Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 0:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 jak pogodzić miłość z cierpieniem ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lip 18, 2004 19:03
Posty: 3
Post 
Jo_tka, patrzę wstecz i nie widzę sytuacji kiedy bardzo żałowałbym, że stało się coś czego pragnąłem.Chwile radości, ciepła i miłości dają mi siłę do życia.Nawet jeżeli są to już tylko wspomnienia to one pozostaną mi na zawsze.Tak jak na zawsze pozostaną mi niestety złe wspomnienia.Chyba, że Bóg zresetuje nam pamięć.A jeżeli "trudne dni" powodują utratę sensu?Człowiek staje się inny.Ale wcale nie jest "łatwiej".Jest trudniej i nie "umie z tym żyć".


Śr lip 21, 2004 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Zależy czego się pragnie - i co jest środkiem do spełnienia tych pragnień.
Ja również nie żałuję - na szczęście - ja tylko dziękuję, że to czego pragnęłam się nie stało...
A złe, trudne wspomnienia... Owszem - zostają. Owszem - nie daje się zapomnieć. Jeśli powodują utratę sensu... To jest bardzo ciężko, Darku. I straszliwie trudno pewnie tego sensu wtedy szukać. Ale trzeba, bo "kto szuka, znajduje". Tylko trzeba mimo wszystko zaufać. Na siłę, wbrew wszelkim uczuciom, przez zaciśnięte zęby powiedzieć "ufam, chcę ufać, bądź wola Twoja". I wtedy wszystko się prostuje - i znajduje się siłę - i powoli i sens.
A ja myślałam teraz o trudnych. O takich dniach, gdy było ciężko, gdy się uginałam, które trzeba było przejść - bo nie szłam sama. I za które teraz - po pół roku - błogosławię Boga, bo czasem jest jeszcze trudniej, jeszcze ciężej, ale ja już trochę wiem. Trochę się nauczyłam, trochę rozumiem, może więcej mogę. Nic nad siły...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lip 22, 2004 6:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
drzewo nie smagane wichrem rzadko wyrasta silne i zdrowe...
w moim zyciu chyba nie zaluje niczego. teraz z perspektywy lat widze, ze to co bylo... ile wyciepialam dla milosci... to wszystko teraz zaczyna nabierac pelnego sensu, wypenia moje zycie... pokazuje mi moje slabosci i uswiadamia, ze dobrze ze nie stalo sie to czego pragnelam, to czego zalowalam staje sie centrum nowego zycia, kolejnego podniesienia z upadku. potrzebowalam tego wszystkiego, tej drogi pod wiatr, zeby dojsc chociaz nie bez wysilku do tego co jest ;)

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N sty 02, 2005 0:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
A to ciekawe, że miłośc musi się niektórym kojażyć tylko z polukrowanym uniesieniem, a nie z Krzyżem Chwalebnym?. Przecież Jezus da nam wszystkim wzór co do prawdziwej miłości.

Na końcu każdej Miłości stoi zawsze Krzyż. Lecz tylko my możemy sprawić by nie był on przekleństwem, ale chwalebnym znakiem zmartwychwstania do życia.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Cz sty 06, 2005 12:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Zeby z bryly kamienia mogla powstac rzezba, tzreba ja walic mlotem ze wszystkich stron. Zeby zloto bylo zlotem musi przejsc przez ogien.

Nigdy natomiast nie jestesmy probowani nad sily.

Pan Bog dajac, albo dopuszczajac cierpienia w naszym zyciu, ryzykuje, zaprasza do nas do glebszej wiary, ale niestety czesto to prowadzi do naszego odescia od Niego.


Pt sty 07, 2005 20:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
Miłość, cierpienie, ból, niepewność , radość i płacz, to wszystko jest wpisane w jestestwo człowieka. Czy chcemy tego czy nie tak jest.
Jezus Chrystus poprzez Śmierć na krzyżu dał nam odkupienie,ale i płacz, dał nam radość, ale i cierpienie, te wszystkie stany są nierozerwalnie związane z naszym bytem tu na ziemi. Obojętnie czy ktoś wierzy w to czy nie doświadczać będzie te doznania. Chociaż osobiście wolę doznawać cierpienia tutaj, a radości tam, to wiem że ani mnie , ani nikogo innego to nie ominie...

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Pn sty 10, 2005 9:56
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL