|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Figgorynka
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 12:29 Posty: 6
|
 kontemplacja a poezja
Chciałabym porozmawiać o związku kontemplacji z poezją. Niektórzy twierdzą, że miłość to poezja. Ja moją duchowość przekładam na wiersze. To trzy z nich. Czekam na inne teksty. Pozdrawiam.
Jasno
Jasno nas otacza.
W Jasno płynie krew.
W Jasno biegną pszczoły.
W Jasno Jasno wkracza.
Jasno bieg wyznacza.
Jasno nas otacza.
Echo wody
Łaska, rzeka światła
spływa z góry, wyrywa
duszę z ziemi, porywa
ją ku Tobie, grzywa
fali mnie niesie,
podniesie ku Tobie,
zniżając do dna:
echa wody.
Echem
Być echem
głosu Twojego.
Jeśli głos to dusza,
zniżę ją do szeptu
nieśmiałego...
Powtórzę Cię
w sobie.
Tobie.
_________________ dusza
|
Pt cze 02, 2006 14:59 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Genialnym przykładem wiary wyrażanej poezją jest x Jan Twardowski.
Przytoczę jeden wiersz, właśnie o Bogu i... wierszach
BÓG CZYTA
Bóg czyta wiersze na śmierć zapomniane
od razu ważne nie prosząc nikogo
jak bocian co wpadł na pomysł by pozostać sobą
tak bliskie że nie drukowane
takie co nie chciały podobać się sobie
jak dziób co miał zapiać lecz schował się w rowie
nie miały szczęścia ni siły przebicia
umiały tylko kochać uciekając z życia
niemodne jak Kopciuszek z poluchem w popiele
to co nowe najszybciej się zawsze starzeje
niewystrojone jak praszczur od święta
tak zapomniane, że Pan Bóg pamięta
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt cze 02, 2006 15:05 |
|
 |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Figgorynka - podobają mi się Twoje wiersze  . Oprócz Ciebie znam jeszcze jedną osobę, która wspaniale łączy kontemplację z poezją:
http://www.karmel.pl/czytelnia/poezje/index.html
Mój ulubiony:
Św. Jan od Krzyża (jan de Yepes)
ZNAM DOBRZE ŹRÓDŁO (Que bien se yo la fonte) Śpiew duszy cieszącej się poznaniem Boga przez wiarę.
Znam dobrze źródło co tryska i płynie, Choć się dobywa wśród nocy.
1. Wiem gdzie swe wody ma ten zdrój kryniczny, Ukryty w głębi tajemnic i wieczny, Choć się dobywa wśród nocy.
2. Początku jego nie znam, bo go nie ma, Lecz wiem, że każdy byt swą mocą trzyma, Choć się dobywa wśród nocy.
3. Wiem, że nie może być nic piękniejszego, Że wszelka piękność pochodzi od Niego, Choć się dobywa wśród nocy.
4. Wiem, że w Nim nie ma nic z ziemskich istności, Że nic nie zrówna Jego wszechmocności, Choć się dobywa wśród nocy.
5. Blask jego światła nigdy nie zachodzi, Bo wszelka światłość od Niego pochodzi, Choć się dobywa wśród nocy.
6. A tryskające z niego życia wody Zraszają otchłań, niebiosa, narody, Choć się dobywa wśród nocy.
7. Potok istności w tym źródle wezbrany W potędze swojej jest niepowstrzymany, Choć się dobywa wśród nocy.
8. To wieczne źródło znalazło ukrycie W Chlebie Żywota, aby dać nam życie, Choć się dobywa wśród nocy.
9. A potok, który od tych dwóch pochodzi, Żadnej istnością swoją nie przechodzi, Choć się dobywa wśród nocy.
10. I stąd podnosi głos, wzywa stworzenia, By się syciły w zdrojach Utajenia, Co się spełniły wśród nocy.
11. To jest to źródło, którego pożądam, To jest Chleb Życia, który tu oglądam, Choć się dobywa wśród nocy.
Pozdrawiam 
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Pt cze 02, 2006 15:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ta poezja mnie zachwyca i czytając ją, ciągle odkrywam coś nowego.
Po śmierci Jana Pawła II odczytuje ją na nowo.
PIEŚŃ O BOGU UKRYTYM
Karol Wojtyła
WYBRZEŻA PEŁNE CISZY
Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym.
Z nurtu tego - to wiedz - że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów
cieniom, tylko trwać
coraz jaśniej i prościej.
Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi
zamykając za sobą drzwi izdebki maleńkiej -
a idąc krok łagodzi
- i tą ciszą trafia najgłębiej
|
Pt cze 02, 2006 19:23 |
|
 |
Figgorynka
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 12:29 Posty: 6
|
niestety autora nie pamiętam...
Pieśń TY
Gdziekolwiek bym nie poszedł TY
Gdziekolwiek bym się nie zatrzymał TY
Tylko TY, Jeszcze TY, zawsze TY
Jeżeli wszystko mi idzie dobrze TY
Jeżeli mam kłopoty, cierpię TY
Niebo-TY Ziemia-TY
Wyżej-TY Niżej-TY
Gdziekolwiek się nie obrócę
Cokolwiek podziwiam
Tylko Ty, Jeszcze Ty, Zawsze TY
autor nie był chrześcijaninien
_________________ dusza
|
Pt cze 02, 2006 22:02 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
TRYPTYK RZYMSKI
Spełnienie — Apocalypsis
Kres jest tak niewidzialny, jak początek.
Wszechświat wyłonił się ze Słowa i do Słowa też powraca.
W samym centrum Sykstyny artysta ten niewidzialny
kres wyraził
w widzialnym dramacie Sądu —
I ten niewidzialny kres stał się widzialny jakby szczyt
przejrzystości:
omnia nuda et aperta ante oculos Eius!
Słowa zapisane u Mateusza, tutaj zamienione w malarską wizję:
«Pójdźcie błogosławieni... idźcie przeklęci»...
I tak przechodzą pokolenia —
Nadzy przychodzą na świat i nadzy wracają do ziemi,
z której zostali wzięci.
«Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz».
To co było kształtne w bezkształtne.
To co było żywe — oto teraz martwe.
To co było piękne — oto teraz brzydota spustoszenia.
A przecież nie cały umieram,
to co we mnie niezniszczalne trwa!
Jan Paweł II
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt cze 02, 2006 22:05 |
|
 |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
ZWIASTOWANIE
Słowa Anioła
Nie jesteś bliżej niż my Boga;
Jesteśmy wszyscy dalecy od Niego.
Ale cudownie są i błogo-
Sławione twe ręce przez Niego.
U żadnej z niewiast tak wychylone
Nie dojrzewają pod takim powiewem:
Ja jestem rosą, ja dniem wionę,
Ale ty jesteś drzewem.
Zmęczyłem się dalekim lotem,
Wybacz, nie pomne w końcu,
Co On ogromny, w stroju złotym
Siedząc jak w wielkim słońcu,
Kazał zwiastować tobie, marząca,
(ja tu zmyliłem prawe z lewem).
Patrz: jestem wieść zaczynająca,
Ale ty jesteś drzewem.
Rozpiąłem skrzydła swe ku dniom
Najodleglejszym, gdym wzlatał;
Teraz przepełnia twój mały dom
Moja ogromna szata.
A jednak czujesz swą samotność,
Jak nigdy; czy widzisz mnie, nie wiem;
Bom jest jak powiew, co gaju dotknął,
Ale ty jesteś drzewem.
Anioły wszystkie trwożą się tak,
Już samych siebie niepomne;
Nigdy pragnienie nie było tak
Niepewne i tak ogromne.
I może wkrótce się poruszy
Coś, czego w snach się spodziewasz.
Bądź pozdrowiona, widzę w duszy,
Gotowa już, dojrzewasz.
Tyś mi jak wielka brama była,
Która się wnet otworzy.
Tyś ku mnie ucho nakłoniła,
I moja pieśń się zagubiła
W tobie jak w wielkim borze.
Tak sen z tysiąca i jednej nocy
Spełniłem tobie moim śpiewem.
Bóg spojrzał na mnie: i olśnił patrzący...
Ale ty jesteś drzewem.
Rainer Maria Rilke
*************************************************
Tak róznie jest rozumiana jest kontemplacja, czasem utożsamiana z medytacją... Bywa, że jest taką próbą utożsamienia się z tym, co się działo/ dzieje w Tajemnicy, że odkrywa się jej jeszcze jeden wymiar, obraz, stronę...
_________________ bratt
|
Pn sie 21, 2006 17:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bardzo lubie poezję.
Ale co do kontemplacji... hmmm -
modlitwa kontemplacyjna to trwanie bez słów przed Bogiem .i fakt- często mylona z medytacją ...
|
Pn sie 21, 2006 17:46 |
|
 |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
 Kontemplacja?
Ostatnio mamy sporo słów zawłaszczonych przez New Age, czyli "jarmark przysmaków i sztuczek duchowych", dlatego kontemplacja kojarzy się z medytacją, medytacja z transem, mistyka z magią lub odmiennycmi stanami świadomości po halucynogenach...
Tak, kontemplacja jest pozasłowna, pozarozumowa... Czasem owocem kontemplacji może być jakiś tekst modlitewny, wiersz i wielkim napięciu między słowami, jakaś metafora, symbol... Twórczości też nie ma bez kontemplacji. Jednak zależy, co/kogo się kontempluje...
_________________ bratt
|
Pn sie 21, 2006 17:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli modlenie się słowami wierszy - nawet najpiękniejszych - modlitwą kontemplacyjną nie jest.
|
Pn sie 21, 2006 18:30 |
|
 |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
 Kontemplacja
Wiersze... Jeśli naprawdę nie są płytkie, czułostkowe i przegadane, mogą być wstępem do medytacji - jakaś jedna fraza, motyw... Ale kontemplacja powinna być bardziej stanem pozazmysłowgoj i pozaumysłowego przenikania czegoś/kogoś. Czasem ludzie w zjednoczeniu miłosnym osiągają stan takiej jedności, że nawet nie próbują wtedy czy później tego wyrażać... Rzadko kiedy udaje się nam to osiągać w stanie takie wielkiego skupienia i pragnienia doświadczenia bliskości człowieka/ Boga, ale jest to nam jakoś zadane...
_________________ bratt
|
Pn sie 21, 2006 19:00 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|