możliwe żę sztuka to ohyda, ale ja wolę piękną sztukę, ale sztuka właśnie przekazuje nie tylko dobre myśli, szczerze: wolę te dobre myśli, a ten metal to tak jak emate przypomina mi szatana

sorry pomyłka: możliwe żę sztuka to też ohyda ....
dalej jest dobrze

Metal jest piękny

Sztuka jest przekazem różnych wartości. Jedne są dobre, drugie złe. Jednak bez względu na przekaz konkretnego autora mogę docenić jego talent i zdolności. Weźmy np. malarza Jacques-Louis Davida - czołowego artysty rewolucji francuskiej, rewolucji wymierzonej w kościół. Czy nie mogę podziwiać jego obrazów, pięknych, mimo wszystko?

Proste - jesteś ograniczony
znaczy nie umysłowo czy coś, tylko na sztukę.

Ja np. nie jestem katolikiem (ba nawet chrześcijaninem), ale sztuka jaka jest prezentowana w Watykanie czy co niektórych kościołach naprawdę mnie zachwyca. Tak samo jak niektóre pieśni religijne. Podoba mi się również wiele innych rodzajów sztuki, najbardziej te kontrowersyjne.

Jeżeli metal przypomina Ci szatana - przykro mi kolego, masz problem , proponuję wpierw zapoznac się co nieco z twórczością metalową , a nie pierdzielić farmazony .


a muzycznie Tom Arraya - wierzący i (ponoc) praktykujący katolik. Teksty Slayera jak ktoś jest obeznany wie o czym są. Wydaje się to nie możliwe ? A jednak.

Swoją drogą - osoba która pierwszy raz usłyszy tekst np. http://pl.youtube.com/watch?v=JGv6Tk3oGZA może byc w szoku. I co prawda mnie czy wiele osób co słuchają metalu od lat to nie ruszy pewno, to osobę która nigdy nie miała nic wspólnego z taką muzyką , a tu nagle słyszy ze Bóg nas wszystkich nienawidzi, dozna szoku/zniesmaczenia czy nie wiem czego jeszcze.

Autor w takim momencie wykonał swoje cele : )

sorry nie ten link,
http://pl.youtube.com/watch?v=6YP7vTwWi ... re=related ten

"lol. Kolejny nawiedzony intelekt.
Starasz się zaszufladkować metal w jeden święty sposób. Dokładnie tak samo jakby powiedzieć, że wszyscy chrześcijanie to tylko ojcowie Rydzykowie i ludzie jego pokroju- chcący się na religii dorobić, nienawidzący żydów, masonów, gejów, cyklistów, dziennikarzy tvnu. Powiedziałbym wręcz katole, bo na miano katolika to sobie w życiu nie zasłużyli.
A to dobitnie pokazuje, że albo coś Ci się pod sufitem pomieszało, albo to Twoje słuchanie metalu można skomentować długim, pustym śmiechem."

Nie szufladkuję całego metalu,tylko kapele pokroju tych o których pisałem(no dobra,przyznaję,zbytnio uogólniam).I nic mi się pod sufitem nie pomieszało,po prostu jestem zniesmaczony.A argumenty typu "to sztuka" do mnie nie przemawiają.Dla kogoś może i sztuka,ale dla kogoś innego będzie to profanacja i tyle.Skoro dla Ciebie to sztuka,dlaczego tak boli Cię to co napisałem?Wyraziłem się w ten sposób,tak jak i artysta wyraża się w jakiś.Moja wypowiedź jest moją ekspresją.A z drugiej strony śmiac mi się chce,kiedy ktoś mówi że wierzy,a słucha np.black metalu.Albo kolesie rozkoszujący się agresją zawartą w niektórych kawałkach niektórych kapel.Ktoś tam mówił,że najwyraźniej jestem słabą jednostką.A proszę bardzo,Twoje zdanie,masz do niego prawo.Koleś,który naogląda się w TV filmów sensacyjnych,a potem wyjdzie na ulicę i zabije też jest słabą jednostką.Ale to nie zmienia faktu że nie jest odosobnionym przypadkiem,a przemoc w TV to świetny interes.

Tom Araya nawrócił się akurat niedawno.

Jest dobry i artystyczny metal ( także chrześcijański ), i jest także metal, którego jedynym celem jest syf. Trzeba umieć to rozróżniać.

To akurat uniwersalne haslo ktorym mozna sie kierowac w wielu dziedzinach sztuki jak i zycia.

co wcale nie znaczy, ze jest to haslo bledne.

Nigdzie nie sugerowalem ze jest bledne.

okej, spokojnie. nie sugerowales, ale ton tej wypowiedzi troche mi sie takim wydal.

a co tu sądzić... sztuka to sztuka, czy brzydka czy ładna - byle by była dobra. jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć, że, czasem mroczna i agresywna otoczka to tylko pewna stylistyka, to lepiej niech tej muzyki nie słucha. bowiem emocjonalne podchodzenie do tego 'problemu' i brak dystansu, bardziej szkodzi niż muzyka sama w sobie.

ogólnie, do niektórych dzieł, tak w muzyce jak i sztuce wizualnej, trzeba podchodzić z pewnym obyciem, które pozwala na jej świadome doświadczenie i zrozumienie. bez takiego przygotowania - nietrudno o niezrozumienie, a nawet obrzydzenie.

Jako ze opinii dotad nie wpisalem. Lubie pagan i folk metal.

Grindcore nie trawie - za dziwne dla mnie. Osobiscie wiekszosc utworow tego nurtu przypomina mi odglos wody spuszcznej w toalecie. Ale podobno o tego typu wrazenia wlasnie tworcom tej muzyki chodzi.

Może i jestem głupi, ale wytłumaczcie mi jedną rzecz : czy waszym zdaniem cały metal obraca się wokół blacku (swoją drogą już i tak padającego) i kapel z innych podgatunków z bluźnierczymi tekstami? Zauważcie, że o dziwo thrash czy death metal (nie mówię tu o blackendzie) nie operują zazwyczaj satanistycznymi tekstami.