Witam!
Słucham takiej muzyki od dłuższego czasu (ok 3 lat), jestem katolikiem, normalnie chodzę do kościoła, przyjmuję sakramenty, itp.
Czy wg Kościoła Katolickiego słuchanie takiej muzyki to grzech? Czy słuchanie muzyki często antychrześcijańskiej (ale nie zawsze) , która porusza takie tematy jak zło, śmierć, okultyzm ale także piękno i miłość was w jakikolwiek sposób was obraża? BARDZO interesuje mnie, co o tym myślicie.
Przedstawiam tutaj utwór (http://www.youtube.com/watch?v=SXmpOaluERQ) oraz tekst jednego z moich ulubionych zespołów, Bloodbath:
"Cancer Of The Soul"
Kill them, for they must die
Mongers of the greatest lie
Burn them, for (the) sins they scar
Followers not leaders in war
Left to rot is their faith on poles
Icons shatter with burning holes
Curtains fall on religion's role
The cancer of the soul

Hallowed name, holy trinity
With disdain now crush this divinity
Preaching tongues, lizard spawned
Recycle the Christian death from (the) beyond
House of God, pit of snakes
Staring through the eyes of mistakes
In their hearts, oh they carry fear
Succumb to death and make it disappear

Casket cracks, (with) human debris
Death in the last degree
Salvation's not, to be seen
Faith is lost in the blood-red scream
Repeating God's, name in vain
The mantra of your life's pain
Body cracks, (with) vivisection
Salvation's now a dead infection

Słuchanie muzyki antychrześcijańskiej przez chrześcijan jest trochę dziwne. Nie wiem co dokładnie jest w tekstach tych piosenek, ale jeśliby śpiewali, że chrześcijanie to debile, a nam to nie przeszkadza to znaczy, że chyba jednak nie bardzo się utożsamiamy z tym całym chrześcijaństwem. No niby do kościoła chodzimy, sakramenty przyjmujemy, ale jak ktoś nam pluje w twarz to udajemy, że to pada deszcz.

Żartowanie ze spraw w jakiś sposób związanych z religią grzechem nie jest (tutaj polecam "wizytę księdza" kabaretu moralnego niepokoju ), ale jeśli ktoś na poważnie próbuje obrażać Boga no to chyba nie możemy mu przyklaskiwać. Z resztą chyba mniej więcej czujesz o co chodzi, bo gdy zadajesz pytanie o to czy słuchanie antychrześcijańskiej muzyki jest grzechem to zaraz asekuracyjnie dodajesz, ze nie zawsze jest antychrześcijańska - tak jak byś chciał, żebyśmy powiedzieli, że nie jest grzechem.
pozdrawiam

Czymże jest tekst piosenki w porównaniu z Biblią którą wielu bierze na serio. Ile w tej ksiedze krwi, mordów, śmierci, nienawiści, zła, żadzy odwetu, poszukiwań kozła ofiarnego, gwałtu, wojny.
Spokojnie to tylko piosenki, rozrywka a nie źródło moralności.
Bardziej bym sie obawiał Biblii w niewłaściwych rekach- jeszcze chwyci za broń i bedzie strzelał. W imię Pana.