Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Queen 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55
Posty: 120
Post 
Witam serdecznie!
Queen uwielbiam.
Oczywiście jeśli chodzi o ich twórczość. Życiowo nie są moimi autorytetami, co mi nie przeszkadza w prawdziwej uczcie, gdy ich słucham. Darzę ich ogromną sympatią i sentymentem.
To mój ulubiony zespół - zespół wszechczasów!
Teraz parę odniesień do poprzednich postów.
I ja również osobę, która założyła ten wątek utożsamiam z trollem z forum Queen - czyli "kiedyś_zagorzałym_fanem" vel teologiem vel "musical prostitute" i jeszcze ileśtam innych vel. Rany, ale dokuczał!

Jeśli chodzi o ukryte przesłania w piosenkach Queen, to brak mi słów. Leczyć powinien się ten, co je tam odnalazł. Początek One vision, z tego co wiem, to fragment ścieżki dźwiękowej do jakiegoś filmu, zresztą już różne rzekome tłumaczenia tych dźwięków słyszałam. Z sztatnem w roli głównej oczywiście.

Jeśli chodzi o "Another one bites the dust", to po odsłuchaniu refrenu od tyłu myślałam, ze spadnę z krzesła ze śmiechu. Osoba, która tam odkryła marihuane (też o różnych związkach frazeologicznych słyszałam. Dziwne, ze tropiciele sensacji nie mogą uzgodnić wersji) musiała mieć zdrową obsesję,żeby z tego bełkotu maryhe wydobyć :?

Co do rynsztoku, którego wyciągnięto Freddiego - SKĄD TA MYŚŁ???? :shock:

Freddie był parsem - potomkiem Persów, którzy z powodu prześladowań swojej religii przez Islam uciekli do Indii. Urodził się na Zanzibarze i został w wychowany w zoroastryzmie, natomiast sam nie był praktykującym parsem (jako dorosły).
Chodziły ploty, że przeszedł na chrześcijaństwo, ale kto go tam wie.
Ja się za niego gorliwie modlę i mam nadzieję, że po śmierci w niebiesiech zaśpiewam z nim w chórze :D

Jeśli chodzi o koncert po śmierci papieża. No cóż, ładnie by było jakby odwołali. Trochę, jako katoliczce, przyro mi było. Ale mają swoje sumienie, swoją wolę, ja ich sądzić nie będę. A to co robią na grunie artystycznym jest, z malymi wyjątkami, najwyższej próby, więc żadnych płyt palić nie będę.

White Queen, pozdrawiam serdecznie :D !!!! Dawno na forum Queen nie zaglądałam.

_________________
Ania


So sty 20, 2007 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55
Posty: 120
Post 
Goostaf!
Piersza płytka jest super.

_________________
Ania


So sty 20, 2007 21:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
ania2609 napisał(a):
I ja również osobę, która założyła ten wątek utożsamiam z trollem z forum Queen - czyli "kiedyś_zagorzałym_fanem" vel teologiem i jeszcze ileśtam innych vel. Rany, ale dokuczał!


Taaa? No, co Ty?

ania2609 napisał(a):
Jeśli chodzi o ukryte przesłania w piosenkach Queen, to brak mi słów. Leczyć powinien się ten, co je tam odnalazł. Początek One vision, z tego co wiem, to fragment ścieżki dźwiękowej do jakiegoś filmu, zresztą już różne rzekome tłumaczenia tych dźwięków słyszałam. Z sztatnem w roli głównej oczywiście


Do ścieżki dźwiękowej filmu "Żelazny Orzeł"

Ostatnio oglądałem film dokumentujący pracę nad tą piosenką. To co jest na początku utworu, tzn te takie dziwne odgłosy to nic innego jak puszczone od tyłu:

God walks through the mysterious ways, and hates people.

Oh, I'm looking forward for these glorie's days!


jak błędy to poprawcie (musze listening potrenować ;) i pisownie przy okazji )

ania2609 napisał(a):
Jeśli chodzi o "Another one bites the dust", to po odsłuchaniu refrenu od tyłu myślałam, ze spadnę z krzesła ze śmiechu. Osoba, która tam odkryła marihuane (też o różnych związkach frazeologicznych słyszałam. Dziwne, ze tropiciele sensacji nie mogą uzgodnić wersji) musiała mieć zdrową obsesję,żeby z tego bełkotu maryhe wydobyć :?


Tu niestety prawda! Smutne, ale prawdziwe!


ania2609 napisał(a):
Chodziły ploty, że przeszedł na chrześcijaństwo, ale kto go tam wie


Nie przeszedł, ale zetknął się z chrześcijaństwem będąc w anglikańskiej szkole średniej prywatnej pw. Świętego Piotra. Opuścił ją szybko, bo ... nie zdał matury z jednego przedmiotu.

ania2609 napisał(a):
Ja się za niego gorliwie modlę i mam nadzieję, że po śmierci w niebiesiech zaśpiewam z nim w chórze :D


Ja też :)

ania2609 napisał(a):
Jeśli chodzi o koncert po śmierci papieża. No cóż, ładnie by było jakby odwołali. Trochę, jako katoliczce, przyro mi było. Ale mają swoje sumienie, swoją wolę, ja ich sądzić nie będę


Za to są u mnie potępieni na wieki!

ania2609 napisał(a):
A to co robią na grunie artystycznym jest, z malymi wyjątkami, najwyższej próby, więc żadnych płyt palić nie będę.


Z małymi wyjątkami? ;) Co to znaczy?

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


N sty 21, 2007 14:34
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55
Posty: 120
Post 
Cytuj:
Tu niestety prawda! Smutne, ale prawdziwe!


a słyszałeś to na własne uszy?

Zresztą jeśli by tam nawet to było (w co dalej nie wierze), to mam dowód na bzdurnoąść bajek o przekazach podporogowych.
Słucham ich od lat kilkunastu, matihuany nawet nie widziałam na oczy, ni mówiąc o jej zapalaneniu. Nawet zwykłego papierocha sobie nie pociągnęłam w życiu.

Ciekawe jak się tworzy takie odtylne przekazy?

Pewnie John Deacon najpierw zaśpiewał ten tekst o marihuanie (zresztą jaki, bo są różne wersje) puścił od tyłu i zastanawiał się co to przypomina??

_________________
Ania


Wt sty 23, 2007 10:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55
Posty: 120
Post 
Cytuj:
Z małymi wyjątkami? Mruga 2 Co to znaczy?


no parę im sie gniotkó po drodze przydarzyło. :)
Ja nie mogę zdzirżyć "Flasha" :-D

_________________
Ania


Wt sty 23, 2007 10:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
ania2609 napisał(a):
Cytuj:
Z małymi wyjątkami? Mruga 2 Co to znaczy?


no parę im sie gniotkó po drodze przydarzyło. :)
Ja nie mogę zdzirżyć "Flasha" :-D


:-) No cóż, jak niegdyś ABBA śpiewali "MONEY, MONEY, MONEY"
Chodziło o kasę! Na początku lat 80-tych zaczął coraz bardziej przemawiać do nich materializm i szli w kierunku komercyjnym tworząc płyty o bardzo popowym brzmieniu. Koncerty jednak się broniły.

W moim przekonaniu to już połowa lat 70tych to eksperymenty. Już od płyty News Of The World. To ogólnie słaby album (z pewnymi wyjątkami, choć jest ich mało: it's late, spread your wings; a ileż razy można słuchać WWRY czy WATC - do znudzenia) tak samo dwie następne, potem Flash, Hot Space, The Works, A Kind Of Magic, Live Magic (składanka koncertowa z ostatniej trasy Magic Tour), Miracle. Po prostu panowi rozleniwili się.

Dopiero po iluś latach kiedy Freddie był już umierający (choć wokalnie nie dawał po sobie poznać, ale wokal nieco się obniżył, a słychać to już na "Cudzie") zrobili przecudowną płytę - INNUENDO. Jak dla mnie jest to apogeum twórczości Królowej. (oj, chyba sobie teraz włączę!)

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Wt sty 23, 2007 17:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
Jesli chodzi o Queen to znalazłem coś bardzo fajnego na YOUTUBE

Bohemian Rhapsody

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


N paź 07, 2007 19:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
Jeszcze to znalazłem. Co o tym sądzicie?

Katie Melua z Brianem Mayem śpiewa Too Much Love Will Kill You

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


N paź 07, 2007 19:34
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Piosenka taka sobie, ale wokalistka słodziaczkowa :-)


N paź 07, 2007 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
Zencognito napisał(a):
Piosenka taka sobie


No, to posłuchaj oryginału. Aż ciarki przechodzą w wykonaniu Freddiego Marcury'ego

ale i tez można posłuchać w wykonaniu Briana Maya bo to w zasadzie jego piosenka, ale nieoficjalnie pierwszy zaśpiewał ją Freddie w czasie sesji do Made In Heaven. Natomiast oficjalnie światło dzienne ujrzała wersja Maya na albumie Back To The Light w roku 1992.


Jako ciekawostka:

Freddie Mercury i Brian May razem - to taki fajny montaż

Kto najlepiej Twoim zdaniem, Zen? :-)

Moim zdaniem różnica jest nieporównywalna. Brian May był zawsze świetnym ... no, może nie świetnym, ale bardzo dobrym instrumentalistą, ale za to bardzo słabym wokalistą.

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Pn paź 08, 2007 9:05
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL