Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 23:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 836 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 52, 53, 54, 55, 56  Następna strona
 Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Cytuj:
Teksty Victora Frankla dodają odwagi, by spotkać się z własnym "ja", nie dopiero wtedy, gdy zrządzeniem losu wszystko, co nieistotne uległo "przetopieniu", gdy pieniądze, władza sława (...), wszystko stawało się wątpliwe lub poszło w niepamięć (w cudzysłowie przytoczone są słowa Frankla). Nasze "ja warte jest tego, byśmy nie zwracali się ku niemu dopiero wtedy, gdy życie nie daje nam już innego wyboru.

"O sensie życia" Viktor E. Frankl.

Myślę, że życie w spójności z sobą i harmonii z otaczającym światem jest w dzisiejszych czasach złotym środkiem. Uważam, że wzorce wyniesione z domu są fundamentem, na którym kształtowało się moje wewnętrzne "ja". Kobiety z mojej rodziny dają mi siłę. Inni, napotkani ludzie dają mi różnorodność punktów widzenia. Medytacja metodą św. Ignacego daje mi wgląd w życie, takim jakie jest i wewnętrzną zgodę na to życie.

Z perspektywy czasu myślę, że spotkanie z własnym "ja" miało miejsce u jezuitów na rekolekcjach ignacjańskich. Wszystko ma swój czas i miejsce.

"Rozmyślania" Marka Aureliusza
Cytuj:
Należy zawsze pamiętać o tym, czym, jest natura świata, a czym moja. I o tym, w jakim ona do tamtej pozostaje stosunku, i o tym, jaką ona jest cząstką jakiej całości, i o tym, że nikt nie ma siły powstrzymania cię, abyś w każdej chwili nie czynił lub nie mówił tego, co jest zgodne z naturą, której jesteś cząstką.


N kwi 30, 2023 17:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
nolda napisał(a):
I jak myślę zgodzisz się ze mną, iż nie jest spowodowane bólem, lecz brakiem świadomości, brakiem zgody na rzeczywistość.

Nolda, Ty lubisz dzielić włos na czworo :). Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem czyli Twoim zdaniem dostrzeganie cierpienia, życie w uważności, w świadomości, zgoda na rzeczywistość są gwarancją na to, ze cierpienie się zmniejszy?
Z moich obserwacji wynika, ze "akceptacja" cierpienia, obojętnie z jakich pobudek (np. religijnych) pomaga ludziom lepiej je znosić ale tego cierpienia nie zmniejsza.

_________________
ksiądz


Pn maja 01, 2023 8:47
Zobacz profil
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Ufam, że Moderacja pozostawi link, do "Niewidzialnych książek".


Myślę, że to społeczeństwo (nie tylko rodzice) bardziej narzuca jak mamy się zachować, wkładając w tryby społecznych ról, tradycji. Często bywa, że to współmałżonek jest jak rodzic od owiewki. A my niewiele myśląc (bo tyle zadań jest do zrobienia w rolach matki, żony i dorosłego dziecka swoich rodziców), często zapominamy o sobie, działając jak super-hero. Zapewne to też oznaka perfekcjonizmu, ale cóż zrobić, gdy takim stworzyła nas natura i nie poddajemy się.
Odpuszczenie emocjonalne w dziewięciu krokach. :-D

Jako antidotum polecam książkę dr. Katarzyny Czyż "Miej wyje**ne a będzie Ci dane - o trudnej sztuce odpuszczania".
Autorka jest bardzo konkretna.


Wt maja 02, 2023 7:05
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
bramin napisał(a):
nolda napisał(a):
Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem czyli Twoim zdaniem dostrzeganie cierpienia, życie w uważności, w świadomości, zgoda na rzeczywistość są gwarancją na to, ze cierpienie się zmniejszy?
Z moich obserwacji wynika, ze "akceptacja" cierpienia, obojętnie z jakich pobudek (np. religijnych) pomaga ludziom lepiej je znosić ale tego cierpienia nie zmniejsza.
Nie chodzi o akceptację, akceptacja to brak zrozumienia, to jedynie zgoda. Zgoda w jakiś sposób, jak piszesz, może znosić cierpienie, lecz go nie usuwa, nie niweluje.
Odpowiedz sobie na pytanie, kiedy cierpisz? Co/kto jest powodem twego cierpienia?
Przywiązanie, zazdrość, strach, to podstawowe przyczyny cierpienia, jak i zadawania cierpienia.
Zrozumienie tego, pozbawia cię cierpienia, a także zadawania cierpienia. Pozbawia, nie zmniejsza.
Zrozumienie nie jest na zewnątrz, jest wewnątrz. Nie pozbędziesz się cierpienia bijąc, skazując na więzienie czy karę śmierci tego kto ciebie lub twych bliskich okaleczył. Możesz je jedynie w jakiś minimalny sposób niwelować. Pozbędziesz się, gdy zrozumiesz, poznasz przyczynę, co/kto spowodował, że tego czynu się dopuścił. Zrozumienie powoduje wybaczenie, a wybaczenie pozbawia cierpienia.


Śr maja 03, 2023 6:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
nolda napisał(a):
Nie chodzi o akceptację, akceptacja to brak zrozumienia, to jedynie zgoda.
Napisałem "akceptacja" (cudzysłów!) gdyż problem jest bardzo złożony.
nolda napisał(a):
Przywiązanie, zazdrość, strach, to podstawowe przyczyny cierpienia, jak i zadawania cierpienia.
nolda napisał(a):
Przywiązanie, zazdrość, strach, to podstawowe przyczyny cierpienia
Ach, jak to pięknie brzmi, sorry za ironię. Wiesz co, idź do hospicjum i powiedz to umierającemu człowiekowi, który jest kompletnym wrakiem fizycznym i psychicznym, który jest bardziej na etapie wegetacji niż życia. Jak mu to powiesz, on to zrozumie i przestanie cierpieć.
Takie mądre gadki można uskuteczniać na kazaniach w kościele, w jakimś hinduskim ashramie, gdzie Twoi uczniowie będą siedzieć u Twoich lotosowych stóp i słuchać Twoich mądrych nauk.
Polecam lekturę Księgi Hioba, także Ladislaus Boros pisze bardzo mądrze o cierpieniu.

_________________
ksiądz


Śr maja 03, 2023 9:29
Zobacz profil
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Jeśli jak twierdzisz umierający w Hospicjum cierpi, to spójrz na powód jego cierpienia. Czy powodem nie jest jego przywiązanie do życia, brak świadomości, że już w momencie poczęcia rozpoczął się proces umierania, że z każdą przeżytą chwilą jest bliżej śmierci? Czy nie powoduje go „zazdrość”, że inni są młodzi, zdrowi, sprawni fizycznie, pełni życia? Czy nie powoduje go strach przed tym co go czeka po śmierci?
Masz rację, że cokolwiek byś jemu nie powiedział, nie jest w stanie zrozumieć i nie przestanie cierpieć. Zrozumienie, dla większości ludzi to długotrwały bądź nieosiągalny proces. Mówiąc cierpiącemu przed śmiercią o tym procesie, to jakby tonącego uczyć pływać.

Co było powodem cierpienia Hioba, nie strach przed utratą majątku, bliźnich, strach przed Bogiem, przywiązanie do tego co ludzie powiedzą, pewnego rodzaju zazdrość tym którzy mimo zgrzeszenia nie zostali ukarani? A może brak świadomości, że życie to nie rzeczownik, a czasownik, że ono się działo dzieje i będzie działo, że jest jak rzeka, tym samym nie sposób by stało w miejscu?

Nie miałem możliwości doświadczenia chwili śmierci, tym samym nie mogę potwierdzić lub zaprzeczyć teorii L. Borosa, że „Jedynie w chwili śmierci człowiek jest w stanie podjąć absolutnie wolną i całkowicie świadomą decyzję dotyczącą Boga i wieczności.”
Na tą chwilę uważam, że jest to możliwe przed śmiercią.
Dziękuję za wskazanie L. Borosa.


Śr maja 03, 2023 11:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
nolda napisał(a):
Jeśli jak twierdzisz umierający w Hospicjum cierpi, to spójrz na powód jego cierpienia. Czy powodem nie jest jego przywiązanie do życia, brak świadomości, że już w momencie poczęcia rozpoczął się proces umierania, że z każdą przeżytą chwilą jest bliżej śmierci?
A co powiesz na taki powód cierpienia: niedający się opanować BÓL FIZYCZNY wszystkiego, co może fizycznie boleć?!... [jak New Age się na takie cuś zapatruje?]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Śr maja 03, 2023 11:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
nolda napisał(a):
Czy powodem nie jest jego przywiązanie do życia, brak świadomości, że już w momencie poczęcia rozpoczął się proces umierania, że z każdą przeżytą chwilą jest bliżej śmierci? Czy nie powoduje go „zazdrość”, że inni są młodzi, zdrowi, sprawni fizycznie, pełni życia? Czy nie powoduje go strach przed tym co go czeka po śmierci?

Jak byś chciał osłabić przywiązanie do życia? Życie jest w sumie jedyną rzeczą, jaką znamy. Jak mielibyśmy nie być do niego przywiązani?

A jak byś chciał pozbyć się zazdrości? Jaką metodą? A strachu?

Wydaje mi się, że jedyną metodą, skuteczną, pozbycia się przywiązania do życia i pozbycia się zazdrości (oraz strachu), byłyby jakieś staroindyjskie praktyki medytacyjne, pracochłonne i długotrwałe wchłonięcia medytacyjne, prowadzące poprzez cztery jhany do wysublimowanych stanów umysłu - możliwe tylko dla ludzi, którzy odeszli zupełnie od świata i zaczęli praktykować w lesie, w opuszczonych chatach czy jaskiniach.

Jak niby człowiek dzisiejszy, żyjący w naszym społeczeństwie, zajmujący się pracą i innymi zajęciami, miałby coś takiego osiągnąć?


Śr maja 03, 2023 11:52
Zobacz profil
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Ból, jeśli jest zbyt silny, taki nie do wytrzymania, powoduje że mndlejesz i go nie odczuwasz
Jerzy_67 napisał(a):
A co powiesz na taki powód cierpienia: niedający się opanować BÓL FIZYCZNY wszystkiego, co może fizycznie boleć?

Jerzy_67, potrafisz rozróżnić ból od cierpienia? Zastanów się i odpowiedz w wątku dotyczącym cierpienia.
Swołocz napisał(a):
Jak niby człowiek dzisiejszy, żyjący w naszym społeczeństwie, zajmujący się pracą i innymi zajęciami, miałby coś takiego osiągnąć?
Przywiązanie wynika z braku świadomości, podobnie jak zazdrość, strach. Jak stać się świadomym, hmm może przestać pracować i zajmować się innymi sprawami. Odwiedzić bibliotekę, poszperać w dziale "rozwój osobisty". Odwiedzić strony o powyższej tematyce, opróżnić "swój kubek z kawą" którą ktoś ci kiedyś zaparzył, a ty pijesz myśląc, że to twój smak. Poszukaj innych smaków, spróbuj je, zauważ różnice, podobieństwa, te spostrzeżenia, Twoje spostrzeżenia to początek bycia świadomym.

Czytam:
Krótka historia czasu
Stephen Hawking
Tak długo, jak Wszechświat ma początek, można przypuszczać, że istnieje jego Stwórca. Ale jeżeli Wszechświat jest naprawdę samowystarczalny, nie ma żadnych granic ani brzegów, to nie ma też początku ani końca, po prostu istnieje. Gdzież jest wtedy miejsce dla Stwórcy?


Cz maja 04, 2023 20:33

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
nolda napisał(a):
Jak stać się świadomym, hmm może przestać pracować i zajmować się innymi sprawami.

Tak, i mieszkać pod mostem, a żywić się strąkami i liśćmi wiosennych drzew :-)
Cytuj:
zauważ różnice, podobieństwa, te spostrzeżenia, Twoje spostrzeżenia to początek bycia świadomym.

Spostrzeżenia mogą być fałszywe. Spostrzeżenia to moje myśli, a moje myśli mogą być błędne, ograniczone i niepewne.

Poza tym: odkąd to zwykłe spostrzeżenia mają zaradzić przywiązaniu, zazdrości, strachowi? Czyżby całe przebudzenie Buddy było niepotrzebne, bo wystarczą zwykłe spostrzeżenia? :-)
Cytuj:
Tak długo, jak Wszechświat ma początek, można przypuszczać, że istnieje jego Stwórca. Ale jeżeli Wszechświat jest naprawdę samowystarczalny, nie ma żadnych granic ani brzegów, to nie ma też początku ani końca, po prostu istnieje. Gdzież jest wtedy miejsce dla Stwórcy?

Oto właśnie myśli człowiecze - aspirujące do bezbłędności i prawdziwości.


Cz maja 04, 2023 21:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 26, 2023 12:28
Posty: 4
Post Re: Czy czekasz na powtórne przyjście Jezusa?
Jestem po lekturze książki Ojca Joachima Badeni OP: Uwierzcie w koniec świata!
Znany autor, dominikanin, przed Komunią Świętą otrzymał od Boga natchnienie napisania książki, po której trudno nie czekać na Paruzję.
Nie spojleruję więcej, polecam książkę.

_________________
https://zdrowersi.pl


Pt maja 26, 2023 12:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Nolda
Cytuj:
Jerzy_67, potrafisz rozróżnić ból od cierpienia? Zastanów się i odpowiedz w wątku dotyczącym cierpienia.

oczywiście nauka zwana anestezjologią nie istnieje... Ja się tu czuje jak wśród przedszkolaków...


So maja 27, 2023 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Plawikonik jesli myslisz ze anastezjologia ma odpowiedz na wszelkie rodzaje bolu fizycznego to jestes w bledzie. W pewnym momencie srodki zmniejszajace bol moga po prosu zabic, jak czesto dzieje sie z fentanolem, lub zbyt duza dawka morfiny. Na szczescie organizm walczacy np z rakiem zaczyna wylaczac mozg w ostatnich stadiach choroby i po prostu tylko momenty swiadomosci zdarzaja sie w ogolnym czasie nieswiadomosci, lub snow ( wizji ).


Wt maja 30, 2023 1:51
Zobacz profil
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Wielki projekt
Stephen W. Hawking, Leonard Mlodinow


Opis
Dzieło jednego z najwybitniejszych współczesnych naukowców i myślicieli, które stało się źródłem ogólnoświatowych kontrowersji, zarówno wśród wierzących, jak i ateistów. Stephen Hawking stwierdza bez cienia wątpliwości: „Wszechświata nie stworzył ani Bóg, ani istoty nadprzyrodzone. Wszechświat powstał w sposób spontaniczny w wyniku działania fundamentalnych praw grawitacji. Nie trzeba przywoływać Boga, aby opisać proces stworzenia”.
Wielki projekt to zwięzły, napisany przystępnym językiem przewodnik po odkryciach, które na nowo kształtują poglądy na istotę życia i mogą podważyć podstawowe założenia wiary. To książka, która nie pozostawi nikogo obojętnym.
Źródło: Legimi

Fragment:
https://www.onet.pl/kultura/wydawnictwo ... j,30bc1058


Pt cze 02, 2023 19:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1946
Post Re: Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
nolda napisał(a):
„Wszechświata nie stworzył ani Bóg, ani istoty nadprzyrodzone. Wszechświat powstał w sposób spontaniczny w wyniku działania fundamentalnych praw grawitacji. Nie trzeba przywoływać Boga, aby opisać proces stworzenia”.
Spontanicznie napiszę zdanie: Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. [i podziwiam wielką, zaiste WIELKĄ wiarę autora tego twierdzenia; moja wiara chyba nie jest aż tak wielka - by w takie kocopoły wierzyć]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So cze 03, 2023 3:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 836 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 52, 53, 54, 55, 56  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL