"Kod Leonarda da Vinci" - opinie
Autor |
Wiadomość |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Chi, chi, kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie ... ludzie uwierzą we wszystko, KK wie o tym najlepiej czyż nie ?
|
So maja 07, 2005 22:23 |
|
|
|
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Drzewo sądzimy po owocach, Po przeczytaniu tej książki wielu anglikanów odeszło od swego Kościoła. I to jest niebezpieczeństwo - jak mało utwierdzona jest wiara i formacja chrześcijan, że po przeczytaniu jednej książki, porzucają wiarę. I to książki tak oczywiście nie mającej nic współnego z prawdą. Pozdrawiam!
|
N maja 08, 2005 5:58 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A ja uważam, że książka jest bardzo fajna (jako powieść) i polecam ją każdemu
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 08, 2005 6:47 |
|
|
|
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Z recenzji cytowanej przez Saxona:
4. Z duchowo-moralnego punktu widzenia dotykamy tu bluźnierstwa czy profanacji największych świętości chrześcijaństwa (nie tylko rzymskiego katolicyzmu!): przede wszystkim osoby samego Jezusa Chrystusa, Jedynego Boga, Pana i Zbawiciela. Ten ostatni, duchowy aspekt jest niestety rzadko podkreślany w licznych - krytycznych zresztą - opiniach o powieści Browna, publikowanych już na łamach czołowych polskich gazet i czasopism.
ToMu - jak Ci sie może podobać powieść, wktórej zawarte są takie rzeczy na temat Jezusa Chrystusa. Dziwne... Bardzo dziwne... Czyzby niedojrzałość Twojej wiary. I chcesz Ją polecać następnym. Co z tego przyjdzie dobrego? Życzę więcej roztropności.
|
N maja 08, 2005 7:11 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Zrozumcie, ludki, że jak czytam powieść to czytam ją dla akcji, dla sensacji i ciekawych wydarzeń. Nikt tej książki nie pisze po to, żeby ktoś uważał że tak było - bo tak nie było. Pomyślcie trochę, zanim zaczniecie rwać sobie włosy nad tym jaka ta książka jest straszna, okropna i w ogóle... To jest fikcja. Coś, co się czyta, żeby poczytać powieść.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 08, 2005 9:18 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Spokojnie ToMu Niektórzy uważali, że Harry Potter stanowi zagrożenie dla ich religii Chociaż z drugiej strony ksiązką tą się manipuluje. Redaktor Naczelny Racjonalisty.pl napisał ongiś na swym forum, że zamieści reklamę tej książki na swojej witrynce, bo dzięki niej ludzie chociaż częściowo tracą wiarę. Dziwię mu się, że tak napisał, bo zdradził się według jakiego klucza dobiera materiały.
|
N maja 08, 2005 9:45 |
|
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
To mnie nie przekonuje. Dawniej chrześcijanie ginęli śmiercią męczeńską za to, że nie oddali pokłonu posągowi cezara czy nie złożyli ofiary bożkom pogańskim (które też nie istnieją), a dziś dla "akcji, dla sensacji i ciekawych wydarzeń" czytają sobie powieść szkalującą obraz ich Zbawiciela. Co z tego, że to fikcja - jak i tak bluźniercza.
Poza tym i tak znajdą się tacy którzy w to uwierzą.
|
N maja 08, 2005 9:50 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Ja czytałam "Kod" zaraz po jego wydaniu i przyznam, że nie mogłam się oderwać. Nie pozostał mi po lekturze niesmak, raczej pewien niedosyt, bo gość niewątpliwie dobrą książkę zepsuł umieszczaniem w niej bzdur. I właśnie jako bzdury od początku traktowałam zawarte tam rewelacje. Do tego wyobrażałam sobie, że jeśli w kimś po tej lekturze zrodzą się wątpliwości, to spróbuje je sobie wyjaśnić, ale było to, jak się okazuje, raczej naiwne myślenie. Nadal uważam, że jest to dobra książka, warta przeczytania, ale liczę się z tym, że rzeczywiście ktoś mógłby w to uwierzyć (choć nie przestaje mnie to dziwić).
No i czekam na "Deception point" licząc znów na wartką akcję trzymającą w napięciu do samego końca
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N maja 08, 2005 10:27 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Tak więc powtarzam - inkwizytorzy, znajdźcie książki które robią za (pseudo) naukowe - jak choćby to, na czym Brown oparł "Kod" - i wieszajcie psy, krzyżujcie i kamienujcie takich a nie ludzil, któzy piszą i czytają dobre sensacje.
Pytanie dodatkowe - kto z grona osób, które są na "nie" z różnych przyczyn do "Kodu" - przeczytał w ogóle książkę Myślę, że niewiele osób.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 08, 2005 11:04 |
|
|
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Z mojej strony kończę dyskusję postawieniem pytań chrześcijanom, którzy przeczytali Lub/i propagują tę książkę:
Zastanówcie się - czy Jezus Chrystus jest z tego zadowolony? (z powstania, czytania, propagowania tej książki)
Pozdrawiam
|
N maja 08, 2005 12:12 |
|
|
hrotheberth
Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51 Posty: 106
|
ksiazka pełna bzdur... i wymysłów które nei dosc ze sa naginane aby wyjasnic jakies teorie to jeszce nie są to własne teorie bo autor tej ksiazki wiekszosci tych 'podejrzen' nie wymyslil .... wiele czasu temu sie z tym spotkałem :] ... pan autor Kodui...przepisal te teorie i dodał od siebie powiesc kryminalną :]
nie za bardzo przezywałem zamieszanie wokół tej ksiązki bo doprawdy nei warta
|
N maja 08, 2005 20:11 |
|
|
quajette
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 8:02 Posty: 69
|
Fikcja literacka. Porstu nie wiedizał juz co psiac wiec odwołał sie aby wzbudzic sensacje i po co tu jakies mankamenty i watpliwosci. Ksiazka jest w sobie samym stekiem bzdur i już
|
N maja 08, 2005 20:31 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
ToMu napisał(a): kto z grona osób, które są na "nie" z różnych przyczyn do "Kodu" - przeczytał w ogóle książkę Myślę, że niewiele osób.
Ja przeczytałem. Podobnie jak "Anioły i demony" I dziwi mnie rozgłos, jaki panuje wokół tego produktu literackiego klasy E. Na pewno wydawcy są zainteresowani nakręcaniem spirali emocji wokół tej książki. Szkoda, ze tak wielu (nawet jeden kardynał) daje się na to nabrać.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
N maja 08, 2005 20:35 |
|
|
Aga eN.
Dołączył(a): So kwi 30, 2005 17:19 Posty: 33
|
Ja tylko przytocze jedna z wypowiedzi francuskich "katolikow" o tym,ze wlasnie z "Kodu Leonarda .." mogli sie tyle dowiedziec o prawdach wiary .Rzecz jasna opowiedzianych w niezwykle interesujacy sposob
_________________ Wznoszę swe oczy ku górom....
|
N maja 08, 2005 20:45 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Aga eN napisał(a): wlasnie z "Kodu Leonarda .." mogli sie tyle dowiedziec o prawdach wiary
Taaaa... Pogratulować takiemu człowiekowi, że doszukał się wydania "Kodu" z imprimatur Kościoła, wydanego w formie może katechizmu Bo jak dla mnie, powieści nie są książkami o prawdach wiary...
No właśnie. Ten kardynał. Bertone, sam swoją wypowiedzią zrobił reklamę książce
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt maja 10, 2005 7:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|