Drogi Wist, nie widzę w tych słowach żadnej nie prawdy, widzę samą prawdę dlatego o tym piszę. Niby kwestionujesz, ale pokarz mi gdzie w tych słowach jest nieprawda, tak abym mógł uznać że faktycznie te słowa są nieprawdziwe, są kłamstwem. Piszę bo te słowa są dla mnie jako katolika prawdą.
Widzę że w nawyk Ci wchodzi nieprawdziwe posądzanie mnie o różne rzeczy. Otóż zapewniam Cię że nie należę do żadnej sekty, jestem katolikiem i należę do Kościoła Katolickiego, nigdy nie chorowałem ani nie choruję psychicznie, nie jestem też uległy i podatny na manipulacje, potrafię logicznie myśleć i czytać ze zrozumieniem w sposób ponad przeciętny co wnioskuję ze szkoły i głupi też nie jestem....co chyba chciałbyś mi przypisywać. To wszystko jest nie prawdą Wist i jakbym zaczął się z Tobą spierać w kwestii Twojego osądu o sekciarstwo to znalazłbym parę argumentów gdzie to Ty piszesz jak sekta. Ale naprawdę nie chcę wchodzić na ten obraźliwy poziom choć ciągle prowokujesz i rzucasz całkowicie nieprawdziwe osądy i oskarżenia pod moim adresem.

Gdzie w tych słowach jest nieprawda? - tak może pytać jedynie osoba nie znająca historii, a zwłaszcza ostatniego wieku.
Bo jeśli teraz jest najgorzej, to należałoby uznać, że Stalin, Hitler, PolPot wymordowali miliony ludzi we współpracy z Bogiem.

Ano. Zdanie jest nie tylko kłamliwe, ale wręcz obraźliwe wobec tych, którzy naprawdę żyli i cierpieli w takich czasach.

Quas, ja Cię jedynie ciągle pytam gdzie tam jest prawda i wiele raz, już dawno wskazywałem Ci na absurdalność stwierdzenia że dziś jest najgorzej i nie tylko tego. Wszystkie Twoje nauki zostały skrytykowane - tzn poddane krytyce ale nie w rozumieniu potocznym - żadna nie okazała się godna pełnego zaufania, lub chociaż pół zaufania. Pytasz gdzie jest tu kłamstwo? Źle stawiasz pytanie. Ty coś twierdzisz więc Ty powinieneś udowodnić. Nie udało Ci się to, wielokrotnie wręcz unikałeś dowodów.

Nie jesteś w stanie wskazać obiektywnych statystyk, które dadzą nam obraz poziomu zła,grzechu, czy po prostu zniszczenia na przestrzeni wieków, więc nie masz prawa oceniać żadnych czasów jako te najgorsze. To dawno już użyte w dyskusji z Tobą stwierdzenie podważa Twoje nauki z góry. Natomiast kto zna historię bardziej, ten rozumiem że nasze czasy nie są wyjątkowo gorsze od innych. Pomijając już, że to zupełnie subiektywne aby w trakcie trwania epoki, już ją wyróżniać i oceniać.

Wist, ja się zastanawiam czy Ty w ogóle wierzysz w Paruzje, bo chyba nie. Usilnie działasz żeby odwlec od tego ludzi. To w jaki sposób się wypowiadasz jest robieniem z Paruzji jakiegoś mitu, dawnej bajki w którą nie warto wierzyć. Twoje słowa są dla mnie odrzuceniem Paruzji w każdych czasach, są podważaniem i zaprzeczeniem Paruzji kiedykolwiek, są negowaniem Paruzji w każdym czasie. Twoje niby argumenty tak naprawdę negujące Paruzję w ogóle, będziesz mógł używać w każdym czasie, aby odciągać ludzi od powrotu Pana. Te same słowa wymierzone w Paruzję będziesz mógł mówić za 10, 100, 1000 lat, w każdym czasie będziesz w ten sposób negował Paruzję. I obojętnie który z tych czasów byłby faktycznie czasem poprzedzającym Paruzję, Ty z tymi samymi słowami Paruzję odrzucisz i odciągał będziesz od niej ludzi, bo te Twoje słowa będą Ci pasowały do każdego czasu. Dlatego to co robisz jest dla mnie odrzuceniem Paruzji w ogóle, całkowitą negacją, bo Twoje słowa są tak naprawdę negowaniem Paruzji w każdym czasie i w każdym czasie będzie można je używać do odciągania ludzi od powrotu Pana.

Ale za Twoją walką z Paruzją stoi coś więcej niż negacja w każdym czasie. Bóg nie tylko w Orędziach Ostrzeżenie mówi o bliskiej Paruzji, ale i o zagrożeniach aby przestrzec swoje dzieci. Ty z tym walczysz i taką postawą walczyłbyś w każdym czasie. I załóżmy że jest to prawdą i Bóg poucza, przestrzega przed zagrożeniami i mówi do ostatniego pokolenia. W takim wypadku to co robisz Ty jest nie tylko negacją Paruzji w każdym czasie, jest to działanie przeciwko Bogu aby dzieci Boga do paruzji się nie przygotowywały, nie były przygotowane na nadchodzące niebezpieczeństwa i wydarzenia i aby ludzie nieświadomi poszli za bestią, która dokona w tym czasie największego oszustwa w dziejach. Poza tym negujesz wszelkie znaki od Boga w czasach ostatecznych bo Twoje słowa służą podważaniu każdego znaku czasów ostatecznych.

Przedstaw mi Paruzję od której nie będziesz mógł odciągać ludzi tymi słowami które używasz. Przedstaw Paruzję którą nie będzie można negować Twoimi słowami i zwodzić faktycznie ostatniego pokolenia. I powiedz jakie stawiasz kryteria Bogu który ostatnie pokolenie będzie prowadził przez największe niebezpieczeństwa, który będzie mówił do ostatniego pokolenia, tak abyś nie mówił że Bóg jest oszustem kiedy Bóg mówi, a Ty mówisz że to nieprawda. Pokaż co ma robić Bóg za ostatniego pokolenia i jak ma przestrzegać swoje dzieci przed ostatnimi i największymi niebezpieczeństwami i wydarzeniami, aby dzieci Boga nie wpadły w sidła bestii, abyś mógł powiedzieć... tak to faktycznie Bóg mówi do nas ostatniego pokolenia i uważajmy na ten niebezpieczeństwa przed którymi Bóg nas poucza abyśmy nie wpadli w sidła bestii. Bo teraz mówisz, nie to nie mówi Bóg, a jeżeli faktycznie mówi to Twoje słowa znaczą Bóg jest kłamcą, mówisz idźmy w te sidła bestii przed którym jesteśmy przestrzegani bo one nie są dla nas zagrożeniem.

Jak na razie to co widzę to Twoje słowa są tak naprawdę zaprzeczeniem Paruzji w każdym czasie, robieniem z powrotu Pana mitu. A Twój warunek wobec Boga prowadzącego ostatnie pokolenie przed największymi zagrożeniami w dziejach jest taki, że Bóg ma milczeć i patrzeć jak bestia dokonuje największego oszustwa w dziejach, a nie pouczone dzieci wpadają w jej sidła, bo oszustwo bestii jest tak ogromne że aż nie do pomyślenia a co dopiero do rozpoznania. Ty chcesz Boga milczącego, Boga który już kiedyś tam coś powiedział, a teraz niech milczy choćby bestia porywała miliony do piekła w swoim największym oszustwie i podstępie. Ty chcesz Boga milczącego choćby na największe zagrożenia i dlatego wypowiadasz wojnę objawieniom Boga, nawet tym uznanym przez Kościół. Atakujesz te Słowa Boga, podważasz, negujesz, robisz je nic nie znaczącymi...bo dla Ciebie Bóg ma milczeć. Kiedyś coś tam powiedział, a teraz niech milczy, bo tak jest Ci wygodnie i słowa z Pisma Św. o czasach ostatecznych z łatwością możesz negować w każdym czasie bo nie wiadomo co mówią, są nie jasne, nie zrozumiałem, a więc nic nie znaczące i nic nie mówiące. Dlatego tak się za tym chowasz i za tym zawsze będziesz mógł się chować. Po to jest Ci potrzebny milczący Bóg, bo to co kiedyś powiedział w Piśmie Św. z łatwością przerobisz w tajemnicze hieroglify i za nimi będziesz się chował. Niech tylko Bóg nie przychodzi przypadkiem objaśniać ostatniemu pokoleniu tajemniczych hieroglifów o czasach ostatecznych bo nie będziesz miał się za czym chować. Dlatego konsekwentnie walczysz ze Słowami Boga w objawieniach.
Ale i tu jesteś chwiejny, niewiarygodny i sprzeczny. Bo z jednej strony masz taktykę trzymania się słów z Pisma Św. o czasach ostatecznych, bo wygodnie jest Ci chować się za ich tajemniczością gdzie one nic nie mówią i nic nie znaczą. Ale kiedy Bóg odkrywa stopniowo znaczenie tych tajemniczych słów Ty zaraz walisz młotem panicznie bojąc się że stracisz to za czym się chowasz, jak Bóg śmie odkrywać znaczenie tajemniczych słów za którymi chcesz się chować.
Bóg w objawieniach stawia także diagnozy, pokazuje zagrożenia i demaskuje choroby. Nie podoba Ci się kiedy Bóg demaskuje choroby i demaskuje zagrożenia w objawieniach W tej walce też uczestniczysz. Wiedz o tym że są ludzie którzy zaciekle walczą z objawieniami Boga właśnie dlatego że boją się zdemaskowania, zaciekle walczą bo Bóg może zdemaskować ich ohydne działania i rzeczy które wspierają, z którymi skrycie się identyfikują. wtedy bardzo przydatny jest argument że Bóg w objawieniach nie mówi nic nowego, a więc należy je bagatelizować i odrzucić. Ale Bóg też demaskuje, wskazuje miejsce choroby, dlatego tak zwalczają objawienia i odciągają od nich ludzi, bojąc się zdemaskowania siebie i swojego dzieła.

Zarzutom które ciągle bezpodstawnie stawiasz o herezji i sekciarstwie, tak naprawdę Wist to Tobie jest im blisko.

Daj jakiś przykład że ludzie w czasach ST, uważali iż żyją w czasach ostatecznych ?

Uważam że Twoje myślenie jest dobrym życzeniem. Jednak fakty wskazują na, zamieranie i rujnację.

Vacarius nie pisze o ludziach w czasach Starego Testamentu tylko pisze o ludziach zyjacych w starozytnosci i sredniowieczu. A to duza roznica.Starozytnosc obejmuje rowniez czasy NT.

Wiec mogl miec na mysli czasy Nowego Testamentu gdzie przekonanie o czasach ostatecznych bylo dosc silne.

Nie wiem co miał na myśli, lecz widzę co napisał. A napisał tak "Ludzie zawsze myśleli ze żyją w czasach ostatecznych i w starożytności i w średniowieczu."

Mój wniosek jest taki że, jeśli ktoś mówi o średniowieczu, to mówi też o czasie tuż po Chrystusie. Zaś jeśli o starożytności, to chodzi o inną erę.

No to w takim razie bledny wniosek bo sredniowiecze to nie jest czas tuz po Chrystusie a starozytnosc, jak wiesz, rozciaga sie na czasy przed i po narodzeniu Chrystusa.

Błędny według Twojego zrozumienia, i nic ponadto.
Samo słowo "średnio - wiecze" wskazuje na naszą erę. Czyli po Chrystusie, i do dzisiaj. Natomiast czas przed pojawieniem się Mesjasza, to właśnie starożytność. Czyli p.n. e.

Nie kombinuj, a jeśli nie pamiętasz z historii, to sobie wygogluj.
Starożytność to owszem czasy przed narodzeniem Chrystusa, schyłek VI wieku p.n.e, ale i w naszej erze do upadek cesarstwa rzymskiego.
Po upadku cesarstwa następuje średniowiecze.

@Jaabes

A to jakas etymologia ludowa?
Hehe, podaj te swoje rewelacje do fachowych periodykow historycznych

Trzeba poprawic podreczniki bo biedne dzieci zle sie ucza.

Ech... Polecam encyklopedię.

http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/sredni ... 19675.html

Tworzenie własnych definicji, które są odmienne od powszechnie stosowanych, utrudnia porozumienie.

@Jaabes
A Ziemia nie jest przypadkiem płaska?

Nieraz mówi się, że tak KK twierdził w średniowieczu.