Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 6:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Pomocy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt cze 06, 2006 12:18
Posty: 1
Post Pomocy
Otóż jestem w ciężkiej sytuacji duchowej :( Cały czas sobie coś postanawiam a nic mi się nie udaje. Brakuje mi inspiracji do nauki, stałem się pesymistą, bez przerwy muszę znosić przykrości. Szkoła jest oczywiście moją największą boleścią. Tym bardziej, że zawaliłem bardzo ważny rok szkolny ale co ja będę się powtarzał- piszę też na innym forum dotyczącym psichiki( mam chorobę psychiczną :cry: ale miejsza z tym) i myślę, że poraz kolejny nie będę opisywał problemów ale dam linki do moich tematów( wszystkie podobne- co jakiś czas powtarzam prawie to samo) z tamtej strony i kto chce niech sobie poczyta, noi bardzo proszę o pomoc! Proszę skupcie się tylko na szkolnych problemach[ bo na tamtym forum ludzie są pod innym kątem nastawieni do spraw- forum o innej tematyce] Naprawdę nie wiem czy będę jeszcze normalny i jak tu nie pomożecie to już nie wiem kto mi pomoże :cry:
Oto link http://psychologia.apl.pl/forum/viewtop ... highlight=


Wt cze 06, 2006 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 06, 2006 12:28
Posty: 8
Post 
Może to błąd, że coś piszę... ale nie należy się załamywać. Przeczytałem o Twoich problemach.
Co do nauki, to może, za bardzo sie przejmujesz tym, co o Tobie pomyślą inni w szkole...z góry zakładasz może, że będzie najgorzej. Oczywiście to moje spekulacje, Ty sam najlepiej wiesz, jak jest:)
Powinieneś się także zastanowic nad sensem nauki - coś co ma mi pomóc w dalszym życiu, ma mi pomóc w utrzymaniu rodziny itp.
A cos takiego, jak zniechęcenie to chyba kazdy ma, no ale to już własna silna wola. Mimo wszystko może potrzeba nawet przy braku chęci otworzyć tą książkę, zeszyt, a potem może poleci...

Warto także otworzyć się na świat, cieszyć sie ze wszystkiego, i może co najwazniejsze starać się nie myśleć o "chorobie", a czasami nawet zapomniec o obowiązkach...
Wiem z doswiadczenia, że wazna jest także rozmowa z innymi ludźmi, kolega, bądź przyjaciel. Bo to pomaga i to bardzo. Wiem, ze nie łątwo spotkac osobe, która ma czas wysłuchac pogadać, ale mimo wszystko wierzę, ze taka znajdziesz.
Także z doswiadczenia wiem, że bardzo pomocna może stac się Koronka do Miłosierdzia Jezusowego. Odmawiaj ją każdego dnia i uwierz Jezusowi, a na pewno bedzie lepiej. Jest także św. Rita, patronka spraw trudnych, także mozesz do niej się zwracać, no i jest Maryja - codzienny różaniec wzmacnia:)

Nie jestem psychologiem, tylko zwykłym uczniem, człowiekiem. To jest moje zdanie, i jeśli kogoś uraziłem nim to przepraszam...

_________________
„Szatan jest jak pies na łańcuchu, póki się do niego nie zbliżysz, to cię nie uchwyci!”


Wt cze 06, 2006 19:17
Zobacz profil
Post 
Hej uszy do góry!
Miałam te same problemy. Chociaż byłam dobra to miałam wrażenie, że wszystko przychodzi mi z ogromnym trudem i całe dni spędzałam nad książkami żeby się czegoś nauczyć.
Nie wiem czy to forum to odpowiednie miejsce na takie problemy, ale w sumie tu piszą różni ludzie :D
Moja rada jest dość trudna do spełnienia (mi się nigdy nie udało, dopiero na studiach). Radzę ci abyś zainteresował się jednym przedmiotem i jemu poświęcił. Nie ma dużego znaczenia do jakiej szkoły trafisz, bo w każdej możesz rozwijać swoje zainteresowania (możesz np. chodzić na kółka w innej szkole). Zainteresowanie to też świetny sposób na internet- zamiast bezproduktywnie tracić czas znajdujesz informacje na interesujący cię temat i się uczysz. Na dodatek na stronach anglojęzycznych szkolisz swój angielski.
Najlepiej napisz czym się interesujesz (albo chociaż jaki przedmiot Ci się podoba najbardziej).
Pamiętaj że matury nie będziesz zdawał z wszystkiego i nie z wszystkiego musisz dyć dobry! Wiem że to cholernie trudne, bo wszyscy inni się uczą z wszystkiego. Mogę jednak Cię zapewnić, że większości tych informacji nigdy potrzebować nie będziesz, a nikt nigdy nie będzie Cię pytał co miałeś z muzyki w 3 klasie gimnazjum :D
Napisz co Cie interesuje to może pomogę znaleźć Ci odpowiednie materiały.
Pozdrawiam


Wt cze 06, 2006 19:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post 
Mnie pomogło odkrycie, że Jezus kocha mnie takim jakim jestem... :o
i nie przeszkadza mu nic z moich słabości w Psalmach (polecam) znajdzesz "Chociaż bym hodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną"
(Cytat może nie dokładny - sprawdź w Piśmie)
Trzymam kciuki :spoko:

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


Śr cze 07, 2006 6:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post 
Ups błedy ortografichne - ale to z nimi mam największe problemy (jeśli chodzi o naukę) a z Polaka się zawsze tego czepiała Brrrrr...

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


Śr cze 07, 2006 6:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
Nabierz wiary w siebie i uwierz przede wszystkim, że sam jesteś w stanie sobie pomóc, nim będziesz szukał tej pomocy u wszystkich wokół.
Jeśli sięgniesz do wewnątrzn znajdziesz siły, o jakich istnieniu sobie nawet nie wyobrażałeś. I te siły pomoga ci przełamać słabości.


N cze 11, 2006 15:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29
Posty: 328
Post 
A może przyłącz się do jakiegoś ruchu katolickiego. Musiałbyś tylko zorientować się w swojej okolicy czy takowe działają.
Zachecam tym bardziej, ponieważ z własnego doświadczenia wiem, że pewne problemy znikają "same", kiedy angażuję się w sprawy Boże.

Tylko uwaga! Zbliżają się wakacje i zaczną się do sekt werbunki.

_________________
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).


Pn cze 12, 2006 15:00
Zobacz profil
Post Re: Pomocy
interim napisał(a):
(...) piszę też na innym forum dotyczącym psichiki( mam chorobę psychiczną :cry: ale miejsza z tym)(..)



Pozwoliłam sobie podkreślić to sformułowanie , ponieważ nie wiem, czemu sam wydajesz diagnozę. Z Twoich wypowiedzi na forum, do którego podałeś linka, wynika, że nie byłeś u psychologa.

Cytuj:
Wiem że powinienem iść do psychologa ale niestety tak jak napisałem nie mam takiej możliwości


Moim zdaniem Twoim problemem jest niska samoocena. Życzę Ci trochę więcej optymizmu i nie postrzegania wszystkiego przez pryzat choroby.

Cytuj:
Wszyscy znali polecenia na sprawdzian( od innej klasy, która pisała wcześniej) ja nie i nie miałem kogo się nawet zapytać no i jako jeden z niewielu znowu słaba ocena.


Lepsza ocena słabsza, ale samodzielnie uzyskana. :)

Cytuj:
I jak pod wpływem emocji mówię, że chcę do psychologa to mama interpretuje to jak żart, użalanie się nad sobą i wymówkę od nauki.


Masz 3 wyjścia:
- skorzystać z pomcy psychologa ( pedagoga szkolnego),
- porozmawiać z mamą i powiedzieć jej, że to nie jest żart,
- porozmawiać z wychowawcą i poprosić go o rozmowę z rodzicami.

Głowa do góry- koniec roku blisko :) I nie zapomninaj, że zawsze kiedy są ważne powody, możesz zmienić klasę. Ale to też wymaga rozmowy.


Pn cze 12, 2006 18:20

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 18:38
Posty: 534
Post Re: Pomocy
interim napisał(a):
Otóż jestem w ciężkiej sytuacji duchowej :( Cały czas sobie coś postanawiam a nic mi się nie udaje. Brakuje mi inspiracji do nauki, stałem się pesymistą, bez przerwy muszę znosić przykrości. Szkoła jest oczywiście moją największą boleścią. Tym bardziej, że zawaliłem bardzo ważny rok szkolny ale co ja będę się powtarzał- piszę też na innym forum dotyczącym psichiki( mam chorobę psychiczną :cry: ale miejsza z tym) i myślę, że poraz kolejny nie będę opisywał problemów ale dam linki do moich tematów( wszystkie podobne- co jakiś czas powtarzam prawie to samo) z tamtej strony i kto chce niech sobie poczyta, noi bardzo proszę o pomoc! Proszę skupcie się tylko na szkolnych problemach[ bo na tamtym forum ludzie są pod innym kątem nastawieni do spraw- forum o innej tematyce] Naprawdę nie wiem czy będę jeszcze normalny i jak tu nie pomożecie to już nie wiem kto mi pomoże :cry:
Oto link http://psychologia.apl.pl/forum/viewtop ... highlight=


według mnie powinienes isc do lekarza
ale skoro nie mozesz czy nie chcesz
to olej szkołe
nie kazdy musi byc profesorem
a widzę w sejmie profesorów ktorzy powinni byc dozorcami (tak sie zachowuja)

pracowac i byc uczciwym mozna tez bez wyzszych uczelni

jesli jesteś wierzacy pomódl sie do BOga
TRylko nie jakimis zdrowaskami czy paplanina bez sensu ale powiedz mu wpasnymi słoawami co cie boli ,jakie masz problemy.

byc moze cie wysłuch a i cos sie zmieni.
moze kogos do ciebie przysle

_________________
(32) I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.Jan 8:32


Cz cze 15, 2006 20:00
Zobacz profil
Post Re: Pomocy
adam111151 napisał(a):
(...)

pracowac i byc uczciwym mozna tez bez wyzszych uczelni


Uczciwym można być zawsze. Natomiast znaleźć pracę bez matury czy chociażby szkoły zawodowej już jest trudno ...

Cytuj:
jesli jesteś wierzacy pomódl sie do BOga
TRylko nie jakimis zdrowaskami czy paplanina bez sensu ale powiedz mu wpasnymi słoawami co cie boli ,jakie masz problemy.


Ta " paplanina" to słowa z Biblii .... Modlitwa może podnieść na duchu - niezależnie, czy ta wyuczona, czy własnymi słowami. Ale powtórzę to, co już pisałam- nie stawiaj sam sobie diagnozy.


Cz cze 15, 2006 20:14

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 18:38
Posty: 534
Post Re: Pomocy
baranek napisał(a):
adam111151 napisał(a):
(...)

pracowac i byc uczciwym mozna tez bez wyzszych uczelni

Uczciwym można być zawsze. Natomiast znaleźć pracę bez matury czy chociażby szkoły zawodowej już jest trudno ...



czyli lepiej popasc w depresje i sobie w łeb strzelic zeby miec prace?
widze ze wyscig szczurów wdziera sie wszedzie

przeciez on napisal ze ma stres zwiazany ze szkołą.
jesli bedzie tak dalej popadnie w depresje i co potem.?
prace bez matury znajdziesz bez problemu
predzej niz po maturze tylko moze "gorszą"

a w ostatecznosci wyjedzie do anglii tam prace mozna miec bez zadnego problemu .tylko troche jezyka trzeba znac.

ja konczyłem szkoły i co ?
inzynierow ci u nas dostatek.
a frezer zrabia wiecej niz inzynier

wiec lepeij byc frezerem.
albo w angli sprztac w hotelu (to bez języka)

_________________
(32) I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.Jan 8:32


Cz cze 15, 2006 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Interim !

Cytuj:
coś postanawiam a nic mi się nie udaje

Poznaj samego siebie.
Mierz siły na zamiary.
Podążaj małymi kroczkami - wyznaczaj sobie cele które uważasz za możliwe do zrealizowania bez większego wysiłku. Gdy taki cel zrealizujesz wyznaczaj sobie kolejny na tej samej drodze.

Każdy z nas może osiągnąć zamierzony cel [ wyznaczony w granicach rozsądku ] , tylko że w zależności od posiadanych talentów jednym przychodzi to łatwiej a innym trudniej.
Cel żadko jest osiągany natychmiast. Zazwyczaj wymaga determinacji [ uporu ] w dążeniu do niego .

Cytuj:
Brakuje mi inspiracji do nauki

Widocznie nie masz nauczyciela który potrafi " zarazić " cię swoją pasją [ przedmiotem ].
System edukacji nie jest idealny , spróbuj wykożystać go do rozwoju w interesujących Cię dziedzinach .
Wiedza ogólna także się przydaje , ponieważ pozwala spojrzeć na twoją specjalność w kontekście określającym jej cel i miejsce w otacvzającym nas świecie.
Nic nie jest oderwane od reszt świata.

Cytuj:
stałem się pesymistą

Niesłusznie.
Doświadczenie wskazuje że rozkład każdej cechy , ze wzrostem liczebności próby dąży do rozkładu normalnego [ każdy rozkład cechy ze wzrostem liczebności próby dąży do rozkładu normalnego ].
Rozkład normalny jest symetryczny , zatem zarówno optymizm , jak i pesymizm są nieuzasadnione.

Nie istnieje coś takiego jak szczęście , lub pech.
Czasem zdażają się nam przypadki.

Cytuj:
bez przerwy muszę znosić przykrości

Jak każdy z nas .
Szczęśliwe chwile to motyle ....
W życiu piękne są tylkochwile ....
Życie jest złe , czy są pieniądze , czy nie .....
itd.
Każdy z nas musi odnaleźć własny sens w życiu , lub umrzeć.
Zanim dokonasz wyboru spróbuj życie poznać , by dokonać wyboru jak najbardziej świadomie.
Im bardziej je poznajesz tym bardziej zdajesz sobie sprawe jak wiele jeszcze musisz poznać.
U kresu swoich dni żałujesz że nie masz jeszcze kilku godzin by lepiej je zrozumieć.

Cytuj:
Szkoła jest oczywiście moją największą boleścią.

Nikomu z nas nie była oszczędzona.
Z pośród kilku innych boleści ta wydaje się jeszcze nie najgorsza.
Poprostu musisz mieć świadomość że szkoła to [ najprawdopodobniej ] tylko jeden z etapów twojego życia. Potem będzie inaczej.

Cytuj:
zawaliłem bardzo ważny rok szkolny

Każdy z nas w większym lub mniejszym stopniu bierze udział w " wyścigu szczurów ". Pamiętaj jednak że to nie ten wyścig , ale twoja świadomość określa co jest dla ciebie ważne , kim jesteś , kim chcesz być .
To czy realizujesz swoje cele szybko , czy akurat troszkę się cofnołeś nie oznacza jak dalece zdołasz swoje pragnienia zrealizować.
Czasem trzeba cofnąć się o krok , by nabrać lepszego rozpędu do pokonania przeszkody.

Cytuj:
cały czas dręczy mnie poczucie winy, że marnuje czas zamiast zająć się czymś bardziej pożytecznym

Problem polega na tym że nikt z nas nie potrafi ogarnąć umysłem całości otaczającego nas świata. Nie jesteśmy w stanie tak do końca określić jak się sprawy potoczą. Nie jest tak łatwo określić co będzie dla ciebie pożyteczne. Może to co akurat robisz kiedyś uratuje ci życie , lub da główną wygraną w jakimś teleturnieju.
Może wyrobi w tobie jakąś umiejętność która kiedyś okarze się bardzo przydatna.
Człowiek uczy się przez cały czas. Tylko nie koniecznie tego czego wymagają w szkole :D .

Człowiek nie jest w stanie pracować bez wytchnienia.
Taka już jest nasza konstrukcja.
Odpoczynek nie jest powodem do winy , tylko przygotowaniem do realizacji twoich celów.

Cytuj:
Chodzę do najlepszej klasy w mojej szkole, widzę jak się tam wszyscy dużo uczą i łatwo im to przychodzi

Wiedza i nauka jest łatwa !
Problem polega jedynie na akceptacji danej dziedziny.

Ja naprzykład mam problemy z nauką języków obcych.
Nie umiem zaakceptować tego że np :
okno = fenster = windows = ....... itd.
Uważam że szkoda czasu na taką wiedze.
Zato lubie określać relacje między elementami [ lubie przedmioty ścisłe ].
Jestem pewien że w śród przedmiotów szkolnych znajdziesz sobie jakiś który lubisz.
Nie można być dobrym we wszystkim.
Wystarczy że będziesz tak dobry jak tylko możesz.


Sądze że potrzebujesz troche więcej " luzu ".
Świat jest pełen ludzi gorszych od Ciebie którzy dobrze sobie radzą.
Ludzie współpracując ze sobą czynią świat coraz lepiej przystosowanym do zaspokajania ludzkich potrzeb.
Cała organizacja społeczna istnieje tylko w tym celu.
Możesz liczyć na pomoc innych ludzi w realizacji własnych potrzeb i powinieneś zrobić co tylko możesz by pomóc innym w realizacji ich potrzeb.
O ile oczywiście nie zachodzi konflikt interesów :D .

Życie to proces samoorganizujący.
Żyjąc organizujesz świat wokół siebie [ zgodnie z jego prawami ] , jak to zrobisz zależy także od Ciebie.

Pozdrawiam i życie znalezienia "złotego środka " w ocenie świata [ więc i siebie jako jego części ].


Cz cze 15, 2006 22:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06
Posty: 56
Post 
po1 zbyt martwisz sie o materie-wiesz ilu jest "pustych" w naszym kraju ludzi na wysokich stanowiskach.
Nauka to nie wszystko, praktyka jest o wiele lepsza (często to co się uczyłam wogóle nie pokrywało się w praktyce)

po2 nie myśl tyle musze iśc do psychologa-myśląc tyle-wmawiasz swojemu mózgowi,że jest chory -----poczytaj o NLP (neurolingwistyczne programowanie)

po3 modlitwa napewno by ci pomogła dużo jesli byś conajmniej raz w tygodniu chodził do komunii i spowiadał się

po4 też pomagają ćwiczenia z medytacji-uspokajają człowieka, +inne

po5 znam te myśli typu "powinnam się uczyc, a robie coś innego i wyrzuty" -trzeba się wziąść w garść nawet jesli sie uzalezniles od gier itp i choc pare minut dziennie poświecic temu co musisz (nawet jesli nie lubisz) bo wtedy nei masz wyrzutow ze nic nie zrobiles.

po6 jedz mniej mięsa i wiecej owoców i warzyw-szczególnie szpinak
+pij duzo wody najlepiej z wieksza iloscia magnezu (ale nie przesadzaj z magnezem)

po 7 nie musisz być najlepszy w nauce, dziś praktycznie kto ma kase może sie uczyć +są różne dofinansowania unijne, stypendia itp

po8 lepiej zacznij myślec nad tym co byś chciał w zyciu robić i zacznij sie tego uczyc lub doświadczać, a nauke przymusową traktuj jako cos co lepiej bys skonczyl jakkolwiek by nie stać za długo w miejscu.

po9 pomysl sobie,że inni żyja w gorszych warunkach, niektórzy nie mają możliwosci sie uczyc, wiec potraktuj mozliwosc nauki jako nagroda -ty masz szanse jeszcze uczyc sie bez obowiązku pracy

po10 traktuj wiedze jako cos co moze ci sie w zyciu przydac, cos o czym bedziesz mógł rozmawiac z innymi a nie jak cos suchego co musisz wykuć.

Pozdrawiam

opieka777@o2.pl


Wt lip 04, 2006 19:44
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL