Potępienie śmiercią duszy
Autor |
Wiadomość |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
 Potępienie śmiercią duszy
Czy teologowie rozpatrywali mozliwość, że skazani na wieczne potępienie zostaną unicestwieni na końcu świata? Czyli nie tyle będą na zawsze pozostawać w Piekle równoległym z Niebem co zostaną w ogóle skazani na nicość.
Bóg usuwa taką duszę w niebyt, tak jak ją z niebytu powołał.
Czy to "herezja"? Ma jakąś nazwę?
|
Pt maja 16, 2008 6:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeśli się nie mylę to ŚJ głoszą taki pogląd.
|
Pt maja 16, 2008 8:24 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Nie wiem czy te herezja, ale jest to na pewno pogląd sprzeczny z wiarą Kościoła. Wierzymy w zmartwychwstanie ciał i duszę nieśmiertelną - choćby i na potępienie
Bóg nie może unicestwić tego, co sam stworzył
|
Pt maja 16, 2008 9:37 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Prosiłbym o poważne wypowiedzi, nieodbiegające od nauczania Kościoła
|
Pt maja 16, 2008 12:48 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Kamyk napisał(a): poważne wypowiedzi, nieodbiegające od nauczania Kościoła
Bywa,że jednego z drugim naprawdę nie daje sie pogodzić.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 16, 2008 12:58 |
|
|
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Kamyk to była poważna wypowiedź i nie była sprzeczna z nauką Kościoła, bo ten naucza o wszechmocy Bożej. Usunąłeś ją bo nie wiedziałeś jak to pogodzić. I powiem Ci że nigdy nie będziesz wiedział jak pogodzić piekło z wszechmocą Bożą.
|
Pt maja 16, 2008 13:37 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Kamyku! Post, który był odpowiedzią na Twój, był jak najbardziej poważny. Postąpiłeś nie fair usuwając głos dyskutującego z Tobą , korzystając z uprawnień Moda. Nie było tam nic niestosownego, ot tyle, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Jeżeli tak ma natomiast być, że posty są wyłącznie dozwolone, jeśli zgodne są z nauką Kościoła a pytania można tylko wtedy zadać, kiedy odpowiedź na nie jest zgodna z regulaminem to o jakiej dyskusji tu może być mowa?
Proponujesz towarzystwo wzajemnej adoracji?
|
Pt maja 16, 2008 14:00 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Kolejny raz przypominam, ze w dziale Prawdy wiary nie zezwala sie na dyskusje podwazajaca prawde objawiona. Tu rozmawiamy z punktu widzenia wiary Kosciola, dlatego wszelkie posty, nie mieszczace sie w tej kategorii, (jak ten Zbyszka, ktory przed chwila wycielam), beda usuwane i nie jest to tylko decyzja Kamyka. Pozdrawiam
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Pt maja 16, 2008 14:20 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
To wobec tego moja wina, że ten temat tu umieściłem, przepraszam. Może dałoby się go przesunąć tak, żeby można było podyskutować. Jeśli nie - zamknąć go i tyle.
Zgodnie z prośbą - przeniosłem z Prawd Wiary. Kamyk
|
Pt maja 16, 2008 14:45 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Alus napisał(a): Jeśli się nie mylę to ŚJ głoszą taki pogląd.
Jeśli ja się nie mylę to u ŚJ każda dusza jest smiertelna a tylko coś co nazywają "pamięcią Bożą" pozwala niektóre z nich przywracać do życia.
W tym o czym ja napisałem domyślna dla duszy byłaby nieśmiertelność a tylko na części wykonywana byłaby "kara śmierci" i to dopiero po Sądzie Ostatecznym.
A więc to nie to samo. Różnica jest zasadnicza i łatwo "obserwowalna" przez "zainteresowanego" w chwilę po śmierci.
|
Pt maja 16, 2008 22:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kiedyś zadałam podobne pytanie. Mianowicie zapytałam, czy nie etyczniej byłoby gdyby Bóg po prostu unicestwiał dusze, które mają iść do piekła. Po co ta niekończąca się męka bez żadnej nadziei? Po co katowanie kogoś bez szansy na resocjalizację.
Otrzymałam odpowiedź, że Bóg może robić co mu się podoba i z definicji jest to nieskończeni dobre, bo to przecież Bóg. Nawet jeżeli to oznacza bycie biernym wobec bezcelowego okrucieństwa. Choć temat się rozmył i po kilku postach już odszedł kompletnie od pierwotnego zamysłu. W końcu nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie, a szkoda. Szkoda bo to bardzo ciekawe pytanie.
Więcej tutaj
Może warto tu do tego wrócić?
Jaki jest sens wiecznego potępienia?
|
So maja 17, 2008 19:42 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
A powiedz na czym polegają te męki i katusze piekielne na które to Bóg skazuj.
Bo jak nawet nie wiesz na czym polegają to tak trochę dziwne że tak się wypowiadasz już o etyczności.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So maja 17, 2008 19:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polegają na tym, że człowiek nie ma kontaktu z Bogiem i w momencie kiedy tego Boga poznał (po śmierci dobry czy zły się z nim spotyka tak czy siak) nie może sobie darować, że trafi właśnie do piekła a nie do nieba i cierpi z tego powodu potworne katusze. Ale wtedy już jest za późno.
|
So maja 17, 2008 19:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Ale wtedy już za późno" - "jaki jest sens wiecznego potępienia...ano właśnie taki  ...człowiek wie, że decyduje tu i teraz i sam nadaje sens swojemu życiu i wieczności.
Zapytałaś i sama odpowiedziałaś 
|
So maja 17, 2008 20:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli jaki? Żeby te dusze się męczyły wiecznie za karę? Same chciały to niech mają?
Więc dlaczego dobry Bóg ich nie unicestwi? Bo pragnie ich cierpienia? Bo nie może?
|
So maja 17, 2008 20:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|