Wszystkie jego książki są świetne. Ostatnio przeczytałem "Mitologię świat bez klamek". Świetnie pokazuje jak omamia nas świat mediów, Gazet, tv, znanych guru. Rewelka. Więcej na stronie www.dive-adventure.eu w polecane.

Owszem- choć wydaje mu się, że jest ostatnim sprawiedliwym- a jest ich jeszcze trochę poza nim...

Albo mnie sie wydaje, że jemu sie wydaje...

tego jeszcze nie znam

Awo

to od siebie polecam Ci "Perfidie" pisana pod pseudonimem Valdemar Baldhead - poezja smaku

Czytałem duużżąą większość Jego książek!
Myślę, że może nie ostatnim (mam nadzieję) sprawiedliwym, ale zapewne jest w pierwszej 10-tce. Kogo znacie pokroju Łysiaka?

bejotka,ja powiedziałam z e nie czytałam,,Mitologii..." heheh gdybyś widziała moja półkę z książkami

Wojtas:ziemkiewicz(choć ostatnio sie ,, zsalonił"),korwin,wolniewicz

Właśnie Ziemkiewicz sie zsalonił ostatnio, Semka też, a Korwin jest specyficzny ale generalnie ok, wolniewicz, jureka cejrowski? co o nim myslicie?

Ja bardzo lubię profesora Wolniewicza, profesora J.R.Nowaka, Stanisława Michalkiewicza...
Profesor UJ Andrzej Nowak, który wydaje :Arcana" też jest takim cichym bohaterem...

Ziemkiewicz jest dla mnie taki około-salonowy, prowadził kiedyś rano audycje w Tok FM, radiu Agory

Nie no Stasiu Michalkiewicz jest w porządku, zresztą Łysiak często przywołuje go z jakimś cytatem np. w Mitologii świata bez klamek. Mnie sie osobiście też podoba, choć czasem niestety przynudza w sensie ciekawej lektury. Natomiast W. Ł. czyta mi się bardzo dobrze.

Jedyną książką Waldemara Łysiaka jaką czytała była " Cena".
"Cena" została nazwana " dramatem stulecia" i " polskim lustrem stulecia".
Niewielkich rozmiarów powieść jest dramatem psychologicznym trzymającym w napięciu przez całą akcję. Motywem jest wybór tzw. mniejszego zła, zażarte dialogi na różne tematy...Książka poruszająca, niesamowita- gorąco polecam:)) Czyta się jednym tchem!

Czytałam. Najbardziej zszokował mnie rozdział o Wajdzie. Zgłupiałam. ja generalnie uwielbiam "MW". To książka, na której się wychowałam. Teraz, gdy jestem już starsza, Łysiak przestał być dla mnie opiniotwórczy, ale szokuje i ładnie przedstawia męski punkt widzenia na wiele spraw. Trochę przeraża mnie w nim zbyt dużo jadu. Polecam jednak tę pozycję- czyta się jednym tchem

Dobrze myślisz...w PRLu też poza nim nikt się nie liczył.
Na 4 tomowe dzieła A. Mickiewicza zbierałam makulaturę na talon, który uprawniał mnie do zakupu, a książki W. Łysiaka w wielotysięćznych nakładach, były dostępne w sklepikach Gs-owskich.
Teresse - zadziwia mnie Twój zachwyt prof. Wolniewiczem ... pomijając wieloletnią przynależnośc do PZPR, ten nazywający siebie "rzymski katolik niewierzący" od lat działa na rzecz legalizacji eutanazji w Polsce.

to jakoś kiepsko mu idzie...

Tak jak pisałam, na nim wielkie wrażenie wywarła śmierć wujka, który dusił się swoim kałem... dlatego też można zaliczyć jego działanie do "szoku pourazowego"...

Przynależał do PZPR tak jak Geremek i Balcerowicz - ale nimi pewnie można się zachwycać...

To coś baaaaaaaaaaardzo długo ten szok trwa...cos w rodzaju pomroczności jasnej


Mnie nie tak bardzo przeszkadza przynależność do PZPR...ale dla środowiska nie cierpiącego III RP jest to niewybaczalnym grzechem