Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
mauger napisał(a): Zawsze sądziłem, że mam sporą wrażliwość na muzyczne doznania. Jednak przyznaję szczerze, że słuchanie muzyki nigdy nie doprowadziło mnie do stanu ograniczenia świadomości, ani nigdy nie czułem się sterowany przez muzykę. W sumie to szkoda, mogłoby być ciekawie.. Ja też nie miałam na myśli stanów ograniczenia świadomości, cokolwiek tam w Twojej głowie siedziało, gdy o tym pisałeś ... Nie zdarzyło ci się nigdy, że fajny kawałek poprawił ci tak dalece nastrój że dostałeś jakąś nową energię do działania? Mnie np. zdarzyło się buczeć na całkiem badziewnym filmie nie dlatego, że szkoda mi było kasy na bilet tylko muzyka była naprawdę dobra, wzruszająca, piękna.
|
Pn mar 26, 2012 15:44 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
MARIEL napisał(a): Ja też nie miałam na myśli stanów ograniczenia świadomości, cokolwiek tam w Twojej głowie siedziało, gdy o tym pisałeś ... Nie zdarzyło ci się nigdy, że fajny kawałek poprawił ci tak dalece nastrój że dostałeś jakąś nową energię do działania? Oczywiście, że tak. Cały czas odnoszę się do stwierdzeń autora wątku o sterowaniu postawą i świadomością człowieka przez muzykę. To nie jest to samo co przekazywanie emocji, wzruszeń i energii. MARIEL napisał(a): Mnie np. zdarzyło się buczeć na całkiem badziewnym filmie nie dlatego, że szkoda mi było kasy na bilet tylko muzyka była naprawdę dobra, wzruszająca, piękna. Gratuluję wrażliwości.
|
Pn mar 26, 2012 16:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
mauger napisał(a): Oczywiście, że tak. Cały czas odnoszę się do stwierdzeń autora wątku o sterowaniu postawą i świadomością człowieka przez muzykę. To nie jest to samo co przekazywanie emocji, wzruszeń i energii.
Czy przekazanie emocji, wzruszeń i tej tajemniczej energii nie może wpłynąć na postawę człowieka?
|
Pn mar 26, 2012 16:07 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Cytuj: Czy przekazanie emocji, wzruszeń i tej tajemniczej energii nie może wpłynąć na postawę człowieka? Na upartego można powiedzieć że takie doznania mają pochodzić wyłącznie od Boga. Chociaż nie twierdzę że sie do tego w 100% stosuję bo czasami po prostu przyjemnie sobie posłuchać normalnej muzyki, czy obejrzeć odmóżdżający film ("The Avengers" - przybywajcie! )
|
Pn mar 26, 2012 16:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
^To zależy jakiego rodzaju są to emocje. Jeśli słuchanie muzyki może wpłynąć na postawę człowieka to trzebaby szerokim łukiem omijać muzykę, która budzi złe emocje, rozdrażnienie, agresję. A nie wiem co masz na myśli pisząc o normalnej muzyce, ale jeśli pop, który leci w radio to oczywiście najczęściej obija mi się o uszy, jeśli nie leci zbyt głośno to może być...przez jedno wlatuje, przez drugie wylatuje
|
Pn mar 26, 2012 16:27 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
MARIEL napisał(a): Czy przekazanie emocji, wzruszeń i tej tajemniczej energii nie może wpłynąć na postawę człowieka? Może, ale w bardzo rzadkich przypadkach. Z muzyką podobnie jak z innymi rodzajami sztuki mamy do czynienia z bezpiecznym przeżywaniem emocji, które nas bezpośrednio nie dotyczą. Gdyby ktoś zapytał czy byłbym innym człowiekiem gdybym nie słuchał muzyki to odpowiedziałbym, że wewnętrznie na pewno byłbym uboższy, ale czy moja postawa wobec świata uległaby zmianie – nie wydaje mi się. Dlaczego tajemniczej energii? A kto pisał o energii do działania, którą daje przesłuchanie fajnego kawałka? MARIEL napisał(a): trzebaby szerokim łukiem omijać muzykę, która budzi złe emocje, rozdrażnienie, agresję. Nie ma takiej muzyki. Chyba, że mówisz o sytuacji, kiedy rozdrażnienie budzi słuchanie niekoniecznie preferowanych wykonawców.
|
Pn mar 26, 2012 17:46 |
|
|
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Jest taka muzyka. Co więcej, są osoby, które słuchanie takowej preferują, są gatunki, których celem jest wywołanie nienawiści do innych bądź do siebie.
|
Pn mar 26, 2012 19:24 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Jakie to gatunki?
|
Pn mar 26, 2012 20:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
wpisz sobie w youtube "czerwone sk******ny", "konkwista", Krew i Honor, combat 18 to się dowiesz jakie to gatunki.
Powiesz że to skrajności. Ja musiałem z żalem opuścić nawet irlandzki punk - który żadnego nawoływania do nienawiści nie ma to jednak słuchając Dropkick Murphys ("Johny I Hardly knew Ya", "Shipping up to Boston", "Loyal to no one" i wiele innych) bo charakterek miałem dość ostry a przy tej muzyce to nic tylko lecieć pod stadion z cegłówką.
|
Pn mar 26, 2012 21:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
wloczykij napisał(a): wpisz sobie w youtube "czerwone sk******ny", "konkwista", Krew i Honor, combat 18 to się dowiesz jakie to gatunki. To, że są wykonawcy, którzy nawołują do nienawiść to dla mnie żadna nowość. Tyle, że to jest niezależne od gatunków muzycznych. wloczykij napisał(a): Ja musiałem z żalem opuścić nawet irlandzki punk - który żadnego nawoływania do nienawiści nie ma to jednak słuchając Dropkick Murphys ("Johny I Hardly knew Ya", "Shipping up to Boston", "Loyal to no one" i wiele innych) bo charakterek miałem dość ostry a przy tej muzyce to nic tylko lecieć pod stadion z cegłówką. Wynika z tego, że problem był z tobą, a nie z muzyką.
|
Pn mar 26, 2012 21:28 |
|
|
Qwertyk
Dołączył(a): So mar 24, 2012 23:40 Posty: 7
|
Muzyka może oddalać od Boga - gatunki psychoaktywne
mauger napisał(a): Jakie to gatunki? Są takie rodzaje muzyki. Specjalnie zaprojektowane do wprowadzania słuchaczy w inny stan świadomości. W stany transowe, w których wyłączony jest świadomy umysł. Często słuchacze eksponowani są nie tylko na dźwięk, monotonnie powtarzający się w nienaturalnym tempie ale i agresywnie wdzierający w uszy. Do tego stroboskopowe efekty specjalne zaburzające funkcje mózgu (fale mózgowe). Techno. Zaraz technomaniacy się odezwą, że i metal i reggae i inne też. Pewnie mają rację. Czasem myślę tak o disco. Zapomina się też często o warstwie tekstowej. Podawana w otoczeniu muzyki łatwiej przenika do umysłu i próbuje go kształtować. Nie zdarzyło się wam nucić przy goleniu albo przy innej okazji durnowatej piosenki, która się "przykleiła" nie wiadomo skąd? Marzeniem wielu ludzi jest by inni myśleli tak jak oni, niektórzy z nich tworzą muzykę czasem nawet bardzo piękną ale nasyconą treściami, które budzą (mój) sprzeciw (np. Imagine Lennona). Temat długi i ciekawy. Oddaję głos nastepnym
_________________ ______________________________ Prawda cierpi od zbyt wielu analiz...
|
Pn mar 26, 2012 22:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Gwoli ścisłości - Techno to bardzo szeroki zakres muzyki i nie można pakować wszystkiego do jednego worka. Gatunków jest multum i kazdy ma swoją specyfikę. Od autentycznie nieszkodliwych kawałków ATB itp. po zdziczałe bity przy których można się bawić tylko będąc na kwasie Co do Beatlesów - taaak, to jest zespół - pułapka. Genialne melodie, aż się prosi żeby zagrać czasem czy posłuchać ale Imagine i w ogóle cała otoczka Beatlesów ("Chrześcijaństwo minie, skurczy się i zaniknie") powodują że po prostu unikam tego. Póki co to Beatlesi minęli a chrześcijaństwo się trzyma. Dalej. Muzyka o której mówisz (te wszystkie hipnotyzujące cuda wianki) to jest oczywistość i mówienie że chrzescijanin powinien się trzymać z daleka od tego jest raczej truizmem. Z dzisiejszą muzyką jest inny problem - świat stworzył sobie bożka któremu na dodatek nic można zarzucić bo przecież jest to rzecz najwspanialsza (bez sarkazmu). Chodzi o miłość (między ludzką). Co druga piosenka to o miłości, głównym problemem ludzi wydają się romanse, złamane serca i motyle w brzuchu. Ludzie zabijają się z miłości, lamentują po nocach w poduszkę, tworzą z niej sens życia. A przecież miłość międzyludzka (mówię tu o miłości w relacji kobieta - mężczyzna) jest bardzo niedoskonała (chociaż jest najlepszym z dostępnych nam uczuć). Obecnie już nie potrafiłbym tak przejmować się związkiem z drugą osobą. Oczywiście szukam kogoś i bardzo chcę z kimś być niemniej ten aspekt na pewno nie stanie na pierwszym miejscu w moim życiu bo tam stanęła i mocno się trzyma wiara (stawia to pod znakiem zapytania czy w ogóle mam szansę być szczęśliwy z kimkolwiek bo byłby to mój pierwszy taki związek - przedtem, jak wielu ludzi, ze związku robiłem drugą religie no ale czas pokaże)
|
Pn mar 26, 2012 22:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Qwertyk napisał(a): mauger napisał(a): Jakie to gatunki? Są takie rodzaje muzyki. Specjalnie zaprojektowane do wprowadzania słuchaczy w inny stan świadomości. W stany transowe, w których wyłączony jest świadomy umysł. Często słuchacze eksponowani są nie tylko na dźwięk, monotonnie powtarzający się w nienaturalnym tempie ale i agresywnie wdzierający w uszy. Do tego stroboskopowe efekty specjalne zaburzające funkcje mózgu (fale mózgowe). Techno. Pytanie dotyczyło gatunków, które wywołują nienawiść i agresję. Ten rodzaj techno, podobnie jak np. noise to są zjawiska z pogranicza muzyki. Samo słuchanie tych dźwięków nie doprowadzi jednak do odmiennych stanów świadomości. Potrzeba jeszcze tańca, odpowiedniej gry świateł itd. A i tak w większości wypadków dopiero narkotyk da prawdziwy odlot.
|
Pn mar 26, 2012 23:47 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
wloczykij napisał(a): Co do Beatlesów - taaak, to jest zespół - pułapka. Genialne melodie, aż się prosi żeby zagrać czasem czy posłuchać ale Imagine i w ogóle cała otoczka Beatlesów ("Chrześcijaństwo minie, skurczy się i zaniknie") powodują że po prostu unikam tego. Póki co to Beatlesi minęli a chrześcijaństwo się trzyma. Na czym polega pułapka ze słuchaniem Beatlesów dla osoby wierzącej? Katolik może słuchać jedynie muzyki, która w warstwie tekstowej w 100% zgadza się z naukami Kościoła? A może boisz się, że stracisz wiarę po przesłuchaniu Imagine Johna Lennona?
|
Wt mar 27, 2012 11:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Rozrywka i przyjemność oddala od Boga
Hmm to coś na zasadzie wierności małżeńskiej - będą w szczęśliwym związku nie ogląda się pornosów. W stosunku do siebie nie jestem liberalny i jak coś jest jawnie sprzeczne ze mną to nie staram się z tym "zaprzyjaźnić". Słowo klucz (albo raczej 2 słowa): Zgniłe kompromisy.
|
Wt mar 27, 2012 11:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|