HAUNEBU III - a Ministrestwo Sprawiedliwosci, a Ministerstwo Zdrowia np??? Czy Twoim zdaniem sa niepotrzebne??? Ja sama uwazam, ze 30 ministerst to DUZA przesada (jesli tyle ich jet - nie liczylam:P). Ale bez przesady. 10 to wcale juz nie jest za duzo. Kto sie ma zajac lekarzami, pielegniarkami i chorymi jak nie minister ds zdrowia??? moze minister ds. Wewnetrznych albo MEN? Wiesz co, cytowanie takich glupot nie ma najmniejszego sensu i tyle.
A mieszanie sie do polityki? Coz - to juz zalezy odkazdego z osobna. Chrzescijanin, Zyd, Muzulmanin, Hindus - niewazne - kazdy ma do tego prawo, jesli ma ochote. Tylko niech sie polityka zajmuja ludzi, ktorzy rzeczywiscie maja o niej jakiekolwiek pojecie, to wtedy nawet i 20 ministerstw to nie bedzie za duzo, jesli beda obsadzone przez prawdziwych fachowcow. Bo jesli beda to ludzi, ktorzy znaja sie na rzeczy, to panstwo bedzie funkcjonowalo n atyle sprawnie, ze ludzi nie beda narzekalai na te pare posadek wiecej. Bo najwazniejsze sa skutki.
Utopia??? Moze. Mam sklonnosc do marzycielstwa i utopii. Ale coz, to ze ktos jest prawnikiem nie czyni z niego dobrego ministra sprawiedliwosci, a to ze ktos jest wybitnym lekarzem 0 rownie wybitnego ministra ds. zdrowia... mowi to prawnik, zeby nie bylo
[nie zamierzam zostac ministrem sprawiedliwosci, bo sie na tym nie znam}