Zastanawia mnie to zagadnienie, może ktoś rozjaśni temat ?

Czy palenie tytoniu jest zdrowe? Czy szkodliwe? Jeśli znasz odpowiedzi na te pytania, to bez problemu dojdziesz do odpowiedzi na swoje pytanie.

Są różne głosy że palenie papierosów to grzech inne że nie jest grzechem.

Może przypominasz sobie, co Bóg nakazał: NIE ZABIJAJ, oczywiście przede wszystkim CZŁOWIEKA
A co robi papieros? ZABIJA, choć powoli, to skutecznie!!
Właśnie co dopiero przestudiowałem niektóre prace Glen E. Kisby et al.; np.:
Introducing the Role of Genotoxicity in Neurodegenerative Diseases and Neuropsychiatric Disorders, 2024.
Tam wspomniane są rozmaite substancje, m.in. formaldehyd, ten z dymu tytoniowego i ciężkie, najcięższe schorzenia psychiczne nimi spowodowane oraz... śmierć .

jesli palisz paczke dziennie to może i grzech ale jak pare papierosów raz na tydzien do piwa to nie powiedziałbym że to grzeszne równie dobrze picie zwykłej coli zamist tej bez cukru jesli ma sie podwyższoną glukoze mogłoby być grzechem albo jedzenie różnych produktów przetworzonych z marketu które mogą powodować raka jelita grubego. Palenie z umiarem i picie z umiarem czy jedzenie z umiarem nie powinno byc uwazane za grzech ale jeden ksiadz pewnie tak uważa a drugi powie ci inaczej, ale najlepiej to słuchac własnego sumienia

Pod warunkiem, że je posiada. Jak też pod warunkiem posiadania rozumu.

Ja popijalem co 2 dni pół litra przez 10 lat i w sumie to raczej nie grzech chyba, nie upijałem sie tym nic ze zdrowiem mi sie nie działo dla mnie to było umiarkowane picie, w moim sumieniu to nie było grzeszne

A Hitler mordował Żydów i Polaków, bo też nie uważał tego za grzeszne. Jesteście obaj usprawiedliwieni.

mordowanie jest grzechem a umiarkowane picie czyli takie moje picie nie jest, to jest troche na granicy tak jakby i dlatego tutaj musi wejsć moje sumienie które mi podpowiada ze jednak nie będzie to grzech

Zadaj pytanie specjalistom.
Niech wezmą Twój stan zdrowia z momentu (t0) przed spaleniem papierosa.
Potem stan zdrowia z momentu (t1) po spaleniu papierosa (1).
Niech również wezmą pod uwagę Twój stan z momentu t1, podczas gdy w okresie t1-t0 nic nie robiłeś (2).
Jeżeli stan zdrowia (2) pogorszył się w stosunku do stanu (1), to szkodziłeś sobie na zdrowiu, a zatem to grzech.
Podobnie z każdym innym działaniem na organizm - z piciem, jedzeniem, opalaniem itp.

Zapytam: Kiedy pijak zaczyna swoją odpowiedzialność za czyny popełnione "po pijaku"? Czy dopiero wtedy, kiedy totalnie uzależniony, a po wypiciu na wpół przytomny?
Nie; wtedy, gdy jest uświadomiony, jak działa alkohol, ale zaczyna się z nim... zaprzyjaźniać!

Specjaliści twierdzą, że częsty seks pozytywne działanie na organizm. Badania wskazują, że w dużym stopniu zapobiega chorobom prostaty, jak i rozładowuje napięcie, szczególnie u kobiet. Kobieta nie wykochana to jak kosa nieklepana.
Ale ponoć to grzech, jak twierdzą wielebni specjaliści

Pisałem o 5. przykazaniu Bożym i o wskazówkach do ustalenia jego naruszenia.
Nie wiem kto twierdzi, że częsty seks jest grzechem i w jakim kontekście.

Popatrz post poprzedzający Twój, tam może odczytać nick autora.

Konkretnie grzech czy nie a jeżeli grzech to jaki ?