Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 6:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
 W obronie ziemi, wiary i kultury 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2004 8:41
Posty: 163
Post W obronie ziemi, wiary i kultury
Cytuj:
Biskup Roman Andrzejewski

Przy zmianach ustrojowych, jakie dokonywały się w Polsce w mijającym stuleciu, jak i tych, które mogą nastąpić w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej nie wolno nie zauważyć, że rolnicy stanowią mocny element trwałości naszego narodu. Wiąże się to z miłością rolników do ziemi, do wiary i do kultury odziedziczonej po przodkach. Tego przywiązania do wymienionych tu wartości nie wolno lekceważyć, ale należy je nadal podtrzymać i umocnić, bo one mogą w przyszłości odegrać ważną rolę.



Więź rolnika z ziemią filarem narodowej tożsamości

Ziemia nie jest dla rolnika zwykłym warsztatem pracy. Jest czymś więcej. Bo gdy ją uprawia, to pozwala jej, by objawiła się w swej naturalnej płodności, w swym urodzaju. Ojciec Święty powiedział: „Staje się więc ta ziemia – warsztat pracy rolnika – ziemia, która rodzi i karmi, jakimś podobieństwem matki: matka-ziemia. O żadnym innym warsztacie pracy niepodobna tak się wyrazić” (Łomża, 4 VI 1991). Stąd miłość rolnika do ziemi, na której pracuje, do ziemi-matki. Ta praca jest powołaniem do udziału w stwórczym akcie Boga, w kontynuacji dzieła stworzenia. Dzięki tej pracy ludzie i zwierzęta otrzymują pokarm, który ich podtrzymuje przy życiu. Ta ziemia stanowi opatrznościowe ramy dla życia narodu. Praca rolnika i jego miłość do kawałka ziemi ma więc wymiar patriotyczny. Z jakim uznaniem mówił na ten temat sam Ojciec Święty: „Pragnę oddać hołd miłości rolnika do ziemi, bo ta miłość zawsze stanowiła mocny filar, na którym opierała się narodowa tożsamość. W chwilach wielkich zagrożeń, w momentach najbardziej dramatycznych w dziejach narodu ta miłość, przywiązanie do ziemi okazywały się niezmiernie ważne w zmaganiu o przetrwanie” (Krosno, 10 VI 1997). Więź rolnika z ziemią jest mocnym filarem narodowej tożsamości. W interesie narodu jest więc utrzymać ten filar, a nie osłabiać go i lekceważyć. Polityka gospodarcza, która prowadzi do rozgoryczenia rolników, do protestów publicznych, łącznie z blokadą dróg, a nawet do porzucania ziemi z racji nieopłacalności produkcji rolnej, nie może być oceniana pozytywnie pod kątem interesu narodowego. Suwerenności państwa służy przecież niezależność w dziedzinie produkcji żywności, która zawsze będzie potrzebna narodowi. W imię utrzymania wolności kraju i jego niezawisłości od innych starać się trzeba, by w zjednoczonej Europie jak najwięcej ziemi było w polskich rękach, by była ona własnością polskich obywateli. Tyle wolności, ile własności.



W Imię Boże rozpoczynać i kończyć rolnicze dzieło

Obok więzi rolnika z ziemią jest również silna więź z niebem, ze Stwórcą. I to nie tylko dlatego, że owoce pracy rolnika zależą również od warunków atmosferycznych, na które on nie ma wpływu, ale przede wszystkim z tej racji, że „człowiek, który ziemię uprawia, czuje się słusznie bezpośrednim adresatem i mandatariuszem tych najstarszych słów samego Stwórcy, wypowiedzianych do prarodziców: «czyńcie sobie ziemię poddaną»” (por. Rdz 1, 28) – jak to pięknie ujął Ojciec Święty (Łomża, 4 IV 1991). W tym świetle lekceważenie pracy rolnika i owoców jego trudu graniczy z jakimś brakiem szacunku dla Stwórcy, a to prędzej czy później odbija się w życiu tych, którzy żywią taką pogardę i nieraz dają jej wyraz. Utrzymanie więzi z Bogiem, którego zlecenia się wykonuje, jest mocno zakorzenione w duchowości rolników, i to od pokoleń. Jan Paweł II mówił o tym w Krośnie 10 VI 1997: „Pozostańcie wierni tradycjom waszych praojców. Oni podnosząc wzrok znad ziemi, ogarniali nim horyzont, gdzie niebo łączy się z ziemią, i do nieba zanosili modlitwy o urodzaj, o ziarno dla siewcy i ziarno dla chleba. Oni w Imię Boże rozpoczynali każdy dzień i z Bogiem swoje rolnicze dzieło kończyli. Pozostańcie wierni tej prastarej tradycji! Ona wyraża najgłębszą prawdę o sensie i owocności waszej pracy”. Te papieskie słowa obrazują przywiązanie rolników do Boga i do Kościoła, ale i są zadaniem do realizacji przez kolejne pokolenia: rozpoczynać i kończyć dzień w Imię Boże. Bo każdy dzień jest jeszcze jednym darem Boga, Dawcy życia, jest dowodem miłości Ojca wobec swojego dziecka. Nie można za miłość Boga płacić niewdzięcznością.



Twórzcie kulturę wsi

Ojciec Święty w wielu przemówieniach bardzo podkreśla rolę kultury w życiu człowieka i narodu. Nawet w przemówieniu wygłoszonym w siedzibie UNESCO w Paryżu 2 VI 1980 roku wskazał na to, że jest „synem narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, który wielokrotnie był przez sąsiadów skazywany na śmierć – a on pozostał przy życiu i pozostał sobą. Zachował własną tożsamość i zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suwerenność jako naród – nie w oparciu o jakiekolwiek środki fizycznej potęgi, ale tylko w oparciu o własną kulturę, która okazała się w tym wypadku potęgą większą od tamtych potęg (...). Istnieje podstawowa suwerenność społeczeństwa, która wyraża się w kulturze narodu. Jest to zarazem suwerenność, przez którą równocześnie najbardziej suwerenny jest człowiek” (14).

Rzecz ciekawa, przy spotkaniach z rolnikami Najwyższy Pasterz często apeluje, aby tworzyć kulturę wsi, a tym samym zatroszczyć się o swoją tożsamość. Podkreślił więc do twórców ludowych w Tarnowie 10 VI 1987 słowami Norwida, że „rolnik «jedną ręką szuka dla nas chleba, drugą zdrój świeżych myśli wydobywa z nieba»” (C.K. Norwid, Pismo, w. 21-22). A w Krośnie, dokładnie dziesięć lat później wprost wołał: „Twórzcie kulturę wsi, w której obok nowych wymiarów, jakie niosą czasy, pozostanie – jak u dobrego gospodarza – miejsce na rzeczy dawne, uświęcone tradycją, potwierdzone przez prawdę wieków”. Ojciec Święty nie ukrywał, że tak jak ziarno pszeniczne ma moc życia, tak również pełne życia jest ziarno słowa Bożego: „Szanujcie każde ziarno zboża kryjące w sobie cudowną moc życia. Uszanujcie również ziarno słowa Bożego. Niech z ust polskiego rolnika nie znika to piękne pozdrowienie «Szczęść Boże!» i «Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!». Pozdrawiajcie się tymi słowami, przekazując w ten sposób najlepsze życzenia. W nich zawarta jest nasza chrześcijańska godność. Nie dopuśćcie, aby ją wam odebrano – bo próbuje się to robić! Świat jest pełen zagrożeń. Docierają one poprzez środki przekazu do polskiej wsi”.



Prorockie wyczucie przyszłości

Czytając papieskie teksty, zauważyć można w dawanych nam wskazaniach jakieś prorockie wyczucie przyszłości. Weźmy pod uwagę choćby tylko dwie wypowiedzi z pielgrzymki w roku 1997: „Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym i rodzinnym” (Zakopane, Pod Wielką Krokwią) i „Szanujcie każde ziarno zboża kryjące w sobie cudowną moc życia” (Krosno). Słuchaliśmy tych słów Ojca Świętego z przejęciem. Oklaskiwaliśmy je z entuzjazmem. Najwyższy Pasterz wyjechał do Watykanu. Zostaliśmy z Jego słowami w głębi naszych serc. Wróciliśmy do naszych szarych, codziennych zajęć. Awantury, jakie wynikły w Polsce w ostatnim czasie i jakie bulwersowały opinie publiczną, dotyczyły m.in. krzyża na Żwirowisku oraz ziarna importowanego do nas z zagranicy i wysypywanego z wagonów na tory. Można by też znaleźć szereg innych przykładów. Trzeba stale czytać papieskie przemówienia i homilie. Pochylić się nad ich prorockim przesłaniem, udźwignąć ich ciężar. Jest w nich Boże światło na drogę życia naszego narodu, jest to, co nam czynić trzeba, czego nie wolno zaniedbać, czemu warto się poświęcić, o co trzeba walczyć każdego dnia, by zachować godność człowieka, chrześcijanina, Polaka. Czytajmy z uwagą każdą wypowiedź Proroka końca naszego wieku i tysiąclecia!

_________________
"Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat".
[G.K.Chesterton]


N cze 18, 2006 11:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
Głupoty w stylu a la Lepper. Zabawne i zalatujące mocno stęchłym moherem :D Moja SUBIEKTYWNA opinia.
Pozdrawiam.


Pt cze 23, 2006 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Ahem... To brzmi jak partyjne przemówienie z czasów głębokiego komunizmu, gdyby nie te religijne odniesienia... Strasznie pompatyczny język, strasznie rozdmuchana forma i odnoszę wrażenie, że sam autor nie jest pewien o co mu chodziło :/
Astronomie, może jakiś abstrakt z tego zrobisz?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt cze 23, 2006 18:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL