|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
ANNA KAMIEŃSKA. Wspomnijmy w 20. rocznicę śmierci poetki
Autor |
Wiadomość |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
 ANNA KAMIEŃSKA. Wspomnijmy w 20. rocznicę śmierci poetki
Dziś przypada 20. rocznica śmierci Anny Kamieńskiej: pedagoga, filologa, eseistki, tłumaczki i poetki.
Cytuj: Śmieszne
Jak to jest być człowiekiem spytał ptak Sama nie wiem Być więźniem swojej skóry a sięgać nieskończoności być jeńcem drobiny czasu a dotykać wieczności być beznadziejnie niepewnym i szaleńcem nadziei być igłą szronu i garścią upału wdychać powietrze dusić się bez słowa płonąć i gniazdo mieć z popiołu jeść chleb lecz głodem się nasycać umierać bez miłości a kochać przez śmierć To śmieszne odrzekł ptak wzlatując w przestrzeń lekko Cytuj: Małżeństwo
Że tak im było dane zestarzeć się jak świątkom przy drodze tak samo spróchniali tak samo poorani mrozem i zawieją
Że tak im dozwolono iść serce w serce biodro w biodro zmarszczka w zmarszczkę
Że tak im darowano istnieć w sobie podwójnie i milczeć wzajemnie
Że tak im dopuszczono by nawet w sen wchodzili razem on ją obejmował na poduszce by o kamień snu nie zraniła stopy
Że tak ich wysłuchano aby to on czerwone jabłko niósł jej do szpitala i ukląkł w jej ostatniej łzie
Cytuj: Droga
Panie nasz Jak szedłeś sam przez ciasto życia przez Matkę i Józefa Annę Symeona Jana Szymona Martę Marię Łazarza przez ślepych opętanych trędowatych przez Nikodema Judasza Piłata łotrów obu Szawła Jak idziesz wciąż przez nasze ciała Tak ja niech pójdę Przez spotkanego na wąskiej kładce przez tego co biegł za mną brzegiem morza tego co pryskał śliną gadulstwa i nieśmiałego który mówił nic nie mówiąc przez czyste oczy małego chłopca przez babkę obok której klękam nawet przez tego pana na ulicy który nieznacznie sięga ręką w śmietnik szukając niedopałków przez tego co pożycza pieniądze na wódkę tego któremu się ręki nie podaje także któremu wszystkie ręce klaszczą przez niemądrą dziewczynę o fioletowych paznokciach przez kłótliwą zacietrzewioną urodę i przez cienistą brzydotę przez matkę matkę matki i przez syna Do Ciebie Cytuj: Do przyjaciół
Źle źle się starzejemy przyjaciele tak się czepiamy piachu dni tak się boimy zim jesieni przeszłość nam idzie za plecami lufami karabinów nas popycha a palec światła wyczesuje z mroku
Czekając aż się zacznie życie źle źle się starzejemy przyjaciele z głową wstecz obróconą nie zdążymy Schodzimy z wolna z twarzą starych dzieci młodością poorani głodami niesyci zdziwieni że raz jeszcze nikt nie ocaleje Cytuj: Prośba
Boże przywróć rzeczom blask utracony oblecz morze w jego zwykłą wspaniałość a lasy ubierz znowu w barwy rozmaite zdejm z oczu popiół oczyść język z piołunu spuść czysty deszcz by zmieszał się ze łzami nasi umarli niechaj śpią w zieleni niech żal uparty nie wstrzymuje czasu a żywym niechaj rosną serca od miłości. Cytuj: Powietrze
Przemieszałem się z nim pastwiskiem ptaków. Każda żyłka mego ciała jest dnem lekkiego oceanu. Oddycham odciskam w powietrzu kształt krwi. Odchodzę. Poprzez moje tysiączne sarkofagi furkoczą ptaki. Cytuj: Chwila
Dana jest tylko chwila a teraz rzuć się w jej bezdenną głąb krąż wokół niej jak wskazówka zegara jak ramię cyrkla bierz z niej miarę
Ciągle mówimy by nic nie powiedzieć a chwila i tak zaskakuje naszą krew bez zwiastowania komórki ciała przekazują ją sobie jak ból
Wieczne odpoczywanie nam w chwili Cytuj: Koncert
Grały żaby w błocie. Jedna na fagocie, druga na flecie, trzecia na klarnecie. Czwarta, jak to żaby, na skrzypcach aby-aby. Piąta na fortepianie. Szósta na mandolinie, siódma na okarynie, ósma mamo kochana, ćwiczyła na organach. Dziewiąta na wiolonczeli, a jakże, żebyście wiedzieli. Dziesiąta, tak jak wy czasami, biła w bęben pałkami. A jeszcze te szpinety, dzwonki i kastaniety, gongi, basy, harmonie, organki i fisharmonie! Aż taki się zrobił hałas, że chyba uciekać zaraz! Tylko dzieci i poeci stali na brzegu strumyka i zachwycali się, jak to dzieci i poeci: - Ach, jaka piękna muzyka! Cytuj:
Człowiek zbyt silny nie może otworzyć się na miłość, zamyka się w swojej sile jak w twierdzy. Nie potrafi się poddać.
Dzieciństwo jest dobre dlatego, że każdy dzień zaczyna życie na nowo, bez ciężaru dnia wczorajszego.
Jeżeli Bóg jest jeden, to znaczy, że wszyscy dążymy do jednego celu. Stąd wartość wszystkiego, co łączy, a nie rozdziela.
Wspinać się tak mozolnie na tę górę, żeby dowiedzieć się, że ta góra nazywa się starość. Oczekiwać wspaniałego widoku ze szczytu, a ten widok - to śmierć.
Z dwóch mądrych mądrzejszy jest ten, który mniej mówi.
Przyjdź Królestwo Twoje... A jeśli niemożliwe jest Królestwo Twoje jeśli zadepczą je buty ledwie zakiełkuje ukaż nam ranę Twojego boku krzyż biały Papieża w skrwawionej sutannie
Każda śmierć staje się ofiarą, aby ożyli inni powołani do życia i do trudu w czasie, który Bóg im naznaczył.
Jeżeli Bóg jest jeden, to znaczy, że wszyscy dążymy do jednego celu. Stąd wartość wszystkiego, co łączy, a nie rozdziela.
Cytuj: Jest dobroć
Jest dobroć która niczego nie pragnie i jest mi odmówiona
Jest miłość która pragnie wszystkiego i jest mi odmówiona
I jest czułość której wszystkiego za mało to ja jestem tą czułością Cytuj: Nie ma nic bardziej bolesnego niż miłość, ale przecież nie damy sobie wydrzeć tego bólu .. Anna
wiesz Anno sensem jest miłość choć dzisiaj niewielu potrafi w nią wierzyć
[...]
kto znalazł miłość ten znalazł cierpienie im więcej szczęścia tym więcej łez płynie
( "Rozmowy z Anną. Pamięci Anny Kamieńskiej", ks. Wacław Buryła )
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr maja 10, 2006 15:17 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
To dobre miejsce, aby wspomnieć jeden z najbardziej chyba znanych wierszy x Jana Twardowskiego, właśnie Annie Kamieńskiej dedykowany:
SPIESZMY SIĘ (Annie Kamieńskiej)
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie ze nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak uroczystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i co co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza [/b]
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr maja 10, 2006 22:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiersze Anny Kamieńskiej odkryłam dla siebie kilka lat temu, bardzo lubię ich klimat.
Poetka przyjaźniła się z ks. Janem Twardowskim, on tez pewnie został przez Stwórcę postawiony na jej drodze, by dopomóc w jej nawróceniu.
Kiedy ich przyjaźń jakby oziębła ks. Jan Twardowskim napisał dla niej wiersz ( wspomniany przez ToMu) "Spieszmy się".
Na który poetka odpowiedziała wierszem "Puste miejsce"
Tak to wspominał sam ks. Jan Twardowski
- "Miałem piękną przyjaźń z Anną Kamieńską, jej poezja była wielką, egzystencjalna.
Moja przyjaźń z Anną Kamieńską to był dar od Boga. Gdy Kamieńska zaczęła pisać wiersze religijne i prace o Biblii ("Twarze Księgi", "Na progu słowa", "Księga nad Księgami", "Do źródeł - przyp. A.Z-B.) były to lata komunizmu i zaprzestano ją drukować w państwowych oficynach wydawniczych i zauważać jej twórczość. Do dzisiaj upraszcza się, gdy mówi się o Kamieńskiej jako o poetce katolickiej. Całość jej poezji odsłania dramat ludzkiej egzystencji, ale nie jest to widzenie katastroficzne".
- Kamieńska w swoim "Notatniku" nawiązuje do wspólnych z księdzem rozmów, wędrówek po cmentarzu Powązkowskim, kazań. Jest słynna fraza wiersza zadedykowanego Kamieńskiej, którą wszyscy znają, wszyscy rozpoznają: "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...".
Ks.J.T.
- Pisząc te słowa nie myślałem o śmierci, Kamieńska wtedy była zdrowa. Pisałem o odejściu, gdy ktoś inny staje się nam bliższym, z kolei inni zapominają o nas. W mojej przyjaźni z Kamieńską nastąpił okres, gdy coś się oddaliło. Ale tak bywa z przyjaźnią, przybiera różne barwy. Nie można jej utrzymać - i dzięki Bogu - w tej samej tonacji.
Kamieńska odpowiedziała mi wierszem "Puste miejsca".
"Puste miejsca"
ks. J. Twardowskiemu
Nikogo nie zdążyłam kochać
choć się tak śpieszyłam
jakbym musiała kochać tylko puste miejsca
zwisające rękawy bez objęcia ramion
opuszczony przez głowę beret
fotel który powinien także wstać i wyjść z pokoju
książki już nie dotykane
grzebień z pozostawionym srebrnym włosem
łóżeczka z których niemowlęta wyrosły i poszły
szuflady niepotrzebnych rzeczy
fajkę z ustnikiem pogryzionym
buty zachowujące kształt stopy
co odeszła boso
słuchawkę telefonu gdzie ogłuchły głosy
tak się śpieszyłam kochać
i oczywiście nie zdążyłam
P.S Dziękuję bardzo Stanisławie A. za wspomnienie tej pięknej postaci jaką była A. Kamieńska
|
Cz maja 11, 2006 3:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
TRZY KRZYŻE
na pierwszym krzyżu umiera rozpacz
więc bluźni i narzeka
na drugim krzyżu umiera żałość
więc ciągle jeszcze czeka
na tym trzecim pośrodku ziemi
skona najświętsze ciało
jedna wszystkim ciemność na niebie
jedna wszystkim matka pod skałą
Samotność umarłych.
Anna Kamienska
|
Cz maja 11, 2006 15:29 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
PROŚBA
Boże przywróć rzeczom blask utracony
oblecz morze w jego zwykłą wspaniałość
a lasy ubierz znowu w barwy rozmaite
zdejm z oczu popiół
oczyść język z piołunu
spuść czysty deszcz by zmieszał się ze łzami
nasi umarli niechaj śpią w zieleni
niech żal uparty nie wstrzymuje czasu
a żywym niechaj rosną serca od miłości.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz maja 11, 2006 17:24 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
NA KRZYŻU
Umierał na krzyżu
na szpitalnym łożu
samotność tam przy nim stała
matka bolejąca
Wargi zamknięte
i spętane stopy
Boże mój Boże
czemuś mnie opuścił
Gwałtowna cisza
Wszystko się stało co stać się miało
między człowiekiem a Bogiem.
A.Kamienska
|
Pt maja 12, 2006 18:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Matce księdza Jerzego Popiełuszki
Żeby nie był odchodził z domu
żeby nie miała tej łaski być matką kapłana
siedzieć ważnie na prymicjach
teraz nie szumiałoby radio Popiełuszko Popiełuszko
jakby kto siał popiół po całym świecie
a taki był
a taki prawdomówny
że tego nie wypowie bezradność matczyna
utopili mi go pięknego świętego w szlamie rzeki
Wolałaby dziś nie być tą Polką struchlałą
jak Maryja pod krzyżem
wolałaby pochować w białostockim piaseczku.
Tłoczymy się dzisiaj przy jej sercu
a jej ręce leżą ciężko jak dwa kamienie
I jak ja teraz pójdę po wodę do studni
i jak kurom sypnę ziarna
piszą do mnie biskupi doktorzy
nie dla mnie te cierpiętliwe honory
ja jestem prosty ból do samego nieba.
31 października 1984 r.
Anna KAMIEŃSKA
|
Cz maja 18, 2006 14:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Samotność.
Trzeba zgodzić się wewnętrznie
na samotność,
aby móc wypełnić ją pracą,
wysiłkiem,
miłością,
modlitwą.
Samotności,
na którą się nie godzimy,
nie da się niczym wypełnić.
Anna Kamieńska
|
Pt maja 19, 2006 13:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Samotność
jest zawsze samotnością
wobec kogoś.
To właśnie jest ważne,
kto jest nieobecnym
naszej samotności.
Gdy jest to samotność od ludzi w ogóle,
wtedy jest to tylko pustka.
Jest też samotność wobec Boga,
ta najpełniejsza.
Ta samotność jest naszą wolnością.
***
Samotność dzieciństwa
- ponieważ nie umie szukać przyjaźni.
Samotność młodości,
bo szuka przyjaźni daremnie i bezskutecznie.
Samotność dojrzałości,
bo jest wiekiem klęski i wiekiem świadomości.
Samotność starości,
ponieważ wszystko jest poza nią.
Samotność umarłych.
A. Kamieńska
|
N maja 21, 2006 0:45 |
|
 |
bratt
Dołączył(a): Pn sie 21, 2006 14:36 Posty: 69
|
 AK
CO TO JEST MIŁOŚĆ
Co to jest miłość nie pamiętasz
Już nie przypomni ci jej
Muzyka czysta i wino wieczora
Nawet wiosenny deszcz
Pod jednym parasolem
Łaska jest łaską więc może być zabrana
Czy to jest miłość wracać do początku
Do dwóch zwiniętych w sobie rąk
I jeszcze głębiej w sen w którym wiruje
Młodość obłędny snop pszenicy w tańcu
Ale to nie to
To wezbranie krwi
A miłość to gdy odejmą ci słuch
I wzrok i głos i wszelkie siły
A ty
Ty jeszcze idziesz chwaląc żniwo życia
I w środku samotności odnajdujesz
Tak tam w środku jeszcze coś jest
Czy to jest miłość
Anna Kamieńska
_________________ bratt
|
Cz wrz 07, 2006 19:04 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|