony?
http://light.physics.auth.gr/images/enc/photon.gif"Bardzo bardzo wiele" to też jest skończenie wiele?
Cytuj:
Myślenie o tym, czy pobiegać po lesie, czy pojechać na spotkanie towarzyskie. Zastanawianie się czy Bóg istnieje czy nie. Rozważanie w kancelarii prawnej, jakie najlepiej pytania zadać świadkowi na przyszłej rozprawie sądowej.
Ale wszystko to jest Twoim zdaniem tylko deterministyczny ruch elektronów, protonów, neutronów i fotonów?
Więc "myślenie" jest deterministyczne?
"Decyzje" są deterministyczne?
Cytuj:
Tak, za malutką, malusieńką część.
Jak określić i uzasadnić, że przepływ neurotransmiterów między oddzielnymi komórkami nerwowymi jest częścią "człowieka", a nie komunikacją między oddzielnymi istotami żywymi zwanymi "komórkami"?
Na razie mamy "wyznanie wiary naukowej"?
Cytuj:
Nie wiadomo, czy ta wiadomość o niemożliwości rozwijania matematyki przez komputery jest wiarygodna. Nie wiem nawet, jak jest uzasadniona.
Podważasz Kurta Godla?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kurt_G%C3%B6delJak może komputer zajmować się czymś do czego nie został zaprogramowany przez człowieka?
Jeżeli zaprogramujesz komputer tylko do rozwiązywania zadań arytmetycznych jak ma rozwiązywać zadania geometryczne?
Cytuj:
Po drugie, jednak chyba przyznasz, że mózg działa trochę inaczej, niż komputer, jest inaczej zbudowany.
Działa inaczej czy zbudowany jest z innego materiału?
Jeżeli ma właściwości izomorficzne do komputera to co za różnica jak jest konkretnie zbudowany?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/IzomorfizmCzy z miedzi i krzemu czy też z białek, tłuszczy i węglowodanów?
Czym się różni komputer od mózgu w "esencji działania"?
Masz napędy elektryczne, pneumatyczne, hydrauliczne?
Prąd, wiatr, pływ?
Na końcu robi "to samo"?
Cytuj:
Nie wiem. Nie znam się na tym.
Dobrze, że się przyznajesz.
Więc nie masz dowodu, że te rzeczy dzieją się "materialnie"?
Cytuj:
Myślę, że zapłon myśli zaczyna się od pierwszych wrażeń zmysłowych nowego człowieka. Głównie od wrażeń wzrokowych, słuchowych, smakowych, dotykowych.
Ale taki "zapłon" może nie dawać "świadomości"?
Czy człowiek był "świadomy" jak miał 7 dni życia?
Pamiętasz co się działo gdy miałeś 7 dni życia?
To byłeś w ogóle "Ty" czy "Ty" się pojawiasz dopiero w wieku paru lat jak masz "pierwsze wspomnienia"/"pierwsze przybycie świadomości"?
A może ludzie są "świadomi" od początku, ale dostają amnezji?
Co się takiego zmienia w człowieku, że staje się w wieku paru lat "trwale świadom" i utrzymuje pamięć?
Cytuj:
To jest ta energia np. fotonów, która wytwarza obrazy wzrokowe, a te "zamieniają się" na procesy myślowe.
Jak wytwarza te obrazy wzrokowe?
Jak "zamieniają się" na procesy myślowe?
Cytuj:
energia wrażeń zmysłowych, które są przetwarzane w mózgu, pobudza myślenie
Pobudza deterministycznie wyładowania elektryczne i "kichanie neurotransmiterami"? Gdzie w tym "myśl" czy "obrazy wzrokowe"?
Czyli sobie "martwe cząstki latają" i gdzie tu "myśli"?
Cytuj:
- w toku rozwoju płodowego informacje genetyczne są przetwarzane na fenotyp płodu w taki sposób, że na podstawie kodu genetycznego powstają pierwsze, proste, prymitywne myśli.
Czyli aksjomaty/wierzenia są zakodowane w genach?
To możemy zmodyfikować genetycznie ludzi, żeby wierzyli w Jezusa jako Boga, mieli Miłość czy Nadzieję?
Gen wiary w "2-logikę"?
Geny 10 przykazań?
Albo, żeby nie wierzyli?
"Wirus 2-logiki?"
Cytuj:
Potem, wraz z rozwojem OUN i wspomnianymi wrażeniami zmysłowymi, myślenie nabiera rozmachu.
Jak "nabiera rozmachu"?
Jak może system przyjąć coś na co nie jest zaprogramowany do przyjęcia?
Możesz mówić do większości zwierząt latami, a i tak nie nauczysz ich gadać?
Wrzucisz do automatu na kawę jabłka jako zapłatę?
Cytuj:
Wiemy z fizyki kwantowej, że na podstawowym poziomie istnieje raczej probabilizm niż determinizm.
Wiedzieć "z fizyki kwantowej" znaczy tyle co "zakładać fizykę kwantową" (wierzyć w nią?).
Na czym polega ten "probabilizm"?
Co to znaczy, że coś jest "losowe"/"przypadkowe"?
Cytuj:
Nie wiem. Tak ogólnie sobie wyobrażam. Nie znam dokładnego sposobu działania mózgu.
To jak możesz ocenić, że "rozum", "decyzje" są materialne?
Cytuj:
Z wrażeń zmysłowych i wrodzonych zdolności myślenia logicznego.
Jak?
Skąd się wzięła ta "wrodzona zdolność myślenia logicznego"?
Bakterie mają "wrodzoną zdolność myślenia logicznego"?
Co ma "myślenie logiczne" do "wiary w aksjomaty"?
Cytuj:
Czemu świadomość miałaby być we wszechświecie?
A czemu miałaby być w mózgu, komórkach, neuronach, neurotransmiterach, jonach, protonach, elektronach, neutronach, fotonach?
Cytuj:
Czy wszechświat potrzebuje świadomości, aby przetrwać w środowisku, w którym się znajduje?
Potrzeby są dla celu?
Jaki jest cel wszechświata?
Czy mózg potrzebuje świadomości aby przetrwać w środowisku, w którym się znajduje?
Co to jest "życie"?
Cytuj:
Czy ja wiem? Jednak ta decyzyjność odbywa się w części pewnej całości
Więc odbywa się też "w części pewnej całości", którą jest wszechświat?
Cytuj:
całość jest "zaprojektowana" przez ewolucję do różnych czynności psychicznych
Ewolucja jest rozumiem albo deterministyczna albo "losowa" (cokolwiek to znaczy)?
Jak może "projektować" coś martwego?
Kto zaprojektował ewolucję?
Cytuj:
Dusza to nazwa na zespół rozmaitych powiązanych ze sobą procesów, zjawisk. Tak jak samochód to nazwa zespołu rozmaitych, ale powiązanych ze sobą i połączonych części, służących razem używaniu przez człowieka i przemieszczaniu się.
Czyli dusza jest dla Ciebie "pojęciem fikcyjnym"?
Nie jest czymś "prawdziwym" tylko "umownym", jak "samochód"?
I dalej "w magiczny sposób" te oddzielne Neurony, te oddzielne martwe cząstki elementarne, które są martwe same w sobie "magicznie przy pewnej geometrii i kinematyce" stają się "czymś jednym" co widzi, myśli, czuje, żyje? Jak?
Uzasadnienie jakie takiej "wiary naukowej"?
Bo tak komuś pasuje?
Bo ktoś chce wierzyć w coś więc wierzy?
Nawet jak nie wie jak to działa?
"Naukowcy wypełniający niewiedzę nadzieją na odkrycia sprzyjające?"