Paulo Coelho

- Piąta Góra
- Alchemik

Bartas- wielu ludzi uwaza te ksiązki za zagrozenie duchowe- pogoogluj albo spytaj na uczelni- chyba macie tam jakiś mądrych księży...

Co proszę?

Tak się składa, że rozmawiałem z jednym młodym księdzem doktorem (od teologi fundamentalnej - ksiądz równiacha - o iron maiden sobie pogadaliśmy!:-) ) z mojej uczelni i uważa, że książki Coelho niosą ze sobą bardzo dobry przekaz. Autor opisuje życie ludzi, którzy w zwykły codzienny sposób dźwigają swój Krzyż, ale też przeżywają kryzys wiary i różne inne problemy. Żadne zagrożenie duchowe, ale cudowny balsam dla duszy. Tematyka wzruszająca (przy Piątej Górze ryczałem jak bóbr), refleksyjna, dająca dużo do myślenia.

Książki Coelho nie są niebezpieczne, ich wadą jest natomiast to, że są wyjątkowo miałkie i kiepskie. Taki literacki McDonald, lekkostrawna papka o niczym.

Śmiałabym się z Tobą nie zgodzić...

Ok, powinnam była napisać "moim zdaniem". A więc moim zdaniem najgorszy pisarz z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia to Coelho. Przeczytałam kilka jego książek i nawet dobrnęłam do końca, ale przesycająca jego dziełka nieznośna maniera pseudofilozoficzna była dla mnie udręką.

a ja sie zgodze..

dobra ksiazka do poduszki... hm.. dosyc kontroersyjna seria Piekary o inkwizytorze Mordimerze Maderdinie (o ile dobrze pamietam), cykl rozpoczyna sie od "sługi bożego". kontrowersyjne, bo opisuje alternatywny swiat chrzescijanski, w ktorym Jezus zszedl z krzyza i wyrżnal w pien pol jerozolimy, a potem.. a, nie wazne

poza tym: PRATCHETT!!! pisze switne ksiazki fantastyczno-moralistyczno-filozoficzno-komediowe (czesto tez dedyktywistyczne . autor ma niezwykly zmysl obserwacji swiata, wyciaga wnioski i potrafi je przekazac w ksiazkach, wyciagnac jakas nauke. poza tym, potrafi smiac sie z wielu rzeczy, fajnie odbija nasz swiat w krzywym zwierciadle. niezwykly pisarz i niezykle ksiazki. naprawde warto.

Tony Parsons:
- Mężczyzna i chłopiec
- Mężczyzna i żona
- Kroniki Rodzinne
- Miłość to wszystko, czego potrzebujesz

J. D. Salinger - Buszujący W Zbożu
Ken Kesey - Lot Nad Kukułczym Gniazdem
N. H. Kleinbaum - Stowarzyszenie Umarłych Poetów
Peter Hedges - Co gryzie Gilberta Grape'a?



Na razie tyle

Gorąco polecam książkę włoskiego pisarza, Pino Farinotti pod tytułem " 7 km od Jerozolimy". Piękna treść z głębokim, duchowym przesłaniem, mądra, niezwyczajna.Powieść osadzona jest w realiach współczesnego życia z topografią ciekawych miejsc Mediolanu. Dodatkowe walory tej powieści - dla których chce się ją przycisnąć do serca- to błyskotliwe i wzruszające dialogi,
wątki teologiczno-metafizyczne.Interesujący akcent, to spotkanie polskiej noblistki, Wisławy Szymborskiej z włoską publicznością w telewizji. I wreszcie główny bohater o archetypicznej odwadze- porusza i wzrusza...

Również polecam! Wspaniała jest zwłaszcza modlitwa Ojcze nasz...

Książka do poduszki? Gorąco polecam zbiór anegdot z życia JPII, wydany przez wyd. ZNAK ("Kwiatki Jana Pawła II"). Opisane wydarzenia rozśmieszają do łez, wzruszają i skłaniają do refleksji. Książeczkę (bo rozmiary niezbyt pokaźne) czyta się jednym tchem (niezależnie od tego, który raz się czyta).
Polecam też książkę Mitch'a Albom'a "pięć osób, które spotykamy w niebie". Warto przeczytać, chociażby ze względu na ciekawą wizję Nieba (troszeczkę różni się ona od utrwalonego w świadomości obrazu Nieba Dantego). Książka ma w sobie "coś", co sprawia, że czyta się i nie chce się przestać. A po przeczytaniu sen spokojny...

Witam:-) a ja czytam teraz aktualnie powieść "Umiłowana" Toni Morrison, bardzo ciekawa pozycja. Polecam też książki G. G. Marqueza. Pozdrawiam!

Nie wiem, czy do poduszki, ale gorąco polecam książkę Irvinga Beniga " Tablice Mesjasza"! Dość długo poszukiwałam jej i wreszcie udało mi się ją kupić w sklepie internetowym www.stereo.pl. Właśnie zaczęłam czytać, jestem przy trzecim rozdziale i już pochłonęła mnie bez reszty! Piękna, głęboka treść z rodzaju rozrachunkowych przed trzecim tysiącleciem...teraz rozumiem, dlaczego została nazwana powieścią tysiąclecia
O potrzebie wiary, o sensie i znaczeniu nauki, o tym jak nieistotne są wszelkie etykietki określające człowieka...

Czytałem z tego cyklu "Łowcę Dusz" w której min. pojawia się Jezus a przynajmniej jego ciało mimo to nie wydała mi się jakoś szczególnie kontrowersyjna ...