Nie zaryzykowałabym stwierdzenia, że wizja Tolkiena była chrześcijańska
Istoty pozanaturalne, motyw upadku człowieka, boski początek swiata, idea istoty najwyższej to konglomerat archetypów obecnych w wielu systemach religijnych, często bardzo od chrześcijaństwa odległych.

„Gandalf (jego imię w Sródziemiu) w Amanie nazywany był Olórinem” (jak napisał qrczak siódmy)
A Olorin/Olorun to nazwa istoty najwyższej u nigeryjskiego ludu Joruba.

Piękna twórczośc – nie ma co niepotrzebnie wtłaczać jej w ramy i schematy religijne

A o symbolice i odniesieniech religijnych u Tolkiena pisze A. Szyjewski w „od Valinoru do Mordoru”


pozdr

Wczoraj czytałem w najnowszym numerze "Frondy" artykuł na temat wątków apokaliptycznych w twórczości Tolkiena. Gorąco polecam. Świetny artykuł.

Pablo Tychy

cały numer kwartalnika CHRISTIANITAS był kiedyś temu poświęcony

Ci którym podobał się Władca P, Tolkiena powinni również przeczytać Ostatniego Władcę Pierścienia Kiryła Yeskowa. Warto spojrzeć na problematykę dobra i zła z nieco innej strony,

Ze strony malejących zasobów Mordoru i rycerzy-erotomanów Szczerze mówiąc, polecam juz bardziej "Nudę Pierścieni" Aczkolwiek szanuję to, że komuś się to mogło podobać

No to mamy wrzechtrylogię

Post przeniesiony z tematu o Harrym Potterze
baranek

od razu powiem ze ksiazek Tolkiena nie czytałam...nawet filmy dopiero niedawno udało mi sie obejrzeć ale wsyztskie III części jednego wieczora, a nawet nocy... (od 19:00 do 6:30 w kinie... )

sam wątek z tym pierścieniem to mnie jakoś nie kręcił, heh taki typowy amerykański filmik... zdecydowanie bardziej podobały mi sie te wszystkie walki itp faaaaajne były, a zwłaszcza II część i jej przesłanie że choćby nie wiadomo jak było źle, nie wolno!! tracić nadziei!!

Wlasnie taich dyskusji Tolien chcial uniknac. A tak nawiasem mowiac, to to, o czym pisaliscie, mozna rownie4z podciagnac pod wizje wielu innych religi. W koncu w kazdej monoteistycznej jest jeden Bog, jakyc jego poslannicy (odpowiednik aniolow) itd itd. Nie robmy monopolu na swiatopoglad chrzescijanski

Crosis

Skąd o tym wiesz, Crosisie?

Poniewaz w jednej ze swoich wypowiedzi odnosnie ksiazki, chyba pisemnej, czy tez w jakims artykule gdzies, doczytalem sie podobnego pytania. Nie podam linka, bo nie pamietam, ale jeden z piszacych w tym watku tezo tym pisal. W kazdym razie Tolkien wypowiedzial sie jasno: nie umieszczalem zadnychy odniesien religijnych w swiecie Middleearth. (to sens tej wypowiedzi).

Zas pewne prawdy przekzywane przez kazda religie na swiecie (islam, chrzescijanstwo, buddyzm itd) sa tak uniwersalne, ze w takiej dyskusji nie mozna sie ograniczyc tylko do chrzescijanstwa, a tym bardziej do katolicyzmu. Rownie dobrze mogl byc buddysta.

Crosis

Widzisz, Tolkien może nie chcieć, abyśmy nazywali jego twórczość "katolicką" (ja w sumie jakbym był znanym literatem też bym nie chciał, bo moja twórczość zawsze będzie "Tomaszowa" - jakby co tak mam na imię - a niekoniecznie stricte "katolicka"), ale bez wątpienia jako wybitny artysta wyraża się w swoim dziele, a więc można dotrzeć w jego dziele też do jego światopoglądu.

Pozdrawiam,
1KOR13

Hmm no wlasnie. Tolkien byl goracym katolikiem, mimo, ze nie od poczatku swojego zycia. Ale w licznych wypowiedziach na temat swojej trylogii i ksiazek z nia zwiazanych przestrzegal przed takim doszukiwaniem sie. Bo jest to swiat calkowicie inny, odlegly, niepolaczony. Doszukiwanie sie akcentow religijnych z naszej rzeczywistosci ten swiat po prostu wypacza.

Crosis

Jaskółko !
Przyznam, że Jackson zrobił wiele by stworzyć film ponadczasowy - zabrakło jednak w tym najwazniejszego.
- Tolkienowskiego przesłania walki Dobra ze złem, roli przyjaźni, Miłości i wytrwałości w walce ze złem...
W efekcie - miast powstać filnm na "6" - powstał film na "4" ...

Tjaaa, ja jakoś dojrzałem oblężenie Minas Thirit i Helmowego Jaru. Także Froda i Sama w filmie zauważyłem. Arwenę i Aragorna również...ddv, Ty na pewno widziałeś ten sam film?