nie no, też codziennie jeżdżę autobusem [nr 149 :] ] i róznych ludzi widuję, są wśród nich także słuchacze hip hopu, którzy dzielą się swoimi utworami z połową autobusu, ale tak wielkich emocji to we mnie nie wzbudzają

co do samego hip hopu to jest kilka fajnych kawałków; chociażby to co zarzucił On
pozdrawiam

E tam. Dla mnie hip hop to nie muzyka, tylko takie nie wiadomo co. A co do tych słuchaczy hip hopu to dam inny przykład, co mi kumpel opowiadał: Idzie sobie przez wieś, a tu nagle widzi grupę takich właśnie słuchaczy. Idzie sobie dalej, a oni nagle wyskakują z tekstem: "Co? Spuścić ci wpi***ol, sku***synu?" Dlatego ja takich typów nie lubię.

prawada, i dziewczyny tez zaczepiaja.i dlatego sie dziwie, ze metal jest uwazany za ta gorsza i bardzo zla muzyke.
co do sluchaczy jeszcze, to nie wszyscy sa tacy, ale wiekszosc lubi sie pokazac...
raz zaobserwowalam ciekawe zjawisko,do pubu takiego typowo metalowego weszly rdesy, grzecznie wypily piwo i poszly bez awantur.
czasem wydae mi sie ze hip hop jest zwyczajnei "modny" wsrod gimnazjalistow i potem i te ' pseudo gangsta" zachowania zostaja niestety.

Ja słyszałem te polskie hip hopy i tam to tylko słychać: ku**a, ch**e za***ane, spier****ć. W metalu, który ja słucham nie ma żadnych podobnych słówek nawet po angielsku.

Są też i tacy, ale niestety na moich terenach dresy lubią ludzi zaczepiać.

Tak, niektórym to bardzo pasuje taki hip hop. Jest na takim samym poziomie, jak i oni.

zauwazylam ze im dalej na poludnie tym mniej jest afiszujacych sie ludzi. ktorzy sluchaja hip-hopu.ciekawe dlaczego.

Dla mnie Hip Hop to nie muzyka. Nie słucham, drażni mnie, przekaz dla zbuntowanych dzieci, bez ładu, sqadu;p. Nie widzę w ty sensu. Chociaż kiedyś byłam na koncercie Full Power Spirit, ale to chyba inna bajka.

Ale macie dziwne podejście do ludzi, którzy słuchają HH.
To, że słucham ten gatunek muzyki, nie oznacza, że chodzę w dresie z pałką w ręce i krzyczę "CHCESZ W PIER....", w autobusie również nie puszczam muzyki na full.

Hip Hop to muzyka. Ja kocham ten gatunek muzyki. Oczywiście nie lubię piosenek, w których są zbyt wulgarne. Ale nie kojarzcie HH tylko z tym.

Nie wiem czy DKA uważacie za HH, on się uważa za rapera, inni mówią na to hiphopolo, ale ja tak nie myślę. Ale posłuchajcie sobie jego wszystkie płyty, jego teksty są po prostu piękne, życiowe, bardzo głębokie, i na pewno nie antychrześcijańskie.

1. http://www.youtube.com/watch?v=IJ4EEPRwZyk
2. http://dahilan.wrzuta.pl/audio/9EgK3MK6 ... _moj_swiat
3. http://thecocaine.wrzuta.pl/audio/1e4z0 ... go_dziecka
4. http://thecocaine.wrzuta.pl/audio/0GqQW ... dna_szansa
5. http://jack4126.wrzuta.pl/audio/5lq8t0T ... dal_mi_bog
6. http://jack4126.wrzuta.pl/audio/6x1XOra ... _szczescie

i cała jego ostatnia płytka jest cudna [miedzy niebem a pieklem], jak zresztą wszystkie.

PIH również ma dobre nutki.
Lubię też Hemp Gru, O.S.T.R, pezet, molesta ewenement.

Amerykańskiego nie lubię.

Nic dziwnego, że nie lubicie Hip Hopu, skoro kojarzycie go tylko z wulgaryzmem. Posłuchajcie DKA albo PIH ostatnią płytę, w czujcie się w tekst, i przyuważcie jakie one są życiowe, prawdziwe, dotyczące nas samych, naszych problemów itp.

Przestańcie kojarzyć HH z peją i tym amerykańskim czymś gdzie tylko kasa i seks w głowie, a zauwarzycie różnicę.

mnie drazni ta muzyka.bardzo, dzwięki. i sposob "spiewnia" tez mi nie odpowiada, txty rowniez mnie przekonuja.
jest z 10 utworow mozna powiedziec hip-hopowych bardzo alternatywnych ktorych slucham bo jest to polaczenie wielu rzeczy, poza tym sa to utwory powstale ze wspolpracy zupelnie 2 ludzi reprezentujacych inne style muzyczne i dlatego brzmi to odbrze.

Nie, hip hop to nie dla mnie. Nawet jakby tekst był jakiś cudny, to i tak wolałbym posłuchać Iron Maiden albo ACDC, albo czegoś podobnego.

Zajmuję się komponowaniem muzyki i pisaniem tekstów i przedstawię wam liczby, które dotyczą średniego poziomu weny twórczej:
Napisanie dobrej piosenki (oryginalna melodia + tekst) pop/rock/acoustic - 4 miesiące
Napisanie dobrej piosenki hip-hop (aranże, melodia w refrenie, tekst) z tego co mi mówili - 4 dni.
Erę hip-hopu mamy już za sobą. Szkoda, bo pisząc w takim tempie utwory hip-hop można "dorobić się" (bo wątpię, żeby ktoś to robił dla wyższych idei) miliona znacznie szybciej niż przy pisaniu ambitniejszej muzyki, mając wiedzę z zakresu muzyki na poziomie pierwszych klas podstawówki. Może bym się przekwalifikował dla kasy.
Hip-hop umiera jak żaden inny gatunek muzyczny. W przyszłości nikt nie będzie o tym mówił i wracał jak do takich gatunków jak punk, glam rock, brit pop itd.
Pewnie nawet najwierniejsi fani zauważyli, że coś jest nie tak, kiedy ziomal w videoclipie jadąc Merolem S600 marudzi jaka to z niego biedota...
Nawet Paktofonika i jej "kultowe" numery robią się po pewnym czasie nudne, a biały album The Beatles dalej czymś zaskoczy.

Byłam kiedyś na koncercie polskiego zespołu EloHim i omal nie umarłam z wrażenia. Teksty niesamowite! Muzyka-jak to hip-hop, jedni lubią, inni mniej... Jednak koncertu, tamtych wrażeń, tej głębokiej modlitwy nigdy nie zapomnę do końca życia.

Jeśli się powtarzam to wybaczcie, ale nie miałam czasu na przejrzenie całego wątku.

A mnie ostatnio zaprowadzono do kościółka, jednak nie na mszę, a na... koncert hiphopowy. Tragedia! Żenada! Włączyli z magnetofonu jakąś "nawalankę", a gościu ni to śpiewał, ni to gadał. I tak ponad godzinę. Myślałem, że padnę. To miała być ewangelizacja hiphopem....

ja trochę mniej słucham hh niż kiedyś, tylko amerykańskiego. dla wszystkich co myślą, że hiphop to muzyka o niczym polecam piosenkę 2Paca - Brenda's got a baby. jest chyba nawet z tłumaczeniem na yt, jak ktoś nie rozumie zbytnio ang.

Dla mnie Hip Hop to nie muzyka.
Masz rację hip-hop nie jest muzyką, to jest kultura. Muzyka to rap.
Ja słucham ogólnie czarną muzykę, bo to murzyni jak dla mnie mają największy wkład w muzykę, i rozwój wielu gatunków muzycznych. A rap jest tą muzyką która łączy wszystkie czarne style, stąd jest bardzo wszechstronny i urozmaicony zarówno pod wzgędem muzycznym jak i lirycznym. W rapie można znalesc jazz, funk, reggae, soul, blues, elektronike.... to są korzenie rapu i za to lubię tą muzykę. Nawet Miles Davis wydał płytę w dużej mieże hip hopwą, a nasz polski jazzman Michał Urbaniak ma własny zespół hip hopwy. Owszem tą muzykę trzeba czuć tak samo jak metal, czy punk bo jest to muzyka subkulturowa (a raczej była jak wiele gatunków dziś) ale mówienie że jest to tandeta na podstawie kawałów zasłyszanych w radiu czy telewizji mija się z prawdą. Bo w telewzji nie puszcza się takiej muzyki tylko chłam papkę. Jak się chce posłuchać jakiegoś gatunku subkulturowego (w tym hip hopowego) to telewizja i radio komercyjne odpadają. Usłyszy jeden z drugim Eminema czy 50centa i myśli że to jest hip hop. Ta muzyka to nic innego jak pop. Albo dzieciaki sluchają Dody i myślą że to rock, a to też nic innego jak pop.
Sam bawię się trochę w robienie bitów i powiem tylko tyle że żeby zrobić dobry bit z klimatem trzeba naprawdę w tym trochę siedzieć i się znać a przede wszystkim czuć tą muzykę. Napewno nie jest to muzyka którą każdy umiałby robić, niektórym się tak chyba wydaje. A co do tekstów
to jest wielu ambitnych artystów, poruszających się naprawdę w różnych tematach i nie jest tak że rap to hajs, panienki, fury i zioło.