Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 22, 2024 19:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Zostałem Agnostykiem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Jak już mówiłem, będę odnosił się na poszczególne komentarze chronologicznie na ile będę w stanie w danym momencie. Teraz opiszę kolejny obszar, który budzi moje wątpliwości – chodzi o to czego dokonywał Kościół w historii. Nie jest to czynnik, który występując samodzielnie skłoniłby mnie do odejścia od wiary, bowiem – tak jak wspominałem wyżej – z samej nauki chrześcijańskiej odczytujemy, że ludzie są grzeszni, mają grzeszną naturę, my jesteśmy zobowiązani do postępowania w sposób prawy niezależnie od grzechów innych ludzi, nawet duchownych. Jednakże z Biblii możemy odczytać naukę, że Bóg nie pozostawia nas samych sobie, obdarza wierzących darami Ducha Świętego, Jezus składa nam obietnicę, że bramy piekielne nie przemogą kościoła, który on zbudował. Chyba mamy prawo oczekiwać, że biskupi i papieże będą dla nas autorytetami moralnymi, swoją postawą zainspirują nas przynajmniej do życia w zgodzie z przykazaniami. Tymczasem w historii cywilizacji możemy doszukać się wielu wydarzeń, które z dzisiejszego punktu widzenia mogą wzbudzić nasze wątpliwości co do tego czy aby na pewno Bóg nas nie porzucił.

Zacznę od sporów religijnych – występowały one wewnątrz chrześcijan już od samych początków, zaś ich owocem bywały bardzo krwawe wydarzenia, najtragiczniejszym jaki przychodzi mi do głowy jest wojna 30 letnia. Oprócz niej warto nadmienić prześladowania różnych grup religijnych jak arianie, husyci, różni protestanci, gnostycy, także tych niechrześcijańskich jak wyznawcy judaizmu, różnych religii rdzennie afrykańskich i amerykańskich (przywołam w tym miejscu ostatnio głośne w mediach przypadki odnajdywania masowych grobów dzieci rdzennych amerykanów w szkołach chrześcijańskich Kanady), skończywszy na ateistach jak znany w Polsce przypadek Kazimierza Łyszczyńskiego. Źle pojmowane obrona wiary chrześcijańskiej oraz misyjność doprowadziły do wypraw krzyżowych, licznych wojen z ludami pogańskimi, a także działań inkwizycji.

Z historii najnowszej mogę przywołać kolaborację Kk z nazistami, a także szczególnie bolesne dla mnie aspekty pedofilii wewnątrz kościoła wraz z jej systemowym ukrywaniem w tym zaniedbania w dochodzeniu do prawdy i brak zadośćuczynienia poszkodowanym. Z ostatnich ustaleń dziennikarzy dowiadujemy się, że udział w haniebnym procederze ukrywania świadków brał udział sam biskup Karol Wojtyła w czasie zanim został papieżem, uznany za świętego w katolicyzmie.


Pn wrz 18, 2023 20:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Dla kontrastu postaram się przywołać czynniki, które nieco przechylają w drugą stronę moje podejście do tych spraw.
Najsilniejszym argumentem wierzących w mojej ocenie są świadectwa ludzi. Zwracam tutaj uwagę na apostołów, nie mieli żadnych szczególnych korzyści z tego co głosili, a narażali siebie na prześladowania, wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę za swoje przekonania. Dla mnie stanowi to jakąś poszlakę, że coś musiało być w osobie Jezusa z Nazaretu co skłaniało tych ludzi do tak heroicznych czynów. Poza apostołami wymienię też świadectwa ludzi uznanych za świętych, wielu z nich twierdziło, że w jakiś sposób doświadczyli działania Boga – spotkali go, słyszeli jego naukę, przekazywali słowa z ufnością innym wiernym. Trudno jest mi stwierdzić jednoznacznie, że wszyscy Ci ludzie są w błędzie, mają złe intencje, albo robią to dla własnych korzyści lub sławy. Być może chociaż część z nich opisuje prawdziwie czego oni sami doświadczyli. Ja sam usłyszałem od moich bliskich np. od mojej mamy, że w godzinach kiedy odeszła moja babcia, mama usłyszała coś w rodzaju pożegnania od swojej matki, opisała jako uderzenie w parapet, a nikt się nie spodziewał, że babcia może umrzeć, zmarła w wyniku komplikacji po operacji. Ja zaś nie mam powodów ku temu by własnej mamie nie ufać, nie przypominam sobie sytuacji kiedy by mnie okłamała. Może jakaś rzeczywistość duchowa istnieje, pytanie zasadnicze - czy jest to akurat taka rzeczywistość jaką proponuje nam chrześcijaństwo albo inna znana religia? W tym miejscu uważam za dość sensowne aby stwierdzić, że niektóre z tych doświadczeń mogło być efektem halucynacji lub choroby psychicznej.

Za drugi, nieco słabszy w mojej ocenie powód przywołam różnego rodzaju cuda, niewyjaśnione zjawiska, uzdrowienia itp.
Mam świadomość, że mamy dobrze udokumentowane przypadki niewytłumaczalnych dla współczesnej nauki zjawisk samoistnego ustąpienia różnych chorób. Występują one jednak nie tylko dla chrześcijan, brak w tym jakiegoś wyraźnego klucza dlaczego akurat tych, a nie innych ludzi dotyczą. Czy możemy uznać te uzdrowienia za dowód na prawdziwość jakiejkolwiek religii, czy może jest to po prostu jakiś nieodkryty dla nauki fragment rzeczywistości?
Cuda – niektóre z nich jak np. eucharystyczne możliwe są do wyjaśnienia przez naukę – może go powodować jedna z bakterii obecna w opłatku. Czy dzieje się tak za każdym razem? Jak wyjaśnić inne np. płaczące obrazy? Albo jak wyjaśnić widzenia takie jak objawienie w Fatimie poświadczone jednocześnie przez tysiące osób? Jak wytłumaczyć, że nie potrafimy jednoznacznie odczytać w jaki sposób powstał całun turyński mimo technologii jaką dzisiaj dysponujemy? Czy kwestią ślepego przypadku jest powstanie wtopionego w stal fragmentu Biblii z zamachu na WTC? Te i inne jeszcze przykłady budzą we mnie przeświadczenie, że może jednak jakiś byt lub byty ingerują w naszą rzeczywistość.

Trzeci powód i tutaj jest skoncentrowany na katolicyzmie – wskazuję na przewagę (w sensie liczebnym) moralnie słusznych i pożytecznych nauk kościoła dla życia człowieka. Pisałem wyżej z jakimi się nie zgadzam, jednak oceniam, że może ona stanowić dla wielu drogowskaz jak godnie żyć, dawać komfort psychiczny w patrzeniu na sprawy śmierci i przemijania. Zaznaczę tutaj, że warto aby te wskazówki nie przybierały charakteru stanowionego prawa w każdym przypadku. Chciałbym też aby kościół nie nastawiał wrogo wiernych na osoby o innych przekonaniach, podobnych do moich, żebym bez obaw mógł mówić o tym co myślę.

Czwarty powód – świadectwa wiernych, mam tu na myśli „niecudowne”, a jednak cudowne w pewnym sensie przypadki osób, które dzięki wewnętrznej sile, determinacji, ufności w to co wierzą, potrafili przezwyciężyć jakieś upadki, pokonać nałóg, odbudować swoje życie, wrócić na dobrą drogę. Może to jest widzialne działanie Ducha Świętego?

To o czym wyżej napisałem skłania mnie często do refleksji, że ta zmysłowa rzeczywistość jest może jakoś niepełna. Wydaje mi się, że wymienione powody powstrzymują mnie przed powiedzeniem przed samym sobą, że z pewnością Boga ani bogów nie ma. Bez istnienia tych przesłanek zapewne zostałbym ateistą


Pn wrz 18, 2023 22:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2085
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Trochę Cię nie było, ale fajnie, że wracasz, Marcinie! [tak piszę też dlatego, że już tu wielu forumowiczów konto zakładało... ważny temat poruszało... a gdy się inni wypowiadali, to już forumowicz albo mało, albo wcale nie reagował, a w końcu znikał zupełnie...]

Marcin01 napisał(a):
Teraz opiszę kolejny obszar, który budzi moje wątpliwości – chodzi o to czego dokonywał Kościół w historii. Nie jest to czynnik, który występując samodzielnie skłoniłby mnie do odejścia od wiary, bowiem – tak jak wspominałem wyżej – z samej nauki chrześcijańskiej odczytujemy, że ludzie są grzeszni, mają grzeszną naturę, my jesteśmy zobowiązani do postępowania w sposób prawy niezależnie od grzechów innych ludzi, nawet duchownych. Jednakże z Biblii możemy odczytać naukę, że Bóg nie pozostawia nas samych sobie, obdarza wierzących darami Ducha Świętego, Jezus składa nam obietnicę, że bramy piekielne nie przemogą kościoła, który on zbudował. Chyba mamy prawo oczekiwać, że biskupi i papieże będą dla nas autorytetami moralnymi, swoją postawą zainspirują nas przynajmniej do życia w zgodzie z przykazaniami. Tymczasem w historii cywilizacji możemy doszukać się wielu wydarzeń, które z dzisiejszego punktu widzenia mogą wzbudzić nasze wątpliwości co do tego czy aby na pewno Bóg nas nie porzucił.
Śmiem twierdzić, że Pan Bóg nas [ludzi ogólnie; chrześcijan szczególnie] nie porzucił!
A te prawdziwe i bulwersujące nie tylko Ciebie przypadki, gdy Kościół i ludzie Kościoła zawodzili w wielu obszarach, ja łączę z tym, co zanim się to zaczęło dziać, już zostało proroczo zapowiedziane! [taka sprawa zapowiedzi i późniejszych realizacji pewnych zdarzeń i trendów tylko mnie osobiście upewnia co do prawdziwości nauczań proroków, apostołów i samego Jezusa!].

No bo sam zobacz (zacytuję tylko 2 wypowiedzi, ale takich jest więcej w Piśmie św.):
    Mt 7,15-23 PAU
    (15) Strzeżcie się fałszywych proroków. Przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami.
    (16) Rozpoznacie ich po owocach. Bo czy zbiera się winogrona z cierniowych krzaków albo figi z ostu?
    (17) Każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce.
    (18) Nie może dobre drzewo wydawać złych owoców ani złe drzewo wydawać dobrych owoców.
    (19) Każde drzewo, które nie wydaje dobrych owoców, jest wycinane i wrzucane w ogień.
    (20) Tak więc rozpoznacie ich po ich owocach.
    (21) Nie każdy, kto mówi do Mnie: «Panie! Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz tylko ten, kto pełni wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
    (22) W owym dniu wielu powie Mi: «Panie! Panie! Czyż nie prorokowaliśmy w imię Twoje? W Twoje imię wyrzucaliśmy demony i w Twoje imię dokonaliśmy wielu niezwykłych czynów».
    (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode Mnie wy, którzy postępujecie niegodziwie.

    Dz 20,28-31 PAU
    (28) Troszczcie się o siebie i o całą owczarnię, w której Duch Święty ustanowił was biskupami. Bądźcie pasterzami Kościoła Bożego, odkupionego Jego własną krwią.
    (29) Wiem, że po moim odejściu zjawią się wśród was drapieżne wilki i nie oszczędzą owczarni.
    (30) Nawet pośród was pojawią się ludzie, którzy zaczną głosić kłamstwa, aby pociągnąć za sobą uczniów.
    (31) Dlatego miejcie się na baczności i pamiętajcie, że przez trzy lata, dniem i nocą, nie przestawałem ze łzami napominać was wszystkich.

Czy to wymaga komentarza?!...
Może dodam i tę znamienną proroczą wypowiedź o braku (deficycie) zdrowej nauki w Kościele:
    2Tm 4,1-5 PAU
    (1) Błagam cię, wzywając na świadka Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, na Jego objawienie się i na Jego królestwo:
    (2) Głoś słowo, nalegaj w porę i nie w porę, upominaj, karć i zachęcaj, nauczając z wielką cierpliwością.
    (3) Przyjdzie bowiem czas, że odrzucą zdrową naukę. Wybiorą sobie nauczycieli, aby słuchać tego, co miłe dla ucha.
    (4) Odwrócą się od słuchania prawdy, a skłonią się ku baśniom.
    (5) A ty czuwaj nad wszystkim! Znoś cierpliwie przeciwności! Wykonaj dzieło ewangelisty! Wypełnij swoją posługę!

Odstępstwa w Kościele... grzechy ludzi Kościoła... straszne i haniebne czyny rzekomych chrześcijan w całej historii Kościoła (aż do teraz)... - to jest ten zły owoc, o jakim Chrystus jasno mówił, a Paweł apostoł tak samo nie utajniał przed przywódcami ówczesnego Kościoła (bo do nich się zwracał) tego, co się dziać będzie: zarówno poprzez zewnętrzne ataki niechrześcijan, ale, co gorsze, też przez "krecią robotę" wewnątrz Kościoła złych ludzi, których można porównać do tego chwastu, o jakim Pan Jezus jasno mówił [niektóre przekłady mają: kąkol, albo: życica - generalnie coś złego niebędącego zdrowym zbożem]:
    Mt 13,24-30;36-43 PAU
    (24) Opowiedział im też inną przypowieść. „Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który zasiał na swoim polu dobre ziarno.
    (25) Gdy ludzie spali, przyszedł nieprzyjaciel, nasiał chwastu pomiędzy pszenicę i odszedł.
    (26) Kiedy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wówczas ukazał się także chwast.
    (27) Wtedy słudzy poszli do właściciela i zapytali: «Panie! Przecież dobre ziarno zasiałeś na polu. Skąd więc wziął się chwast?».
    (28) A on odpowiedział: «To dzieło nieprzyjaciela». Wtedy słudzy rzekli: «Czy chcesz, żebyśmy poszli i powyrywali go?».
    (29) On odparł: «Nie. Gdyż w czasie zbierania chwastu moglibyście wyrwać z nim także pszenicę.
    (30) Pozwólcie im rosnąć razem aż do żniw. A w czasie żniw powiem żniwiarzom: Zbierzcie najpierw chwast, zwiążcie go w snopy i spalcie. Pszenicę natomiast zanieście do mego spichlerza»”.
    [...]
    (36) Potem opuścił tłumy i wszedł do domu. Uczniowie podeszli do Niego i prosili: „Objaśnij nam przypowieść o chwaście na roli”.
    (37) On więc powiedział: „Siewcą dobrego nasienia jest Syn Człowieczy,
    (38) a rolą jest świat. Dobrym ziarnem są synowie królestwa, a chwastem - synowie Złego.
    (39) Nieprzyjacielem jest diabeł, a żniwem - koniec świata. Żniwiarzami zaś są aniołowie.
    (40) Podobnie jak zbiera się chwast, żeby spalić go w ogniu, tak też będzie przy końcu świata.
    (41) Syn Człowieczy wyśle aniołów, a oni usuną z Jego królestwa wszystkie przyczyny upadku oraz tych, którzy postępują niegodziwie.
    (42) I wrzucą ich do rozpalonego pieca. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
    (43) Sprawiedliwi natomiast zajaśnieją jak słońce w królestwie swego Ojca. Kto ma uszy, niech słucha.

Wyróżniam - przez podkreślenie - słowa wprost identyfikujące szatańskie macki w tym, co się dzieje złego w Kościele!
Sam Kościół przetrwa, ale tylko resztka w Kościele jest tak naprawdę przy Bogu; wielu się albo łudzi, że są przy Nim (Mt 7,21-23), albo mniej, czy bardziej świadomie służą Nieprzyjacielowi: będąc "chwastami" i siejąc "chwasty"...

Ja to tak całościowo skomentuję, że nie dziwi mnie to, co złego się działo, dzieje i jeszcze się zadzieje wśród tych, co tworzą struktury kościelne, choć niekoniecznie są Kościołem Jezusa Chrystusa!... Jest to bardzo smutne i bolesne, i nie dziwi mnie też fakt, że Ty to widzisz i masz negatywne nastawienie do takich niegodziwości, lecz to jest stan dość naturalny i nieunikniony, gdy się ścierają ze sobą przeciwstawne sobie siły: Boża i diabelska!... [to jest duchowa wojna, w której chcąc nie chcąc, każdy człowiek bierze udział; też Ty, i ja i ci, co teraz to czytają - taka prawda w świetle ww. cytatów z nieomylnego Słowa Bożego...].

Pozdrawiam :)

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt wrz 19, 2023 7:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Jerzy_67 - zgadzam się o czym przed chwilą napisałeś, dlatego uważam nazwijmy to zgorszenie duchownych za powód niedostateczny aby od wiary odejść. Z przykrością dostrzegam (chociaż osoby antyreligijne uznałyby to za zaletę), że postawa gorsząca Kościoła i osób duchownych w sposób skuteczny zachęca do odchodzenia od wiary, czy raczej częściej - do porzucania wyznawania wiary w ramach Kościoła, Ci ludzie w większości w dalszym ciągu utrzymują swoje przekonania religijne, natomiast rezygnują z materialnego wspierania Kościoła, porzucają uczestnictwo w uroczystościach oraz mszach/nabożeństwach uzasadniając, że nie mają zamiaru wspierać organizacji przestępczej (tak, wielokrotnie słyszałem mówienie o tym dokładnie w ten sposób). W mojej ocenie porzucanie religii powinno przychodzić z przesłanek intelektualnych, najlepiej kiedy dana osoba w drodze zrozumienia, dociekań w poszukiwaniu prawdy, w sposób samodzielny uzna, że nie jest osobą wierzącą. W przeciwnym razie trwa w jakimś stanie zawieszenia, wierzy wg własnego widzimisię, albo co gorsze zmienia religię chrześcijańską na przesądy, zabobony, wróżby i tym podobne praktyki.

Szczególnie po pandemii widać zauważalny spadek ilości wiernych obecnych w świątyniach, a także kryzys powołań - w diecezji krakowskiej przyjęto dosłownie kilku kandydatów do seminarium w tym roku. Sądzę, że za kilkadziesiąt lat doczekamy sytuacji w Polsce jak ma to miejsce teraz we Francji, zaledwie 1-2% społeczeństwa przychodzi regularnie do kościołów.


Wt wrz 19, 2023 9:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1571
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Marcin01 napisał(a):
albo co gorsze zmienia religię chrześcijańską na przesądy, zabobony, wróżby i tym podobne praktyki.

Wyjaśnisz, w czym jest gorsze i dla czego? Zmieniając lub pozostając, nadal nie zna prawdy, gdyby znał, nie potrzebowałby wiary.


Wt wrz 19, 2023 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Miałem tutaj w pamięci przykład Czech, tam pomimo wysokiego wskaźnika występowania ateizmu ludzie wierzą w różnego rodzaju niereligijne przesądy.

Dla mnie wiara we wróżby lub przesądy jest pozbawiona jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia. Uzasadnienie wiary (dla mnie niewystarczające) dostrzegam w religiach chrześcijańskich. Innymi słowy jestem w stanie zrozumieć dlaczego Ci ludzie wierzą. Ponadto wątpię żeby przesądy w jakikolwiek sposób przyczyniały się do poprawienia jakości życia człowieka, zmieniały go na lepsze.

Wróżbici mogą wykorzystywać łatwowierność klientów aby się na nich wzbogacić. Wróżbiarstwo dla mnie blisko kojarzy się z oszustwem. Wróżbici mają wypracowane schematy aby udzielać tych porad w tak ogólny sposób żeby trudno byłoby zarzucić im mówienie nieprawdy.


Wt wrz 19, 2023 12:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1467
Post Re: Zostałem Agnostykiem
@Marcin01,

ja mam podobne nastawienie do Twojego. Z tym, że ja uważam, że Bóg (cokolwiek pod tym pojęciem rozumieć, ale raczej osobowy) istnieje, lecz nie musi być to Bóg Jezusa Chrystusa - czyli Bóg kierujący go na mękę, mający za uszami wiele w świetle ustępów ze Starego Testamentu (zabijanie, surowe karanie). Uważam, że Bóg naprawdę może być inny niż ten opisany w Biblii, a np. Jezus był apokaliptycznym prorokiem.


Wt wrz 19, 2023 12:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1571
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Marcin01 napisał(a):
Wróżbici mogą wykorzystywać łatwowierność klientów aby się na nich wzbogacić. Wróżbiarstwo dla mnie blisko kojarzy się z oszustwem. Wróżbici mają wypracowane schematy aby udzielać tych porad w tak ogólny sposób żeby trudno byłoby zarzucić im mówienie nieprawdy.
No tak, szabat, post w piątek, msza za duszę, odpuszczone grzechy, odpusty to nie przesądy. Takie działania przyczyniły się do poprawy jakości życia człowieka.
Wróżbici wykorzystują łatwowierność, aby się wzbogacić, zgadzam się, jak również zgadzam się z tym, że trudno im zarzucić mówienie nieprawdy, bo w jaki sposób udowodnić, że ktoś, kto kupi amulecik i będzie go głaskał dwa razy w prawo i raz w lewo, trafi po śmierci do szczęśliwej krainy.
Jak rozumiem, potrafisz odróżnić, wróżbitę od … tego kto wie? Jedni i drudzy mówią, że mieli bądź mają objawienia, święte księgi, świadków którzy na własnej skórze doświadczyli, na własne oczy widzieli. Może wskażesz jakąś metodę oddzielenia wróżbity od tego co wie.
PS
Pomiń próbę wody, to się nie sprawdziło.


Wt wrz 19, 2023 13:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
george45 wykazywałbym daleko idącą ostrożność wobec tych, którzy chcą pieniędzy za swoje usługi patrzenia w karty, fusy z herbaty czy co tam innego. Po drugie patrzyłbym na skuteczność jego widzeń/wizji pod warunkiem, że są dosyć konkretne, jakoś sprawdzalne. Rzecz w tym, że nigdy o takich nie słyszałem, a te, które się przywołuje (typu Nostradamus) są na takim poziomie uogólnienia, że podciągnąć pod nie można bardzo wiele. Jest dla mnie irracjonalne żeby wierzyć w jakieś czarne koty, rozbite lustra i tym podobne historie, nie ma żadnych naukowych przesłanek aby podejrzewać, że są prawdziwe.

"No tak, szabat, post w piątek, msza za duszę, odpuszczone grzechy, odpusty to nie przesądy. Takie działania przyczyniły się do poprawy jakości życia człowieka."
-No tak zgadzam się, nie wszystko w religiach chrześcijańskich jest wg mnie ok, o czym pisałem już wyżej ale z drugiej strony uważam, że religia pomogła niektórym osobom np. wyjść z nałogu. W tym sensie uznaję ją za pożyteczną. Chyba wiem do czego zmierzasz, w mojej ocenie nie można postawić znaku równości między religią a wróżbiarstwem.


Wt wrz 19, 2023 14:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2085
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Swołocz napisał(a):
@Marcin01,

ja mam podobne nastawienie do Twojego. Z tym, że ja uważam, że Bóg (cokolwiek pod tym pojęciem rozumieć, ale raczej osobowy) istnieje, lecz nie musi być to Bóg Jezusa Chrystusa - czyli Bóg kierujący go na mękę, mający za uszami wiele w świetle ustępów ze Starego Testamentu (zabijanie, surowe karanie). Uważam, że Bóg naprawdę może być inny niż ten opisany w Biblii, a np. Jezus był apokaliptycznym prorokiem.
Gdybyś, Swołocz, miał rację [ale w sumie, to dlaczego miałbyś ją mieć??], to wszyscy bohaterowie Nowego Testamentu (oraz późniejsze pokolenia, włącznie ze współczesnym), na czele z Jezusem z Nazaretu, żyli i głosili wierutne kłamstwa, gdy Boga Jahwe {JHWH} ze ST uważali za tego Jedynego i Prawdziwego!... Mało tego! - za te kłamstwa cierpieli ze śmiercią włącznie... No, cóż, można i tak mniemać... - ale czy warto?!

A co do kwestii męki Chrystusa, to zrozumienie planu zbawienia człowieka grzesznego (czyli 100% całej ludzkości), bardzo pomaga w zrozumieniu tego dlaczego tak to było przez proroków zapowiadane a przez Jezusa zrealizowane (mogę Ci pomóc ten plan ogarnąć).

Co to znaczy: Jezus=apokaliptyczny prorok?

Marcin01 napisał(a):
Jest dla mnie irracjonalne żeby wierzyć w jakieś czarne koty, rozbite lustra i tym podobne historie, nie ma żadnych naukowych przesłanek aby podejrzewać, że są prawdziwe.
Popieram!

Marcin01 napisał(a):
ale z drugiej strony uważam, że religia pomogła niektórym osobom np. wyjść z nałogu. W tym sensie uznaję ją za pożyteczną.
I to jest konkret! Jest mnóstwo świadectw takich przemian... [Ktoś powie: ateiści też się zmieniają! Owszem, ale ciekawe, jakby to wyglądało, gdyby zrobiono jakieś badania pod kątem procentowej częstotliwości?...]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Ostatnio edytowano Wt wrz 19, 2023 14:37 przez Jerzy_67, łącznie edytowano 1 raz



Wt wrz 19, 2023 14:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Swołocz dzięki za Twoją odpowiedź, mam nadzieję, że wkrótce złożę w całość posta o trudności w interpretacji Biblii, będzie między innymi o kontrowersjach ze ST. Wydaje mi się, że zaraz po szkodliwych w mojej ocenie naukach Kościoła będzie to drugi najważniejszy powód dlaczego zaprzestałem wierzyć.


Wt wrz 19, 2023 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2023 17:19
Posty: 32
Post Re: Zostałem Agnostykiem
"Co to znaczy: Jezus=apokaliptyczny prorok?" - zwraca się uwagę, szczególnie wśród ateistów i agnostyków, na argument polegający na tym, że sam Jezus w Ewangelii mówi o końcu świata, który ma nastąpić wkrótce, zaś apostołowie także byli przekonani, że ten koniec świata nadejdzie jeszcze za ich życia oraz, że nie umrą zanim się to wydarzy.


Wt wrz 19, 2023 15:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 17, 2023 19:04
Posty: 12
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Dodam, że niektórzy badacze zwracają także uwagę, że najwcześniejsze źródła historyczne (jak Ewangelia Marka) zdają się nie uznawać Bóstwa Chrystusa. Nie ma tam koncepcji narodzin z Dziewicy, a początek misji rozpoczyna się wraz ze chrztem Janowym. Z tego założenia wychodzi także i Paweł piszący o "ustanowionym według Ducha Świętości przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym". (Rz 1,4). Zdaje się to wg tych badaczy (Bart Ehrman) sugerować, wiarę Pawła, że Chrystus stał się Synem Bożym dopiero po zmartwychwstaniu.

Następnie mamy Łukasza i Mateusza, u których wg Ehrmana można wywnioskować synostwo Boże od poczęcia (wskazanie na dziewictwo Matki Bożej).

Następnie u Jana - a więc w Ewangelii najpóżniejszej, mamy akcentowanie Bóstwa Chrystusa, jako Boga "od zawsze", Logosu. Na to właśnie zwracają uwagę niektórzy "krytyczni" bibliści.

pozdrawiam i witam na forum.


Wt wrz 19, 2023 20:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Jerzy_67 napisał(a):

*tę statystykę można poprzeć Biblią:
    "Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt, a jeśli mamy siły, to lat osiemdziesiąt. Lecz większość z nich to trud i cierpienie, bo prędko odchodzą, a my giniemy".
    Ps 90,10 PAU

Ten wpis może zakończę takim pytaniem: Czy bycie agnostykiem jest przyszłościowe?!...


To kolejny cytat z Biblii, ktoy coraz bardziej rozmija sie z rzeczywistoscia, jako ze coraz wiecej 100 latkow w swiecie krajow Zachodu, wczoraj np ogladalem wywiad z kobieta 112 letnia. :) Poza tym nie rozumiem twego pytania. Co to znaczy "przyszlosciowe" w przypadku agnostykow?
Przeciez agnostycym odpowiada tylko na pytanie "czy Bog istnieje? - nie wiem", tak jak ateizm odpowiada na to pytanie "nie", a teizm "tak".
Poza tym z lekka dziecinnie wygladaja dla mnie twoje nadzieje na zycie pozagrobowe "w przyjemnym miejscu". Czy przed wlasnym urodzeniem, gdy ci nie bylo nawet w planie czules z tego powodu jakis dyskomfort?:)


Wt wrz 19, 2023 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2085
Post Re: Zostałem Agnostykiem
Marcinadam napisał(a):
pozdrawiam i witam na forum.
:-) Witaj Marcinie Adamie [oj, może być teraz łatwo o pomyłkę z Marcinem pierwszym; może byście panowie sobie jakieś avatary wybrali, które będą Was odróżniać?... Zachęcam!].
To, co opisujesz odnośnie datowania i treści 4-ch Ewangelii to można rozważać, ale gdy się patrzy na całość Biblii, czy samego tylko Nowego Testamentu (NT), to te rozbieżności się zacierają i dla mnie nie stanowi to, co podajesz, jakiegoś realnego problemu czy dla mojej wiary zagrożenia...
[to, czego np. Marek nie podał, podał Jan; a o czym Mateusz nie napisał, napisał Łukasz czy Paweł/Piotr/Jakub/Juda/Jan... - patrzę na NT całościowo jako na natchnione Słowo Boże; ono jest spisane przez ludzi, dlatego ma indywidualne cechy piszącej pod natchnieniem Ducha świętego osoby, lecz to nie rzutuje na całokształt].

subadam napisał(a):
To kolejny cytat z Biblii, ktoy coraz bardziej rozmija sie z rzeczywistoscia, jako ze coraz wiecej 100 latkow w swiecie krajow Zachodu, wczoraj np ogladalem wywiad z kobieta 112 letnia.
Gdy się spojrzy na genealogie ludzi przed potopem, to się dopiero "rozmija", bo wtedy życie trwało 10 razy dłużej...
Cytat z psalmu pasuje do pewnej średniej dla ludzkości dawno po potopie oraz współczesnej, więc "nie narzekaj"...

subadam napisał(a):
Poza tym nie rozumiem twego pytania. Co to znaczy "przyszlosciowe" w przypadku agnostykow?
Tak zapytałem, bo mając nadzieję na coś więcej, pomyślałem, że życie bez tej nadziei nie jest przyszłościowe w tym sensie, że nie wykracza poza te lata ziemskiego życia obecnego...

subadam napisał(a):
Poza tym z lekka dziecinnie wygladaja dla mnie twoje nadzieje na zycie pozagrobowe "w przyjemnym miejscu". Czy przed wlasnym urodzeniem, gdy ci nie bylo nawet w planie czules z tego powodu jakis dyskomfort?:)
Nie istniałem przed narodzinami, więc dyskomfortu żadnego nie mogłem odczuwać, to zrozumiałe...
Jednak, jeśli jest Bóg i jest ciąg dalszy, to odczują dyskomfort ci, co zetkną się z Nim i z tym, co ich czeka potem!!
Zatem brak dyskomfortu przednarodzinowego, nie równa się dyskomfortowi, o jakim piszę, bo wtedy już istnieć będą ci, co go doświadczą... (czyli: istniejesz - możesz odczuwać dyskomfort, a też inne doznania w tym te radosne, na które ja czekam, jako osoba wierząca...).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Śr wrz 20, 2023 6:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL