Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 13:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 26, 2010 20:48
Posty: 3
Post Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Witam, to moj pierwszy post na forum - chcialbym poruszyc temat negatywnego wplywu muzyki elektronicznej na mojego nastoletniego syna.

Wojtek byl porzadnym chlopakiem - uczesczal na msze, udzielal sie w oazie az do czasu kiedy zaczal przebywac w towarzystwie osob sluchajacych jak to nazywa ''dubstepu'' - z tego co wiem to jest to jeden z najmlodszych gatunkow muzyki elektronicznej, bardzo mroczny, w wolnym tempie - wrecz transowy.

Chloapak slucha tej muzyki caly czas - dzien i noc i do tego bardzo glosno ( musze dodac ze naciagnal mnie na wielkie glosniki z glosnikiem basowym) i tlumaczy sie tym ze musi ''czuc' ta ''muzyke''. Stosunki miedzy nami sie pogarszaja, przestal uczesczac na msze oraz na oaze twierdzac ze nie ma czasu (choc przesiaduje caly czas sluchajac coraz to nowych wykonawcow)
Ta muzyka pochlonela go bez konca. Czuje jej zly wplyw w calym domu. Nie wiem co mam robic.

Przeszukalem jego komputer aby przytoczyc wam wykonawcow ktorych slucha i jestem zatrwozony. Jego ulubionym wykonawca jest niejaki Substep Infrabass. wyszukalem ta strone w sieci (prosze aby osoby o slabych nerwach tam nie wchodzily) - http://www.myspace.com/substepinfrabass

- wychodzi na to ze jest to satanistyczny zespol...jestem zalamany. Proba konfrontacji i wypersfadowania zakonczyla sie fiaskiem...Czy mam racje? mam synowi pozwolic sluchac czy na sile zabronic?


N wrz 26, 2010 21:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Słyszałem że groźne są tylko te zespoły w których muzyce powtarza się tekst "lived" lub "łebaid". Musi Pan sprawdzić.


N wrz 26, 2010 21:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Przede wszystkim powinien Pan się nie załamywać. To Pan jest jego ojcem, więc z założenia kimś bliskim. Warto mieć tutaj szeroką perspektywę. Bo jeśli syn chodził na oaze, regularnie na Msze to nie wierze że nagle zacząl słuchac muzyki i odechciało mu się. Nic się nie dzieje nagle. Zastanowiłbym się czy proces tego odchodzenia nie zaczął się już wcześniej. Jako nastolatek jest w wieku w którym zwyczajnie pojawiają się wątpliwości i jego chodzenie na oaze nic nie musiało oznaczać. Nie ma w tej chwili nic gorszego niż zmuszanie go do tego aby wrócił do poprzedniego trybu życia. Panikowanie też tu nic nie da, a mam na myśli wypowiedzi w stylu: jestem zatrwożony. Nie chodzi o to aby to zignorować, ale wpierw zrozumieć syna, ale uczciwie, nie po to rozmawiać aby potem znaleźć na niego haka. Sam nie mam jeszcze dzieci, ale mam kontakt z różnymi ludzmi, sam po sobie wiem jak reaguje i warto w tym momencie postarać się zrozumieć jego motywy. Mnie bynajmniej nie dziwi odejście od wiary, nie uznaje też tego za dobre. Pora jednak przestać udawać nam wszystkim że wiarę da sie wpoić, lub wybłagać. Wiara jest darem od Boga i to dosłownie, nie rodzi się z wychowania. Taki bunt dziś, coś napewno przyniesie w przyszłości. Od Pana zależy czy wyjdzie z tego świadoma wiara i to jest potrzebne, czy raczej zupelnie wrogi stosunek do Boga, Kościoła i wiary, co też jest moźliwe. Warto też zastanowić się jakie Pan ma tu motywy. Czy chodzi o realne niebezpieczeństwo plynące z muzyki, czy prosta logikę - mój syn ma wierzyć, a muzyka go odciąga, wszystko co Pan uzna za powod będzie na cenzurowanym, gdy realny problem jest zupełnie gdzie indziej. Takie rozumowanie wydaje mi się zbyt uogólniające i skupia się tylko na tym co Panu się być może jedynie wydaje. Powtarzam, zmiany nie są nagłe. Teraz trzeba słuchać skąd się wzięły, mieć dużo cierpliwości, wymagać (np aby się uczył, szanował rodziców) ale z okazaniem szacunku jemu. Ten czas trzeba przetrwać i być przykładem wiary.

Takim najogolniejszym wnioskiem jest to że nikt Panu tu nie pomoże skutecznie bo raz że nie znamy sytuacji choby tak jak Pan ją zna, a obawiam się że i Pan nie wie wszystkiego. A druga rzecz to że jest to problem zbyt szeroki, aby udzielić prostej rady. Pan wskazal co jest problemem i pyta się co z tym zrobić. Dla mnie to rzecz zupełnie poboczna, skutek, a nie przyczyna. I choćby dlatego wskazuje że warto szukać szerzej. Oaza to nie musi być miejsce świetne, Msza nie musi porywać, a rodzic nie musi wiedzieć wszystkiego. Prosze się nie skupiac na tym co Pan wie, lecz na tym czemu Pan nie wie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N wrz 26, 2010 23:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 26, 2010 20:48
Posty: 3
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
@CzlowiekBezOczu - Pana odpowiedz jest w zupelnosci nie na miejscu majac na uwadze fakt iz muzyka ta nie ma warstwy lirycznej.

Drogi Wist - przemyslalem doglebnie twoja odpowiedz i powiem ze jestem wdzieczny za podkreslenie aspektow o ktorych wczesniej nie myslalem. Mozliwe ze syn wchodzi w okres buntu i muzyka ta pozwala mu wyrazic przemiany ktore w nim zachodza lub jest krzykiem po pomoc. Jedno rzecz ktora mnie calkowicie zaskoczyla to to iz nie bierze pan pod uwage tego iz muzyka ta badz co badz moze na niego zle oddzialywac lub okreslajac to inaczej - wzmacniac jego zagubienie i intensyfikowac odejscie od wiary? Dyskusje pozostawiam otwarta


Pn wrz 27, 2010 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Robb napisał(a):
@CzlowiekBezOczu - Pana odpowiedz jest w zupelnosci nie na miejscu majac na uwadze fakt iz muzyka ta nie ma warstwy lirycznej.


Szanowny Panie
Bardzo przepraszam za tę niefortunną pomyłkę lecz z racji wieku opierałem się li tylko na pogłoskach. Przykro mi iż wprowadziłem taki dysonans w odbywającą się arcyciekawą dyskusję. Niestety z bólem serca muszę przyznać że jeżeli chodzi o utwory muzyczne
to ostatnim który wzbudził moje cieplejsze odczucia był utwór "Ci sarà" który wykonywała para wspaniałych artystów Al Bano i Romina Power. To był pamiętny rok dla Festival della canzone italiana. Dzięki uprzejmości Hrabiny T. miałem sposobność oglądania tego wspaniałego wydarzenia z pierwszego rzędu. Obecnie, powszechnie pleniące się stada szumnie zwane "artystami" a wyglądem i wydawanymi z siebie dźwiękami przypominające hordy człekokształtnych zwierząt w rui budzą tylko mój najgłębszy niesmak.
Mam nadzieję że ten drobny incydent nie wpłynie na pogorszenie naszych od dawna dobrych stosunków.
Z poważaniem.
CzłowiekBezOczu


Pn wrz 27, 2010 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Oczywiście że muzyka może być np nośnikiem pewnych idei, a te oddziaływa na każdego. Kwestia tylko czy ta konkretną muzyka takie przenosi i na ile to ona oddziału, a na ile jest to wtórne. Zgadzam si więc słucham takich treści. Albo po prostu wzajemne zależności pogłębianie przez muzykę i jej idee, tego co już jest zasiane. W każdym razie lepsze poznanie i ograniczone ale jednak istniejące zaufanie nie zaszkodzi. Osobiście wierzę że Bóg jest najlepszą odpowiedzią i tym kogo potrzebuje każdy z nas. Aby poznać co jest złe trzeba mieć z tym pewną styczność, podobnie aby odnaleźć Boga trzeba mieć z Nim swoistą styczność. Nurtuje mnie nadal ta Oaza, co się tam działo, czy inni uczestnicy nie zauważyli czegoś... Potrzeba nieraz czasu i doświadczeń, aby przekonać się że wszelkie wspólnoty wymagaja trwania, miast skupiania się na niewątpliwie istniejących, wadach braci i sióstr. Osobicie przyjmuje nieco kontrowersyjne, ale myślę że w wielu przypadkach słuszne stwierdzenie, mojego autorstwa, że nigdzie nie przejdziesz takiej próby jak wlasnie we wspólnocie, gdzie powinniśmy kierować się wszyscy miłością.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn wrz 27, 2010 21:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Oaza? A ja słyszałem od samych członków, że jej główna działalność to obrabianie sobie wzajemnie du...

To, że ktoś zaczyna odnajdować się w życiu nie powinno nikogo ani dziwić, ani szokować, ani niesmaczyć- nawet (a może przede wszystkim?) jeśli dotyczy zmian w podejściu do religii. Ciąganie kogokolwiek na oazę bądź do kościoła nie jest uczeniem go wiary. Wręcz przeciwnie- jest ostatecznym gwoździem do jej stracenia. Jeśli odpowiednio nie przygotuje się człowieka tak, że przyjmie z radością stwierdzenie "w kwestiach wiary mózg musisz wyłączyć" to wtedy z pewnością uda się z niego zrobić porządnego wiernego. Jeśli jednak ma tendencję do zadawania pytań i poszukiwania prawdy, albo chociaż logiki- to lepiej go już zostawić samemu sobie.
I to nie jest wina muzyki, ta może być jedynie katalizatorem nieuniknionego. Bo prędzej czy później synek będzie miał głęboko w poważaniu co mówisz, a Ty kompletnie nic nie będziesz mógł na to poradzić. A czy wolisz przełknąć gorzką pigułkę i przyjąć do wiadomości, że wiara w Jezusa jest dla części ludzi na tym samym poziomie co wiara w krasnoludki i mieć dobre relacje z synem, czy może wolisz na siłę ciągać go puki możesz po kościołach i oazach i zaryzykować, że gdy wreszcie uwolni się od Twojego terroru nie będzie chciał Cię więcej znać za to że w mniejszym lub większym stopniu spierniczyłeś mu młodość- wybór należy do Ciebie.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Wt wrz 28, 2010 0:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Jeśli o muzykę chodzi, to, może się mylę, ale od dawien dawna widzę, że to, czego się słucha, bardzo świadczy o człowieku (nie o jego wartości, ale o stylu życia, upodobaniach, ciągotkach, ambicjach). Porozmawiajmy przy kawie z wielbicielem muzyki klasycznej, a z miłośnikiem rapu. To będą zupełnie inni ludzie.

Dlatego ja osobiście skupiłabym się bardziej na towarzystwie, z którym połączyła go ta muzyka. Bo podejrzewam, że utrzymuje kontakt ze współzainteresowanymi. Poza tym sama bym tego z nim posłuchała, a tych kolesi zaprosiła do domu. Żeby zakazany owoc nie był zakazanym, a przez to stracił trochę smak.


Wt wrz 28, 2010 8:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
I właśnie posłuchałam sobie kawałka, więc życzę wytrwałości (ogromnej) w ewentualnym wspólnym przesłuchaniu ;)


Wt wrz 28, 2010 8:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Sprawdziłem dopiero teraz zainspirowany Twoim przykładem i ten SUBSTEP INFRABASS to jest całkiem niezła rzecz. Coś w tym jest. W następnym za bardzo się ktoś drze i mnie odrzuciło.


Wt wrz 28, 2010 8:53
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 18, 2009 9:49
Posty: 61
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Według mnie muzyka nie ma tu wielkiego wpływa. Logicznie rzecz biorąc: muzyka pozbawiona treści nie może przekazywać złej treści:P Osobiście jestem fanem muzyki elektronicznej, z tym, że gustuję raczej w spokojniejszych gatunkach, zwłaszcza z zamiłowaniem słucham ambientu. I przyznam, że jest to bardzo wciągające, słucham tego przy pracy, przy nauce, po kilka godzin dziennie- pozwala mi to zebrać myśli i zrelaksować się. Jakie jest wyjście z sytuacji?? Wydaje mi się, że na razie go nie ma. Chłopak przechodzi kryzys wiary, który spotyka każdego myślącego człowieka, zwłaszcza w takim wieku. Muzyka może być dla niego swego rodzaju ucieczką, alternatywą. Zabronienie mu muzyki nic nie da, może tylko pogorszyć sprawę, zresztą na jakiej podstawie?? Do wiary i tak nie da się nikogo zmusić, każdy sam musi do niej dojść. W jego życiu będzie wiele sytuacji, który zmienią jego punkt patrzenia na niektóre kwestie. Muzyka jest czymś nowym, co go zafascynowało, pochłonęło bez reszty i czemu musi poświęcić określoną ilość czasu. Ale z czasem to minie, i muzyka ta stanie się zwykłą rozrywką, dodatkiem do życia. Według mnie, jeżeli Pan nie widzi, że oprócz niechodzenia do Kościoła syn robi nieczego złego (zaniedbywanie obowiązków, narkotyki, itp.) to uszanowałbym jego decyzje.

_________________
Cechą ludzi Myślących jest to, że myślą dogłębnie, nigdy nie zatrzymują się w pół drogi- Michał Heller


Śr wrz 29, 2010 10:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 26, 2010 20:48
Posty: 3
Post Re: Zagrozenia plynace z podziemnej muzyki elektronicznej
Pod takim naporem argumentow postanowilem dac synowi wolna reke. Porozmawialem z nim wczoraj, zmienilem ton i informuje was o efektach. Dowiedzialem sie iz syn chcialby poswiecic swoj czas na samorozwoj. Zainspirowany tworczoscia wyzej wspomnianego zespolu i podobnych z tego nurtu chcialby sam sprobowac swoich sil w tworzeniu muzyki. Narazie probuje dowiedziec sie o tym jak najwiecej dlatego slucha, przeczesuje internet w poszukiwaniu informacji jak sie za to zabrac. Dodal ze nadal jest blisko Boga jednakze w ogromie obowiazkow jakie ma zrezygnowanie z oazy bylo najmniejszym zlem aby zyskac czas na nowe hobby i samorealizacje. Przynam, ze kamien mi spadl z serca...Zachowalem sie jak prostak obarczajac wina Substep Infrabass i muzyke elektroniczna...a co najwazniejsze watpiac w mojego syna. Syn wytlumaczyl mi ze image ktory towarzyszy niektorym zespolom jest czescia ''sztuki'' gdzie apsekty muzyczne i wizualne wzajemnie sie uzupelniaja i nie znaczy to ze dany zespol propaguje satanizm lub wartosci antychrzescijanskie. Dziekuje wszystkim ktorzy poswiecili swoj czas aby otworzyc mi oczy.


Śr wrz 29, 2010 12:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL