Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 0:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Po co diabłu ludzka dusza? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Jerzy_67 napisał(a):
Wiem, o takiej interpretacji, ale powstaje bardzo ważne pytanie: jak wobec tego rozumiesz rozróżnienie demonów i chorób w np. tych wersetach:

To proste. Jednak wtedy przynajmniej niektóre schorzenia kwalifikowano już jako choroby. Był już pewien obszar, w którym kompetencje miały choroby i medycyna, ale nie ogarnął on jeszcze wszystkich chorób. Strefa, w której nie rozumiano schorzeń, należała wciąż do demonów.


Pn lis 13, 2023 9:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Saqura - próbując nadążyć za Twoim tokiem rozumienia Biblii (wątek negacji osobowego zła wśród chrześcijan znam od niedawna, ale jesteś na pewno w bardzo, bardzo mniejszościowym gronie wśród osób wyznających wiarę chrześcijańską i mających takie myślenie), reaguję na to, co piszesz, "dopasowując" cytaty biblijne do tego myślenia, jakie podajesz...
I tak, gdy mi napisałaś:
szatan to typowy nieprzyjaciel, może nim być grzech, diabeł/pożądliwość/pokusa
to dokonałem takiego "dopasowania" w tym cytacie:
    1J 3,8 PAU
    (8) Kto natomiast popełnia grzech, pochodzi od diabła, bo diabeł grzeszy od początku. Syn Boży ukazał się po to, aby zniszczyć dzieła diabła.
Oto, co z tego wyszło:
    "Kto natomiast popełnia grzech, pochodzi od grzechu, bo grzech grzeszy od początku. Syn Boży ukazał się po to, aby zniszczyć dzieła grzechu."

No, wybacz, ale takie masło maślane: "Kto natomiast popełnia grzech, pochodzi od grzechu, bo grzech grzeszy od początku." [zwłaszcza słowa: "grzech grzeszy od początku"] do mnie zupełnie nie trafia! Po prostu nie wierzę, żeby Jan takie coś miał na myśli, gdy to zdanie pisał; jestem pewien, że ten apostoł Jezusa nie negował diabła, jako osobowego zła!

A teraz, gdy mi takie coś piszesz:
Saqura napisał(a):
przyrównam te wszystkie demony do bałwanów/bożków pogańskich, a nieraz bożków osobistych
to ja znów chcę "dopasować" taką narrację do wersetów, jakie Ci zacytowałem, pytając, jak Ty je rozumiesz...
Oto, jak to może wyglądać [podam brzmienie z Biblii oraz "przeróbkę na wzór tego, co piszesz].

    Mt 10:8 BW "Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie."
[Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, bożki wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie.

    Mk 1:34 BW "I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo go znali."
[I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele bożków, ale nie pozwolił bożkom mówić, bo go znały.]

    Mk 6:13 BW "I wyganiali wiele demonów, i wielu chorych namaszczali olejem, i uzdrawiali."
[I wyganiali wiele bożków, i wielu chorych namaszczali olejem, i uzdrawiali.]

    Łk 8:2 BW "I kilka kobiet, które On uleczył od złych duchów i od chorób, Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów,"
[I kilka kobiet, które On uleczył od złych bożków i od chorób, Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem bożków,]

    Łk 9:1 BW "I zwoławszy dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi demonami i moc uzdrawiania chorób."
[I zwoławszy dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi bożkami i moc uzdrawiania chorób.]

Czy to ma sens, co zawierają [kwadratowe nawiasy]?!... Według mnie nie ma to większego sensu, a miejscami brzmi wręcz komicznie i głupio: np. to - wypędził wiele bożków, ale nie pozwolił bożkom mówić, bo go znały. (nieistniejące bożki znały Jezusa?! Chelołłł...!).

Ale dodam coś jeszcze, co może pozwoli Ci, Saqura, inaczej spojrzeć na temat (gdy tak całościowo go potraktujesz biorąc pod uwagę to wszystko, co do tej pory pisałem w oparciu nie o swoje myśli, ale na podstawie Biblii).
    Mk 5,1-20 PAU
    (1) Potem przybili do brzegu, do krainy Gerazeńczyków.
    (2) Kiedy wychodził z łodzi, nagle wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego.
    (3) Mieszkał on w grobach i nikt nie mógł go już związać, nawet za pomocą łańcucha.
    (4) Wiele razy wiązano go bowiem powrozami i łańcuchami, ale rozrywał łańcuchy i zrzucał z siebie powrozy, i nikt nie był w stanie go poskromić.
    (5) Całymi nocami i dniami przebywał w grobach i na górach, krzyczał i uderzał w siebie kamieniami.
    (6) Widząc Jezusa z daleka, przybiegł i oddał Mu pokłon.
    (7) Krzyczał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!”.
    (8) Mówił mu bowiem: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”.
    (9) Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”.
    (10) I prosił Go usilnie, aby ich nie wypędzał z tej krainy.
    (11) A pasła się tam na zboczu góry wielka trzoda świń.
    (12) Błagały Go duchy nieczyste: „Poślij nas w te świnie, abyśmy mogli w nie wejść”.
    (13) I zgodził się. Wtedy duchy nieczyste opuściły człowieka i weszły w świnie. A trzoda licząca około dwóch tysięcy sztuk ruszyła po urwistym zboczu w dół do jeziora i utonęła w jeziorze.
    (14) Ci, którzy paśli świnie, uciekli i opowiedzieli o tym w mieście i po wioskach. Ludzie przyszli więc zobaczyć, co się stało.
    (15) Kiedy przybyli do Jezusa, zobaczyli, że opętany, który miał w sobie Legion, siedzi w ubraniu i jest przy zdrowych zmysłach. I ogarnął ich lęk.
    (16) Wtedy naoczni świadkowie opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach.
    (17) Zaczęli Go więc błagać, aby odszedł z ich krainy.
    (18) Gdy wsiadał do łodzi, ten, który był opętany, prosił Go, aby mógł przy Nim zostać.
    (19) Lecz On się nie zgodził. Powiedział do niego: „Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im, co Pan ci uczynił i jak się nad tobą zmiłował”.
    (20) Odszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu o tym, co Jezus dla niego uczynił, a wszyscy się dziwili.

Czy mogę znów "dopasować" tę relację do Twoich kryteriów pojmowania demonów, złych duchów, diabła i szatana?
No, spróbuję (ufam, że to nie naruszy powagi Bożego Słowa, bo cel jest szczytny: wykazać, że Marek ewangelista nie myślał o takich "dziwadłach", jakie wyjdą, gdyby się trzymać Twego myślenia!).
Mk 5,1-20 PAU
(1) Potem przybili do brzegu, do krainy Gerazeńczyków.
(2) Kiedy wychodził z łodzi, nagle wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez bożka nieczystego.
(3) Mieszkał on w grobach i nikt nie mógł go już związać, nawet za pomocą łańcucha.
(4) Wiele razy wiązano go bowiem powrozami i łańcuchami, ale rozrywał łańcuchy i zrzucał z siebie powrozy, i nikt nie był w stanie go poskromić.
(5) Całymi nocami i dniami przebywał w grobach i na górach, krzyczał i uderzał w siebie kamieniami.
(6) Widząc Jezusa z daleka, przybiegł i oddał Mu pokłon.
(7) Krzyczał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!”.
(8) Mówił mu bowiem: „Bożku nieczysty, wyjdź z tego człowieka”.
(9) Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”.
(10) I prosił Go usilnie, aby ich nie wypędzał z tej krainy.
(11) A pasła się tam na zboczu góry wielka trzoda świń.
(12) Błagały Go bożki nieczyste: „Poślij nas w te świnie, abyśmy mogli w nie wejść”.
(13) I zgodził się. Wtedy bożki nieczyste opuściły człowieka i weszły w świnie. A trzoda licząca około dwóch tysięcy sztuk ruszyła po urwistym zboczu w dół do jeziora i utonęła w jeziorze.
(14) Ci, którzy paśli świnie, uciekli i opowiedzieli o tym w mieście i po wioskach. Ludzie przyszli więc zobaczyć, co się stało.
(15) Kiedy przybyli do Jezusa, zobaczyli, że obożkowany/bałwochwalca, który miał w sobie Legion, siedzi w ubraniu i jest przy zdrowych zmysłach. I ogarnął ich lęk.
(16) Wtedy naoczni świadkowie opowiedzieli im, co się stało z obożkowanym/bałwochwalcą, a także o świniach.
(17) Zaczęli Go więc błagać, aby odszedł z ich krainy.
(18) Gdy wsiadał do łodzi, ten, który był obożkowany/bałwochwalcą, prosił Go, aby mógł przy Nim zostać.
(19) Lecz On się nie zgodził. Powiedział do niego: „Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im, co Pan ci uczynił i jak się nad tobą zmiłował”.
(20) Odszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu o tym, co Jezus dla niego uczynił, a wszyscy się dziwili.

Uff... nie było łatwo, ale czego się nie robi dla uwypuklenia prawda!?...
Tak temu tekstowi się przyglądając, to moją uwagę najbardziej zwraca uwagę ten dialog:
    (8) Mówił mu bowiem: „Duchu nieczysty, wyjdź z tego człowieka”.
    (9) Zapytał go: „Jak ci na imię?”. Odpowiedział: „Na imię mi Legion, bo jest nas wielu”.
Dobrze napisałaś, że bożki to twory nieistniejące! - jak zatem to możliwe, że Pan Jezus wszedł w dialog z czymś, czego nie ma?!?

Kolejna sprawa: Opis powyższy (i nie tylko) podaje, że są duchy nieczyste; w Twoim myśleniu są to: "bożki nieczyste", prawda?...
Odpowiedz mi, proszę, na pytanie: skoro są bożki nieczyste, to muszą też być bożki czyste! Możesz jakieś czyste bożki wymienić?!...
[bo dla mnie zwrot: duchy nieczyste nie jest żadnym problemem, gdyż wierzę, że istnieją też czyste duchy, czyli wierne Bogu stworzenia duchowe, np. anioły. Te duchowe stworzenia, np. anioły, które się Bogu zbuntowały, są w Biblii zwane właśnie duchami nieczystymi; to takie proste, że aż wyjść z podziwu nie mogę, że można inaczej to pojmować...].

To samo się tyczy zwrotu: "złe duchy" w Łk 8,2 (takich wersetów jest wiecej). Jeśli się nie neguje osobowości złych duchów, to zapis jest klarowny: są złe oraz są dobre duchy...
Gdy się zastąpi "ducha" nieistniejącym "bożkiem", to skoro są złe bożki, to czy są też dobre bożki?! (gdyby każdy bożek był zły, to nie trzeba pisać: zły duch/bożek; ale jednak niejednokrotnie Biblia uczy o złych duchach; i to nie są bezosobowe złe bożki, jak mniemasz...).

Saqura napisał(a):
Demon to duch, złych duchów wokół jest mnóstwo, Pismo nazywa posągi kananejskie bałwanami i złymi duchami naprzemiennie:"I składali w ofierze swych synów i swoje córki złym duchom.38 I krew niewinną przelali:<krew synów swoich i córek, które złożyli w ofierze posągom kananejskim>"Ps.106,37-38, a Paweł nieistniejące bożki naprzemiennie demonami(1 Koryntian 10, jeżeli bożek nie istnieje to demon również, w każdym razie nie w formie jaką przedstawiały religie pogańskie) i nazywa to bałwochwalstwem(polecam Koryntian od rozdz.8 w temacie)
Dla mnie to bardzo proste: można zrównywać i naprzemiennie mówić/pisać o bożkach i demonach/o demonach i bożkach, bo za całą tą bożkową, bałwochwalczą sferą stoją duchy nieczyste, te zbuntowane byty duchowe/anielskie/demoniczne, które ludzi wpędzają w bałwochwalstwo, bo wiedzą jak brzmi Boże przykazanie:
    Wj 20,4-6 PAU
    (4) Nie zrobisz sobie bożka. I żadnej podobiźnie przedstawiającej to, co najwyżej na niebie, nisko na ziemi i w głębinach wód,
    (5) nie będziesz oddawał czci ani nie oddasz się w niewolę. Ja jestem Panem, twoim Bogiem, Bogiem zazdrosnym. Za grzechy tych, którzy Mnie nienawidzą, wymierzam karę ich potomkom, nawet w trzecim i czwartym pokoleniu.
    (6) Tym zaś, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań, okazuję miłosierdzie do tysięcznego pokolenia.

Złym, osobowym bytom zależy, by ludzie grzeszyli i zbawienia nie mieli, więc dlatego za sferą szeroko rozumianego bałwochwalstwa (nie tylko ono się w postaci materialnej objawia) stoją właśnie te siły/moce upadłe, zbuntowane wobec Boga i wrogie ludziom!
To dlatego te myśli, jakie podajesz i cytujesz są prawdziwe...
Jednak nieprawdziwe jest mniemanie, że zło nie jest osobowe! Żaden pisarz biblijny nie daje cienia takiej sugestii, więc doprawdy nie wiem, i nie rozumiem, skąd u Ciebie, Saqura, takie myślenie?! [możesz napisać coś o źródłach, na których się opierasz, że takie myślenie masz?... Jeśli napiszesz, że to z Biblii bierzesz, to nie uwierzę Ci, bo za nic w świecie w Biblii takiej narracji nie ma! - przynajmniej ja jej absolutnie nie widzę; czy ktoś jeszcze z Forumowiczów, chrześcijan, myśli tak, jak Saqura?]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn lis 13, 2023 10:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Jerzy_67 napisał(a):
1J 3,8 PAU
(8) Kto natomiast popełnia grzech, pochodzi od diabła, bo diabeł grzeszy od początku. Syn Boży ukazał się po to, aby zniszczyć dzieła diabła.

Czym, kim jest diabeł?...tylko szczerze, proszę
O jakim diable pisze Jan według tych wersetów:
"To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. 7 Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu[..]Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. 13 Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi"Rzym.6
"Darował nam wszystkie występki, 14 skreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami. To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża"Kol.2,14
"aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła"Hbr.2,14-porównaj z powyższym...
" Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. 21 Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierć 22 Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne. 23 Albowiem zapłat za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 6,20-23

Czy diabeł to szatan, czy to ta sama istota? Skąd moc podobna Bogu, skąd takie długie życie skoro to Bóg jest dawcą wszystkiego? Dlaczego ma większe przywileje od nas (my umieramy a on niby żyje) Co z Bożą Sprawiedliwością jak niby ona ma się do tego całego opisu który Ty uważasz za słuszny? Czy w przyszłości inni aniołowie też będą mogli sobie grzeszyć/przeciwstawić się Bogu? Czy sprawiedliwe jest wystawiać cielesnego, słabego człowieka na walkę z tak potężną duchową istotą? Dlaczego zły szatan został zrzucony z nieba dopiero po wstąpieniu tam zmartwychwstałego Jezusa( przed Bogiem nic złego nie może przebywać) Po co Bóg wszystko stworzył, po co zaistniał ktoś taki jak człowiek? Kto zsyła na człowieka niemotę, szaleństwo, ślepotę...po co? Dlaczego szatan nie może zostać zbawiony(sprawiedliwość)? Czym jest zło(to chyba najważniejsze pytanie)?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pn lis 13, 2023 12:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Saqura - zasypałaś mnie dosłownie gradem pytań; ale czy nie byłoby wpierw sensowne się do mojego posta odnieść? Np. w ten sposób, aby poprzeć/zaprzeczyć, że moje "dopasowania" Twego toku myślenia do podanych wcześniej wersetów jest słuszne/niesłuszne [odpowiedź zechciej uzasadnić; dziękuję!].
Proszę o to, aby był jakiś porządek, bo tak, to wychodzić może na to, że oboje sobie piszemy dla samych siebie, nie za bardzo reagując na wpisy rozmówcy; tego chcesz?!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn lis 13, 2023 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Ja nie otrzymuję odpowiedzi na całe swoje posty, odpowiedziałam na pierwszą część posta...podparłam się cytatami...odpowiedzi nie udzieliłeś
Nie potrafię skupiać się na długich odpowiedziach bo według mnie wprowadzają chaos(nie potrafię spokojnie ugryźć kilku srok naraz :) )
Końcowe pytania były po to by wpierw poznać Twoje spojrzenie na temat, by było prościej skonfrontować mi je z własnym poznaniem. Ja już kilkakrotnie starałam się ogólnikowo przekazać własne postrzeganie problemu diabła i szatana(w powyższych postach) Powyższe pytania...choć nie jedynie one, nie dopuszczają diabła osobowego do zaistnienia w moich myślach (nie widzę dla niego miejsca w Bożym planie)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pn lis 13, 2023 13:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 30, 2023 11:04
Posty: 121
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Saqura napisał(a):
To wiesz po co mu nasze dusze? Po co?

No właśnie prócz tego, co już podałam, nic sensownego nie przychodzi mi do głowy. Nie mam innego pomysłu, po co mu ta dusza.
A wracając do mojego pytania.
Z Biblii wiemy, że Legion opętał człowieka. Z trzech ewangelii. Legion rozpoznał i prosił Jezusa, aby go (ich) nie dręczył (więcej lub znowu). Prosił Jezusa, żeby go (ich) nie wyganiał z okolicy. Jezus z jakiegoś powodu spełnił ich prośbę z ogromną stratą dla właściciela świń. Mógł zrobić wszystko, a jednak spełnił ich prośbę. Z Biblii bardzo niewiele wiemy o dzieciństwie Jezusa. Kanon został wybrany tu bardzo ostrożnie. Inne źródła nie wybrane do Kanonu podają, że był ogromnie potężnym dzieckiem i do tego typowym dzieckiem, że wszystkimi problemami dorastania. Biada było całej wsi, gdy ktoś go skarcił, dopóki matka nie zobaczyła co jej zrobił i kazała mu naprawić krzywdy. O ile dało się je naprawić. Dlatego łatwiej mi zrozumieć, że Jezus umarł nie za grzechy nasze, wasze czy ich, tyko ludzi, do których także się zaliczał jak najbardziej, a więc i za własne. Dorastając dość dobrze poznał co to jest być człowiekiem.
Z licznych opisów egzorcyzmów wiadomo, że szatan jest niesamowicie potężny. Człowiek przy nim jest żałosnym okruchem, nic więc dziwnego, że gardzi człowiekiem. Od lat nurtuje mnie jedna myśl, czy naprawdę nie można się z nim jakoś dogadać, żeby przynajmniej zostawił nas w spokoju, jeśli nie ma szans, żeby pomógł kiedyś w czymś nam czasem?


Pn lis 13, 2023 19:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Nie należy sugerować się apokryfami, o ile niegdyś byłem zafascynowany Ewangelią Tomasza, to wystarczyło że zobaczyłem o czym jest Ewangelia Dzieciństwa Jezusa, w której to jest rozkapryszonym dzieciakiem posiadającym Moce, nie dorastającym Harremu Potterowi do pięt.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lis 13, 2023 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 30, 2023 11:04
Posty: 121
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Kanon to apokryfy uznane za natchnione przez zwykłego człowieka (wolę raczej nie wspominać jakiego i czy miał w tym wyborze interes), a nie materiał wybrany i wskazany przez Boga. Na religii uczono mnie, że Henoch machnął się w jednym przodku Mojżesza i dlatego odpadł z Kanonu, gdyż nie był z nim w 100% spójny.


Pn lis 13, 2023 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Z tego co czytałem o tej księdze, pasuje do kanonu. Musiałbym ją przeczytać aby zobaczyć, dlaczego nie jest dodana. Człowieka - chodzi o Konstantyna Wielkiego?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lis 13, 2023 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Anka-K napisał(a):
Z trzech ewangelii. Legion rozpoznał i prosił Jezusa, aby go (ich) nie dręczył (więcej lub znowu). Prosił Jezusa, żeby go (ich) nie wyganiał z okolicy. Jezus z jakiegoś powodu spełnił ich prośbę z ogromną stratą dla właściciela świń. Mógł zrobić wszystko, a jednak spełnił ich prośbę.

Spełnił prośbę by uwidocznić choremu zmianę która w nim zaszła, pomógł uwierzyć jemu i obecnym.
Anka-K napisał(a):
Od lat nurtuje mnie jedna myśl, czy naprawdę nie można się z nim jakoś dogadać, żeby przynajmniej zostawił nas w spokoju, jeśli nie ma szans, żeby pomógł kiedyś w czymś nam czasem?

Można, wystarczy pozwolić wzrastać w sobie Chrystusowi a siebie(swego ducha)umniejszać/ doskonalenie miłości. To wystarczy.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr lis 15, 2023 8:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Saqura napisał(a):
Spełnił prośbę by uwidocznić choremu zmianę która w nim zaszła, pomógł uwierzyć jemu i obecnym.
Ale Ty nie wierzysz w istnienie demonów, więc o czym piszesz: czemu świnie oszalały i do wody wpadły na śmierć?!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Śr lis 15, 2023 16:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Saqura - pozwól, że coś zacytuję, na co uwagę zwróciłem, gdy akurat słuchałem poniższego całego rozdziału.
    Mk 3,10-13 BT5
    (10) Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć.
    (11) Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży.
    (12) Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.
    (13) Potem wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego.

Będziesz tak dobra, aby mi/nam wytłumaczyć znaczenie wersetów 12-13? Gdy je czytasz, to o czym myślisz - co jest w nich napisane? Jak interpretujesz ten opis?...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pt lis 17, 2023 6:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Jerzy_67 napisał(a):
Ale Ty nie wierzysz w istnienie demonów, więc o czym piszesz: czemu świnie oszalały i do wody wpadły na śmierć?!

Oszalały, nie zostały opętane? Po co niby te "demony" chciały do świń, dlaczego według Ciebie im na tym zależało, jaki to miało sens?
Jerzy_67 napisał(a):
Będziesz tak dobra, aby mi/nam wytłumaczyć znaczenie wersetów 12-13? Gdy je czytasz, to o czym myślisz - co jest w nich napisane? Jak interpretujesz ten opis?...

Jak niewidzialny, nieczysty duch może przemówić by ludzie go słyszeli a do tego padać/ukorzyć się przed Jezusem? Jeśli masz na myśli niby opętanych przez nich ludzi, to ile takich przypadków mogło być w danej grupce( dość sporo skoro liczba mnoga) Dość ciekawe zjawisko prawda?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt lis 17, 2023 8:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Po co diabłu ludzka dusza?
Saqura napisał(a):
Oszalały, nie zostały opętane?
Dla mnie oba pojęcia są zbieżne...

Saqura napisał(a):
Po co niby te "demony" chciały do świń, dlaczego według Ciebie im na tym zależało, jaki to miało sens?
A tego to już nie wiem, czemu tak; nie chcę zaś się pytać tamtych "demonicznych bohaterów", więc pozostawię to relacji, jaka jest w Biblii podana i pewnym domysłom, ale nie ma tu nic pewnego, bo ta sfera jest dość tajemnicza (co nie znaczy, że nierealna, bo tajemniczość nie neguje realności; nauka też jeszcze tajemnicą pewne tematy nazywa, ale jak najbardziej zna ich realność - np. pewne zagadnienia kosmiczne, typu czarne dziury, itp.).
Ale Twoje pytanie skłoniło mnie, by zapytać sztucznej inteligencji:
    Motyw tego wydarzenia nie jest w pełni wyjaśniony w samym tekście. Jednakże można wysunąć kilka możliwych interpretacji:

    1. Symbolika nieczystości: Świnie były uważane za zwierzęta nieczyste w judaizmie, zgodnie z przepisami dotyczącymi czystości ceremonialnej. Być może demonom zależało na wejściu w świnie jako formie symbolicznego wyrazu nieczystości.

    2. Chęć zasiedlenia ciała żywego organizmu: Demony mogły mieć potrzebę zasiedlenia żywego organizmu, a świnie były po prostu dostępnym medium w danym momencie.

    3. Szkodzenie ekonomii: Być może demonom zależało na zadaniu szkody lokalnej gospodarce czy ekonomii, poprzez zniszczenie stada świń, co było wartościowym mieniem.

    Warto zauważyć, że te interpretacje są jedynie spekulacjami, ponieważ tekst biblijny nie dostarcza szczegółowych informacji na ten temat. Interpretacje różnią się w zależności od tradycji teologicznej i egzegetycznej.

Czyli temat niejasny, ale gdy to czytam:
    Łk 8,27-33 PAU
    (27) A gdy zszedł na ląd, z miasta wyszedł Mu naprzeciw pewien człowiek, opętany przez demony. Od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobowcach.
    (28) Gdy zobaczył Jezusa, z krzykiem upadł przed Nim i zawołał donośnym głosem: „Co mam z Tobą wspólnego, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę Cię, nie dręcz mnie!”.
    (29) Nakazywał bowiem duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka, gdyż od dłuższego czasu szarpał nim, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy, a demon gnał go na pustkowie.
    (30) Zapytał go więc Jezus: „Jakie jest twoje imię?”. On odpowiedział: „Legion”. Weszło bowiem w niego wiele demonów.
    (31) I prosiły Go, aby im nie nakazywał odejść do otchłani.
    (32) A pasła się tam na górze duża trzoda świń. Demony prosiły Go, żeby im pozwolił w nie wejść. I zgodził się.
    (33) Wyszły więc z człowieka i weszły w świnie. Wtedy trzoda ruszyła pędem po stromym brzegu do jeziora i zatonęła.
to widzę ten wybór, jaki demony miały:
# odejść do otchłani;
# pozostać w tej krainie (zob. Mk 5,10); a że nie było innych ciał, które by demony mogły opanować (Jezus by im nie pozwolił znów w jakiegoś człowieka wejść), to wybrały stado świń, które chyba jednak zaskoczyły demony swym zachowaniem, bo zaraz były martwe wskutek utonięcia! Co się wtedy z demonami stało, tego nie wiemy...
Zatem to był jakiś akt desperacji, aby tylko nie odejść do otchłani; tak bym to widział, ale dogmatu nie robię...

Saqura napisał(a):
Jak niewidzialny, nieczysty duch może przemówić by ludzie go słyszeli a do tego padać/ukorzyć się przed Jezusem?
A co my tak naprawdę wiemy o tej sferze? Mało, ale ja ufam zapisom biblijnym! Ty nie?!
Boży aniołowie też są tej samej natury, co te demoniczne anioły upadłe/demony; a czy widzisz jakiś problem w tym, żeby Boży anioł dał się widzieć i coś robił oraz mówił, choć normalnie nie jest widzialny dla naszych zmysłów?!
A jak Ty rozumiesz ten tekst, jaki podałem z Mk 3,10-13?

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pt lis 17, 2023 10:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL