Prawo dżungli czyli zachowania wynikające z DNA nie mają nic wspólnego z prawem naturalnym danym przez Boga.

Wspomniałeś o prawie naturalnym w tamtym wątku i dlatego się pomyliłem. Ale już naprawione

Wlasnie przeczytalem nastepna wskazowke aby uwazac ze prawo naturalne stoi wyzej od prawa stanowionego. W zwiazku z ewangelia z ostatniej niedzieli powszechnie wiadomo ze jedni otrzymali 10 talentow, inni 2 a inni jeden. Ci ktorzy otrzymali mniej bezmyslnie beda krzyczec kodyfikacja, konstytucja, prawo, przepisy itp.
Tymczasem ponad wszystkim jest sumienie i zdarza sie ze postepujemy zgodnie z prawem lecz niezgodnie z sumieniem lub odwrotnie.
Wskazowka znajduje sie w dzisiejszej publikacji odnosnie wyroku w Poznaniu. Okazuje sie ze bazujac na tych samych przepisach prawa jednemu decydentowi sumienie powiedzialo ze mozna przerywac uroczystosci koscielne a drugiemu ze nie mozna. No i jak przekonac robaczka ze prawo jest prawem i sumienie (prawo naturalne) nie jest wazniejsze. Chociaz czesto zagluszane.

Z pewnością istnieje wyższość prawa naturalnego nad prawem stanowionym, ale problem polega na tym, że dla różnych ludzi będzie ono inne. Niewątpliwie, jeśli prawo państwowe nakazuje coś niemoralnego, jak choćby donoszenie do reżimowej służby bezpieczeństwa na dysydentów, wtedy oczywistym jest, że jedynym słusznym wyjściem będzie nieprzestrzeganie tego prawa. Z drugiej jednak strony, wspomniałeś o sumieniu, a mogą istnieć ludzie, którzy szczerze wierzą, że komunizm zapewni wszystkim szczęście i dobrobyt, a wtedy zgodne z ich sumieniem będzie donoszenie na każdego, kto próbuje z władzą walczyć i dąży do zmiany ustroju. Może nawet samo podejrzenie wymaga działania na wszelki wypadek.

Można też zauważyć, że gdyby sądy opierały się na prawie naturalnym, wtedy część wyroków byłaby nieprzewidywalna, a niejasność prawa jest jedną z istotnych przeszkód w rozwoju gospodarczym. Zapewne można by stosowanie prawa naturalnego ograniczyć wyłącznie do spraw karnych, ale jest wiele przypadków, gdy granice są niejasne, np. gdzie zaczyna się wyłudzenie albo pomówienie, a gdzie się kończy.

Nie da się organizować państwa według prawa naturalnego, trzeba dążyć by prawo stanowione było z nim zgodne

Czy jest tak że najbardziej rozumieją prawo naturalne świeci kosciola? Ogłoszeni i nie ogloszeni. Jeśli nie to kto? Jaka organizacja?