Których wykonawców nie powinien słuchać katolik?
Autor |
Wiadomość |
euborger
Dołączył(a): Wt gru 12, 2006 14:14 Posty: 4
|
Pablo_Tychy napisał(a): I jeszcze raz się odezwę. Według mnie pytanie zadane w temacie jest przykładem zsowietyzowanego podejścia do rzeczywistości. Za komuny zwalniano człowieka z myślenia. To władza dyktowała, co jest dobre, a co złe. W taki sposób człowieka zwolniono z podejmowania autonomicznych decyzji. I ten temat jest przykładem takiego podejścia.
Nie, nikt nie poda "Indeksu Zespołów Zakazanych" i bardzo dobrze. Bo człowiek ma swój rozum i potrafi pewne rzeczy odróżnić. Jeśli ktoś nie chce słuchać jakiegoś zespołu, to niech nie słucha. Prosta sprawa. Ale niech w końcu włączy mózg, a niech nie oczekuje, że każdy jego wybór ma mieć jakieś potwierdzenie lub nie w jakimś "indeksie".
Dopiero zaczelam sledzic ten watek... i zgadzam sie tu w zupelnosci z moim przedmowca. Wydaje mi sie, ze kazdy w swoim sercu i duszy ustala, czy po prostu wyczuwa granice zla i dobra i tego co go sprowadzi albo na dobra albo na zla droge i to wlasnie wedlug tego wewnetrznego glosu i norm oceniamy rzeczywistosc.... dla jednych granica bedzie 'dopiero' przy czarno-na-bialym napisanych ostrych, bluznierczych slowach a dla innych 'juz' np. Barry White bedzie zbyt erotyczny a zatem moze zaistniec ryzyko ze wlasnie 'przez niego' zgrzesze...
|
Śr gru 13, 2006 9:30 |
|
|
|
 |
ania2609
Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55 Posty: 120
|
Pozwolę sobie odgrzać wątek, ponieważ temat ten zawsze bardzo mnie porusza, a dopiero teraz go odkryłam dyskusję. Wzbudza we mnie szczególne emocje dzięki katechetce, z którą miałam religię w szkole podstawowej. Ona jako pierwsza szeroko informowała o niebezpieczeństwach płynących z muzyki. Bardzo szeroki i nie tylko z muzyki.
Ta osoba wyrządziła mi olbrzymia krzywdę. W tym czasie zmagałam się z wieloma problemami młodzieńczymi. Byłam bardzo wrażliwa, głęboko przeżywałam religijność, nie mogłam dokładnie odnaleźć się w swojej wierze. Dzięki niej bałam się chodzić na religię. Naprawdę bałam się. Był to autentyczny strach. Strach przed tym, co znowu usłyszę. Ona często-gęsto gadała o działaniu szatana, które nie tylko prowadziło do popełniania grzechów, ale do zawładnięcia człowiekiem przez siły nieczyste. Mówiła dużo o muzyce o przekazach jakie z niej płyną do podświadomości. O treściach możliwych do usłyszenia przy słuchaniu wspak.
Jej metody działania wyglądały na przykład tak:
Bodajże 7 klasa (nie dam sobie ręki uciąć, ale chyba). Jakieś zastępstwo. Oglądamy z klasą równoległą jakiś film. Wpada pani katechetka. W środku lekcji. „Kto tego słucha?” – pyta nas pokazując kasetę Ery (ten zespół od „Ameno”) – „Niech wstanie.” Parę osób wstaje. No i się zaczyna – jakie to niebezpieczne, że to New Age,. Pyta dlaczego tego słuchamy. Jak ktoś mówi, ze go ta muzyka uspokaja, ona odpowiada, że to nie spokój, to PUSTKA. Po wielu latach opowiedziałam o jej poglądach znajomemu księdzu. Odpowiedział tylko: „biedna kobieta”.
Nawet jeśli miała by całkowitą racje, jak można chronić 13letnie dzieci przed złem zaczynając od piętnowania: „Kto słucha – niech stanie”. Prawie jak przestępcy.
I tak było ciągle. Wszędzie sekta, wszędzie zagrożenie opętaniem. Nawet chwycenie się dla zabawy guzika przechodząc obok kominiarza to grzech.
Katechetka niestety dalej uczy i ponoć coraz bardziej jej odbija. Swoją drogą dziwna jest, gdy np. opowiada jak to trzyma przy łóżku obok Biblii Koran, bo to mądra książka. Mój tata jest nauczycielem w tej szkole, więc się orientuję w jej „postępach”.
Dziś czuję do tej pani żal, mam o niej złe zdanie, ale myślę sobie – kobieta może być beznadziejna, ale czy to od razu dyskryminuje poglądy? Może jednak coś w tym jest??
Teraz mam 22 lata i raczej wyrobione zdanie na ten temat. Jak ktoś mi powie, że nie można słuchać Beatlesów, bo od tyłu słuchani mają satanistyczne teksty, to go wyśmieję.
Prawdą jest, że są zespoły jawnie propagujące satanizm (mam na myśli potoczne jego rozumienie – oddawanie czci diabłu, nie filozofię LaVeya czy Crowleya) i nie powinno się ich słuchać. Ale zależy to OD WYKONAWCY, A NIE OD RODZAJU MUZYKI, DO JASNEJ CIASNEJ.
Owszem nie lubię metalu i coś mnie przy nim trafia, ale tak samo trafia mnie przy Kylie Miogue (czy jak to się tam pisze) czy Piasku. Rzecz gustu.
Hard Rock potrafi być milutki  .
Owszem, wielu artystów nie prowadzi się po chrześcijańsku , śpiewa o seksie, żyje rozpustnie. Ale jedyne niebezpieczeństwo jakie z tego płynie to to, że jakaś głupiutka dusza może z zachwytu nie umieć rozdzielić muzyki od stylu życia. Ale nie żadne poza zmysłowe niebezpieczeństwo mogące doprowadzić do otwarcia czakr, opętania i nie wiadomo czego.
Jak mam wierzyć specom od „przekazów podprogowych” i przesłań płynących z odtwarzanych wspak utworów, skoro Ci najgłośniej o tym trąbiący wykazują się wyjątkowym dyletanctwem.
Niestety nie podam nazwiska, ale sztandarowym przykładem jest ksiądz, który w swojej książce pisał o „Alice Cooper i jej piosenkach”
Poza tym kilkakrotnie w „indeksach zakazanych” zespołów widziałam Queen. Jestem wielką fanka ich muzyki od najmłodszych lat. Jeśli mi ktoś powie, ze to jest satanistyczny zespół to go wyśmieję, bez krępacji, wykpię.
Ponoć w „Another One Bites The Dust” od tyłu jest przekaz namawiający do brania marihuany. Po marihuanie był chyba ten, kto go tam usłyszał. :X
Słuchałam refrenu wspak i chyba obłakany znalazł tam maryhę.
Zresztą dziwne jest to, ze słyszący ukryte przekazy w piosenkach nie potrafią uzgodnić wersji co do jego treści, bo słyszałam kilka wersji z marihuaną w roli głównej w ww. piosence oraz z szatanem w przekazie z początkowego fragmentu One Vision, który z tego co wiem, jest fragmentem ze ścieżki dźwiękowej do „Żelaznego Orła” . Może każdy słyszy co chce?
I JESZCZE JEDNO:
Jeśli nawet tam jest namowa do palenie marihuany, to jestem jednego pewna- UKRYTE PRZESŁANIE NIE DZIAŁA. Słucham Queen lat kilkanaście i w życiu nie zapaliłam Maryhy, więcej: ja w życiu nie widziałam skręta. Dalej: ja w życiu nie pociągnęłam papierosa. Dalej: ja nie napiłam się zwykłego piwka, nawet bezalkoholowego.
Seksu przed ślubem nie uprawiałam, choć jestem z narzeczonym już ponad 4 lata.
Czyżbym nie dała się uwieść wstrętnemu, wyuzdanemu homoseksualiście – narkomanowi, który urządzał najbezecniejsze orgie świata?
Dzięki Freddiemu więcej się modlę.
Modlę się za niego...
_________________ Ania
|
Pn sty 22, 2007 0:20 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
Skoro się uczepiła nawet Ery to zapewne i takie Bee Gees może jej się wydać satanistyczne no bo "Disco Inferno", raz o tym wspomniałem, ale post skasowali bo według nich niby nic nie wnosi do dyskusji 
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Pn sty 22, 2007 1:28 |
|
|
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
no i?
co to za roznica co mowi katechetka? sie przejmujesz. to w koncu tylko czlowiek i jak kazdy popelnia bledy..
a to ze gwiazdy nie porwadza sie po chrzescijansku wynika z posiadanej gotowki i w sumie mlodosci...
w ogole co to jest muzyka satanistyczna? ze mowia o szatanie? to przeciez jawny dowod na istnienie Boga, a to ze ktos mowi ze to jego pan, to jego kwestia, to tak jakby negowac piosenki religijne innych religi.
_________________
|
Pn sty 22, 2007 13:35 |
|
 |
ania2609
Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55 Posty: 120
|
co "no i"?
Ja się dawno tą katechetką nie przejmuję ! Wkurzam się tylko jak sobie ją przypomnę i tyle...
Jak miałam z nią zajecia miałam 11-14 lat i wtedy się przejmowałam.
_________________ Ania
|
Pn sty 22, 2007 19:44 |
|
|
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
przejmowalas sie katechetka? i na dodatek tym co mowila o tym czego sluchalas?
mein gott. mam nadzieje ze dzisiaj sie juz tak nie przejmujesz glupotami takiego kalibru.
_________________
|
Śr sty 24, 2007 22:11 |
|
 |
ania2609
Dołączył(a): Śr lut 15, 2006 23:55 Posty: 120
|
Dziś mam odpowiedni stosunek do tej pani i jej pomylonych poglądów...
_________________ Ania
|
Cz sty 25, 2007 20:04 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
ania2609 napisał(a): Poza tym kilkakrotnie w „indeksach zakazanych” zespołów widziałam Queen. Jestem wielką fanka ich muzyki od najmłodszych lat. Jeśli mi ktoś powie, ze to jest satanistyczny zespół to go wyśmieję, bez krępacji, wykpię
Ja też jestem wielkim fanem tego zespołu od najmłodszych lat.
Choć ostatnio po zaistniałych incydentach związanych z reaktywacją i z koncertem w Rzymie coraz mniej chce mi się ich słuchać. Nie wiem czy to przesłuchanie, wydoroślenie czy jakiś wyrzut sumienia. Po prostu jakoś nie potrafię się już cieszyć ich muzyką tak jak kiedyś. Być może śmierć kochanego Jana Pawła II otworzyła mi oczy, mimo że i tak zawsze uważałem go za swój autorytet życiowy i nie dopatrywałem się tej sprzeczności słuchania Queen.
Ale do rzeczy. Mnie również dotknęła podobna jak u Ciebie sytuacja z muzyką, a konkretnie z omawianym wyżej zespołem. Po ukończeniu gimnazjum poszedłem do katolickiego liceum. Wybrałem tę szkołę dlatego, ponieważ sądziłem, że rzeczywiście jeśli chodzi o wartości jest katolickim, że znajdę tam spokój, zrozumienie, tolerancje i wszystko to, czego nie doznałem w poprzednich szkołach. Myliłem się. Już w czasie pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej z dyrekcją nie wywarłem na nich najlepszego wrażenia właśnie za Queen (pytali mnie m.in. o to czym się interesuję, czy jestem pijącym, palącym itd.) i inne zespoły rockowe, które kocham. "Człowieku, czy ty w ogóle masz pojęcie co to jest Queen? To ten pedał MerKury i te inne tałataje!". Mnóstwo kazań miałem na ten temat. Strasznia nietoleracja. Zero własnego zdania. Trzeba było przytakiwać, ale robić swoje. No, i za to miałem przechlapane do końca szkoły, ale dziękować Bogu, szczęśliwie ją ukończyłem, maturę zdałem.
Teraz jestem na studiach (II rok teologii) i zauważyłem, ze znów się historia powtarza. Tym razem ze strony kolegów z tymże dają mi to do zrozumienia w inteligenty i kulturalny, a nawet cichy sposób. "No, wiesz Bartek. Tak się zaczyna zwykłe słuchanie, potem kupowanie gadżetów koszulek z symbolami, a kończy na satanistycznch mszach". Raz nawet nie poszedłem na koncert Dżemu po zajęciach, bo mnie jeden koleś tak zdołował ("Ty byś na Mszę wieczorną poszedł, albo na kolosa pouczył"). Co do ciuchów: bardzo lubie glany i czerń, ale nie jestem satanistą. Nie wiem jak jest na innych wydziałach, ale na moim roku ludzie często chodzą na zajęcia galowo. A ja chodzę tak ja lubię - luźno - czerń i glany. I co? Mam się podporządkować? Jest sesja egzaminacyjna - to owszem przychodzi się na galowo. Ale na zwykłe zajęcia? Dajcie spokój!
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Cz sty 25, 2007 22:25 |
|
 |
doubtful
Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 15:20 Posty: 35
|
Teresse napisał(a): A zespoły black metalowe, satanistyczne, blużniercze, ich tez powinien słuchac katolik?
Co do zespołow satanistycznych, to większość artystów, którym zarzucano satanizm, wyraźnie dementowali te oskarżenia.
Jako przykład mogę podać zespół Led Zeppelin. Podczas odtwarzania ich przeboju " Stairway to heaven" od tyłu można rzekomo usłyszeć satanistyczne teksty. Robert Plant, solista Led Zeppelin, wyraził frustacje odnoście tuch zarzutów w jednym z wywiadów:"Dla mnie, to bardzo przykre, ponieważ "Stairway to heaven" było pisane w jak najlepszej intencji, a cofanie taśm i puszczanie przekazu od tyłu, to nie mój pomysł na robienie muzyki".
Roman Kostrzewski, wieloletni wokalista oraz autor tekstów zespołu Kat (również oskarżanego o satanizm) wypowiada się następująco:
"Mój satanizm wynikł trochę z przekory. Skoro kler tak na niego wrzeszczy, to ja chętnie podyskutuję i udowodnię,że najwięcej diabła drzemie właśnie w Kościele."
"Satanizm Kata jest raczej intelektualny, sprowadzony do krytyki chrześcijaństwa i poszukiwania wolnego od zakazów i nakazów szczęścia."
Myślę, że nie należy robić jakichś list utworów zakazanych i kierować się opiniami ludzi, którzy najwyraźniej mają jakąś obsesję i wszędzie doszukują się działania diabła. Kto normalny słucha muzyki od tyłu?
Być może wskazówką dla tych, którzy zadają sobie podobne pytania, jak w tym wątku, będzie ten utwór
"Nasze słowa" KSU
Nasze słowa znaczą to, co znaczą
krzyk to krzyk, a jeden to jeden
metafory zostawiamy tłumaczom
co z jednego słowa zrobią siedem (...)
Nasze słowa to tylko tyle
ile w duszy jest bólu i radości
nienawiść mamy dla wrogów
a dla swoich iluzje wolności
Nie dopatruj się tego, czego nie ma
kiedy stres zamieniasz na chaos
jeśli pęka butelka po winie
to oznacza, że wina było mało
drugie dno to twoja obsesja
chcesz, by inni za ciebie myśleli
własnej prawdy poszukaj w sobie
obcą drogą nigdy nie idź
[/url]
_________________ "Yes, there are two paths you can go by, but in the long run
There's still time to change the road you're on.... "
|
Pn lut 05, 2007 22:54 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1181675740
Cytuj: - Wiele zespołów rockowych propaguje satanizm - ostrzega Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami, który przygotowuje raport na temat polskich i zagranicznych grup rockowych propagujących kult szatana i niebezpieczeństw z tym związanych - informuje Nasz Dziennik. (...) Muzycy są niebezpieczni, ponieważ bardzo skutecznie upowszechniają kult szatana. - Po badaniach w szkołach okazało się, iż 99 proc. młodzieży, która zainteresowała się satanizmem, zrobiła to właśnie po usłyszeniu satanistycznej muzyki - wyjaśnia Nowak. (...) Dlatego być może sytuację poprawi opublikowanie raportu. Dotrze on do Ministerstwa Sprawiedliwości, sądów, policji, parlamentarzystów, nauczycieli. Nie będzie udostępniony młodzieży, aby nie stał się źródłem informacji na temat grup satanistycznych. Dlatego nie zostanie też opublikowany w internecie.
Nie został wymieniony żaden konkretny zespół...
Ciekawe co jest w raporcie? 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr cze 13, 2007 8:00 |
|
 |
xkarolxstrasburgerx
Dołączył(a): Wt cze 19, 2007 19:31 Posty: 2
|
[...] - fragment odnosi się do wyciętego postu - rozalka
a wracając do wątku to nowy Behemoth sie można powiedzieć wspiął na wyżyny instrumentalistyki i tak dopieścił apostasy ze aż mi nawet Nergal nie przeszkadza na wokalu, a w ogóle Leszek Możdżer i te chóry. No miodzio
|
Wt cze 19, 2007 21:35 |
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
litosci tylko nie behemot tam nawet miles davis by nie pomogl.. sadze ze nalezy sie (na nich) spuscic zaslone milczenia... nie bylo tematu :D
ale jest cala masa takich radosnych kapel, poza tym jak mozna cokolwiek zakazac w dobie internetu?
_________________
|
Śr cze 20, 2007 8:59 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Myślę sobie ostatnio, że jednak porządny katolik nie powinien słuchać jednak tego Queen'a. 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Cz cze 21, 2007 9:00 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Bartas napisał(a): Myślę sobie ostatnio, że jednak porządny katolik nie powinien słuchać jednak tego Queen'a. 
Bo Freddie gejem był  No i co
To każdy słuchający Queen to gej
Ja uwielbiam ten zespół - a odnoszę wrażenie, że jestem hetero.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N cze 24, 2007 16:58 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
ToMu napisał(a): Bartas napisał(a): Myślę sobie ostatnio, że jednak porządny katolik nie powinien słuchać jednak tego Queen'a.  Bo Freddie gejem był  No i co To każdy słuchający Queen to gej Ja uwielbiam ten zespół - a odnoszę wrażenie, że jestem hetero.
Nie, bo jako zreaktywowany zespół pod nazwą Queen + Paul Rodgers nie potrafili uszanować odejścia z tego świata Wielkiego Papieża Polaka! Miało to miejsce 4 kwietnia 2005 roku w samym Rzymie koncert w czasie żałoby.
Ot, co! Od tamtej pory bardzo bardzo rzadko włączam jakąś ich płytę, mimo że byłem wiernym fanem od kołyski!
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Pn cze 25, 2007 7:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|