Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:46



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 6 ] 
 Pomaganie za wszelką cene? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2022 10:21
Posty: 23
Post Pomaganie za wszelką cene?
Witam :)
Od pewnego czasu zastanawiam się nad pewną kwestią więc postanowiłam tu napisać i was zapytać. Znam kogoś komu przez ostatnie pięć lat bardzo pomogłam (pożyczałam pieniądze, dawałam jedzenie), a ta osoba często mnie okłamywała, wylałam wiele łez, dużo nerwów kosztowała mnie ta znojomość. Pół roku nie mieliśmy kontaktu,Niestety miesiąc temu ta osoba znów się pojawiła w moim życiu, nieraz dzwoni że nie ma co jeść, albo nie ma pieniędzy na jedzenie. Pytanie czy mam mimo wszystko jemu pomagać?? pomagam bo żal mi że ja mam pełną lodówkę a on do wypłaty nie ma co jeść więc kilka razy znów pomogłam ale jednocześnie jestem zła bo 3 tygodnie temu gdy miał pieniążki to przez kilka dni chodził z kolegami na piwo mimo że prosiłam by zrobił sobie zakupy bo nadejdzie czas że znów nie będzie miał co zjeść no i miałam rację. Ta osoba leczy się na schizofrenie na szczęście nie widuję go na codzień. Czy muszę w tej sytuacji pomagać mimo że on nie uczy się na błędach? :| za parę dni będzie miał pieniądze ciekawe co będzie... czy znów je przechula... :roll: ja jednak czuję że powinnam mu pomagać.. byłam ciekawa co Pismo święte o tym pisze:
"[b]
291 Kto jest miłosierny, pożycza bliźniemu,
a kto wspomaga go swą ręką, wypełnia przykazania1.
2 Pożycz bliźniemu, gdy jest w potrzebie,
a także oddaj mu w swoim czasie2;
3 dotrzymaj słowa, bądź godny jego zaufania,
a zawsze znajdziesz to, czego będziesz potrzebował.
4 Wielu uważa pożyczkę za rzecz znalezioną
i sprawia kłopot tym, którzy ich wspomogli."
[/b]
Mądrość Syracha 29


Wt sie 01, 2023 18:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 943
Post Re: Pomaganie za wszelką cene?
klaudia_44 napisał(a):
[...] ja jednak czuję że powinnam mu pomagać..


To się musi rozstrzygnąć w Twoim własnym sumieniu, bo Ty jedna znasz okoliczności, uwarunkowania, szczegóły Waszej znajomości, kondycję tamtej pogubionej duszy.
A czytałaś może "Słowo Pouczenia" A. Lenczewskiej? Jezus mówi do autorki: "Nigdy nie żałuj dobra, które wyświadczyłaś, niezależnie, ile cię to kosztowało i co inni z tym uczynili. To, co inni uczynili z dobrem, jakie otrzymali, jest już ich sprawą i Moją sprawą. Ty masz dawać i ufać miłości i miłosierdziu Mojemu". Jeśli nie ufasz mistykom, korzystaj obficie z Biblii i trzeba się modlić o natchnienie Ducha Św., przed lekturą i przed trudnymi decyzjami.
Z Panem Bogiem.

_________________
Tylko Bogu chwała


Cz sie 03, 2023 10:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2022 10:21
Posty: 23
Post Re: Pomaganie za wszelką cene?
Dzięki za odpowiedź :) lubię czytać Świadectwo czy Słowo pouczenia:) żałować nie żałuję że pomagałam ale nie wiem czy mogłabym znów to uczynić. Na dzień dzisiejszy kontakt się urwał. Ja urwałam po wczorajszej sprzeczce gdy zadzwonił do mnie -pijany-. (Dostał pieniądze i poszedł z kolegami i koleżankami), Nie wytrzymałam i powiedziałam że ma więcej do mnie nie dzwonić. Nie dzwoni. Ja po prostu nie potrafię patrzeć jak on niszczy swoje życie :( modlę się za niego tyle mi pozostało. Może dobry Bóg uwolni go od pokus, uzależnień.


Pt sie 04, 2023 20:55
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2008
Post Re: Pomaganie za wszelką cene?
@klaudia_44 pomaganie zawsze jest ok i tu ważne jest by kierować się sercem, ale i rozumem. Jeżeli ktoś nie przejawia woli zmiany swojego życia, a jedynie oczekuje, że inni będą podawać mu kroplówkę, by mógł żyć tak jak żyje, bo ma pewność, że zawsze ktoś go poratuje z opresji, to taka osoba nie wyciągnie wniosków, dopóki wciąż będzie ratowana przed upadkiem na dno. I tu jest ten trudny moment dla osoby, która pomaga, bo choć to boli, to czasem wyciągnięciem pomocnej dłoni jest... postawienie granic. To jak z synem marnotrawnym, dostał od życia możliwości i postanowił, że wykorzysta swą wolność przeciwko sobie. Wrócił, gdy zrozumiał, że tak się nie da żyć, że zaślepił go świat, który niekoniecznie miał na uwadze jego dobro. Konieczne było nawrócenie się.
Jeżeli znajomy znowu zadzwoni, może warto byłoby przygotować dla niego informacje, gdzie może podjąć leczenie, numery telefonów, placówki itp. i konsekwentne przedstawianie mu swego stanowiska odnośnie warunków pomocy, tak by wiedział, że pragniesz dla niego dobrze, ale ta dobroć wymaga jego decyzji o zmianie stylu życia.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


So sie 05, 2023 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2022 10:21
Posty: 23
Post Re: Pomaganie za wszelką cene?
Mrs_Hadley napisał(a):
@klaudia_44 pomaganie zawsze jest ok i tu ważne jest by kierować się sercem, ale i rozumem. Jeżeli ktoś nie przejawia woli zmiany swojego życia, a jedynie oczekuje, że inni będą podawać mu kroplówkę, by mógł żyć tak jak żyje, bo ma pewność, że zawsze ktoś go poratuje z opresji, to taka osoba nie wyciągnie wniosków, dopóki wciąż będzie ratowana przed upadkiem na dno. I tu jest ten trudny moment dla osoby, która pomaga, bo choć to boli, to czasem wyciągnięciem pomocnej dłoni jest... postawienie granic. To jak z synem marnotrawnym, dostał od życia możliwości i postanowił, że wykorzysta swą wolność przeciwko sobie. Wrócił, gdy zrozumiał, że tak się nie da żyć, że zaślepił go świat, który niekoniecznie miał na uwadze jego dobro. Konieczne było nawrócenie się.
Jeżeli znajomy znowu zadzwoni, może warto byłoby przygotować dla niego informacje, gdzie może podjąć leczenie, numery telefonów, placówki itp. i konsekwentne przedstawianie mu swego stanowiska odnośnie warunków pomocy, tak by wiedział, że pragniesz dla niego dobrze, ale ta dobroć wymaga jego decyzji o zmianie stylu życia.


Dziękuję to ważne co piszesz i cenna wskazówka dla mnie. Właśnie ten kolega zadzwonił że .. okradli ich, tzn: jego i jego mamę. Wszystkie pieniądze i dokumenty. Oczywiście zgłoszone na policje ale jego mama jest załamana bo to była jej emerytura :( piszesz o postawienie granic. Wezmę sobie to do serca, na pewno tak zrobię i nawet myślę że mogę dać im jedzenie ale nie pożyczę pieniędzy.


So sie 05, 2023 18:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 616
Post Re: Pomaganie za wszelką cene?
A czy nie należy brać pod uwagę skutków?
Byłem w podobnej sytuacji. Pożyczałem pieniądze. Ze świadomością, że pomimo obietnic i deklaracji (chyba szczerych) nigdy nie otrzymam zwrotu. Gdy miałem, to raz dawałem, raz nie. W zależności od celu. Konkretnie przedstawionego doraźnego celu. Starałem się rozmawiać. Nie zauważyłem spektakularnej zmiany. A jednak, gdy uznawałem konieczność wydatku, starałem się pomóc.
Nie wiem, czy dobrze czyniłem. Nie oceniam. Nie żałuję.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn sie 07, 2023 13:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL