Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
[qute="Stanisław Adam"] Mam nadzieję, że rozsądek (zwany czasem zdrowym) weźmie górę. [/quote]
Wiesz, może po prostu ten pan bardzo utożsamia się z mniejszością śląską, z tym regionem i jego kulturą, i chce dać swój wkład w promowanie (też na płaszczyźnie naukowej - lingwistycznej) języka gwary śląskiej.
Ale przyznaję Ci rację.
Co do gwary - cóż, bywam czasami w górach i jakoś nigdy nie interesowały mnie podręczniki gwary góralskiej, a czymś naturalnym jest że człowiek tam na każdym kroku słyszy słowa nie zawsze do końca zrozumiałe. I to jest urok - w sumie, nie znajdziesz dwóch górali, którzy wszystko w ten sam sposób wymawiają. Każdy jakoś tam inaczej. I po co jakieś podręczniki  Żeby ktoś ich uczył, jak własnej gwary mają używać, wg jakiś zasad 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lis 18, 2006 9:28 |
|
|
|
 |
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
Ja powiem tak, nie ma języka śląskiego jest gwara śląska, wspaniały splot kilku jezyków, każdy kto śląsk kiedyś "miał" dożucił swoje 3 grosze
Kto chce posługuje sie ta gwara kto nie chce nie.
Ja nie wyobrażam sobie nie godać w domu rodzinnym, tylko mówić a raczej byłoby to niemożliwe bo bym sie chyba z babcia nie pogodała
A w pracy, w urzędzie trzeba po polsku przeciez w Polsce mieszkamy.
Zawsze mnie śmiesza sytuacje takie jak miałam jakiś czas temu w pracy:
Chodzi o to że jak ktoś uzywa gwary a jest w towarzystwie które jej nie zna to czasami i tak coś mu się wymksknie po ślonsu no i wtedy jest reakcja różna. Jedni patrza i nic nie mwią inni proszą o tłumaczenie a jeszcze inni patrzą ze zdziwieniem-"to ty godosz?"...tak czasami myśle a skąd oni się urwali z choinki?- jesteśmy na śląsku.
Pozdrawiam
P.S. Tomu ,Ty chyba ześlężenia nie musisz się obawiać- za daleko 
|
So lis 18, 2006 13:00 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
guarana napisał(a): Ja powiem tak, nie ma języka śląskiego jest gwara śląska, wspaniały splot kilku jezyków
I nich gwarą pozostanie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lis 18, 2006 14:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No i jest gwarą
Historia Sląska to historia trzech narodów i to sie objawia w gwarze - Czesi, Niemcy, Polacy.
Chciałbym także dodac, że Slązacy przegrali pod Grunwaldem, bo rycerze opolscy stali w szeregach krzyżackich
Te trzy narody miały ogromny wpływ na te gwarę. Największy jednak Polacy, dlatego tak łatwo sie porozumieć.
Kto jeszcze miał wpływ na gwarę? ano zdiwilibyscie się, bo Francuzi
Rzodkiewka po francusku radis, gwarowo radiski. Gdyby poszukac to takich obcych naleciałosci znalazłoby sie więcej. Może ktos sie kiedys pokwapi fachowo (oraz przede wszystkim bezstonnie) zbada śląski język (gwarę, dialekt).
Jak na razie to robiono to tylko pod wskazówki odpowiednich władz. Polacy szukali polskości, Niemcy-germanizmów.
Nie ma się czemu zreszta dziwic, to bogaty i bardzo ludny region, niestety zawsze źle zarządzany i eksploatowany nadmiernie.
Tubylcy jednak maja swój honor i nawet Warszawiaka przyjma chlebem i sola 
|
So lis 18, 2006 15:40 |
|
 |
renia
Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 19:17 Posty: 149
|
Jestem ślązaczką i gwara śląska nie jest mi obca Tak się składa że wychowałam się w pokoleniu które musiało mówić po polsku. A dzieci które używały gwary śląskiej w szkole były gorzej traktowane i wyśmiewane .Te czasy minęły i obecnie wraca się do tradycji i języka naszych dziadków. My
zaś chcemy przekazać młodemu pokoleniu nasz język aby nie zaginął Ja nawet zaczęłam pisać w gwarze oto próbka mojej własnej twórczości
Nasza ślonsko ziymia
Piykno je cołko ziymia
piykno je polsko mowa
ale najlepi wpadajom
do gowy ślonski słowa
Tych kerych nas uczyli
mamulka łod małego
starali sie nas wychować
na ślonzoka szczyrego
Takigo kery pamiynto
to miejsca kaj sie urodził
kaj łojciec ze kamratym
na gruba piechty chodzioł
Kaj starka za starzika
różaniec sztyjc rzykali
żeby wrocioł do chałupy
całki dziyń i noc czekali
Ponboczek boł tak dobry
wysłuchoł starki rzykanio
i starzik wrocioł cały
z roboty i ze powstanio
Bo łon jak te starziki
ukochoł ta ziymia i ludzi
łoni mu byli jak syny
nigdy nie byli cudzi
Dycki w ciynżki robocie
ich wspiyroł i bogosławioł
tego ślonskigo narodu
samego nie złostawioł
Mam nadzieję że nie będzie problemu z jego odczytaniem,
|
Cz gru 07, 2006 17:29 |
|
|
|
 |
rastakayakwanna
Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 17:55 Posty: 196
|
tolkien napisał(a): Kto jeszcze miał wpływ na gwarę? ano zdiwilibyscie się, bo Francuzi  Rzodkiewka po francusku radis, gwarowo radiski. Gdyby poszukac to takich obcych naleciałosci znalazłoby sie więcej.
To może mały konkursik  proszę podać francuski "orginał" słowa olmaryja. Jakie świąteczne przyprawy to rzybiczek i skórzica - to akurat czechizmy, tak samo jak listek bobkowy
A w kwestii systematyki - trudno mówić o jednej gwarze śląskiej. Przecież "wersja" katowicka różni się od piekarskiej, te dwie całkiem odbiegają od rybnickiej (się nie chwalę, ale prof. Miodek uznał dialekt rybnicko-wodzisławski za najbardziej tradycyjny i najczystszy ze wszelakich germanizmów) nie mówiąc już o wersji cieszyńskiej lub opolskiej. Dlatego każda praca wiązana z naszą gwarą będzie zależała od tego skąd pochodzi autor.
Ale przynajmniej dobrze, że teraz można gwarę promować. Bo jeszcze niedawno rodzice mówili dzieciom przed wyjściem do szkoły: "Yno pamiyntej! Nie godej w szkole bo to gańba i rechtor oszczylo ci po rzici. Tam trza rozmawiać."
_________________ Sol lucet omnibus
|
So gru 09, 2006 20:08 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
renia fajny wierszyk
ja tez jestem ślązakiem, ale nie godom tylko mówię
godołzech po ślunsku... dawno, dawno temu...
w momencie gdy poszedłem do zerówki a potem do szkoły przestałem "godać"
teraz w pracy ciągle się mówi o gwarze śląskiej
to temat rzeka
często nawet niektórzy wynajdują jakieś słowa i do innych z tym wyskakuja
osławione jest na ślasku "przynieś kibel sztromu", "idź do kolegi i powiedz mu, że chcesz fest kopa"  itp
a tak na marginesie to śląska gwara nie tyle co ma w sobie odmiany z Rybnika czy innych zakątków, ale jesze kazdy dom, każda rodzina swoje trzy słowa dodaje
ostatnio kumpel z pracy opowiadał jak ktoś go nie słyszał co mówi gdy chodziło mu o owada jakiegoś i zdenerwował się i powiedział "fruwok"
no cóz, nigdy tego nie słyszałem określenia
być może to taki nowoczesny śląski
przeciez gwara ta również się zmienia i sa tak samo jak w j. polskim nowe słowa
tak i w gwarach czasem sioę pojawiają
te jest śmieszne i myśle, że by się przyjęlo...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So gru 09, 2006 20:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
olmaryja - zniekształcone francuskie słowo armoire - czyli po prostu szafa
Ze skórzica i rzybiczkiem sie poddaję
Ale zapytam o guguły
|
So gru 09, 2006 23:54 |
|
 |
rastakayakwanna
Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 17:55 Posty: 196
|
tolkien napisał(a): olmaryja - zniekształcone francuskie słowo armoire - czyli po prostu szafa  Ze skórzica i rzybiczkiem sie poddaję  Ale zapytam o guguły
Brawo tolkienie  - kolejny francuski wyraz w śląskim
Skořice, Hřebíček - tak to brzmi w orginale
Guguły to u nas niedojrzałe jabłka (tudzież gruszki)
_________________ Sol lucet omnibus
|
N gru 10, 2006 17:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Kozia zżarło jutrzina pozimek i je cieno"
To było zdanie , które kiedyś pewien ksiądz dość znany zresztą dzisiaj, a pochodzący z Pszowa dawał do tłumaczenia ludziom, żeby sprawdzić ich znajomość języka śląskiego. Przyznam, że choć mówię gwarą - to jednak katowicką - więc bez tłumaczenia nie zrozumiałam:)
z rzybiczkiem i skórzicą też sie poddaję...
|
N gru 10, 2006 20:19 |
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Mój kolega wychował się w rodzinie, gdzie mówiło się po śląsku i język polski jest dla niego właściwie drugim językiem. Twierdzi, że miał z tego powodu sporo kłopotów właśnie w porozumiewaniu się po polskku - i że swoje dzieci zamierza już uczyć tylko polskiego, żeby takich kłopotów nie miały...
|
Pn gru 11, 2006 11:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|