Autor |
Wiadomość |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Friedziu Drogi,ja nie pisałem,że ignora mi dałeś,
ale to,iż nie komentowałeś wszak na serio przemyślanych
słów...Liczę na to,że nasza znajomość będzie owocna..
By nie zbaczać z tematu,aby nie drażnić moderatorów,
zapraszam na priva:proszę,podaj mi swojego e-maila.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt wrz 28, 2004 8:27 |
|
|
|
|
Friedman
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 9:15 Posty: 16
|
jo, pisz na priva forumowego, jestem tu dosc czesto to odbieram wiadomosci. tylko nie staraj sie mnie przekonywac do chrzescijanstwa bo nie zdzierze tego szanuje wasza wiare ale sam nie chce w to wierzyc. powaznie:) pozdro
|
Wt wrz 28, 2004 17:22 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Drogi Friedziu!
Szanuję Twoje zdanie.
Nie chcę Cię przekonywać do chrześcijaństwa,
ale na "siłę" będę Cię przekonywać do poniższej opowieści:
Mędrzec do dziecka: -Co jest najtrudniejsze na świecie?-spytał mędrzec -Być człowiekiem-odparło dziecko...
______________________________
Spadam na priva
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr wrz 29, 2004 7:36 |
|
|
|
|
Friedman
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 9:15 Posty: 16
|
eee to takie slogany..
|
Śr wrz 29, 2004 15:05 |
|
|
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Zgadzam się w 100%.
Dla wielu ludzi to slogan.
Ale pomyśl..gdybyśmy starali się:
"być ludźmi"...
o ile bardziej szczęśliwy byłby ten świat.
Mam tu na myśli szczególnie tych,
którzy żyją w związku z osoba niewierzącą.
Jeśli ona nie wierzy,bądźmy dla niej CZŁOWIEKIEM.
Często się przecież mówi,że ze "świętobliwymi"
(pojęcie inne od świętego) ciężko wytrzymać pod jednym dachem.
Znam takich,którzy na serio według tego morału:
"bycia człowiekiem" żyją.Ludzie z nimi są szczęśliwi.
To jednostki-przyznam się...
_______________________________________________
Kochaj i czyń co chcesz - o tym mówią chrześcijanie,
muzułmanie,żydzi,wszyscy... Problem w tym,że każdy
tylko o tym mówi,a mało sam robi.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr wrz 29, 2004 15:16 |
|
|
|
|
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
Cytuj: tu wracamy do watku głównego tego tematu.. Cytuj: czy taki zwiazek faktycznie sprawiałby tyle problemów ze uczyniłyby go niemozliwym?
Wydaje mi się, że to zależy. Zależy od ludzi, którzy tworzą związek. Wiadomo, że każda z tych osób ma inne poglądy, inne podstawy, z których wypływają określone zasady, motywy postępowania.
Co innego determinuje ich działania.
To na pewno ich może poróżnić i to na tyle, iż wspólne życie może wydawać się niemożliwe.
Ale czy tak musi być?
Światełko optymizmu każe mi sądzić, że nie. Bowiem wydaje mi się, że podstawą każdego trwałego związku winna być miłość, a jeżeli miłość to i chęć bycia z nim, z nią.
Jeżeli obydwojgu zależy na trwałości związku , to bedą chyba potrafili ustalić i przyjąć za własne, wspólne zasady, wartości, czy też określone czyny, postawy , które ten związek umacniają.
|
Śr wrz 29, 2004 22:19 |
|
|
Friedman
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2004 9:15 Posty: 16
|
Cytuj: Bowiem wydaje mi się, że podstawą każdego trwałego związku winna być miłość, a jeżeli miłość to i chęć bycia z nim, z nią.
otórz to!
cieplutki, slogan troche przebrzmiały ale faktycznie coś w tym jest. mnie sie wydaje ze trzeba byc po prostu wyrozumiałym i słuchac innych.
|
Cz wrz 30, 2004 9:00 |
|
|
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
Friedman napisał(a): Cytuj: Bowiem wydaje mi się, że podstawą każdego trwałego związku winna być miłość, a jeżeli miłość to i chęć bycia z nim, z nią. otórz to!
A jak myślisz Friedman czy to co napisałam może być rzeczywistością, czy też to wyidealizowane pragnienie aby tak było?
A co Wy drodzy forumowicze o tym sądzicie?
|
Śr paź 06, 2004 21:18 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
W pełni popieram Twoje zdanie, Aniu
Pozdrawiam
|
Cz paź 07, 2004 16:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|