Re: Sola scriptura czy Tradycja...?
Rabarbar napisał(a):
Kanon NT formował się stopniowo, co widać między innymi w cytowaniach stosowanych w literaturze wczesnochrześcijańskiej. Np. listy św. Pawła były uznane za Pisma natchnione już w Drugim liście Piotra (2 P. 3,15-16), podobnie cztery ewangelie. Formalne spisy ksiąg uznawanych za natchnione pojawiały się już od połowy II w., natomiast wciąż trwały wahania odnośnie pewnej grupy ksiąg (np. Flm, Hebr. Jk., 1 i 2 P, 1,2 i 3 J., Jud i Ap). Z drugiej strony niektórzy włączali do kanonu teksty, które ostatecznie w nim się nie znalazły, np. Didache.
Jako pierwszy kanon NT o zawartości zgodnej z tym, co współcześnie uznawają wszystkie Kościoły, sformułował Atanazy (ok 367 r.). Ten sam skład NT uznały synody w Kartaginie (397) oraz w Hipponie (419), co właściwie skończyło proces formowania się kanonu NT. Owszem, później jeszcze wielokrotnie badano temat, ale nie było już odejścia od wcześniejszych konkluzji.
Dodam, że do kanonu zalicza się teksty rozpoznane jako natchnione przez Boga (por. 2 Tm. 3,14-17). Nie jedna decyzja, ale osiągnięty konsensus w tej sprawie zdecydował o kształcie kanonu NT.
Tak wyglądało mniej-więcej z praktycznego punktu widzenia. Jednak ważne jest podkreślić, że autorem Biblii jest Bóg i to on okreśłił kanony Biblii... ponieważ to sam Bóg natchnął ludzi do ich spisania.......
I tylko Duch święty pozwolił Bożym ludziom(chrześcijanom) odkryć i rozpoznać do Słowo.
Głównie chodziło mi o to, że słowo "ustalono" może kojarzyć się z tym jakby ktoś z ludzi otrzymał autorytet do ustalenia co jest Pismem a co nie jest.......rozróżnenie tutaj "rozpoznać i odnaleźć" a "ustalić" może być kluczowe lub mylące. Zresztą jak widzisz po pytaniu "Atimeres", od razu skojarzył "ustalić" tylko w jednym kontekście.....
W kwestii prawdziwości kanonu Pisma Świętego, kluczową rolę odgrywa autentyczność zawartych w nim ksiąg, a nie autorytet instytucji, która go ustanowiła. Istotne jest więc badanie, czy te księgi są wiarygodne pod względem historycznym, teologicznym i kulturowym. Jeżeli są, to potwierdza to prawidłowość kanonu, w przeciwnym wypadku kanon jest niewłaściwy. Ostatecznie, to treść, a nie proces ustanawiania kanonu, decyduje o jego prawdziwości. Można by to porównać do zbadania monety ze złota - czy potrzebne nam jest stwierdzenie tego przez osobę/gremium, czy zbadanie jej składu bardziej nas w tym utwierdzi?
Więc skoro sam piszesz, że kanon "formował się stopniowo" - więc jest to proces historyczny i najlepszym sposobem będzie zbadanie tej historii i odwołanie się do źródeł - a nie do jednego gremium które powie nam "jak jest"?
