Uważam, że ludzie umieją się należycie zachować przy stole. Nie wiem dlaczego większość głosów jest na NIE?!
Ja bynajmniej obracam sie w kręgach tzw. średnich. Jadam w domu oraz w lokalach. Do knajp typu "S" nie wstępuję, chociaż zdarzyło mi się to raz w życiu.
W domu obowiązuje kultura wewnątrzrodzinna, w lokalu typowo lokalowa, na parkingach z kolei taka luzacka: tacki, widelczyki jednorazoweo użycia.
A więc zależy, gdzie się znajdujemy.
W domu podczas posiłków mamy okazję porozmawiania o sprawach rodzinnych, naszych upodobaniach.
W knajpie spotykamy się, żeby pogadać o sympatiach, uczuciach lub po prostu o życiu.
No i chyba każdy wie, w której ręce trzymamy widelec, łyżkę itd.
Sprośne kawały możemy sobie poopowiadać siedząc na dywanie w domu i konsumując cokolwiek. Fajna poza i całkiem luźna atmosfera.
