"Kod Leonarda da Vinci" - opinie
| Autor |
Wiadomość |
|
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Nie wiem czy wolno mi tutaj ciągnąć ten wątek ... przecież jeszcze tyle ludzi chce wyrazić swój niesmak po lekturze "Kodu" ... nie chciał bym zabierać cennego miejsca ...
Cytuj: zy ja pugcondoin odrzucam mozliwosć istnienia obiektywnych kryteriów oceny dzieła literackiego - i czy jesli tak, to tym samym odrzucam całą historie literatury, której krytyka literacka jest nieodłączną częścią
Było by dobrze gdybym nie używał formy pierwszej osoby w odniesieniu do innych osób niż ja ...
Gdy rozmawiamy o obiektywiźmie, to w moim pojęciu rozmawiamy o czymś nieosiągalnym dla człowieka ... zwyczajnie brakuje nam pełnej informacji o czynnikach jakie wpływają na naszą ocenę. Ale załóżmy, że pod nazwą "obiektywizmu" będziemy rozumieć to na co człowiek jest w stanie lepiej lub gorzej się zdobyć, korygując tyle ile może dostrzec ...
Czytając to co napisałeś natychmiast nasunął mi się stary dobry cytat z Ferdydurke ... "Dlaczego Słowacki nas zachwyca? Bo wielkim poetą był ..." Albo scena ze "Stowarzyszenia umarłych poetów" z wykresem na tablicy .
Jak na mój gust każdy powinien sam znaleźć w literaturze i sztuce to co go kręci i bawi. A na krytyków lepiej patrzeć przez palce, bo branie ich na poważnie zbyt często mogło by się skończyć niestrawnością ...
|
| Wt maja 17, 2005 17:28 |
|
|
|
 |
|
Magdusia
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 19:45 Posty: 1
|
 Może i prawda...
Według mnie książka ta może być rozumiana przez każdego inaczej. Jednak kiedy sie głębiej wszystkiemu przyjrzymy, można dostrzec troche racji. Nie są to fakty, jednak nie wiemy co działo sie ponad 2000 lat temu. Zresztą gdyby dziś przyszedł ktoś i podał sie za Jezusa to kto by mu uwierzył ? Więc dlaczego dziwimy sie ludzią którzy wtedy żyli, jednak nie wątpie w to że Jezusa nie było, bo nie mozliwe jest aby informacja o kimś kogo nie było przetrwała tyle lat... A książka,jest indywidualnym zrozumieniem wiary przez autora z którym sie zgadzam w pewnym stopniu. Jest w niej naprawdę dużo faktów, którym warto sie przyjrzeć, i które niezwykle zaciekawiają odbiorców, jednak każdy zrozumie je na swój sposób.
Jeśli ktoś choć odrobinkę sie ze mną zgadza, czekam na odpowiedź. Pozdrawiam 
|
| Śr cze 08, 2005 22:13 |
|
 |
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Cytuj: Według mnie książka ta może być rozumiana przez każdego inaczej. Jednak kiedy sie głębiej wszystkiemu przyjrzymy, można dostrzec troche racji. Nie są to fakty, jednak nie wiemy co działo sie ponad 2000 lat temu.
twoja opinia potwierdza to co zostało już napisane w tej dyskusji. Nie twierdzę, że każdy nie ma prawa inaczej rozumieć przeczytaną książkę. Ale "Kod" jest książką specyficzną - ponieważ zniekształca obraz wiary chrześcijańskiej. Temu co jest w "Kodzie" zawarte przeczą źródła historyczne. Ale osoby młode, nie utwierdzone w wierze chrześcijańskiej mogą po lekturze tej książki mieć watpliwości. Jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że autor miał właśnie taki zamiar - napisać coś chwytliwego, tak żeby zasiać watpliwości. Choć w książce nie ma prawdy - są tacy którzy uwierzą, a przynajmniej będą mieli wątpliwości. To kolejna zagrywka New Age.
Pozadrawiam!
Pozdrawiam
|
| Cz cze 09, 2005 7:52 |
|
|
|
 |
|
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
Wobec książki przyjęliśmy (my, Kościół) trochę złą taktykę, jak już wspominał pilaster.
Zamiast mówić o atakach na wiarę lepiej było bagatelizować i używać jak najczęściej porównania z np. "Archiwum X". Z tego co wiem o książce faktycznie podpada pod tą kategorię, a skojarzenie (gdyby się przyjęło) z budzącym raczej uśmieszki serialem byłoby największym ciosem dla zwolenników owej pozycji.
No mądry Polak po szkodzie, ale rzecz jeszcze do wykorzystania 
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
| Cz cze 09, 2005 8:00 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Post przeniesiony z tematu: viewtopic.php?t=4466&postdays=0&postorder=asc&start=0
Crosis napisał(a): A co do wypowiedz z pierwszego postu, o "Kodzie...". Heh, heh, heh.... ksiazka napisana w inteligentny sposob... stara sie wprowadzic klamstwa. Smiec mi sie chcialo. Ksiazke jest inteligentna, bo napisal ja inteligentny czlowiek, a nie wprowadza klamstw, tylko prawde. Kosciol zamiast sie wypierac, moglby w koncu powiedziec: tak tak bylo, przepraszamy i schylic glowe. Zyskalby kilku zwolennikow i ciut wiekszy szacunek
|
| N lip 24, 2005 16:45 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tyle tylko, że gdyby Kościół tak powiedział jak sugerujesz, Crosisie - to po prostu skłamał by ...
|
| Cz lip 28, 2005 15:32 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wybacz, ale wiele klamstw kosciola tam opisanych jest prawdziwe. Nnie mowie o religii, ale o kosciele jako instytucji, pelnej roznych ludzi.
Crosis
|
| Cz lip 28, 2005 15:44 |
|
 |
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Tak, tak i wszyscy historycy tez kłamią, a Crosisowi wystarczy że to jest przeciwko Kosciołowi - dlatego On wierzy w takie bajki. Jest młody i podatny na psychomanipulację, a Dan Brown własnie bardzo liczył na takich "krytycznych" czytelników. 
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
| Cz lip 28, 2005 18:26 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Moria napisał(a): Tak, tak i wszyscy historycy tez kłamią, a Crosisowi wystarczy że to jest przeciwko Kosciołowi - dlatego On wierzy w takie bajki. Jest młody i podatny na psychomanipulację, a Dan Brown własnie bardzo liczył na takich "krytycznych" czytelników. 
Bardzo 'ładnie' współbrzmi z tym dokonanym przed ośmiu miesiącami zamknięciem tematu przez Morię cytat, który podałem w poście:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=142720&highlight=&sid=8fa0164641043c0421480bbbba1f9dbf#142720
To tylko informacyjnie. Myśle, że nic więcej do odkodowanego Kodu dodać nie można.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Wt mar 28, 2006 15:03 |
|
 |
|
Bezmirzanka
Dołączył(a): So mar 25, 2006 18:04 Posty: 47
|
to tematu swietna ksiązka bardzo wciagajaca
_________________ www.jomsborg.pl
|
| Wt mar 28, 2006 16:46 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zupełnie nie rozumiem takiego szumu wokół książki? Nie jest to według nie żadne arcydzieło, ani nawet ambitna pozycja. Ot zwykła książka sensacyjna, tyle że dobrze napisana i wciągająca.
Co do dyskusji to nie uważam, aby autor był przeciwko religii. Dlaczego tak bardzo bulwersujący miałby być fakt, że Jezus miał żonę i dzieci. Na tamte czasy było to nawet wskazana. Czy to umiejszałoby w jakiś sposób Jego zasługi? Raczej nie.
Tak naprawdę wszelkie dyskusje na ten temat są zupełnie bezpodstawne. Cokolwiek ktoś by przeczytał za i przeciw, to i tak nie ma żadnych dowodów jak było naprawde.
A co do Kościoła, to uważam, że ma on na koncie tak wiele zbrodni, że ta książka w żaden sposób nie może pogorszyć jego sytuacji w moich oczach.
|
| So kwi 01, 2006 22:56 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Rita napisał(a): Tak naprawdę wszelkie dyskusje na ten temat są zupełnie bezpodstawne. Cokolwiek ktoś by przeczytał za i przeciw, to i tak nie ma żadnych dowodów jak było naprawde. A co do Kościoła, to uważam, że ma on na koncie tak wiele zbrodni, że ta książka w żaden sposób nie może pogorszyć jego sytuacji w moich oczach.
Skoro nie ma dowodów jak było naprawdę, to znaczy że wbrew wszelkim dotychczasowym ustaleniom sztabów historyków, literaturoznanwców, językoznawców, archeologów, etnologów itp. - można ludziom wmawiać przeróżne brednie. Dopóki to wmawianie odbywało się medtodą książkową, miało ograniczoną siłę rażenia. Teraz mamy film - dźwięk i obraz z wszystkimi możliwościami bezrozumowego (wide reklama) oddziaływania na świadomość, ba - podświadomość ludzi. Więc jest o czym dyskutować. Nie w sensie zawartości intelektualnej przekazu. Bo to że ta zawartość jest nijaka, już stwierdzono.
W twoich oczach Rito z pewnością nie można pogorszyć sytuacji Kościoła. Ale zauważ że nie wszyscy są tak dojrzali co do posiadanej wiedzy i umiejętności posługiwania się intelektem. Więc jest jeszcze naprawdę wiele do zrobienia. Dlatego, oprócz książki 'sensacyjnej' mamy równie 'sensacyjny' film.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| N kwi 02, 2006 23:45 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czyżbym wyczuwała sarkazm pod moim adresem?
Ten cały sztab historyków, literaturoznawców, językoznawców, archeologów, etnologów itp. ma różne zdania i różne ustalenia. Autor książki będącej "natchnieniem" dla Browna sam przyznaje, że nie wierzy w to co napisał. Mówi jedynie, że tak mogło być. Brown przecież sam sobie tego nie wymyślił... Aż tak twórczy to on nie jest.
nie przesadzajmy! Są różne filmy o różnym przekazie i nie sądzę aby akurat ten miał jekiś katastrofalny wpływ na szerokie rzesze odbiorców.
Piszę to z punktu widzenia osoby nie będącej historykiem. Uważam jednak, że osoba dopuszczająca tylko jeden punkt widzenia, nie biorąca pod uwagę innych możliwości nie może być autorytetem.
Poza tym czy naprawdę to że Jezus mógł mieć żonę, jest taką straszną ciemnotą i bluźnierstwem skierowanym w stronę kościoła?
|
| Pn kwi 03, 2006 16:36 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Rita napisał(a): Czyżbym wyczuwała sarkazm pod moim adresem?  Masz nosa Rita napisał(a): Uważam jednak, że osoba dopuszczająca tylko jeden punkt widzenia, nie biorąca pod uwagę innych możliwości nie może być autorytetem. Nie trzeba być historykiem. Historykiem nie był Teodor Parnicki, a był prekursorem i mistrzem powieści historycznej, nie relacjonującej w mniej lub bardziej pięknej formie literackiej (jak np. Kraszewski) znane fakty z przeszłości, lecz kreującej światy alternatywne. Co by było, gdyby. Co zrobić z luką w historiografii. Ale to zawsze była gdybologia oparata na rzetelnie zweryfikowanych faktach - był polonistą, anglistą i orientalistą. Przyznasz, solidne przygotowanie. Brown zwyczajnie - ' po chamsku' - zebrał w jednym dziele to co promowały od kilkudziesięciu lat różne środowiska (kabaliści, różokrzyżowcy, masoni, teozofowie, antropozofowie, spirytyści, scjentolodzy, ufolodzy, eurobuddyści, krisznowcy, eurotaoiści itd.) z pogranicza nauki, zdrowego rozsądku i chorej narko-wyobraźni. Zreszą od tłumaczeń tych 'dzieł', dla Browna źródłowych, uginają się półki w księgarniach. Do wyboru do koloru. Rita napisał(a): Poza tym czy naprawdę to że Jezus mógł mieć żonę, jest taką straszną ciemnotą i bluźnierstwem skierowanym w stronę kościoła?
To nie sprawa bluźnierstwa. Takie przypuszczenia, jak wiele innych, są dla chrześcijan oczywiście nieprzyjemne. Ale tylko dlatego że niezgodne z trwającymi 20 wieków badaniami Biblii. Obraźliwe, a więc bluźniercze, byłyby np. sugestie, że Jezus był ' owocem grzechu' Maryji. A takie opinie wśród ww. ' znawców' przedmiotu też krążą.
Hipoteza - hipotezie nierówna. Stopień 'obraźliwości' zależy od wartości, które dezawuje.
Jeszcze raz. Problem nie polega na tym, że ktoś zrobił film sensacyjny. Z kategorii remake ET. Problem polega na tym, że ktoś korzystając z siły środka medialnego (masło-maślane) jakim jest film, chce uderzyć w podstawowe założenia (tj. dogmaty) chrześcijaństwa i wyrosłej z niego cywilizacji. Mało istotną, i właściwe zupełnie zrozumiałą we współczesnym świecie, jest zwykła chęć zarobienia przy tej okazji przez producentów obrazu.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Pn kwi 03, 2006 18:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Na czyich dziełach opierał się Brown konkretnie?
Na jakiej podstawie znawcy Biblii stwierdzili, że Jezus nie był żonaty?
Na jakiej podstawie stwierdzono, że Maria Magdalena była jawnogrzesznicą?
A z tymi ufologami nie przesadzajmy 
|
| Wt kwi 04, 2006 6:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|