Witam was serdecznie!

Ostatnio do polskich kin wszedł nowy polski film pt "trzy minuty. 21.37"
Jego tytuł jest dosc ciekawy gdyz nawiazuje do wydazen sprzed 6 lat gdy umarł papiez ale czy jednak sam film jest o tematyce chrzescijanskiej ?
co o nim sadzicie ?

Nic , bo jeszcze nie oglądałem .

no to proponuje np obejrzeć zwiastun

http://www.youtube.com/watch?v=45D0zk1u ... ion_728266

chociaz oficjalny zwiastun nie obrazuje całego filmu.

dla fanów Bogusia L. mam 'dobrą' wiadomość - znów będzie rzucał staropolskimi słowami na k. jak za dawnych czasów u Pasikowskiego, w ostatnich rolach tego zaniechał

To fakt ale zgodzisz sie chyba ze mna ze film jest mocny i trzyma w napieciu a jednoczesnie porusza naprawde wiele ciekawych tematow.
Monolog Lindy jest nasycony mocnymi słowami ale mysle ze to podsycja jednak emocje.
Nie kazdy film musi byc "glaskaniem kotka"
czasem trzeba cos wprost i dosadnie powiedziec by ludziom otworzyc oczy na przeróżne problemy.

tak, ale w kinie zarówno polskim jak i europejskim pojawił się taki schemat: żeby podkreślić emocje bohatera, w filmie musi pojawić się choć jedno przekleństwo; ok - przy takim nastawieniu filmy pokazujące emocje bez przekleństw pozytywnie się wyróżniają.
Już się wiecej nie czepiam

Nie uwazam ze sie czepiasz i racja - słuszna uwaga.
Jednak na to nie mamy my widzowie wpływu ale to chyba nie przekresla samego w sobie filmu ktory naprawde wiele chce przekazac jak i pokazac poruszajac niewygodne tematy.
Ja uwazam osobiscie ze rola lindy idealnie pauje do postaci jaka odgrywa, a jego monolog cała intonacja jego głosu wszystko dla oddania specyficznego charakteru filmu.